KasikKa
Offline
Płeć:
MO: 19.11.2012
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #20 : 18-11-2013, 12:51 » |
|
W gotowym preparacie jest mała zawartość śluzów. Wykazuje bardziej działanie powlekające i osłonowe. Nie sądzę, aby mała jego ilość działała wykrztuśnie. Opis prawoślazu i jego działanie: http://rozanski.li/?p=600
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #21 : 18-11-2013, 13:56 » |
|
Czy stosujecie nawilżacz? Stosowaliśmy nawilżanie wrzątkiem z prawoślazem, ale zabrakło na weekend prawoślazu, dziś kupię po pracy. Jesteśmy po wizycie u rodzinnego, przepisaliśmy ją do innej przychodni i w szoku jestem, bo kazała kontynuować syrop z cebuli, wdrożyć inhalacje z soli fizjologicznej i nic poza tym. Oskrzela czyste. Mam nadzieję, że nie będzie się tak męczyć dziś w nocy, bo nie wiem jak jej ulżyć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-11-2013, 14:28 wysłane przez Ania? »
|
Zapisane
|
|
|
|
KasikKa
Offline
Płeć:
MO: 19.11.2012
Wiedza:
Miejsce pobytu: Warszawa
wiadomości: 81
|
|
« Odpowiedz #22 : 18-11-2013, 17:37 » |
|
Takie nawilżanie to za mało. Poczytaj o nawilżaczach powietrza, najlepiej z opcją jonizacji. Naprawdę pomagają. Inhalacje NaCl też są ok.
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-11-2013, 17:44 wysłane przez Ania? »
|
Zapisane
|
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #23 : 22-11-2013, 11:21 » |
|
Uspokoiło się, od wczoraj znów w przedszkolu, dziś w nocy po raz pierwszy nie kaszlała, z rana był tylko mały atak. Katar nieustannie spływa (od dwóch miesięcy), jak czasem kichnie, to wylatują 10 centymetrowe gluty, ale już stabilniej jest z oczyszczaniem. Fajnie wiedzieć co się dzieje i obserwować organizm swojego szkraba, jak zdrowieje i ma się coraz lepiej. Zdecydowanie cieszy mnie, że tym razem była całkiem pogodna i ruchliwa (w momentach bez gorączki), w ogóle ostatnio jest zdecydowanie bardziej uśmiechniętym dzieckiem, co jest dla mnie oznaką, że spora część toksyn została usunięta. No to do następnej infekcji, ciekawe jak długo tym razem pochodzi do przedszkola.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #24 : 12-02-2014, 08:45 » |
|
24 stycznia w piątek nie puściliśmy Mai do przedszkola, pojawił się silny kaszel (taki pomiędzy suchym, a mokrym) i katar. Gorączki brak w tym okresie. Podawaliśmy tylko syrop z cebuli, kaszel zamienił się w mokry. Trwało to tydzień, objawy minęły w okolicach weekendu i 3 lutego mogliśmy ją znów posłać do przedszkola, pokasływała tylko delikatnie. Z soboty na niedzielę (8/9 lutego) bardzo nasilił się kaszel, pojawiła się gorączka powyżej 38 stopni, po oczkach też widać było chorobę, poza tym oczy zaczęły ropieć, nie podawaliśmy nic. W poniedziałek włączyliśmy znów syrop z cebuli, rano zjadła omleta, którego po południu zwymiotowała. W nocy kaszel się nasilił tak, że we wtorek kasłała w zasadzie non stop, gorączka 38-39, nad ranem we wtorek wypluła z buzi gluta szaro-brązowego, gorączka ustąpiła ok 5 rano i nie miała jej do 15. Potem znów 38 i tak do teraz. Kaszle często, nos ma zapchany, nie można porządnie wydmuchać, ale powoli spływa. Przy temperaturze płytki oddech ok 55/min. To już będzie 4 dzień z temperaturą, pije wodę, nie