Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 16:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moja poprawa zdrowia  (Przeczytany 17529 razy)
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« : 03-07-2013, 12:35 »

Chcę podzielić się moimi obserwacjami dotyczącymi metod prozdrowotnych. Nie było ich dużo. MO ok 5 lat, w międzyczasie koktajle z przerwami, zmiany sposobu żywienia też z przerwami. Nie jestem systematyczną osobą i jeśli nie widzę poprawy szybko rezygnuję. Wyjątkiem jest MO. Wraz z rozpoczęciem picia mikstury towarzyszyły mi ewidentne objawy oczyszczania. Nie będę jednak pisać, bo są wszystkim tutaj znane. Przez całe te lata dochodzenia do zdrowia miałam wrażenie, że jednak nadal nie jest tak jak powinno. Przestałam wszak chorować tj, przeszłam anginy, przeziębienia i w pewnym momencie wszystko ustało. Do dzisiaj nie przechodzę tego typu infekcji, a jeżeli są to bardzo subtelne. Niby ok, ale przewlekłe infekcje nie dają mi spokoju. Wiedziałam jednak, że część winy spada na mnie, bo nigdy nie potrafiłam w 100% zastosować diety. Zaczynałam, przerywałam, potem znów zaczynałam i tak w kółko. Pewnego dnia postanowiłam zadać cios i zastosować bardzo radykalną dietę, opierającą się na jedzeniu samych warzyw, gotowanych, surowych, ale bez oleju. Tak mi podpowiadała intuicja. Czytałam na ten temat dużo zanim przeszłam do czynu. Tak pościłam przez ponad tydzień, gdyż po prostu nie wytrzymałam. W efekcie jednak pozbyłam się bólu stawów, wraz z ich strzelaniem. Muszę zaznaczyć, że stawy nie dawały mi spokoju, miałam problem z wykonywaniem gwałtowniejszych ruchów i dźwiganiem cięższych rzeczy. Stało się to na tyle uciążliwe, że przeszła mi szalona myśl przez głowę by udać się do lekarza. Wtedy jednak pomyślałam, że muszę dać szansę diecie. Poczytałam to i owo i zastosowałam. Po ponad tygodniu czułam lekkość w rejonie ramion i całkowite ustąpienie bólu. Jest to dla mnie ważne, mam 30 lat a takie objawy kojarzą mi się raczej ze starością. Ponadto wszelkie wypryski i dziwne plamy poschodziły mi z twarzy. Miewałam tendencje do dziwnych liszai na policzkach. Dzisiaj nie ma śladu. Co więcej, wzrok znacznie się poprawił, stał się jakby bardziej świadomy, nie wiem jak to ująć. Miałam problemy z oczami, stąd zauważyłam różnice. Odczuwa się charakterystyczną lekkość bytu, jakby cały ciężar z człowieka zszedł.
Tych oznak zdrowienia było więcej, niestety nie pamiętam już wszystkiego. Dietę warzywną stosuje się znacznie dłużej, ja wytrzymałam zaledwie 10 dni. Wiem jednak, jak sobie pomóc i na co reaguje mój organizm. Wiem, że dieta jest szalenie istotna, to, jaką stosują ludzie zależy od nich samych. Na mnie działają ostre ograniczenia, bo nie jadłam żadnych owoców, kasz, mięs itp. Po prostu same warzywa.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2013, 10:57 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #1 : 03-07-2013, 13:08 »

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ta cała poprawa nastąpiła po tygodniowej diecie warzywnej?
« Ostatnia zmiana: 03-07-2013, 14:15 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #2 : 03-07-2013, 13:34 »

