Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 23:38 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Homo schizofrenicus  (Przeczytany 110796 razy)
Defragmentor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 02-04-2012
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #60 : 04-08-2013, 20:42 »

Cytat
Jednak mimo to znaleźli się wredni, którzy pozjadali wszystkie rozumy i mają w dupie czyjąś prywatność
Pewnie zaliczasz mnie to tych osób, że zacytowałem otrzymanego maila na forum.
« Ostatnia zmiana: 04-08-2013, 20:44 wysłane przez Defragmentor » Zapisane
Margoled
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 66
MO: 01.01.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 170

« Odpowiedz #61 : 04-08-2013, 21:03 »

Też dostałam tego maila z wszystkimi adresami osób, do których został wysłany... Ciekawe, co na to ustawa o ochronie danych osobowych? Mogłabym teraz wysyłać do wszystkich z listy reklamę mojej firmy, albo cokolwiek. Poza tym nie lubię dostawać wiadomości od osób, których nie znam, chyba, że sama o to poproszę i nawiążę kontakt.
« Ostatnia zmiana: 04-08-2013, 21:15 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Ania‬
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 18.08.2011
Wiedza:
Skąd: Mazowieckie
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #62 : 04-08-2013, 21:14 »

Pewnie zaliczasz mnie to tych osób, że zacytowałem otrzymanego maila na forum.
Kamilowi nie chodzi o Ciebie. Gdyby ktoś z rozmówców zażyczył sobie, żeby ta rozmowa nie była widoczna na forum, to Twój post zostałby pewnie usunięty.

No. Chodziło mi o tych, którzy przenieśli się na forum Ashkara, a wcześniej wynieśli to z klubu profilaktyków.  //Kamil
« Ostatnia zmiana: 04-08-2013, 21:22 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #63 : 04-08-2013, 22:59 »

Udana, reszta milczy, bo jak już sama napisałaś, prawda broni się sama. Ja wychodzę z założenia, że z idiot.... nie ma sensu dyskutować, po prostu mnie się osobiście nie chce. Jeżeli coś komuś szkodzi niech nie pije i sprawa załatwiona. Jeszcze dochodzi aspekt, że ta reszta, jak napisałaś, nie zna sprawy od początku do końca i w tym momencie trudno się wypowiadać. Natomiast jedno jest pewne, tego typu oszczerstwa są bezczelnym rzucaniem cienia na wizerunek Pana Józefa. Kwalifikuje to się pod sąd, ale jak już wspomniałem z idiot... nie ma sensu polemizować. Po prostu nie każdy ma ten luksus być normalnym.

Jeszcze inny aspekt całej sprawy to taki, że ludzie Ci tzw. eksperci się powykruszali nagle z dnia na dzień i nikt nie wie czemu. Może w tej chwili jest okazja wyłożyć kawę na ławę. Dlaczego naprawdę forum opuścili Zibi, Grażyna, Lacky i inni eksperci. Skoro oni potrafią kogoś sprawy prywatne wywlec na forum, co jest dla mnie niedopuszczalne, to zróbmy to samo. Wymieńmy z imienia i nazwiska tych co obecnie opluwają pana Józefa i napiszcie dlaczego odeszli z forum. Co za interesy chcieli kręcić, że zostali wyrzuceni i jeżeli tak było to dobrze, że pan Józef ukrócił ich plany.
Jednego pajaca już znamy co nie ma mózgu i wydaje mu się, że myśli. Prosimy o resztę.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2013, 10:20 wysłane przez Agata » Zapisane
Mewa
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.07.2013
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #64 : 05-08-2013, 01:43 »

Trochę inaczej odbieram tę całą sytuację...

To wszystko mi się nie podoba. Mam wrażenie, jakby to całe zamieszanie i ataki były zasłoną dymną. Są bardzo słabe, zbyt słabe, nietrafione, aby podejrzewać, że chodzi tylko o oczernianie. Coś tu jest nie tak, zupełnie nie tak. Czy ktoś z Was ma jeszcze wrażenie, że jest w tym wszystkim coś jeszcze, jakieś ukryte dno? Ja mam wrażenie, że to wszystko ma służyć czemuś innemu – odwróceniu uwagi. Uważam, że trzeba ze szczególną uwagą i skupieniem pilnować tego wszystkiego, co się dzieje aktualnie na forum.
Taka rozpaczliwość, słabość, przesadność argumentów mogą także świadczyć o desperackiej zemście za jakąś nieudaną "akcję". Ale to także oznacza, że warto pilnować tego, co się tutaj dzieje. Desperackie myśli tworzą desperackie akcje, które są bardzo łatwe do wykrycia, ale nie w atmosferze zamieszania, walki, stałego napięcia i wypatrywania tego, co dzieje się gdzie indziej. Potrzebny jest spokój i uważność, aby czegoś nie przeoczyć.

A względem mikstury to, jak zauważyłam, są naraz trzy zarzuty – w ogóle nie działa; dawno została już wynaleziona przez osobę z autorytetem, czyli jest dobra; i trzeci, że szkodzi. To po to, by każdy wybrał sobie argument, który mu pasuje? Tylko czy te trzy zarzuty sobie nie przeczą?

Wymieńmy z imienia i nazwiska tych co obecnie opluwają pana Józefa i napiszcie dlaczego odeszli z forum.

