Ja niestety już po raz drugi na krótko (2 dni) odstawiłam MO całkowicie. Po raz pierwszy 1,5 tygodnia temu z powodu grypy, ale wtedy szybko doszłam do siebie, a nie kisiłam się przez tydzień w łóżku
, czyli MO wzmocniło odporność już w jakimś stopniu.
Teraz odstawiłam z powodu męczącego kaszlu, piłam tylko macerat z prawoślazu i pyszny syropek z cebuli domowej roboty i dziś już kaszlu praktycznie nie ma. Ale zdaję sobie sprawę, że ten kaszel to objaw oczyszczenia, dlatego od jutra wracam do MO, tylko nie wiem czy mam zmniejszyć dawkę czy na razie bardzo ograniczyć dawkę cytryny bo ją najbardziej podejrzewam o wzmożony kaszel .