Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 14:50 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Problem ze wszystkim - pomocy!  (Przeczytany 157081 razy)
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #160 : 17-11-2013, 22:41 »

Mam jedno pytanie: zastosowałeś już chlorek magnezu do moczenia stóp?
Jeszcze nie. W aptekach nie mają.
Zapisane
Fazibazi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #161 : 17-11-2013, 22:49 »

Cytat
Dopiero zaczynasz pić MO, więc z każdym kolejnym miesiącem będziesz czuł się lepiej

Niekoniecznie. Jakoś mi się to nie zgadza. Żeby było lepiej - musi być gorzej. Jakoś to musi wyjść.
Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #162 : 17-11-2013, 23:16 »

Cytat
Po zadaniu pytania lekarzowi "co jak leki nie pomogą?" odpowiedział, że wtedy właśnie wprowadzi psychoterapię.

A dlaczego nie na odwrót? Coś mi się wydaje, że dałeś z siebie zrobić kolejnego królika doświadczalnego dla producentów leków...

Tsin - również i moim skromnym zdaniem źle postąpiłeś. Pierwsze kroki powinieneś wykonać do psychoterapeuty a nie do psychiatry. Psychiatra leczy lekami, a psychoterapeuta pomaga odpowiednią terapią (bynajmniej nie szkodzi). A to jest duża różnica uwierz mi.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2013, 23:14 wysłane przez Whena » Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #163 : 17-11-2013, 23:26 »

To Forum to pewnie nie jest właściwe miejsce, by dawać namiary,
A dlaczego nie? Zależy nam na tym, żeby ludzi odsyłać do dobrych fachowców.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mewa
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.07.2013
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #164 : 17-11-2013, 23:53 »

Niemniej jednak będę trzymał się większości Waszych zasad bo są alternatywą dla medycyny i widzę w nich sens i drogę do zdrowia fizycznego.

I do zdrowia psychicznego. Widzę zresztą, że i Ty tak sądzisz. Co nie znaczy, że odradzam Ci psychoterapię. Ani nie polecam, ani nie odradzam. Natomiast jeśli chodzi o leki, to uważam, że biorąc leki, które doraźnie pomagają, dojście do zdrowia (także psychicznego) sobie opóźniasz. I jest jeszcze kwestia skutków ubocznych, wcale nie taka błaha.


Jestem w punkcie wyjścia czyli w d***e. Chce po prostu spać, czy to aż tak wiele? Czemu nikt mi nie może pomóc, czemu sam sobie nie mogę pomóc?

Właśnie masz możliwość sobie pomóc, zacznij od podstaw, a powinno być dobrze. Pijesz MO, stosujesz KB, spróbuj trochę zmienić swój sposób odżywiania. Miałeś podany link do piramidy żywieniowej. Wiem, że biedne zwierzątka, ale tu chodzi o Twoje zdrowie. Nie będę Cię jednak namawiać na jedzenie mięsa, może jak przeczytasz więcej, to sam zmienisz swoje nawyki żywieniowe na zgodne z ZZO. W każdym bądź razie zrób, ile możesz, aby jak najbardziej dostosować się do tej piramidy. Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek. I jeszcze się cieszyłam, że dbam o swoje zdrowie. Namawiam jednak na całkowite odstawienie glutenu, chyba że już to zrobiłeś. Bronisz się przed DP, ale moim zdaniem warto ją wdrożyć, ale dopiero w momencie, kiedy będziesz miał pewność, że dasz radę w niej wytrwać. Robienie jej byle jak nie ma sensu. I czytaj jak najwięcej, żeby rozumieć. Jak już tu jesteś, to wykorzystaj to maksymalnie, zastosuj się do najważniejszych działań z biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej. Na pełne wyzdrowienie będzie trzeba zaczekać, ale to nie będzie uciążliwe czekanie, bo jakieś efekty będą się przecież pojawiać po drodze. W sferze psychiki także.

Jeśli chodzi o bezsenność, to miałeś tu trochę porad. Coś musi zadziałać, a wszystko jest lepsze niż leki. Mnie się najbardziej spodobał ten woreczek z suszoną lawendą. Nie mam problemów ze snem, ale tak mnie to zainspirowało, że chyba sobie taki zrobię smile. Chociaż dla Ciebie to pewnie byłby za słaby sposób.