Ta bardziej zauważalna poprawa jest częścią procesu, który zaczął się wraz z piciem mikstury. Tak restrykcyjna dieta okazała się odgrywać bardzo znaczącą rolę w mojej drodze do zdrowia. Nie wiem czy tak mocne ograniczenie produktów jest zawsze konieczne, myślę, że niekoniecznie, zwłaszcza u osób, które nie mają problemów zdrowotnych. Natomiast dopiero tak zdecydowany ruch u mnie pokazał, jak odżywianie jest bardzo istotne. Założę się, że jest tutaj mnóstwo osób, które mają dystans do działania mikstury nie przyznając się nawet przed samym sobą, że ich odżywianie nie jest do końca dobre. Uważam, że oba te czynniki są ważne. Zwłaszcza u osób, które mają znacznie poważniejsze problemy niż cellulit. To są moje wnioski. Pisząc dziennik od momentu wprowadzenia mikstury mogłabym podzielić się większą ilością spostrzeżeń. Jednak nie prowadziłam takowego. Ktoś kiedyś mi powiedział, że jedząc jak dotychczas i pijąc MO ciężko będzie wyzdrowieć. I miał racje. Dopiero jednak te parę dni mocnej diety otworzyło mi oczy. Samo ograniczenie jednak na zasadzie, nie jem chleba i słodyczy w moim przypadku okazało się niewystarczające. Na tym polega obserwacja organizmu. Nie wiem czy nie pijąc MO uzyskałabym taki rezultat.
« Ostatnia zmiana: 03-07-2013, 14:15 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #3 : 04-07-2013, 10:23 »

Czy dieta, o której piszesz, nie jest przypadkiem dietą Ewy Dąbrowskiej? Jeśli tak, to stosuje się ją około 4 tygodni. Potem należy zrobić przerwę.
Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #4 : 04-07-2013, 14:58 »

Dieta Dąbrowskiej jest warzywno-owocowa, dopuszcza jabłka, cytryny. Raz skosztowałam jabłko, więc 99% była to dieta tylko warzywna z dodatkiem soli.
Zapisane
Leszek_B
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #5 : 04-07-2013, 16:09 »

Ale tak bez mięska? Brr! msn-wink
Ja osobiście długo dojrzewałem do DP, aż w końcu po 1,5 roku zdecydowałem się ją zastosować. Może nie było u mnie jakichś spektakularnych objawów oczyszczania, ale pamiętam, że niedługo po wprowadzeniu diety, pojawiło się pobolewanie w okolicach uszu, a czasem ich chwilowe zatkanie. No i pojawiły mi się przetoki ropne pod zębami "leczonymi" kanałowo.
Trzy etapy diety przeszedłem dosyć szybko. Pozwoliła mi łagodnie przejść do jedzenia bezglutenowego, ponieważ jakoś wcześniej ciężko mi było sobie poukładać życie bez pieczywa. Ale przyznam się bez bicia, że do dziś mam słabość do odrobiny słodkiego ciasta. Tylko że to raczej od święta.

Szkoda że nie zaprowadziłem zwyczaju zapisywania przypadków oczyszczania po wprowadzeniu profilaktyki prozdrowotnej.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2013, 22:16 wysłane przez Ania​​​​ » Zapisane
Et
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.09.2010
Wiadomości: 393

« Odpowiedz #6 : 04-07-2013, 16:10 »

Jabłka, cytryny i grejpfruty.
Znam osobę, która w tej chwili jest na diecie Ewy Dąbrowskiej - już ponad dwa tygodnie. Czuje się dobrze - ale zobaczymy, czy uda jej się zmniejszyć guzy na tarczycy.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2013, 16:31 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Szpilka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 6.06.2007
Wiadomości: 171

« Odpowiedz #7 : 04-07-2013, 16:47 »

Jabłka, cytryny i grejpfruty.
Znam osobę, która w tej chwili jest na diecie Ewy Dąbrowskiej - już ponad dwa tygodnie. Czuje się dobrze - ale zobaczymy, czy uda jej się zmniejszyć guzy na tarczycy.

W moim przypadku organizm wybrał to, co uznał sam za stosowne albo to, z czym może sobie na tę chwilę poradzić. Też nastawiłam się na inne posunięcie. A tu niespodzianka.
Mam guzy tarczycy i nie badałam ich od jakiegoś czasu. Dietę chce jeszcze raz zastosować. Jeśli mi się uda w niej wytrwać (jest bardzo trudna), to zbadam tarczycę z ciekawości i napiszę tutaj relację.
Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #8 : 04-07-2013, 18:58 »

Ja jestem na DP i nie wybrażam sobie teraz przejścia na same warzywa. Czasami czuję się po prostu głodna, bo wolę nic nie jeść niż zjeść coś niezdrowego czy niedozwolonego.
Mam nadzieję, że restrykcyjne stosowanie DP przyniesie konkretne efekty.

