Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 14:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Analiza metody NIA wg Namira  (Przeczytany 35796 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #20 : 22-06-2013, 18:50 »

Szkoda, bo miałem nadzieję, że chodzi o coś bardziej subtelnego - krew zielonej krewetki albo jakiś nowy gatunek ropuchy. Swoją drogą to ciekawe, kto wpadł na iście szatański pomysł, żeby nazwać sok warzywny krwią. Czy to aby nie ten sam, co wymyślił macierz komórkową?
« Ostatnia zmiana: 22-06-2013, 19:00 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #21 : 23-06-2013, 18:51 »

Pocieszne są te kundelki na tym ichnim forum. Można się ubawić. Tylko kilka fragmentów:

Cytat od: Liwia
W weekend będę płukała wątrobe już drugi raz, dlatego chciałam jeszcze opisać jak przebiegało u mnie pierwsze płukanie.
Nie zrobiła przepierki po pierwszym płukaniu, to teraz musi płukać drugi raz. Moritz tak płukał 11 razy, przy dwunastym zmarł "w niewyjaśnionych okolicznościach".

Cytat od: Trubadur
Czytałem o tym już jakiś czas temu, ale tylko między wierszami przemyciłem tę wiadomość, bo moim zdaniem nie ma to najmniejszego znaczenia w kontekście samej metody. (... OT) Nikt o uczciwych zamiarach i z obiektywnym podejściem nie będzie przedstawiał faktu tajemniczej śmierci Moritza (w wieku 58, nie 54 lat) jako argumentu przeciw stosowaniu JEDNEJ z polecanych przez niego metod. Moim zdaniem ktoś, kto tak robi, nie traktuje poważnie tych, do których mówi. (... OT) Jeśli ktoś naprawdę sądzi, że to jest jakikolwiek argument przeciwko samej metodzie, to po prostu jest w błędzie.
Co ja widzę! To Trubadur, i to między wierszami, przemycił wiadomość o śmierci Moritza... Ciekawe, skąd się skumał, a raczej z kim. Nie wie ktoś, czy Moritz miał kundla? Albo kundelkę?

Cytat od: piotrx
Nie można się z tym zgodzić. Jeżeli ktoś przez większość życia pisze o zdrowiu, dba o nie i jest fanem zdrowia a umiera wcześnie, to znaczy, że to co robił nic kompletnie nie dało.

Cytat od: Grażyna
Żeby czyjś koniec był zależny tylko od dbałości o zdrowie, to świat musiałby wpierw być wolny od wojen, gwałtów, zboczeń i innych patologii. Ciekawe czy więcej umiera dbających o zdrowie, czy leczących się lekami. Okoliczności śmierci Moritza nie zostały wyjaśnione, więc dajmy mu spokój, wieczny odpoczynek...
____________
NIA: 8.04.2013 śp Moritz: 8.06.2013
GNM: 2011 Gr. Krwi: AB W pasie: 3 cm mn.
Wniosek: Jeśli się nie czyta Biosłone, to się pisze: "Okoliczności śmierci Moritza nie zostały wyjaśnione..."
« Ostatnia zmiana: 23-06-2013, 21:37 wysłane przez Ania​ » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Anya
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05.03.2013, DP I 01.06.2013
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 203

« Odpowiedz #22 : 23-06-2013, 20:11 »

Szkoda, bo miałem nadzieję, że chodzi o coś bardziej subtelnego - krew zielonej krewetki albo jakiś nowy gatunek ropuchy. Swoją drogą to ciekawe, kto wpadł na iście szatański pomysł, żeby nazwać sok warzywny krwią. Czy to aby nie ten sam, co wymyślił macierz komórkową?
Ach to pewnie ten mały wegetariański wampir czyli mszyca.
Ciekawe czy inne kolory krwi też będą. Ja też jestem zawiedziona, już myślałam, że złapali obcego.
« Ostatnia zmiana: 23-06-2013, 20:26 wysłane przez Anya » Zapisane
JerzyP
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31.01.2011
Wiadomości: 106

« Odpowiedz #23 : 26-06-2013, 02:38 »

Panowie
Mistrzu i Ty Scorupionie, który mówisz krótko ale treściwie, właśnie o to mi chodzi! Pińć przemian germańskich nic tu nie pomoże, jeżeli ktoś traktuje swój organizm jako poletko doświadczalne i nie stara się zrozumieć powagi sytuacji. Robi se taki dziurę w nodze, bo ma pryszcza na nosie i dziwi się, że nic się nie dzieje. Najbardziej wkurza mnie to, że deprecjonują działanie MO, a potem się dziwią, że stawy ich bolą albo chodzą splątani. Tu nie ma żadnego szacunku dla najdoskonalszej "maszyny" wszech czasów - ludzkiego organizmu. Do tego bagatelizują jego cierpliwość, która może się nieoczekiwanie skończyć.
« Ostatnia zmiana: 26-06-2013, 12:31 wysłane przez Whena » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!