W żadnym wypadku! Osoby prywatne mają prawo do anonimowości (a i nie wszyscy byli Eksperci biorą udział w walce). Takie akcje mogłyby zaszkodzić temu forum! Są osoby, które tylko czekają, aby za coś pozwać Mistrza do sądu, ale na razie nie ma za co. Poza tym zaszkodzi to forum w kwestii wizerunkowej. Uważam, że powinniśmy być ostrożni. Ja nie uważam, że to tylko zawiedzione nadzieje jakichś osób, ale w tle ktoś, coś steruje trochę zdarzeniami w jasno określonym celu. Ktoś chce skorzystać na walce kilku osób. Nie można niczego robić pochopnie, tym bardziej, że nie wiadomo, jaki to dokładnie cel. Lepiej nie zaogniać sytuacji. Raczej należałoby zatrzymać się, zajrzeć za kurtynę zdarzeń i spokojnie wszystko przeanalizować, tylko nie na jawnej części forum. Nie doradzam źle, może co najwyżej niepotrzebnie smile.

Cytat od: Zibi
Prócz policjantów, eks policjantów, to jeszcze na tym forum przebywają gościnnie, służbowo, lub prywatnie i służbowo - inni stróże prawa

Co policjanci i inni stróże prawa robią służbowo na forum o zdrowiu? Odkąd to przeczytałam, to mnie to zastanawia. Może mi ktoś to wytłumaczyć?
Zapisane

Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło. Prz 4.23
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #65 : 05-08-2013, 06:11 »

Nie miałem na myśli tego, żeby wszystkich przedstawiać, tylko tych co robią dym, a kto to jest, to Pan Józef wie. A co do prywatnych spraw, to fajnie się mówi, ale ciekawe, jak się teraz Scorupion czuje? I co? Pójdzie do sądu?
A niejasności są zawsze najgorsze, więc przedstawienie kilku faktów rozjaśni całą sytuację.
A poza tym, od dawien dawna każdy to wie, że najlepszą obroną jest atak.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2013, 10:18 wysłane przez Agata » Zapisane
Megi_DR1
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 02.04.2013
Skąd: Kraków
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #66 : 05-08-2013, 15:35 »

Jestem na forum od niedawna, czytam i rzeczywiście atmosfera jest nerwowa, dziwne jest to, bo przecież nikt nikogo nie zmusza do picia mikstury, każdy jest kowalem własnego losu, więc jeśli ktoś nie chce pić, to nie pije. Ja jestem zadowolona, że tu trafiłam, książek jeszcze nie czytałam, ale zamierzam kupić, czytam forum, jest na nim bardzo dużo cennych informacji, wcześniej nie miałam pojęcia o wielu sprawach i dzięki panu Słoneckiemu znalazłam odpowiedzi na swoje problemy, dla mnie te informacje są na wagę złota, teraz wiem, jak należy się odżywiać, by iść w dobrym kierunku.
Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #67 : 05-08-2013, 16:40 »

I dlatego że te gałęzie są chore i źle wpływają na cały organizm jako źródło toksyn należy je odciąć, a nie się bawić jak dzieci w piaskownicy wygrywając sobie zabawki.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #68 : 06-08-2013, 11:09 »

Cytat od: Zibi
Cytat od: Udana
Cytat od: hajdi
Bycie w zgodzie z własnym sumieniem - bezcenne.

(...)
Ale Grażyna, Zibi, Gościsław czy naprawdę możecie spojrzeć ludziom w oczy i powiedzieć, że WSZYSTKIE zasady Biosłone NIC A NIC WAM NIE POMOGŁY? I SĄ SZKODLIWE?? Możecie???
(...)

Całe swoje życie muszę udowadniać, że nie jestem krokodylem, tylko dlatego, że ktoś jest albo manipulantem, albo: nygusem intelektualnym, złośliwcem, lemingiem, egocentrykiem, etc. ("Błogosławieni ludzie ubodzy Duchem, albowiem do nich należeć będzie Królestwo Niebieskie...") Ludzie są, jacy są... Ja mam przez "obiektywizm" Udanej (na BE zdaje się nick: Et) kolejne wrzody/nadżerki. Z tego wynika, że i faktycznie, i w przenośni jesteś "Udana". Kiepska ta wiedza z medycyny klasycznej i kiepska tym bardziej z alternatywnej (nurtu profilaktycznego). Teraz będzie moja wina, że lemingom=pacjentom zawalił się ich złudny światek. Oni potrzebują dalej "dobrodzieja" mentora po drodze do zdrowia. Jakie dowody będą mocne wg Ciebie, Udana, na niekorzystne dla mojego zdrowia działanie MO – czy zapalenie otrzewnej, czy zgon?! Jak zdechnę... Już wiem - jaki będzie argument: permanentny stres, który był niepotrzebny, czyli zibi sobie go fundował na własne życzenie itp.

