Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 05:27 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pomysły na śledzia  (Przeczytany 26872 razy)
Bronia82
« : 24-01-2008, 21:02 »

Witam wszystkich. Jakie macie pomysły na śledzia, to znaczy jak go przyrządzić. Gdzieś slyszałam o połaczeniu oleju i cebuli, ale nie bardzo wiem co i jak. Proszę o jakis przepis.Czy można jeść surowego?.
« Ostatnia zmiana: 08-03-2010, 13:43 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #1 : 24-01-2008, 23:13 »

Broniu, będąc w Szwecji jadłam świetnie przyrządzone śledzie na różne sposoby. Jeszcze lepsze były w Danii. Dla mnie były jednak wyczuwalnie słodkawe, co stanowiło główną ich wadę. Po prostu nie lubię na słodko.
Ja kupuję matiasy w zalewie (na wagę z większego naczynia - kiedyś było "z beczki", ale dzisiaj niestety drewniane beczki zastąpiły plastikowe wiaderka).
Moczę chwilę w misce z wodą. W tym czasie kroję cebulę, czosnek, świeże zioła (bazylię, tymianek - bardzo drobniutko, ew. mogą być suszone), szoruję cytrynę i przygotowuję przyprawy i naczynie (szeroki słoik, miska z przykrywką).
Śledzie osuszam papierowym ręcznikiem, kroję na kawałki, obsypuję lekko grubo mielonym pieprzem, okładam cebulą, skrapiam cytryną, posypuję odrobiną bazylii (można posmarować dobrym przecierem pomidorowym, ale nie za dużo), a następnie tymianku, układam warstwami w naczyniu i każdą warstwę polewam oliwą. Na koniec można jeszcze lekko posypać pieprzem cayenne lub imbirem.
Już po dobie czasu są świetne. Do tygodnia wytrzymują w lodówce. Ze względu na cebulę nie należy ich długo przetrzymywać, ani ponownie używać tej samej oliwy.
« Ostatnia zmiana: 10-02-2009, 16:53 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #2 : 25-01-2008, 11:03 »

Dołączę swój przepis- podobny : tez układam warstwami- posypuję ziołami prowansalskimi, cebulą czerwoną i posiekanym czosnkiem. Zalewam oliwą lub olejem. Najlepiej jak postoja ze 2-3 doby.
Jadłam też zrobione podobnie + rodzynki (bdb).
Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Bronia82
« Odpowiedz #3 : 25-01-2008, 11:28 »

Grazynko i Evaa8 dziekujé wam za przepisy, brzmią naprawdę smacznie, juz się nie mogę doczekać efektu... pozdrawiam
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #4 : 25-01-2008, 14:46 »

To jeszcze dodam swój ostatnio ulubiony: wymoczone matiasy w mleku (można nawet całą noc), po osuszeniu przekładam cebulą, pieprzę, "imbiruję", zalewam sosem śmietanowo-majonezowo-czosnkowym (samoróbka,  msn-wink produkty "od baby z cielęciną") i wrzucam buraczki pieczone pokrojonego w kostkę . Po paru godzinach można już "szamać",  :mniam: , a jakie to kolorowe   jak jeszcze posypie się pokrojonym porem ...    
Pozdrawianki,
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Lucy
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299

« Odpowiedz #5 : 25-01-2008, 16:49 »

Śledzie przygotowuę podobnie jak Kazof, ale dodaję jeszcze tarte jabłko. Buraczki też ucieram na tarce. Wszystkie składniki układam w szklanej salaterce warstwami: śledzie, cebulka, pieprz, polewam śmietaną z majonezem, buraczki, znów sledzie itd. aż do wyczerpania składników. Z boku salaterka wygląda bajeczie kolorowo.
Zapisane

Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #6 : 25-01-2008, 17:24 »

Robiłam też dawnymi czasy- jak Kasia podobnie- z ananasem, w kosteczkę i natką chyba...dokładnie nie pamiętam- ale były pyszne  naughty
Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Bibi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: od maja 2006, niestety z pół roczną przerwą
Skąd: Kraków
Wiadomości: 67

« Odpowiedz #7 : 16-06-2008, 15:59 »

Czy może macie jakieś dobre przepisy na śledzie? Ja osobiście nie przepadam (pewnie dlatego, że nie umiem ich przyrządzać), ale mój chłopak je uwielbia - więc chyba czas się nauczyć.  Podobno te nie-bałtyckie mają nawet trochę składników odżywczych. O bałtyckich słyszałam, że lepiej ich unikać, bo za dużo się nałykały toksyn pływając w naszym morzu.    confused
Zapisane

Imperium się nie poddaje, Imperium kontratakuje! smile
Bronia82
« Odpowiedz #8 : 17-06-2008, 20:19 »

http://mikstura.kei.pl/forum/2720.htm#19961
Tu jest sporo przepisów. Smacznego.  smile
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #9 : 17-06-2008, 20:44 »

