Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 15:32 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Epilepsja synka  (Przeczytany 48639 razy)
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #20 : 05-11-2013, 20:01 »

Mój synek to łakomczuch na wszelkie słodkości i nie dam rady z nim walczyć.
Wybacz, ale tego nie mogę pojąć, przy takich problemach zdrowotnych faszerujesz go słodkościami?
Zapisane
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #21 : 05-11-2013, 22:13 »

Ja go nie faszeruję, ale on sam sobie kupuje, mimo że ma zakaz, a poza tym dostaje od dziadków.
Co ja mam na to poradzić, jeżeli moje dziecko nie chce mnie słuchać, tylko idzie do dziadków i tam mu podają słodycze cały czas, nie da rady z nimi na ten temat rozmawiać, bo oni nie rozumieją niczego co dotyczy zdrowia, bo wierzą tylko w medycynę i farmakologię.

Od jakiegoś krótkiego czasu nie chodzi do dziadków i dzięki temu nie je słodyczy, ale przeważnie mu przynoszą, więc muszę jakoś ich przekonać, żeby nie dawali więcej słodyczy.

Słodyczy nie je już dwa tygodnie w domu, bo mu nic nie podaję oprócz miodu i KB z cukrem lub z miodem.
Obiecał mi, że nie będzie jadł słodyczy poza domem w zamian za chrupki kukurydziane, które często kupujemy.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:20 wysłane przez Gloria » Zapisane
Motyl
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2011 r. Obecnie nie stosuję. KB, ZZO od kwietnia 2013 r.
Wiadomości: 48

« Odpowiedz #22 : 05-11-2013, 22:57 »

Rozumiem twoją sytuację, Angela. Też walczę o to, by moja córka odżywiała się właściwie, ale babcia z dziadkiem, jak też sama córka nie podzielają mojego zapału i skutecznie mi utrudniają dbanie o prawidłową dietę. Jeśli ktoś sam nie zechce zmienić sposobu odżywiania i wyeliminować pewnych produktów, to siłą go nie zmusimy. Chyba że mamy do czynienia z bardzo małym dzieckiem, które jest całkowicie od nas zależne i nie potrafi samo jeść.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #23 : 06-11-2013, 11:39 »

Niemniej jednak sedno stosowania diety ketogennej tkwi w scukrzeniu białek, co przekłada się na zwiększenie w moczu ilości ciał ketonowych. Jednak nie o same ciała ketonowe tu chodzi, lecz o redukcję komórek, które organizm poświęca na scukrzenie, i pobożne życzenie, że poświęci na to akurat te komórki, które według nas powinien, a więc patologicznie zmienione.

Trzeba zwrócić uwagę, że tak jak Tomasz Dangel zaproponował DK, tak Mistrz mocno się zastanawia.

Najlepszym przykładem diety ketogennej jest głodówka, w której organizm wytwarza ciała ketonowe z własnych białek. Teoretycznie powinien rzucić na żer komórki najmniej wartościowe, dzięki czemu można uzyskać poprawę zdrowia, a przynajmniej złagodzenie objawów chorobowych.

Na stronie, którą podał Tomek, wykazano u iluś procent dzieci złagodzenie objawów. Ponadto, co nie powinno dziwić, jak każda dieta, również i ta ma skutki uboczne, choćby zaparcia, odczucie głodu, osłabienie. I można długo u dziecka Angeli zastanawiać się nad DK, gdyby nie fakt, że problem tkwi zupełnie w czymś innym.

Ja go nie faszeruję, ale on sam sobie kupuje, mimo że ma zakaz, a poza tym dostaje od dziadków.
Co ja mam na to poradzić, jeżeli moje dziecko nie chce mnie słuchać, tylko idzie do dziadków i tam mu podają słodycze cały czas,

Od jakiegoś krótkiego czasu nie chodzi do dziadków i dzięki temu nie je słodyczy, ale przeważnie mu przynoszą, więc muszę jakoś ich przekonać, żeby nie dawali więcej słodyczy.