Tsin ludzie radzili Ci ssanie oleju. Nie zwróciłeś chyba na to uwagi. A pomaga na krwawienie dziąseł, rozchwiane zęby, bezsenność, nerwice lękowe. Nie od razu oczywiście, ale może nie będziesz musiał czekać na poprawę bardzo długo. Pod koniec pierwszego tomu masz na ten temat napisane, a pewnie jest i na portalu. A może i u Ciebie będzie tak, że ssanie oleju będzie działać relaksująco, ja tak mam.
Zapisane

Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło. Prz 4.23
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #165 : 18-11-2013, 15:51 »

Cytat
Natomiast jeśli chodzi o leki, to uważam, że biorąc leki, które doraźnie pomagają, dojście do zdrowia (także psychicznego) sobie opóźniasz.
Lek Aciprex nie działa doraźnie, gdyż na jego efekty trzeba czekać minimum 2 tygodnie.
Sądząc po opiniach innych internautów, którzy stosowali ten lek wynika, że po zakończeniu kuracji, choroba całkowicie mija i nie ma więcej potrzeby przyjmowania żadnych psychotropów. Jakichś poważnych skutków ubocznych też się nie doszukałem.
Cytat
Właśnie masz możliwość sobie pomóc, zacznij od podstaw, a powinno być dobrze. Pijesz MO, stosujesz KB, spróbuj trochę zmienić swój sposób odżywiania.
Nie masz pojęcia o czym piszesz, gdyż zapewne nigdy nie byłaś w takiej sytuacji. Nic nie działa gorzej na człowieka niż poczucie wycieńczenia i zmęczenia które jest rezultatem przespania tylko paru godzin w poprzednim tygodniu. Piję MO, stosuję KB i co z tego? To za mało, ja chcę normalnie funkcjonować i żyć. Siedzenie kilka lat na MO i KB w oczekiwaniu na efekty w takim stanie, mogło by się skończyć fatalnie.
Cytat
Wiem, że biedne zwierzątka, ale tu chodzi o Twoje zdrowie.
Raczej biedne jelitka które muszą trawić tą padlinę. Słucham organizmu, który mówi "nie jedz tego" jak widzę mięso.
Cytat
Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek.
Tzn. jakich? Chciało Ci się wymiotować na widok mięsa? Dobro zwierząt to jedno, ale jest wiele powodów dla których nie jadam czerwonego mięsa.

Ja nie jestem wegetarianinem bo jem ryby i drób chociaż wolałbym. Ale do tego potrzeba dużo samozaparcia aby pilnować diety, która musi być bogata we wszystkie potrzebne substancje, a ja nie mam na to teraz siły. Usunięciem z jadłospisu tylko produktów mięsnych (bez zastąpienia ich) można sobie zaszkodzić i takie coś nie jest wegetarianizmem.
Nie wiem co spowodowało rezygnację z takiej diety, ale jeśli nie miałaś ogromnej wiedzy na ten temat - szkodziłaś sobie.

Jak będę gotów to przejdę na wege, albo i nie. Czas pokaże.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2013, 23:14 wysłane przez Whena » Zapisane
Natiana
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.05.2013
Wiadomości: 27

« Odpowiedz #166 : 18-11-2013, 18:57 »

Cytat
Też byłam kiedyś wegetarianką, przez rok czasu, z podobnych pobudek.
Tzn. jakich? Chciało Ci się wymiotować na widok mięsa? Dobro zwierząt to jedno, ale jest wiele powodów dla których nie jadam czerwonego mięsa.

Jeżeli chce ci się wymiotować na widok mięsa to lepiej powiedz o tym swojemu psychologowi/psychiatrze, bo jadłowstręt jest zaburzeniem psychicznym.
Zapisane
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #167 : 18-11-2013, 19:22 »

Niektórym się chce wymiotować na widok mięsa, a innym na widok np. robaków (a też są zdrowe). Ludzie jedzą różne rzeczy. Wszystko zależy od środowiska w jakim ktoś był wychowany. Nie możesz tego nazywać zaburzeniem psychicznym.
Zapisane
Natiana
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.05.2013
Wiadomości: 27

« Odpowiedz #168 : 18-11-2013, 19:53 »

To nie ja nazwałam to mianem zaburzenia psychicznego, a naukowcy i lekarze, którym poniekąd ufasz. Na dowód link: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wegetarianizm-zostal-uznany-za-chorobe-psychiczna
Zapisane
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #169 : 18-11-2013, 19:58 »

Ten "dowód" który podałaś jest tak samo wiarygodny jak np. to:
http://www.wprost.pl/ar/?O=78007
Zapisane
Natiana
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 36
MO: 27.05.2013
Wiadomości: 27