Niektórzy są niegodni, żeby obdarzać ich empatią, są niewdzięcznikami, zasługują sobie na choroby i cierpienia. Pisali na e-poczty co innego, na FBE co innego, a obecnie słyszę coraz więcej głosów, że przesadzam z krytyką MO. Ci sami ludzie narzekali, jak jeszcze byłem aktywnym na FBE, że MO to: - "g*wno, żeby ją szlag trafił, itp. teksty; że MO powoduje autoagresję tarczycy itp." Obecnie, jak im wyjaśniamy kawę na ławę, jak grabowskiej krowie na granicy, to przesadzamy! Już więcej obiektywizmu nie mogę z siebie wydobyć, choć i tak twierdzą, że przesadzam, że jestem schizolem. (Dyzmizm w klasycznej postaci - tego co obnażał hipokryzję - nazwano paranoikiem, a oszusta - na piedestał wynieśli, w powieści Mostowicza. Oczywiście, w tym miejscu - nie podejrzewam JS o oszustwo, mam nadzieję, że to co jest do zweryfikowania, to zostanie zweryfikowane pro publico bono, ale, żeby ludzie pisali rzetelne, nieprzekłamane obrazy swojego stanu zdrowia).

Do tego stopnia jestem obiektywny, że niektórym ciśnienie tutaj podnoszę, a Udana pisze, chyba celowo, żeby mnie wku*, wrzucając mnie do jednego wora jako potępiającego wszystko to, co jest związane z BE.
viewtopic.php?p=14886#p14886
Cytat
Zibi napisał(a):
Odnośnie istoty odchorowania chorób infekcyjnych - jestem mocno za Hipokratesem i Józefem Słoneckim, który wiedzę w tym temacie bardzo dobrze zgłębił (co prawda po malej reformie swojej wiedzy na temat szczepień, ale...), jak nikt dotąd z tzw. alternatywnych kontynuatorów dzieł Hipokratesa. Dla mnie to "aksjomat" w naukach biologii.

W moim przypadku, czekam na skuteczne zadziałanie NIA, inne środki pośrednie działają w drugą stronę i przeszkadzają/znoszą działanie NIA. Jak pisałem przy innej okazji w jakimś wątku: - wyleczenie I odcinka przewodu pokarmowego, to jak pokonanie na raty bardzo skomplikowanego skrzyżowania dla kierującego samochodem; na raty, małymi "kroczkami", i mimo zastosowania znanych, powszechnych zasad w ruchu drogowym - to jednak przy wielkiej improwizacji...

viewtopic.php?p=14932#p14932
Cytat
Przecież wiadomo, że pula DNA jest ograniczona, więc z czego się cieszyć...
Gdy się odrzuci MO (którą krytykuję) to zostaje - cała mądrość - jak wyżej napisał hajdi. Tę mądrość potwierdza Sinclair w swojej książce całą masą argumentów. JS oparł się na bazie tego, co napisały autorytety, i zgłębił tę wiedzę, i bardzo obrazowo opisał. I to się potwierdza w życiu. W którym miejscu pisze, żeby modlić się o infekcję? Wręcz przeciwnie sugeruje - jak zdobywać wiedzę, aby organizmu nie doprowadzać do takich generalnych remontów. Czy namawia do obżerania się pączkami, a potem do uprawiania dziwnych ćwiczeń, aby zmuszać organizm do uszczuplania owej puli DNA? Łebski Lacky pisał, że nie potrzeba stosować MO, aby odchorować infekcję bez leków. Skąd byśmy o tym wiedzieli, gdyby nie ruch BE. Ile raków by się powtórzyło u ludzi po zastosowaniu NIA. Na ile raków zachorowałoby ludzi, gdyby blokowało infekcję poprzez rzekome wzmacnianie organizmu naturalnym antybiotykiem w postaci czosnku, supli, ziółek od poprawiaczy Natury. A Reckeweg nie potwierdza teorii toksemii Hipokratesa. Kwestią sporną może być rzekome twierdzenie Hipokratesa jako że każdy organizm ma swój system odpornościowy, który należy wspomagać. Na ten lep rzuciły się wszystkie hieny i kombinatorzy, interpretując to w ten sposób, że ...system odpornościowy trzeba wyręczać...
Prócz niewypału jaką była MO, której obligatoryjnie nie polecam nikomu; prócz KB, który dopuszczam do picia fakultatywnie - cała reszta idei BPP jest wg mnie dobra.
No to tylko widzę, że Trubadur, hajdi, Brajan - starają się myśleć bez emocji i na złość dziadkowi - nie chcę sobie odmrozić uszu.