Leszek, jak długo męczyło Cię zatykanie uszu? Ja od dwóch tygodni mam z tym problem - co chwilę muszę ziewać lub przełykać ślinę. Myślicie, ze to objaw oczyszczania?
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #9 : 04-07-2013, 21:24 »

Ja od dwóch tygodni mam z tym problem - co chwilę muszę ziewać lub przełykać ślinę. Myślicie, ze to objaw oczyszczania?

Tak może być, bo jeżeli masz jakąś infekcję w uszach, to zmniejsza się ich przepustowość. Ja mam podobno bardzo wąskie przewody słuchowe i tak u mnie było ostatnio. Może też gromadzić Ci się wosk w uchu.
« Ostatnia zmiana: 04-07-2013, 22:09 wysłane przez Ania​​​​ » Zapisane
Arek240
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15.06.2013
Wiadomości: 16

« Odpowiedz #10 : 05-07-2013, 08:16 »

Ja stosuję DP, MO i KB od 3 tygodni. W uchu zrobiły mi się 2 syfki, dość spore, nigdy takich nie miałem. I od 5 dni ciągle muszę patyczkiem czyścić ucho, bo spływa ropa. W ubiegłą niedzielę wróciłem znad Bałtyku, gdzie czasem tylko nogi pomoczyłem, więc chyba to nie od przeziębienia. Podejrzewam, że to może być efekt oczyszczania.
« Ostatnia zmiana: 05-07-2013, 09:21 wysłane przez Ania​​​​ » Zapisane
Leszek_B
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #11 : 05-07-2013, 10:41 »

Cytat
Leszek, jak długo męczyło Cię zatykanie uszu?

Nie trwało to długo. Dobrze nie pamiętam, ale w ciągu miesiąca-dwóch zdarzyło się parę razy. Może nawet bym tego nie pamiętał wcale, gdyby nie fakt że czasem uszy przytykały mi się w sytuacjach w których ciągłe ziewanie czy przełykanie śliny stawało się uciążliwe i niekomfortowe.
Nie masz się czym przejmować. Uszy do góry. smile
Zapisane
Mic
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 08.2013 - 09.2014
Wiadomości: 49

« Odpowiedz #12 : 22-03-2014, 12:13 »

No i pojawiły mi się przetoki ropne pod zębami "leczonymi" kanałowo.


A jak te przetoki się objawiały? Czy coś z tym robiłeś?
Zapisane
Leszek_B
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #13 : 01-05-2014, 22:17 »

Porobiły mi się dwa bąble pod zębami "leczonymi" kanałowo . Zbiera się w nich ropa co jakiś czas. Wygląda to mniej więcej tak jak na zdjęciu Marooneda z tego wątku:  http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22651.0

Co ciekawe, bąble zmniejszają się kiedy pozwolę sobie na większą ilość słodkich łakoci. Wprawdzie zdarza mi się to raz na jakiś czas - od święta, to za każdym razem się to powtarza.

Jak do tej pory nic z tym nie robiłem. Zwracam uwagę by zebrana ropa mogła się uwolnić. Najczęściej dzieje się to podczas mycia zębów. Ponieważ zęby "kanałowe", to tak na dobrą sprawę martwe protezy zęba, zanieczyszczają one organizm. Stąd jego wysiłki, by toksycznych śmieci pozbyć się wyrzucając je przez dziąsło. Myślę że w tym wypadku najlepiej byłoby pozbyć się tak "leczonych" zębów. Tylko jeśli ktoś ma takich kołków - zębów więcej, może pozbawić się możliwości prawidłowego gryzienia pokarmów. Alternatywą może być ponowne otworzenie zęba i wyczyszczenie kanałów oraz wymiana trucizny.   
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #14 : 04-05-2014, 09:39 »

Szpilka, jak Twoje guzki tarczycy? Jaką dietę stosujesz obecnie i jak się czujesz?
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!