« Odpowiedz #170 : 18-11-2013, 20:09 »

Nie chcę przedłużać tej bezproduktywnej wymiany zmian, dodam tylko, że z mojej strony to było trochę sarkastyczne. Swoją odpowiedzią natomiast udowodniłeś jak bardzo wybiórczo traktujesz podejście do zdrowia, zarówno wg zasad Biosłone jak i wszystkich innych. Podoba ci się idea MO to jesteś za, ale dieta jest ’fe’. Ufasz psychiatrze, więc przyjmujesz leki, bo wydaje ci się to dobre, ale kiedy psychiatrzy stwierdzają, że wstręt do mięsa to zaburzenie, to tego nie przyjmujesz do wiadomości, bo ci z tym nie po drodze. Przykładów można wymienić więcej, tylko po co...
Zapisane
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #171 : 18-11-2013, 20:21 »

Z mojej strony za to ironiczne. Nie ma w żadnych oficjalnych źródłach zdiagnozowanej choroby psychicznej jaką jest wstręt do mięsa. A takich artykułów to można znaleźć multum i to na każdy temat, akurat podałem ten dotyczący mięsa aby Ci to lepiej zobrazować jak powinno się podchodzić do takich "nałkowych" badań i wniosków.
Do zasad Biosłone nic nie mam. Po prostu nie lubię mięsa i uważam, że można się bez niego obejść.
Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #172 : 18-11-2013, 21:04 »


Do zasad Biosłone nic nie mam. Po prostu nie lubię mięsa i uważam, że można się bez niego obejść.
Te dwa zdania trochę się wykluczają... Nie łatwiej szukać Tobie na jakiś forach wegańskich, wegetariańskich czy jeszcze tam jakichś zgodnie z Twoją ideologią.
« Ostatnia zmiana: 18-11-2013, 21:31 wysłane przez Osci » Zapisane
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #173 : 18-11-2013, 21:10 »

Nie łatwiej bo oni tam jedzą przetworzoną żywność i gluten. Zresztą Biosłone to nie jest portal stricte dietetyczny. Jestem tu dla zdrowia.

I powtarzam po raz kolejny - nie jestem wegetarianinem.
Zapisane
Solan
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #174 : 18-11-2013, 21:14 »

Teraz mały OT.

Piszę w osobnym poście, a nie dopisuję się do postu Osci, ponieważ dzięki temu może więcej ludzi się tego nauczy:

• słowo „jakiś” dotyczy zawsze przedmiotu czy osoby rodzaju męskiego lub nijakiego w liczbie pojedynczej stojącego w dopełniaczu: „Jakiś pan w autobusie zajrzał mi przez ramię, gdy czytałam gazetę”;
• natomiast „jakichś” odnosi się do przedmiotów lub osób rodzaju mięsko- lub niemęskoosobowego stojących w dopełniaczu, ale – jak wynika ze zdania – tym razem w liczbie mnogiej: „Nie mieli w sklepie jakichś innych ciasteczek?”; „Widziałam tam jakichś ludzi, ale nie wydawali się zbyt przyjaźni”.

Zawsze warto, w razie wątpliwości, czy zaimek, którego chcemy użyć, dotyczy liczby pojedynczej lub mnogiej, zadać pytanie właśnie o liczbę – i wtedy albo mu to CH włożyć między litery, albo go zwyczajnie pozbawić.
Zapisane

Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #175 : 18-11-2013, 22:06 »

Jeśli chodzi o mięso w diecie to zastanawiają mnie dwie kwestie.

Po pierwsze, myślę że istotą jest tak naprawdę konieczność dostarczenia organizmowi jak najwięcej wartościowych związków, aminokwasów etc. Oczywiście mięso takowe posiada, ale czy to oznacza, że należy wprowadzić bezwzględny nakaz jego spożywania dla wszystkich, którzy tu trafili chcąc zadbać o swoje zdrowie?
Ludzie unikają lub nie jedzą mięsa, bo mają ku temu bardzo indywidualne powody - może wystarczyłoby po prostu wskazać jakie wartości odżywcze tracą i pomóc im je zastąpić w jak najlepszy sposób? I niech wtedy każdy mając tę wiedzę podejmie własną, zgodną z własnym wnętrzem decyzję.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?
Zapisane
Tomek12
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 04.11.2012
Skąd: Warszawa, Podlasie
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #176 : 18-11-2013, 22:17 »