Witam
Moge podac swoj przepis na pyszne sledzie ale tzw. zielone.Kupuje np 600g filetow z zielonych sledzi i po oplukaniu i odsaczeniu ich na sicie obtaczam je w mace i smaze na oleju slonecznikowym.Kazda partie usmazonych przekladam do glebokiej salaterki.Do tego oleju, w ktorym sie smazyla ostatnia partia sledzi wrzucam pokrojona w poltalarki cebule i smaze do zeszklenia. Do tego wrzucam listek laurowy, pieprz ziarnisty i ziele angielskie.Podlewam lyzka lub dwiema octu jablkowego ( ma byc mocno kwaskowa)i dodaje lyzke czubata lub dwie koncentratu pomidorowego. Dosmaczam lyzka miodu i podlewam woda. po przemacerowaniu  zalewam poukladane sledzie w salaterce. Po ostygnieciu daje do lodowki. Na drugi dzien............sa przepyszne.
pozdrawiam
Zapisane
Bibi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: od maja 2006, niestety z pół roczną przerwą
Skąd: Kraków
Wiadomości: 67

« Odpowiedz #10 : 17-06-2008, 23:19 »

Dziękuję Dziewczyny!! smile
Mam nadzieję, że w końcu uda mi się przełamać i polubić rybki  :]
Zapisane

Imperium się nie poddaje, Imperium kontratakuje! smile
jolas
« Odpowiedz #11 : 29-06-2008, 18:54 »

A ja matiasy przed przyrządzeniem wkładam na dobę do zalewy:
do gotującej się wody - 1 litr - wsypuję  torebkę tymianku, szczyptę cukru, pół łyżeczki kurkumy, pół szklanki octu. Zdejmuję z ognia, przykrywam i studzę, a potem zalewam śledzie. Mają pyszny, korzenny smak. Potem robię tradycyjnie w oleju lub sałatkę śledziową.
Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #12 : 10-02-2009, 16:44 »

Przepis na śledzie w oleju:
600 g matiasów pozbawić zalewy, pomoczyć w filtrowanej wodzie tylko 10-15 minut.
W tym czasie do miski wlać filiżankę oleju lnianego (oliwy albo oleju z pestek winogron), dodawać kolejno, mieszając, wcześniej przygotowane:
-   posiekane raczej drobno 2-3 cebule i czosnek (2-3 ząbki),
-   pieprz ulubiony,
-   łyżkę sosu sojowego jasnego,
-   sok z cytryny,
-   po parę gałązek pietruszki i koperku – bardzo drobno posiekanych,
-   trochę bazylii świeżej lub suszonej,
-   na koniec ulubione zioła lub korzenie roztarte w moździeżu lub w dłoniach (tymianek, czubryca, majeranek, gałka muszkatołowa), zioła najlepsze byłyby świeże, ale mogą być suszone.
Przełożyć warstwami kawałeczki śledzi i sos, ugnieść w szklanym pojemniku / słoiku. Nie zjeść wszystkiego od razu! Nie przechowywać długo ze względu na kwasy tłuszczowe omega 3, które nie są trwałe.

Tu chciałabym umieścić ostrzeżenie przed konserwantami zawartymi w zalewie!
Otóż zawsze czytam skład i staram się wybierać takie, które maja najmniej konserwantów i dodatkó- nawet z dwojga złego wolę ocet.
Po przyniesieniu do domu zawsze wylewam zalewę, moczę, zależnie od tego, czy zalewa była bardzo czy tylko lekko słona - od 10 do 30 minut.
Uwaga na śledzie a la matjasy z plastikowych opakowaniach - zalewa wygląda apetycznie, ale radzę wylewać bez litości - strasznie się ostatnio strułam i to moja własna macierz tak mnie urządziła, jej na szczęście nic nie było.
« Ostatnia zmiana: 10-02-2009, 17:00 wysłane przez Grażyna » Zapisane
MohSETH
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 40
MO: 21-10-2008
Skąd: Legnica
Wiadomości: 215

« Odpowiedz #13 : 10-02-2009, 17:00 »

Właśnie! Śledzie to jest to co za mną chodzi... Zrobię sobie takie w śmietanie smile Dzięki Grażynko smile



 smile //Grażyna
« Ostatnia zmiana: 10-02-2009, 17:01 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Grażyna
« Odpowiedz #14 : 10-02-2009, 17:14 »

Teraz jest dobry sezon na warzywa korzeniowe, w tym buraki. Zwracam Waszą uwagę na fakt, że śledzie i buraki komponują się wprost fantastycznie!!!