je, bo nie ma apetytu, więc jest dość słaba (wczoraj tylko zupka w czasie jak gorączka ustąpiła). Nie wiem jak długo podwyższona temperatura jest bezpieczna, nie chcemy przeszkadzać, ale zastanawiam się, czy lekko nie zblokować infekcji, jeśli dziś temperatura nie ustąpi? Czytałem kiedyś, że powyżej 3 dni może być problem, ale nie mogę teraz tego znaleźć, za to widzę, że niektóry trzymają nawet po 5 dni swoje pociechy. Proszę o delikatne nakierowanie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-02-2014, 23:48 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
Beza
Offline
Płeć:
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559
|
|
« Odpowiedz #25 : 12-02-2014, 13:07 » |
|
(wczoraj tylko zupka w czasie jak gorączka ustąpiła Bonk, co to była za zupka? Jaki jest obecnie ten kaszel? Czy mała się poci? Po tym co piszesz to nic złego się nie dzieje, a jedynie fantastycznie się oczyszcza. Dobrze robicie, że nie przeszkadzacie. I bez nerwów, bo one są kompletnie niepotrzebne. Ja na zapchany nos stosuję zakroploną pieluszkę inhalolem. Kładę ją gdzieś w okolicy buzi gdy już dziecko śpi. Na ten zatkany nos możesz zrobić inhalacje z szałwii. Też pomaga. U nas też jest ciężka infekcja w domu. Rewelacyjne skutki przynosi systematyczne wietrzenie pomieszczeń i ich nawilżanie. W tej chwili nawilżam samą wodą.
|
|
|
Zapisane
|
"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
|
|
|
Fazibazi
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Miejsce pobytu: Gdynia
wiadomości: 227
|
|
« Odpowiedz #26 : 12-02-2014, 13:36 » |
|
Ja na zapchany nos stosuję zakroploną pieluszkę inhalolem. Kładę ją gdzieś w okolicy buzi gdy już dziecko śpi. Na ten zatkany nos możesz zrobić inhalacje z szałwii. Nocny kaszel złagodzi ściereczka nasączona w OJ (najlepiej oczywiście swojak) położona gdzieś w okolicach głowy tak żeby dziecko wdychało opary (sprawdzone). Prawoślaz itp. nie później niż do około 17 wtedy w nocy nie będzie się męczyć.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-02-2014, 15:07 wysłane przez Kamil_Niemcewicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Beza
Offline
Płeć:
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Miejsce pobytu: łódzkie
wiadomości: 559
|
|
« Odpowiedz #27 : 12-02-2014, 13:47 » |
|
Fazibazi dobrze, że wspomniałeś o tej 17. Ja zapomniałam, a to przecież bardzo ważne. Przy najbliższej okazji OJ sama wypróbuję.
|
|
|
Zapisane
|
"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #28 : 12-02-2014, 22:32 » |
|
Nocny kaszel złagodzi ściereczka nasączona w OJ Akurat mam nastawiony, ale dopiero na niedzielę będzie gotów. Bonk, co to była za zupka? Rosołek z kluskami lanymi z mąki kukurydzianej. Jaki jest obecnie ten kaszel? Czy mała się poci? Kaszel jest mokry, odrywający się, czasem lekko szczekający, natomiast nie poci się wcale. Popołudniu temperatura spadła do normy, teraz jest 37,1 tylko. Ciężko jej było zasnąć bo kaszlała bezustannie, a teraz śpi jak aniołek i jest OK. Ropienie oczu trochę się nasiliło, zobaczymy jutro rano co będzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kwiatuszek
|
|
« Odpowiedz #29 : 13-02-2014, 00:32 » |
|
W chorobach gorączkowych nie podajemy białka zwierzęcego.