viewtopic.php?p=14977#p14977
Cytat
Odkrycie JS o prozdrowotnym odchorowaniu chorób nie jest Eureką, ale jakoś nikt z użytkowników, co najmniej na FBE - wcześniej o tym nie wiedział. Prowadząc swoją statystykę prywatną mogę przypuszczać, że może promil ludzi wiedzieć o tym, że to jest objaw chorobowy,a nie choroba patologiczna. Ludzi, którzy zetknęli się z ruchem BE. Jeśli ktoś "wiedział", to posiłkował się aspirynka, czosnkiem, cebulą, płukał sobie gardełko wodą utlenioną i czymtamjeszcze... a za miesiąc to samo, a za lat x poszukiwanie onkologa, najlepiej natusralnego... Traktował ten akt samooczyszczania jako patologię, ale już robienie Natury w lewo przed zachorowaniem nie traktował - jak budował sobie sztuczną protezę odpornościową.
Człowiek to nie jest jakaś jednorazówka, żeby po zużyciu jakiego organu wymieniał mu lekarz na nowy, albo żeby zapobiegał wymianie, bo są uciążliwości chorobowe.
Earth, to jakbyś badał prawdziwość cytatów z Pisma Św. i kto je napisał faktycznie. Jeśli co jest dobre i sprawdzone od lat, to żeby to zweryfikować, to trzeba od jakiegoś założenia wyjść... Ja się opieram na przypuszczeniach, i to mi wystarczy. Każde Jego, JS odstępstwo od tego założenia, szybko zostało przeze mnie/innych wytrute...
Zapytaj się JS, albo Sinclaira - czy opierał się na dziele Hipokratesa. Mnie to nie interesuje.
NIA nie jest skutecznym pomocnikiem istoty odchorowania choroby infekcyjnej? Ci co nie znali BE - jakie babole popełniali w trakcie NIA i po NIA, wyjątek stanowić może Kriskros, choć nie wiem - czy do końca.
Monodieta kapuściana - jest tylko niefortunna z tytułu, bo kapusta w tych czasach jest alerogenna, ponadto autor dawał schemat i dal przykład nieszczęsnej kapusty jako substrat diety, ale ogólny pomysł jest niezły. Ja jem w swojej monodiecie ryż. Wiem od JS, że w zapaleniu dwunastnicy nie polecał ziemniaków w mundurkach, lecz rozgotowane, sute, żeby organizm mógł łatwo je strawić, wchłonąć, przyswoić, żeby coś przemycić do organizmu. Zaś w tym samym czasie spece od poprawiania Natury zalecają w mundurkach, żeby na makrobiotyce nie ucierpieć, czyli na jej braku... Co do DP, mieszanek ziołowych, itd. JS, wypowiem się kiedy indziej, jak nie zdechnę na wrzody wcześniej od takiego indagowania mnie w tematy mielenia mąki... Ja nie nie jestem adwokatem Józefa S.; wyraźnie oddzielam jego charakter od rzeczy dobrych, które zrobił. Staram się krytykować rzeczy, które są wg mnie błędnie zrobione, ale bez żadnych odwetowych działań... a zaznaczać rzeczy dobre. Kto wiedział wcześniej o rozbijaniu głębokim masażem złogów glutenowych, usadowionych po długości kanału nerwowego nerwów podskórnych w obrębie miednicy, kręgosłupa, czy potylicy.... ludziska zapierniczali do ortopedów i tych od głaskania aż się kurzyło... Po wyjściu od głaskacza - każdy snobistycznie mówił jak to się świetnie czuje... a powinien się czuć, jak w grypie przynajmniej.

Ostatni raz dałem się sprowokować. To było po to zagranie emisariuszki BE lub jej samowolka/wyłamanie się spod dyscypliny „klubu partyjnego” (w konsekwencji pogrążenie „przewodniczącego”/autora MO, by nie było dowodów na poprawę zdrowia przy zastosowaniu NIA przeze mnie. Powtórna gastroskopia może nie wykazać poprawy, jeśli mi się dowiezie trochę stresu… Ale będzie na przekór tym wszystkim, bo subiektywna poprawa już jest, za pewien czas potwierdzę to wynikami badań (żeby nie było, że się podniecam i chwalę dzień przed zachodem…).

Dalej w kwestii mojego obiektywizmu: (dobry dochodzeniowiec/dobry weryfikator hipotez charakteryzuje się tym, że rozpatruje wszystkie za i przeciw, w myśl zasady obiektywizmu; woli, aby na etapie postępowania przygotowawczego wszystkie wątpliwości świadczące na korzyść potencjalnego oskarżonego wyhaczyć wcześniej i wdrożyć plan „B” niż dostać „gola” podczas postępowania sądowego; woli, aby po wolności, bez udowodnienia kompletnego winy chodziło 100. winnych, niż mianoby skazać jednego niewinnego). NIA, jak pisze hajdi (w kwestii maskowania sposobami zbliżonymi lub faktycznymi z wege), nawet odmaskuje ewentualne maskowania faktycznego stanu zdrowia przez inne metody niby współgrające z NIA. Tyle że nie wiadomo, czy na kolejną dziurkę, za x czasu - nie będzie zbyt późno, kiedy sielanka z dobrodziejstwa zastosowania NIA się skończy. Kriskrosa metody współdziałające z NIA, wg mnie, też nie były idealnie prozdrowotne (wiemy, jaką pozorację daje kapsaicyna; obecnie na obronę MO odkrywam częściowo alopatyczne dzialania chlorelli (działania maskujące i również część toksyn wytrącające do krwiobiegu); a po wodzie z kokosa nawet teoretycznie zdrowych bolał brzuch – chodziło o uszczęśliwianie organizmu na siłę nawadnianiem żywą wodą oraz alkalizowaniem, podczas gdy faktycznie organizm był schładzany i wystąpiły nieżyty żołądka). Daj Bóg, żeby chłopak nie miał żadnych nawrotów chorób.