Wyeliminować dziadków, a co za tym idzie, nadmiar słodyczy i być może wcale DK nie będzie potrzebna.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:23 wysłane przez Gloria » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #24 : 06-11-2013, 12:10 »

sedno stosowania diety ketogennej tkwi w scukrzeniu białek, co przekłada się na zwiększenie w moczu ilości ciał ketonowych. Jednak nie o same ciała ketonowe tu chodzi, lecz o redukcję komórek, które organizm poświęca na scukrzenie, i pobożne życzenie, że poświęci na to akurat te komórki, które według nas powinien, a więc patologicznie zmienione.

Rozumiem, że chodzi o to, że DK doprowadza do niszczenia białek, zdrowych komórek i tkanek organizmu. Jest to argument często podnoszony przez zwolenników żywienia bogatego w węglowodany (twierdzą oni ponadto, że DK prowadzi do zakwaszenia organizmu).

Kwestie te wyjaśnia Stephen Phinney w artykule "Ketogenic diets and physical performance".
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/pdf/1743-7075-1-2.pdf
1/ DK była tradycyjnym sposobem odżywiania Eskimosów (Inuitów), którzy dzięki niej byli zdrowi (nie zapadali na tzw. choroby cywilizacyjne).
2/ Bezpieczeństwo DK potwierdził w trwającym 12 miesięcy eksperymencie medycznym antropolog Vilhjalmur Stefansson.
3/ Masa ciała sportowców (kolarzy) obniża się po 1. tygodniu stosowania DK o 0,7 kg (wynik utraty glikogenu z mięśni, a nie mięśni!), a następnie nie ulega zmianom.
4/ Okres adaptacji wysiłkowej do DK wynosi ok. 3-4 tygodni.

Eileen Vining i wsp. badali rozwój 237 dzieci w wieku 8 miesięcy - 10 lat żywionych DK (3:1 - 4:1) przez 1-2 lata.
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/j.1469-8749.2002.tb00769.x/pdf
1/ W ciągu pierwszych 3 miesięcy DK masa ciała obniża się. Następnie stabilizuje się u dzieci z niższą wyjściową masą ciała (w stosunku do wieku), a nadal obniża u dzieci z wyższą wyjściową masą ciała.
2/ Niewielkie zahamowanie wzrostu w ciągu pierwszych 6 miesięcy.
3/ DK zapewnia normalny rozwój dziecka.

Mój komentarz: Porównywanie masy ciała dzieci odżywianych węglowodanami do dzieci żywionych DK musi wykazywać niższą masę w grupie DK. U dzieci poniżej 3 r.ż. nie należy drastycznie ograniczać węglowodanów z uwagi na szybki rozwój mózgu. Mleko kobiece zawiera 7,3 g/100 ml laktozy (glukoza i galaktoza), 0,9 g/100 ml białka, oraz 4,2 g/100 ml tłuszczów.

Po 3 tygodniach w ketozie mózg wykorzystuje w 75% energię z ketonów, reszta to glukoza powstała z aminokwasów, pirogronianu, mleczanu i glicerolu (Lyle McDonald, The Ultimate Diet 2.0). Jak z tego widać podczas stosowania DK glukoza powstaje nie tylko z aminokwasów (z białek), ale także z glicerolu (z tłuszczu).
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&frm=1&source=web&cd=5&...

Reasumując, wg współczesnej wiedzy można twierdzić, że DK nie szkodzi Eskimosom, sportowcom wytrzymałościowym i dzieciom >3 r.ż.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:26 wysłane przez Gloria » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #25 : 06-11-2013, 12:21 »

on sam sobie kupuje

A pieniądze kto mu daje?
Niedługo zacznie kupować papierosy i piwo.
Uzależnienie od cukru może być porównywane do uzależnień od innych substancji (np. nikotyny i alkoholu).
Zapisane
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #26 : 06-11-2013, 12:57 »

Pieniądze ja mu daję, żeby od kolegów nie brał słodyczy. Wolę, żeby sobie kupił chrupki, czy coś podobnego, niż żelki, które ciągle dostaje od kolegów albo gumy do żucia.