Wspominałam już o sałatce ze śledziem i burakami w wątku "Pyszności świąteczne".
Są różne wersje takiej sałatki - zależnie od inwencji i smaku.
Może to więc być sałatka śledziowa z ugotowaną fasolą (bez soli), blanszowaną cebulą lub porem, ogórkiem kiszonym i np. majonezem. Buraczki powinny być dość drobno pokrojone, bo sałatka się "sypie".
Popularna jest sałatka śledziowa pod pierzynką: całość pokrywa się dość gubą warstwą bardzo drobno pokrojonych jajek na twardo, lekko wymieszanych z czarnym pieprzem i odrobinę posolonych (chyba że same śledzie i ogórki kiszone nadaja sałatce mocno słony smak, to jajek już nie solić).
Zauważcie, że wraz fasolą i jajkami oraz zdrowymi kiszonymi ogórkami, jest to danie o dużej wartości odżywczej.
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #15 : 10-02-2009, 21:30 »

Za każdym razem jak mam tzw. "pypcia" na śledzia i w końcu coś "upolowanego" w sklepie do domu przywlekę: to w czymkolwiek bym ich nie wymoczyła (mleko, woda, zalewa, bejca czosnkowa) zawsze kończy się przy pierwszym kęsie wyraźnym, zdecydowanie dominującym smakiem (dla mnie niepożądanym) - oleju silnikowego, smaru, czy jakiejś innej ropopochodnej "aromaty"  confused
Też tak macie?  msn-wink
Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Grażyna
« Odpowiedz #16 : 10-02-2009, 21:53 »

Nie! Musisz mieć wyjątkowego pecha. Może śledź nasiąka w drodze... im dalej od morza, tym więcej wchłania paliwa z baku samochodu, którym go dowożą... Żartuję, a jakie kupujesz? Te porcjowane w próżniowych opakowaniach (w lekkiej zalewie albo np. korzenne) są dobre, tylko jak wspomniałam, trzeba się pozbyć zalewy z konserwantami. Są w plastikowych wiaderkach - mniejszych (w marketach) i większych, z których sprzedają na wagę w sklepach rybnych. Najlepsze (i najdroższe) są firmy Lisner, ale inne też dobre. Lisner ma nawet więcej E.
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #17 : 10-02-2009, 23:26 »

Witam
Ja wrzuce jeszcze jeden przepisik na dobrego sledzika.
Solone sledzie lub gotowe matjasy nalezy wymoczyc aby nie byly za slone, osaczyc.Ja biore ok. 600gram.Obrac 2 cebule  i pokroic drobno w kosteczke , przelac wrzatkiem na sicie.
Maly sloiczek podgrzybkow w zalewie octowej pokroic w kosteczke i osaczyc.
Ogorki korniszony rowniez pokroic w kosteczke i ukladac w salaterce warstwami.Warstwa sledzia, warstwa cebulki, warstwa ogorkow i warstwa grzybkow.Dosmaczyc pieprzem swiezo mielonym i calosc zalac dobrym olejem. Ja zalewam slonecznikowym.mniaaaaaaaaaaaaam.Palce lizac.
Zapisane
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #18 : 10-02-2009, 23:42 »

Nie! Musisz mieć wyjątkowego pecha. [..] a jakie kupujesz? Te porcjowane w próżniowych opakowaniach (w lekkiej zalewie albo np. korzenne) są dobre, tylko jak wspomniałam, trzeba się pozbyć zalewy z konserwantami. Są w plastikowych wiaderkach - mniejszych (w marketach) i większych, z których sprzedają na wagę w sklepach rybnych. Najlepsze (i najdroższe) są firmy Lisner, ale inne też dobre. Lisner ma nawet więcej E.
Kupuję te z dużych wiader na Hali targowej - stoisko ze sklepu rybnego, na tzw."oko": ma być biały i tłuściutki. Jak widać oko mnie zawodzi ... zacznę wąchać i degustować, kupując na próbę jednego  biggrin
Jeśli chodzi o Lisnera to z założenia przez te E-litanię nie, dziękuję  confused - przynajmniej za te w małych opakowaniach.
Witam
Ja wrzuce jeszcze jeden przepisik na dobrego sledzika.
.mniaaaaaaaaaaaaam.Palce lizac.
Mam nadszieję, że jutro poliżę, a przede wszystkim posmakuję  biggrin Będę "polować" w mieście na smaczyste śledziki  msn-wink
« Ostatnia zmiana: 10-02-2009, 23:46 wysłane przez kazof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Marianna
« Odpowiedz #19 : 13-02-2009, 17:06 »

Dopiszę i ja swój ulubiony przepis ze śledzi.
Kupuję dwa płaty śledziowe,moczę 15 minut,układam na talerzu obok siebie.Na płatach układam cebulę pokrojoną w plasterki.Na cebulę układam obok siebie pokrojone w plasterki jabłko (obrane ze skórki przedtem).To wszystko dobrze polać śmietaną,którą można nie żałować.Ugotować ziemniaki w skórce i po obraniu ich ze skórki ułożyć je na talerzu, obok płatów polanych śmietaną. Jeśli ktoś starszy ma jeść,to można wszystko drobno pokroić,następnie polać śmietaną. Jest to dość syty obiad i smaczny.
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!