Tsin, piszący tutaj chcą Ci pomóc. Przejrzyj jeszcze raz porady i wybierz te, które wydają się Ci możliwe do zastosowania. Nie ma pewnie złotego środka, ale może coś ulżyć Ci, szczególnie przy problemach ze snem. Jeżeli do pewnych pokarmów masz wstręt to trudno. Zaufaj swojemu organizmowi.
Zapisane
Brer
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655

« Odpowiedz #177 : 18-11-2013, 23:57 »

Cytat
Ludzie unikają lub nie jedzą mięsa, bo mają ku temu bardzo indywidualne powody - może wystarczyłoby po prostu wskazać jakie wartości odżywcze tracą i pomóc im je zastąpić w jak najlepszy sposób? I niech wtedy każdy mając tę wiedzę podejmie własną, zgodną z własnym wnętrzem decyzję.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?

Jemu potrzeba nie tyle mięsa ile tego tłuszczyku, który się z niego wytapia.
Jego żółć potrzebuje tłuszczu, jak dalej będzie jadł tak beztłuszczowo to na domiar złego dojdzie mu jeszcze kolekcja kamieni w woreczku.
Zapisane
Mewa
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 14.07.2013
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #178 : 19-11-2013, 00:47 »

Nic nie działa gorzej na człowieka niż poczucie wycieńczenia i zmęczenia które jest rezultatem przespania tylko paru godzin w poprzednim tygodniu. Piję MO, stosuję KB i co z tego? To za mało, ja chcę normalnie funkcjonować i żyć. Siedzenie kilka lat na MO i KB w oczekiwaniu na efekty w takim stanie, mogło by się skończyć fatalnie.

Możesz mi co najwyżej napisać, że Cię nie rozumiem, ale rozumiem bardzo dobrze. MO i inne działania mają pomóc Ci w naprawieniu Twojego stanu psychicznego, lepsze to niż branie leków przeciwdepresyjnych. Nie pisałam, że MO, zwłaszcza po tak krótkim stosowaniu, ma pomóc Ci w bezsenności. Co do bezsenności, to nie napisałam też, że masz czekać bezproduktywnie na efekty. Jest w tym temacie sporo porad dotyczących tego problemu i warto z nich skorzystać.

Zgadza się, że jak ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy, to przechodząc na wegetarianizm sobie zaszkodzi. Mając wiedzę, zaszkodzi sobie mniej. Tu nie chodzi o mnie. Wcześniej pisałeś tylko, że nie jesz mięsa ze względów humanitarnych, napisałam o sobie tylko po to, by zaznaczyć, że potrafię zrozumieć takie pobudki. Nie chodziło o to, że jakoś sobie strasznie zaszkodziłam i mam zamiar Cię ostrzegać. A jeśli chodzi o samo niejedzenie czerwonego mięsa, to nie da się go zastąpić, więc rezygnacja z niego nie jest bez znaczenia. Ty jesz drób i ryby, pamiętam o tym, zawsze to lepsze niż całkowita rezygnacja z mięsa. Napisałam przecież, że nie będę Cię namawiać na jedzenie czerwonego mięsa. Robisz to na własną odpowiedzialność. Uważam, że stosowanie zasad Biosłone bez jedzenia czerwonego mięsa to zawsze lepiej niż ich w ogóle nie stosować. Tylko że to niejedyne Twoje odstępstwo, bo dochodzi jeszcze lek psychotropowy. Wydajesz się pewny, że to dobry wybór, na pewno więc nie będę Cię przekonywać.

Po drugie powtarza się tu często, że 'mięso choremu zaszkodzi, a zdrowemu pomoże'.
I jak to się ma do stanu Tsina? Według mnie do pełni zdrowia jeszcze mu trochę brakuje, więc dlaczego narzucamy mu już teraz mięso, które dodatkowo wzbudza w nim niechęć i obrzydzenie?

Sugerowanie czegoś to nie narzucanie. Tu, czyli na Biosłone nie można nikomu niczego narzucać. Temat, dlaczego niektórzy czują obrzydzenie do mięsa i jaka jest tego przyczyna, i czy zawsze można temu wierzyć (w sensie, że to ostrzeżenie organizmu), to moim zdaniem raczej do działu ogólnego się nadaje.
Zapisane

Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło. Prz 4.23
Tsin vel Hurricane vel Elechon91
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 32
Wiadomości: 126

« Odpowiedz #179 : 14-12-2013, 11:26 »

Pomyślałem, że może warto zaktualizować na forum moją sytuację.