Jeżeli chodzi o tłuszcze, to na niego bardzo źle działa podawanie na łyżeczce oleju z pestek winogron, zaostrza objawy złych zachowań.

Gdy podawałam mu przez kilka tygodni wodę z sokiem z cytryny było dobrze z jego zachowaniem, ale nie idealnie, ponieważ był zbytnio ruchliwy, może też nie od tego, ale od słodkości, które dostawał w wakacje od babci, bo były wnuki tej babci, razem jedli u nich i się bawili, więc nic nie mogłam poradzić wtedy.

Teraz próbuję go nakłonić do zmiany odżywiania, ale marnie mi to wychodzi, bo w szkole ma chęć na słodkie i częstują go koledzy.

Sam len do picia dobrze na niego wpływa, ale bez dodatków.
Uwielbia jeść jajka z cebulką i z boczkiem, które często mu przygotowuję.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:29 wysłane przez Gloria » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #27 : 06-11-2013, 13:13 »

Może zaproponować wychowawczyni klasy, żeby na lekcji wychowawczej przeprowadziła pogadankę nt. szkodliwości cukru? Ten sam temat powinni Państwo poruszyć na zebraniu rodziców. Jeżeli teraz koledzy częstują go słodyczami, niedługo zaczną częstować czymś gorszym. Trzeba zażądać od rodziców innych dzieci (tak samo jak od dziadków), żeby te nie częstowały synka słodyczami.

Pewnie jestem z innej epoki, ale nadal uważam, że 8-latek nie powinien samodzielnie dysponować pieniędzmi.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #28 : 06-11-2013, 16:12 »

Reasumując, wg współczesnej wiedzy można twierdzić, że DK nie szkodzi Eskimosom, sportowcom wytrzymałościowym i dzieciom >3 r.ż.
No a tacy Hunzowie wpieprzają te swoje chapati i dobrze się mają, w przeciwieństwie do Eskimosów, którzy w ogóle się nie mają, bo wyginęli i ich nie ma. Takie tełorie poparte tełoretycznymi tełoriami zdążyły zaszkodzić już niejednemu zwolennikowi DO, choćby naszemu Scorupionowi, a także pozostałym, którzy obudzili się z ręką w nocniku - z organizmem zakwaszonym i do cna wypłukanym z wszelkich zapasów minerałów. Pisałem kiedyś o tym tutaj: http://portal.bioslone.pl/kwasowosc_organizmu#kwasica_wyrownana
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #29 : 06-11-2013, 16:26 »

Rzeczywiście, w stosunku do Eskimosów powinienem był użyć czasu przeszłego.

U swoich pacjentów żywionych DK uzupełniam elektrolity i stosuję wysokie dawki witaminy D, żeby zapobiec osteoporozie (o której Pan pisze - jako następstwie zakwaszenia organizmu). Badania osteoporozy u pacjentów naszego hospicjum wykazały jej istnienie u wszystkich badanych, niezależnie od rodzaju żywienia.
Zapisane
Motyl
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2011 r. Obecnie nie stosuję. KB, ZZO od kwietnia 2013 r.
Wiadomości: 48

« Odpowiedz #30 : 06-11-2013, 21:43 »

Może zaproponować wychowawczyni klasy, żeby na lekcji wychowawczej przeprowadziła pogadankę nt. szkodliwości cukru? Ten sam temat powinni Państwo poruszyć na zebraniu rodziców. Jeżeli teraz koledzy częstują go słodyczami, niedługo zaczną częstować czymś gorszym. Trzeba zażądać od rodziców innych dzieci (tak samo jak od dziadków), żeby te nie częstowały synka słodyczami.

