część osób stwierdzi, że jak mają jeść mięso, jajka i warzywa to codziennie będą musieli jeść - rano jajka, na obiad schabowego, a na kolację karkówkę i tak do usranej śmierci
.
To jest mit, że tak wygląda właściwa dieta według Biosłone.
Jeść mięso to nie znaczy, kawał karkówki na śniadanie, obiad i kolację. Zapomina się często o zupach (gotowanych na kościach, z mięsem), teraz jest dobra pora na duszoną młodą kapustę (też może być z mięsem), zapomina się o dobrym polskim bigosie... Choć smażone kotlety czy duszone/gotowane mięso na obiad też są jak najbardziej wskazane. Do tego surowe i gotowane warzywa, tłuszcz, koktajle błonnikowe, koniecznie węglowodany (ziemniaki, kasza jaglana i gryczana) i wcale nie obżeramy się samym mięsem.
Naturalnie jemy nieco inaczej w zależności od pory roku, ale nie wynika to z potrzeby urozmaicania posiłków, bo tak jest modnie, bo trzeba dostarczać różne składniki, itp., ale dlatego, że mamy różną ich dostępność, a także ze względu na inne zapotrzebowanie i ochotę na dane potrawy. Teraz mamy mniejszą chęć na ciężkostrawne dania i chętniej jemy warzywa, owoce, chłodniki, zupy, itp.
Dieta jest dla chorych i trwa do czasu wyzdrowienia. Podstawą
DP jest eliminacja, a nie urozmaicanie, właśnie po to, żeby organizm mógł spokojnie zająć się porządkami. Jeśli jajka czy cokolwiek innego komuś nie podchodzi, to należy to na jakiś czas z jadłospisu wyrzucić – to jest zdroworozsądkowe podejście.