|
|
|
Zapisane
|
Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #30 : 13-02-2014, 18:05 » |
|
W chorobach gorączkowych nie podajemy białka zwierzęcego. A jakie jest uzasadnienie? Dziś już lepiej. W nocy temperatura skoczyła do 38 na jakieś dwie godzinki, ale potem spadła i do teraz jest w normie. Kaszel mokry trwa, z nosa lecą zielone gluty i oczka ropieją, ale chyba oczyszczenie zbliża się powoli ku końcowi. Najważniejsze, że odzyskuje apetyt, koloryt i nabiera sił. Nie rozumiem jeszcze dlaczego przy czterodniowej gorączce w ogóle się nie pociła, chyba powinna się wypocić, czy to nie jest reguła? Beza i Fazibazi dziękuję za podpowiedzi i wsparcie. Kolejna porządna infekcja bez blokowania i wspomagaczy za nami..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
wiadomości: 1.375
|
|
« Odpowiedz #31 : 13-02-2014, 18:42 » |
|
W chorobach gorączkowych nie podajemy białka zwierzęcego. A jakie jest uzasadnienie? Primum non nocere.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teuta
|
|
« Odpowiedz #32 : 14-02-2014, 11:46 » |
|
Bonk gorączka 38 stopni, to jest bardzo dobra i zdrowotna gorączka, ale myślę że za niska aby dziecko się wypociło, chyba że poleży w łóżku. Mała leży? Nie sądzę Podaj jej napar z lipy, lipa działa napotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #33 : 01-03-2014, 18:55 » |
|
Grubszy tydzień w normie i znów gorączka od czwartkowego popołudnia. Tym razem raczej bezobjawowo, delikatny kaszelek tylko i temperatura 38-39.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bonk
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 01.04.2013
wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #34 : 18-06-2014, 21:39 » |
|
W zeszłym miesiącu Maja skończyła 4 lata. W przedszkolu w tym okresie panowała epidemia ospy, którą złapała. Bardzo różnie dzieci ją przechodziły, niektóre lekko wysypane, niektóre całkiem, natomiast Maja była chyba jedynym dzieckiem, które w przeciągu tygodnia od pierwszej krostki mogło wrócić do przedszkola. Miała ich ok 12, z czego 4 były białymi bąblami, reszta wyglądała jak malutkie pieprzyki. Nie swędziało jej w zasadzie wcale, smarowaliśmy alocitem i kremem z witaminą A. Kąpaliśmy ją 2, 3 razy w przeciągu tego tygodnia w samej wodzie. Po tygodniu został tylko jeden większy strupek w okolicach palców u nogi. Przez cały okres chorowania brak gorączki i jakichkolwiek symptomów braku humoru. Po kilku dniach w przedszkolu przyszedł czas na gorączkę i opryszczkę, pewnie przez osłabienie ospą. Trwało to 3 dni, a temperatura wahała się w granicach 38 stopni. Dziś mamy 4 dzień, temperatura w normie, jedynie buzia jeszcze trochę boli, bo dwie feberki wewnątrz całkiem nie zniknęły. Wczoraj się trochę wystraszyłem, bo wyszło jej uczulenie z zaczerwienieniem na buzi, na obu polikach i w pierwszej chwili miałem obawy, że to półpasiec. Zniknęło w pół godziny, dziś znów się pojawiło przy jej zdenerwowaniu, lecz zniknęło w kilka minut. Nie mam pojęcia co to jest, ale pewnie też szybko ustanie. Życzę każdemu rodzicowi tak mało objawowej ospy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Miejsce pobytu: Szczecin
wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #35 : 18-06-2014, 21:49 » |
|
bo wyszło jej uczulenie z zaczerwienieniem na buzi, na obu polikach i w pierwszej chwili miałem obawy, że to półpasiec. Zniknęło w pół godziny, dziś znów się pojawiło przy jej zdenerwowaniu, lecz zniknęło w kilka minut. Nie mam pojęcia co to jest, ale pewnie też szybko ustanie. Bonk, to może być rumień zakaźny. Mój wnuk teraz miał, też ma 4 latka, przyniósł z przedszkola.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|