Wszystko to walka z wiatrakami, jeśli dziecko zostało przyzwyczajone do jedzenia słodyczy. Ono samo musi chcieć wyzdrowieć i być na tyle duże, żeby to rozumieć. Całego świata przecież nie zmienimy i nie można chodzić za dzieckiem przez cały dzień.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #31 : 07-11-2013, 07:59 »

Re: "Wszystko to walka z wiatrakami... Całego świata przecież nie zmienimy..."

Don Kichot z La Manchy nie zgodziłby się z tym poglądem. Ja zresztą też.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #32 : 07-11-2013, 09:40 »

Ja też się nie zgadzam. Coś wszak trzeba robić, nawet jeśli nacechowane jest to znamionami walki z wiatrakami. Cały ruch Biosłone jest walką z wiatrakami, mimo to odnosi coraz to większe sukcesy. Potrzebna jest nieugięta wola i konsekwencja. No i to poczucie, że robimy to, co w naszych skromnych możliwościach możemy zrobić. Łatwo jest się poddać i krakać jak tamte wrony. Ale to nie my. Chodzi o to, żeby nie stać w miejscu: http://www.youtube.com/watch?v=n_sZk-PuphQ
« Ostatnia zmiana: 07-11-2013, 13:01 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #33 : 07-11-2013, 18:22 »

Problem w tym, że moje dziecko od zawsze ma silne zaburzenia zachowania i emocjonalne, więc jak tu z nim się dogadać skoro jego ciągłe uzależnienia są tak silne, że nie można nad nim zapanować. Ciągłe manie mojego dziecka doprowadzają mnie do bezsilności. On nie myśli jak zdrowe dziecko, tylko jak chory psychicznie.

Nie da się do niego dotrzeć prosząc czy ustalając zasady, bo zawsze je łamie. Jest dzieckiem z zaburzeniami, wiec jest podobnie jak z dzieckiem autystycznym, nie mam z nim porozumienia w kwestii jedzenia.

Najpierw obiecuje, że nie zje słodkiego, a potem rzuca się na słodycze, ja nie mam siły z nim ciągle walczyć, więc się kłócimy o jedzenie. On nie zje normalnego posiłku bez mojego nakłaniania i zawsze twierdzi, że nie jest głodny.

Ciężko jest jeżeli ma się takie dziecko, które zachowuje się jak dziwak, ma często dziwne zachowania, jakby był w innym świecie.

Kilka lat temu byłam z synkiem u homeopatki i brał krople o nazwie Hoscyjamus, które powodowały, że synek zachowywał się jak zdrowe dziecko, ale niestety musiałam przerwać leczenie tymi kroplami, ponieważ dziecko dostało silnych ataków epilepsji i to doprowadziło do wypadku, w którym o mało nie zginął.
Spadł z rowera jadąc bardzo wolno i rozwalił sobie głowę.
Od tamtej pory nie wierzę w homeopatię, a przynajmniej jestem ostrożna.

Dzieci mówią, że ma downa, bo jest inny niż wszyscy w zachowaniu, taki nadpobudliwy i nadruchliwy czasem.

Czasem jest normalny, ale to chwilowe, gdy pił ocet jabłkowy z miodem, to był całkiem normalny, choć też różnie bywało.




Angela. Sprawdź odmianę wyrazu rower// Machos.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:36 wysłane przez Gloria » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #34 : 07-11-2013, 19:06 »

Kilka lat temu byłam z synkiem u homeopatki i brał krople o nazwie Hoscyjamus które powodowały że synek zachowywał się jak zdrowe dziecko, ale niestety musiałam przerwać leczenie tymi kroplami ponieważ dziecko dostało silnych ataków epilepsji i to doprowadził do wypadku w którym o mało nie zginął.
Spadł z roweru jadąc bardzo wolno i rozwalił sobie głowę.
Od tamtej pory nie wierzę w homeopatię a przynajmniej jestem ostrożna.


