Dla pocieszenia powiem, że mam tłuszczaki na brzuchu w sobie już od 10 lat
Nikt ich nie badał, nie mniej teoria lekarzy była wtedy taka, że tłuszcz przenikł przez mięśnie.
Teraz po 10 latach dołączają nowi koledzy jakoś złożyło się ze stosowaniem MO. Na żuchwie mam ok 2 cm kulkę (Bóg wie co) ciekawe gdzie tutaj tłuszcz przenikł przez mięśnie... do tego na palcu zrobiła mi się taka sama kulka mniejszej wielkości na dniach - tu teoria jest taka, że od dźwignięcia ciężarów, staram się nie używać tego palca zbyt mocno, gdy nie naciskam na kulkę to nie boli, mimo że w pobliżu kulka ma wiele kostek, żył itp. Mój ojciec miał tłuszczaki, wycięli mu raz bo promieniowało przy zginaniu - oczywiście źle, zostało coś i odrósł. Potem poprawili i nie odrósł (nie ryzykowałabym cięcia czegokolwiek, choćby dlatego, że słyszałam iż dziecko koleżanki miało coś na ręce i kazali zostawić aż samo się wchłonie i się wchłonęło z czasem, dzieci mają więcej uzdrawiającej mocy pewnie, ale warto wierzyć, że jesteśmy w stanie cofnąć swój biologiczny wiek do czasów kiedy radził sobie ze wszystkim).
Zapytałam lekarkę medycyny rodzinnej co to może być "W POZ się tego pani nie dowie, mogą to być zmiany metaboliczne" z tym metabolizmem to chyba było najmądrzejsze co usłyszałam od lekarza
Daleko szukać nie trzeba było, z badań krwi wyszła ponadnormalna liczba leukocytów, mniej niż 'norma' magnezu. Miałam badany tylko magnez, pewnie jakby pobadać inne pierwiastki to braków mogło by być więcej. Gdy brak magnezu już jest zaburzona gospodarka sód-potas a co mowa o konsekwencjach innych niedoborów. Aktualnie SLOW MAGU brać nie mogę, gdyż wysiadła mi trzustka (po 3 KB, soku z żurawiny a wczesniej 10 dni antybiotyku na mega zakażenie bakteryjne, które objawiło się omdleniem), niewiele jest magnezu w tym co mogę jeść przy trzustce, więc muszę się chwilowo z magnezem pożegnać. To mi wygląda na zapędzenie w kozi róg, ale z kłującą trzustką pod bokiem, bardzo ograniczonym jadłospisem i jednocześnie niedoborami i tymi tłuszczakami pozdrawiam tych co stracili nadzieję, bo ja jej nie zamierzam tracić