Ja zawsze gotowałam takie mleko, choć nie poiłam nim synka, stosowałam raczej jako dodatek i oczywiście początkowo w niewielkich ilościach. Nie od razu podeszło. Uważam, że z surowych migdałów może być ciężkostrawne. Piłam je także do kawy zbożowej.
Ja również uważam, że powodem krzyku i płaczu mogą być szczepienia, choć mój syn płakał w nocy i dziwnie machał rączkami, a także często się wybudzał po nadmiarze w pożywieniu. Nadmiary też są szkodliwe. Podejrzewam, że mój reagował na nadmiar marchewki. Teraz jej nie jem tyle ile kiedyś i nie ma krwi w kale oraz nie ma wymachiwania rączkami, płaczu. Ja zrezygnowałam w początkowym etapie z prawie wszystkiego i testowałam pożywienie. Dietę rozpisał mi Kwiatuszek. Pamiętaj, że każde dziecko jest inne i może reagować nawet na to co będziesz miała zaproponowane. Na każdy błąd żywieniowy u nas była reakcja. Długo to trwało, ale jest lepiej. Pamiętaj nie daj się zwariować. Przede wszystkim wycisz emocje. Dziecko je wyczuwa. Mi też to kiedyś radzili, ale myślałam wtedy, że żywienie jest na pierwszym miejscu. Myliłam się! Jest na drugim! Zrezygnuj z glutenu. Wprowadź kaszę gryczaną, jaglaną, quinoa, amarantus. Nie stresuj się, będzie dobrze.
Przykład:
http://ekomama.pl/?p=902