Chodzi o wiarygodność i jasność działania NIA. Popieram wypowiedz Admina FNIA oraz Hajdiego i Hanki w tej kwestii, brak rzetelnego i wiarygodnego odczytu z przeprowadzonego doświadczenia. To, też postaram się udowodnić wynikami badań, jeśli nie dam się sprowokować znów jakiemuś pocieszycielowi strapionych na własne życzenie...
Wg mnie, należy zaznaczać: w zdrowiu postępujemy inaczej, w chorobie inaczej, ale nie w każdej chorobie i nie w każdym przypadku (każdy organizm to indywiduum). Dla mnie dieta śluzotwórcza to doraźne zbawienie, gdyż mam wtórny zanik gruczołów śluzowych, atrofia śluzówki i chyba warstwy podśluzówkowej, chyba tylko goła mięśniówka jest w obrębie skrzyżowania układu pokarmowego z oddechowym, więc wątpię, żeby nawet NIA dokonała cudu, żeby na „asfalcie wyrosła trawa”; żeby odbudowała się śluzówka. Gdyby chociaż pod „asfaltem został się piasek”, to może… I odwrotnie – zalecana dieta rozgrzewająca - to dodatkowe kłopoty, jeśli wchodzą pokarmy kwasotwórcze lokalnie, ostre itp. Mój organizm nie toleruje pietruszki, selera, marchwi, niektórych ziół, przypraw, po gotowanym jabłku są sensacje, nawet po przegotowanej wodzie. Czyszczenie wątroby nie wchodzi w grę, kiedy po samej chlorelli mam jazdy, która część toksyn wiąże, ale też dużż część jest wytrącana do krwiobiegu. Każdy detoks, prócz NIA wytrąca toksyny do krwi. Żeby nie wiem czy się wspomagać, przy oczyszczaniu krwi (np. pokrzywa), to one nie wyparują, a środek detoksykacyjny musi przecież przejść przez organ główny wątrobę, przez nerki. Czyli, żeby laboratorium dokonało jakiejś pracy detoksykacyjnej, utylizacyjnej, recyklingowej - to musi się samo wyremontować. Do takiego remontu musi użyć określoną ilość energii. Ale jak tu ruszyć z robotą swojego warsztatu, kiedy właściciel dowozi ciągle jakieś materiały do obróbki. Dlatego głodówki oraz NIA - owszem. Następnie inne dodatki, ale wszystko małymi krokami, żeby zachować pasywność i nie wychylać się przed szereg organizmowi. Trzeba mieć duże doświadczenie, najlepiej własną bogatą autopsję. Dlatego nie mogę spokojnie patrzeć, jak tutaj się serwuje na lewo i prawo wszystkim pod sztancę stare, negatywnie sprawdzone metody wege lub quasiwege.
Przecież już kiedyś (ja nie), ale przerabialiśmy "cudowne" sugestie Dąbrowskich, Gumowskich, Klarkowych, innych... I co? Znaleźliśmy się na FNIA. Ale ponieważ NIA działa dla niektórych, że ogarnia ich nuda i stagnacja, nie ma szału i fajerwerków, więc muszą ciągle dopasowywać dla dobra atmosfery (powtórka zbiorowego ćpunowania na sucho z BE, tylko dlatego, żeby zrobić na przekór BE, żeby włamać się tam, gdzie wystarczy zapukać, a otworzą się drzwi od wiedzy już sprawdzonej) jakieś inne metody niby wspomagające lub faktycznie wspomagające. Moim zdaniem te faktycznie wspomagające wprowadzałbym u siebie i tak robię/zrobię, kiedy uprzednio za pomocą małych kroczków wyczerpię wszystkie inne możliwości, które działają pasywnie i nie zmuszają, nie obciążają NIA do odmaskowywania.

Przykładowo: Chlorella działa detoksykacyjnie na wątrobę, ale mimo wspomagania nerek, cześć toksyn i tak tam trafia, gdzie tworzą się złogi. Jem brokuły gotowane, bo tylko takie mogę, choć średnio jestem uczulony na nie, ale z kolei niewydolna wątroba powoduje produkcje złogów na nerkach oraz wchodzenia starych złogów z nowymi w konglomeraty. A jeśli tak, to mam infekcję nerek, czy dróg moczowych. Jak będę pił dużo płynów, to refluks się nasili, a jak refluks, to cała kaskada skutków ubocznych, w tym zespoły chorobowe, tragiczne dla mnie. Jeśli wywar pietruszkowy (dobrze znany był na FBE, więc nie rozumiem zachwytu), to astma i ataki anafilaksacji, jeśli ataki, to lęki i depresja, i neurastenia. To dobrze, że niektórzy do tego dopasowują sobie jakąś ideologię, ku pokrzepieniu serc (wahadła, demony, odchorowywanie ustalonych, rozwiązanych/nierozwiązanych konfliktów), aby nie wziąć się na linę, metody wege, soki noni, żywe wody itp. – celem lepszego samopoczucia – ale to powinno być doraźnie – dla ratowania zycia, a nie leczenia przyczynowego i obciążania w działaniu NIA).

