Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 03:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Godziny jedzenia posiłków  (Przeczytany 6743 razy)
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« : 01-06-2013, 16:23 »

Nie znalazłam na Forum zbyt dużo informacji na temat najlepszego czasu dla spożywania określonych posiłków, więc zastanawiam się czy oznacza to całkowitą dowolność w tej kwestii.
Według niektórych powszechnych stwierdzeń, a chyba raczej mitów, zdrowiej jest np. zawsze zaczynać dzień od konkretnego śniadania i nie jadać po godzinie 19-tej.
Są teorie, które mówią o rytmie dobowym pracy i odpoczynku poszczególnych organów, a co za tym idzie sugerują spożywanie posiłków w konkretnych przedziałach czasowych, np. śniadanie między 7 a 9, a obiad między 13 a 15.
Mogłam coś przeoczyć, ale nie bardzo wiem jakie jest stanowisko Biosłone w tej kwestii. Jemy kiedy jesteśmy głodni i nie podjadamy, czy to wszystko?
Zostaje jednak pyatnie czy pewne zasady odnośnie godzin spożywania posiłków mogą mieć jakieś znaczenie dla zdrowia.
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #1 : 01-06-2013, 16:31 »

Wg najpopularniejszego mitu, to mam wepchać w siebie na siłę porządne śniadanie nawet jeżeli wstanę i nie będę miał ochoty na jedzenie? Druga kwestia - nie jadać po 19-tej. To jak pójdę spać o 8 rano, wstanę o 15:00, zjem "śniadanie", potem około 19:00 "drugie śniadanie", to mam już nie jeść nawet do 5 rano? msn-wink

Najlepszy czas to ten, w którym jesteśmy głodni. I nie podjadamy.
Zapisane

Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #2 : 01-06-2013, 18:59 »

Kamil, ja właśnie tak robię msn-wink. Na śniadanie mam ochotę nie wcześniej niż koło południa, a największy apetyt mam późnym wieczorem.
Nie mam jednak stuprocentowej pewności, że pojęcia typu zegar biologiczny, naturalny rytm dobowy lub maksimum i minimum energetyczne poszczególnych organów w ludzkim ciele są całkowicie pozbawione sensu.
O tym też chciałam podyskutować...

A co do chodzenia spać, to można zadać to samo pytanie - np. czy chodzenie spać po północy może być mniej zdrowe niż położenie się do łóżka o wcześniejszej porze?
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #3 : 01-06-2013, 19:17 »

W tym temacie niech się wypowiadają osoby które mają pojęcie o bioenergii (o ile to się tak nazywa). Ja się na tym nie znam, zarazem nie będę powtarzał rzeczy które słyszałem, bo nie jestem ich pewny, a nawet jeżeli jestem, to na pewno tego nie wyjaśnię, bo nawet tego jeszcze nie rozumiem. smile
Zapisane

Anya
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05.03.2013, DP I 01.06.2013
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 203

« Odpowiedz #4 : 01-06-2013, 19:20 »

Wszystko zależy od rozkładu dnia, jeśli rano musimy iść do pracy i jakoś spędzić tam sensownie 8 godzin, to chodzenie spać po 12 w nocy jest niezdrowe. Idę do pracy na 8.00 więc wszystko kręci się wokół tego od pobudki poprzez śniadanie, jakiś posiłek w pracy, popołudnie i wieczór. Śniadanie jem z rozsądku przed wyjściem, najczęściej jajko, potem dzień już sam się układa. Nie zastanawiam się czy to zdrowe, pewnie nie przez stresy, ale póki co alternatywy nie ma.
« Ostatnia zmiana: 01-06-2013, 22:23 wysłane przez Whena » Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #5 : 01-06-2013, 20:57 »

Oczywiście są takie sytuacje, w których nie ma innego wyjścia - rozkład dnia pracy, zarwana noc, podróż...
A co w przypadku kiedy mamy alternatywę i możemy spokojnie ustalić nasz rytm?
Czy godziny spożywania pokarmów mają w ogóle jakiekolwiek znaczenie? Czy pochodząca z filozofii Wschodu teoria o rytmie dobowym organów wewnętrznych ma jakiś sens czy też jest totalną bzdurą?
Zapisane
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #6 : 01-06-2013, 21:03 »

Myślę, że ma sens tylko o tyle, że narządy wewnętrzne dostosowują się do naszego rytmu dobowego. Mają jakieś swoje pory regularnej aktywności, ale nie są one określone bezwzględnie danymi czynnikami zewnętrznymi (wysokością słońca czy jakimiś innymi kosmicznymi rzeczami). To znaczy, że można taki "domyślny program" "przeprogramować", jeżeli na przykład ktoś pracuje nocą, a śpi w dzień i prowadzi regularny, ale nietypowy tryb życia. Nie widzę powodu, dla którego taki ktoś miałby być skazany na nieprawidłowe funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Byleby tylko miały one możliwość przystosować się do nowych warunków.
Zapisane
Anya
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05.03.2013, DP I 01.06.2013
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 203

« Odpowiedz #7 : 01-06-2013, 21:29 »

Myślę, że w czasach kiedy ta "filozofia wschodu" powstawała mieliśmy zupełnie inne warunki do życia i pracy. Wszystko wiązało się ze słońcem i jego światłem niezbędnym do pracy, oraz księżycem, który ma jednak wpływ na nasze ciało. Teraz wszystko stanęło na głowie, światło jest inne, tempo życia również. Niezaprzeczalne jest jednak to, że uregulowany tryb życia poprawia samopoczucie, a każda zarwana noc czy zmiana w rozkładzie dnia i nocy daje nam się we znaki. Trudno przecież pracując w nocy nie jeść, a śpiąc w dzień budzić się by zjeść obiad, niezależnie jaką się do tego filozofię dołoży. Ciekawe jest natomiast to, że w Polsce najwięcej jemy na obiad, a w innych krajach na kolację. Może to tylko tradycja, a może też klimat.
Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #8 : 01-06-2013, 21:39 »

Zgadzam się z Tobą Trubadur. Dodatkowo uważam, że określanie jakichś ram czasowych zgodnych z naturalnym rytmem też mija się z celem, głównie dlatego że czas jest kwestią umowną. Mamy do czynienia z czasem letnim i zimowym, a do tego ta sama godzina np. w Przemyślu i hiszpańskiej Corunie to dwie zupełnie inne rzeczy.
Nie oznacza to jednak, że tzw. prawidłowy rytm ciała zupełnie nie ma sensu. Może być i tak, że fakt iż nie jestem głodna przed południem świadczy o jakiejś porannej ospałości czy braku energii organów, co teoretycznie mogłoby mieć związek z brakiem pełni zdrowia.

Anya, masz rację. W zasadzie co kraj to obyczaj i można to zauważyć już jedząc śniadanie. Co ciekawe, Ci którzy jedzą naprawdę duże kolacje (Włosi, Hiszpanie) nie siadają do stołu wcześniej niż o godzinie 20 lub 21.
« Ostatnia zmiana: 01-06-2013, 21:45 wysłane przez Tashideley » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!