Ależ "pochwała" homeopatii. Łał!
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #35 : 07-11-2013, 22:55 »

Co sądzicie o tym co jest zawarte na tej stronie? Chodzi mi o leczenie epilepsji ziołami:
http://www.zdrowie1.com/epilepsja.html
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:37 wysłane przez Gloria » Zapisane
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #36 : 08-11-2013, 22:40 »

Muszę przyznać, że KB z małą ilością ostropestu, sezamu i pestek z dyni spowodowało polepszenie zachowania u mojego synka, więc codziennie będzie pił w takiej niewielkiej ilości te pestki.

Robię często z bananem, bo go uwielbia. Zmniejszenie ilości wszystkich tych składników dobrze wpływa na synka.

Zaczął nawet jeść zupę w niewielkiej ilości na razie, ale mu smakuje. Obiecał, że nie będzie jadł słodyczy.
Rano zamiast MO podałam mu wodę z sokiem z cytryny i dobrze na niego zadziałało, ale wiem, że musi to pić codziennie, żeby efekty były utrzymane.

Zauważyłam, że tran bądź olej z pestek winogron działa negatywnie na jego zachowanie, zastanawiam się dlaczego tak się dzieje.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:39 wysłane przez Gloria » Zapisane
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #37 : 14-11-2013, 23:33 »

Chciałam oznajmić, że od wczoraj mój synek moczy nogi w wodzie z chlorkiem magnezu, a co za tym idzie zachowanie mu się zmieniło na lepsze. Nie sądziłam, że tak szybko będzie widoczny efekt.
Synek jest taki jak powinien, czyli słucha się mnie, lepiej mu idzie nauka, łatwiej zapamiętuje, a co najważniejsze nie ma ataków złości ani ataków głupawki.

Nie wiem, jak stosować te kąpiele - codziennie czy raz w tygodniu - i moczenie stóp.

Wczoraj moczył się w kąpieli w brodziku, bo wanny nie posiadam, ale brodzik jest głęboki, wiec się dobrze wymoczył. Dziś moczył stopy także 30 minut.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:40 wysłane przez Gloria » Zapisane
Angela
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.05.2009,od maja 2015 nie piję
Wiadomości: 124

« Odpowiedz #38 : 05-01-2014, 21:19 »

Mój synek od kilku tygodni nie je wcale słodyczy, a jak ma chęć na coś słodkiego, to podaję mu KB słodkie i nie odczuwa głodu słodyczowego.

Jestem bardzo zadowolona z efektów KB i odstawienia cukru u mojego synka. Zauważyłam duże zmiany w zachowaniu i w ogóle jest duża poprawa jego zdrowia.

Moczyłam mu codziennie stopy w chlorku magnezu i pilnowałam diety, a teraz są tego efekty.
Je normalnie bez wymagań, nie ma już żadnych napadów złości ani nie je jak kiedyś.

Niepokoi mnie tylko to, że ma tiki, takie grymasy buzi i często skacze mu łopatka, to wygląda tak, że ma wystającą łopatkę.

Jest u niego teraz inny problem, bo ortopeda go badała i stwierdziła, że ma jedną nóżkę dłuższą troszkę od drugiej, a poza tym może dojść do skrzywienia kręgosłupa, pogłębienia wady.

Nie wiem, co mam dalej z nim robić, żeby mu pomóc z tym kręgosłupem.
Poradźcie coś!
« Ostatnia zmiana: 22-02-2017, 21:41 wysłane przez Gloria » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #39 : 05-01-2014, 22:53 »

Cytat
Jest u niego teraz inny problem, bo ortopeda go badała i stwierdziła, że ma jedną nóżkę dłuższą troszkę od drugiej, a poza tym może dojść do skrzywienia kręgosłupa, pogłębienia wady.
Bez prześwietlenia to sobie można stwierdzić. Po drugie u mojej córki ortopeda też różne skrzywienia stwierdził, a wszystko się naprostowało po wykluczeniu glutenu, dobrym odżywianiu, miksturze i odchorowaniu bez leków iluś infekcji.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!