Odnośnie negowania idei odchorowania chorób infekcyjnych: Niektórzy twierdzą, że od infekcji jak najdalej… To zależy jakiej! Brajan, hajdi, inni mają rację, że zamysłem organizmu jest się pozbyć komórek zdefektowanych. Skąd my możemy wiedzieć, dlaczego organizm decyduje się na „zaproszenie” ekipy sprzątającej z zewnątrz, bo w swojej gestii zrobić remont nie da rady, że jest taki słaby… Dlaczego z drugiej strony mówimy, że dobra kondycja organizmu to taka, gdzie organizm posiada łatwość zapadania na choroby infekcyjne i łatwość wychodzenia z nich. Dlaczego wreszcie w chorobach z autoagresji medycyna, każda jedna stosuje immunosupresanty, immunostatyki, w jakim celu? W celu poskromienia atawistycznej siły organizmu. W chorobach z autoagresji np. zwiększanie siły organizmu za pomocą różnych środków albo się zwiększy agresję, albo zmniejszy, albo jeszcze bardziej ogłupi organizm, np. podanie wit. C w dużych dawkach, aby pozbyć się kataru. Jakie to jest podniesienie odporności organizmu? Jest to przerwania, zmanipulowanie , ogłupienie organizmu, bo się przerywa naturalny akt procesu oczyszczania. Wspieranie się dietą zbliżoną lub faktyczną wege daje lepsze samopoczucie, i powinno być wprowadzone w ściśle uzasadnionych przypadkach. A zatem mowienie o podnoszeniu siły odporności jest nieprecyzyjne. Precyzjne będzie określenie, że przyczyną chorób jest toksemia i z niej wynikający nieprawidłowo funkcjonujący system odpornościowy (nigdy: słaby/silny). Atawizm polega na prawidłowej funkcji.

Odnośnie obiektywnej krytyki MO: MO miała działać niby atawistycznie, prozdrowotnie, profilaktycznie, holistycznie, wyważająco, pasywnie, wg zasady primum non nocere. Okazuje się, że na mnie działała alopatycznie. Nie wiem, być może ona tak działa na osoby uczulone na alocity i z pewnymi rodzajami schorzeń. Na innych np. z chorobami tarczycy – miała doprowadzać do homeostazy komórkowej, a działała zwiększając autoagresję.
Chlorella, o ile MO zwiększała autoagresje, to ona, wg opisu producenta dokonuje ujarzmienia autoagresji organizmu. Jak mam to interpretować? Ano tak, że albo maskuje, bo działa alopatycznie (co z tego, że naturalnie, ludowo), albo producent pomija skutki uboczne detoksu, w toku którego organizm się oczyszcza i regeneruje, co skutkuje usunięciem „wrót zakażeń i co się z tym wiąże brakiem antygenów w krwiobiegu. W innym miejscu się wypowiadają, że chlorella działa jak czosnek, że u ludzi nie ma nawet kataru. I jak to teraz jak interpretować? Jak interpretować zabijanie wirusów opryszczki – czy, wg mnie - pozbawienie używki, czy faktycznie – zabija wirusy… Producent to interpretuje - jak z sokiem z aloesu – nadinterpretacja: czyści, sprząta, krawaty wiąże, usuwa ciążę, sto różnych cudownych właściwości. Robi to pod publikę, pod takich właśnie maskowaczy faktycznego stanu zdrowia, jak np. Korżawska, Dąbrowska, Gumowska, innych, którzy wg mnie, na starcie się już dyskwalifikują, bo świadomie walczą z każdym rodzajem infekcji, podając na całe „zło” tego świata swoje ziółka, paraleki, diety. Niemaskowacz będzie to interpretował, jak to na BE nas nauczył JS. Powtórzę się, że podobnie do Hipokratesa w sprawie istoty prozdrowotnego charakteru choroby infekcyjnej myślą: dr Kulish (uderzające podobieństwo w interpretacji wiedzy hipokratejskiego nurtu profilaktycznego, nawet ktoś mi się kiedyś pytał, kto, z kogo zerżnął wiedzę).
Korżawska, Srombak, zalecając czosnek, witaminę C dla zwiększenia energii organizmu – może zbudować sztuczna protezę odpornościową, dlatego organizm w swoim zakresie nie może sobie sam posprzątać, więc „zaprasza” ekipy z zewnątrz. Chorzy z autoagresji – zwiększą sobie agresję organizmu, po podaniu środków „naturalnych” zwiększających siłę systemu odporności oraz wybudują protezę, zaś ludzi po implancie, gdzie się osłabia siłę systemu, zwykła infekcja może zabić. JS oddziela wyraźnie te sprawy np. w temacie „bezobjawowego zapalenia płuc”. Nawet zaleca antybiotyk w sytuacjach niezzagrażających zyciu, w „głupiej” opuchliźnie twarzy od zęba, choć w rzeczywistości obrzęki niektórych organow powodują zagrożenie dla życia.

Nie można być ze wszystkim na anty, bo to mi przypomina ruch AA i abstynencki, gdzie ludzie popadają w drugą skrajność, są uzależnieni od niepicia, i tacy nie trzeźwieją, trzeźwieją pozornie. Czasem by lepiej zrobili dla siebie i dla otoczenia gdyby się napili. Maskowacze lepiej jakby wzięli antybiotyk niż niewiadomo jak działający suplement, paralek, ziolo, jak w moim przypadku lukrecja, czy obecnie obciążająca w pewnym stopniu, maskująca chlorella. Ponadto nie wiem, czy chlorella nie ma dodatku glutenowego, i już doświadczenie jest niemiarodajne, nieadekwatne.

Ja mam o tyle szczęścia w nieszczęściu, że organizm mnie, w moim przypadku defekacji I odcinka przewodu pokarmowego oraz chorej wątroby i nerek determinuje do pasywności i weryfikacji działań maskowaczami, i zmusza do metody małych kroków. Niektórzy znów, wg mnie, mają „nieszczęście” w szczęściu; są szczęśliwi, że mają drobne lub nie mają żadnych, a chorób, a jadą na maskowaniu…

To dobrze, że maskowanie idzie teoretycznie w parze z NIA, która może odmaskowywac, ale przecież wiecznie nikt nie będzie chodził z NIA, a jeśli za x czasu napłynie ponowna toksemia, to może być zbyt późno na kolejną NIA. Od dawna wiadomo było, że jedzenie zbliżone lub wege było maskujące i była pozorna lub nawet długofalowa poczucie dobrego samopoczucia. A de facto ogromne deficyty niektórych substancji odżywczych. Wiemy, co się stało z Moritzem, innymi - od jedzenia wege. Korżawska itp. jadą na wege lub czymś zbliżonym i na ziółkach, bo mają tzw. mocne geny, ale też do czasu ta mumifikacja za życia będzie, jak to Brajan pięknie określił, porównując do Paulina, zależy od pojemności jej organizmu na maskowanie…

Reasumując, dochodze do wniosku, że w moim przypadku, wszystkie wspomagacze, maskowacze przy NIA – nie pomagają tej metodzie realnie i radykalnie. Jeśli już - to druga ranka kontrolowana!

Na koniec nie będę przyjemny dla potencjalnych maskowaczy. Ja, gdybym nie przerobił maskowaczy publikacji: Dąbrowskich, Gumowskich, Kwaśniewskich, Srombaków, Klarkowych, innych oraz nie przerobił ich zaleceń na sobie, a znalazłbym się tutaj na FNIA (dla mnie ostatnia deska ratunku), i mając doświadczenie zabrania z „tortu” wiedzy BPP „wisienki”, czyli tego, co najlepsze i najkorzystniejsze dla mnie, to pewnie po przeczytaniu: Korżawskich, Kempist (żeby nie być posądzony o seksizm, to Moritzów), też prawdopodobnie chodziłbym spać po zachodzie słońca, a wstawał ze wschodem, jak niejaki Einstein z BE (przepraszam Cię stary, być może taki naturalny zegar Tobie pomógł w zdrowiu); wybudowałbym sobie Tipi na łączce, aby być bliżej Natury; na podwórzu kurnik lub nawet kurną chatę, jakiś chlewik, obórkę, stodółkę, posadziłbym lasek orzechów laskowych, itp. (po przeczytaniu publikacji Kwaśniewskiego, a zwłaszcza zastosowania jego diety, gdzie po pierwszym posiłku poczułbym przyjemne ciepełko w brzuszku oraz pełne nasycenie pokarmem mocno nadtrawionym poza organizmem, żeby niby ułatwić jego wchłonięcie i przyswojenie… za pewien czas gdybym stwierdził u siebie osteoporozę, kamienie i kamienie-mydła wapienne, to uderzyłbym w potułę do leczących maskowaczy wege, którzy mają sposoby „naturalne” na leczenie owych schorzeń: kości się nawapniają, złogi rozpuszczają, i tylko się leczyć… nie umierać!).
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #69 : 06-08-2013, 12:20 »

Cytat od: Zibi
obecnie na obronę MO odkrywam częściowo alopatyczne dzialania chlorelli (działania maskujące i również część toksyn wytrącające do krwiobiegu)

Och! Dzięki Zibi, ale naprawdę MO nie potrzebuje obrońcy. Broni się sama. Mamy na to już przeszło 500 świadectw: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=26806.20 Wystarczy przeczytać, by sobie to uświadomić i przestać fanzolić*.

Już starożytni Rzymianie zauważyli, że nie każdemu dogodzi Zeus, zsyłając deszcz. Stare polskie porzekadło mówi, że jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził. Tak samo jest z nurtem Biosłone, MO, koktajlem błonnikowym - ze wszystkim. Istotny jest stosunek tych, którym one pomogły (dogodziły), do tych, co im nie pomogły (nie dogodziły). W przypadku MO stosunek ten jest porażający, na rzecz oczywiście MO.

* Fanzolić - po śląsku: pleść durnoty.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #70 : 06-08-2013, 12:35 »

W sumie chyba dobrze, że Zibi to napisał.

Tylko ja zostałam wysłannikiem i szpiegiem o nicku ''Et'' - nie mogę tego zdementować, bo tam temat zamknięty. Ten koszt zatem muszę ponieść.

Zarówno na tym forum jak i na tamtym jestem zarejestrowana jako Udana, nie jestem też wysłannikiem kogokolwiek ani szpiegiem tym bardziej.
Ot taka ''szara mysz'' na forum, co tylko czytała i korzystała, ale raz się odezwała, bo za słuszne to uważała.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #71 : 06-08-2013, 15:17 »

Cytat od: Zibi
Korżawska itp. jadą na wege lub czymś zbliżonym i na ziółkach, bo mają tzw. mocne geny, ale też do czasu ta mumifikacja za życia będzie, jak to Brajan pięknie określił, porównując do Paulina, zależy od pojemności jej organizmu na maskowanie…

Zibi! Co jakiś czas widzę Twoją inwokację do jakiegoś Brajana. Kim on dla Ciebie jest? To jakiś autorytet? Wielki aby? Czy jest coś, czego nie wiem? Napisał jakąś książkę albo artykuł? Choćby lichy, jakikolwiek... A może zawodowo leczy ludzi? Na co liczysz? Że poświecisz jego światłem? Wydaje Ci się, że to jasna gwiazda? Zibi! Opamiętaj się! To robaczek świętojański. Nikogo nie oświeci, bo sam żyje w ciemności. Czasami błyśnie, ale zaraz gaśnie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Iza38K
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję obecnie, stosowałam 3 lata
Wiedza:
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #72 : 06-08-2013, 16:00 »

Udana, Ty się nie przejmuj, Zibi tak ma, jak widać. Ludzi, którzy Mu dobrze życzą, traktuje jak wrogów, a tych co go wykorzystują do własnych celów, uważa za nie wiadomo kogo.
A tak na marginesie Zibi, ten Einstein to Ci bardzo dobrze poradził, tyle tylko, że w Twoim stanie ducha pewnie wydawałoby Ci się, że  kura krzywo patrzy na Ciebie, koza szpieguje a cholera w nocy nie da się spać, bo puszczyk się wydziera.
Skopiuj sobie swoje posty Zibi. Jak wyjdziesz z tej czarnej d..ziury, to będziesz wiedział, dlaczego zachorowałeś.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #73 : 07-08-2013, 16:30 »

Proszę Pana! Pan dalej nic nie rozumie! O jakim forum Ashkara Pan pisze? To forum, na którym Pan do tej pory pisał, to forum oszustów, którzy posługują się Ashkarem niczym misiem cyrkowym do zwabienia gawiedzi. Niech Pan sobie przeczyta, co o nich pisze sam zainteresowany: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27793.0

Nie mam żadnych pretensji ani żadnych uwag co do kompetentności osób na każdym z tych forów.
Pan wybaczy! Jakie kompetencje ma Pan na myśli? Przecież to jest poślad odsiany z Biosłone. Rozumie Pan, co to znaczy? Oni nawet nie potrafią wyleczyć samych siebie. Niech Pan zobaczy, co zrobili z szlachetnej idei doktora Ashkara - pokraczny i niekoniczny dodatek do płukania wątroby i gorących napitków. Niech Pan pójdzie po rozum do głowy!

Wątek wydzielony Chęć rozpoczecia NIA - zdiagnozowany nowotwór żołądka. //Kamil
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 14:53 wysłane przez Ania‬ » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Paweł_JG
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 19.07.2013
Skąd: JELENIA GÓRA
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #74 : 07-08-2013, 16:43 »

Napisałem już, że nie chce oceniać tego kto jaki jest. Zależy mi na wyleczeniu ojca metodą NIA.
Poszedłem po rozum do głowy, rozpoczynając szukanie metod poza medycyna akademicką.

Jest Pan bardzo ostry w stosunku do mojej osoby, ale proszę wziąć pod uwagę, że ja nie jestem kretynem. To, że dałem się nabrać manipulacji pana Pokrywki pokazuje, że byłem naiwniakiem w tamtym momencie.
Pan natomiast reaguje na moją osobę bardzo emocjonalnie, chociaż nigdy nic Panu nie zrobiłem negatywnego.

Nie chcę i nie będę wchodził w spory między Panem a Pana byłymi współpracownikami z tego forum. Nie jest to absolutnie mój cel.
Nie chcę, aby w tym temacie rozwijał się wątek walki między Panem a osobami z tamtego forum.

Dziś będę znów rozmawiał mam nadzieje, że już finalnie o początku NIA i mam nadzieję, że wreszcie tato podejmie to właściwą decyzję. Wiem już, że straciliśmy bardzo dużo czasu Smutny

Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #75 : 07-08-2013, 16:50 »

Jest Pan bardzo ostry w stosunku do mojej osoby,

Nie zwykłem rozpieszczać nikogo.
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 14:54 wysłane przez Ania‬ » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #76 : 07-08-2013, 17:42 »

A Pokrywka promuje moją miksturę, bo sam ją pije. Nie jest głupi - po co ma się leczyć na raka?
Przy takich zarobkach chce się żyć, więc wie, co da mu długie życie.

Osobiście jestem zszokowana całą tą sytuacją. I te pytania "co Słonecki z tego ma". Masakra jakaś...
Super Iza to napisałaś.
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 14:57 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
BogdanCybulski
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 68
MO: 01.12.2012
Wiadomości: 17

« Odpowiedz #77 : 08-08-2013, 07:32 »

Strona, na której wylewacie pomyje na mnie, należy do Alexa Polańskiego, który jest szefem Pokrywki.


Tutaj dowód http://www.youtube.com/watch?v=2TMnObvc_qs
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #78 : 08-08-2013, 09:26 »

A tutaj jest podsumowanie: http://www.youtube.com/watch?v=n9Ex6ZO-TaE#t=522s
« Ostatnia zmiana: 08-08-2013, 09:29 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
scorupion
« Odpowiedz #79 : 08-08-2013, 10:14 »

Płomiennym obrońcom kryształowej moralności, uczciwości i savoir-vivre udział w procederze naganiania nie przeszkadza w najmniejszym stopniu.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!