Więc tak, tabletki brałem przez 3 tygodnie i faktycznie zauważyłem poprawę - bezsenność ustała dzięki tabletce Mirtor, ale przez skutek uboczny, którym jest nadmierna senność wyszedłem do punktu wyjścia. Dużo osób na wielu forach pisało, że po tej tabletce potrzebują 15 godzin snu... Niestety to nie dla mnie, więc je odstawiłem. Oczywiście następnego dnia bezsenność wróciła, więc spróbowałem z mniejszą dawką, ale już nie zadziałało.
Tabletki Aciprex pomogły na stres, dużo mniej się stresuję i jestem bardziej otwarty. Oczywiście nie obeszło się i w tym przypadku od wielu skutków ubocznych, przez które postanowiłem zakończyć kurację. Teraz jestem na małych dawkach, aby później je całkowicie odstawić.

Zrozumiałem, że nie tędy droga i nie chcę się truć więcej psychotropami. Wypróbowałem chlorek magnezu. Faktycznie poczułem rozluźnienie i uspokojenie ale na bezsenność kompletnie nie pomogło (chociaż się przynajmniej nie denerwowałem jak nie mogłem zasnąć). Moczenie nóg dopiero stosuję 2 dni więc mam nadzieję, że może później będą jakieś efekty. Próbowałem też medytacji ale coś mi nie wychodzi. Zamierzam wprowadzić ssanie oleju.

W internecie natknąłem się na takie objawy zatrucia grzybem candidia:
Cytat
Niezdiagnozowana i nieleczona grzybica ogólnoustrojowa doprowadza do zatrucia organizmu toksynami swojej przemiany materii zatruwając nasz organizm i powodując:
zaburzenia koncentracji i skupienia uwagi
nienadążanie za tokiem myślenia naszych rozmówców
roztargnienie i zapominalskość
niczym nie uzasadniona złość
agresja w stosunku do otoczenia
trudność w zapamiętywaniu i zaniki pamięci
bezsenność
koszmary nocne
chrapanie i zaburzenia w oddychaniu (bezdech)
głęboka depresja i myśli samobójcze
stany lękowe i nerwowość
fobie
Być może to jest główną przyczyną mojej bezsenności (i nie tylko bo mam większość tych objawów).

Byłem u dietetyka na testach alergicznych i w celu ułożenia diety odpowiadającej moim potrzebom. Tutaj jest wynik testu na tolerancje pokarmu http://i.imgur.com/wisfn5p.jpg
Co ciekawe wszystko co tam jest (za wyjątkiem jajka) wyczułem na sobie i wiedziałem, że nie toleruję tych pokarmów. To było tylko potwierdzenie.

Wracając do dietetyka - okazało się, że Pani doktor była bardzo zaznajomiona w sprawach zdrowia (zna portal Biosłone) i praktycznie ze wszystkim się zgodziliśmy. Wspomniałem o MO i KB, powiedziała super i bardzo dobrze, że się oczyszczam i że sama to stosowała. Jedyna sprzeczność z nurtem Biosłone była taka, że dietetyk jest przeciwna jedzeniu mięsa. Nawet nic o tym nie wspominałem, a ona sama zaczęła mówić, że najzdrowszy jest wegetarianizm i absolutnie nie powinno się jeść mięsa z supermarketów, a jedynie z pewnych źródeł, a nawet jeśli to max 3 razy w tygodniu. Nie ukrywam, że się ucieszyłem na tą wiadomość. Pani doktor zapewnia, że da się z łatwością dostarczyć odpowiednią ilość substancji odżywczych i białka na diecie bezmięsnej nawet mimo wykluczenia tych produktów, których nie toleruję. Lekarka wyglądała na bardzo zdrową i pełną energii, miała idealną cerę, więc myślę, że wie co mówi. Ogólnie to będę miał dietę wegańską (z rybami od czasu do czasu), bezglutenową i najzdrowszą jak to możliwe na bazie pełnych ziaren m.in amarantusa (nie pamiętam więcej nazw) oraz wysokobiałkową. Dieta będzie do odbioru w poniedziałek.

Miałem również wykonany taki test pomiaru poziomu tkanki tłuszczowej - http://i.imgur.com/w2zO5RA.jpg
Trochę dziwią mnie 2 rzeczy:
- poziom tłuszczu 4%??? Tyle to mają sportowcy wyczynowi i kulturyści podczas zawodów. Lekarz wykonujący badania stwierdził, że tak niektórzy mają i to w niczym nie zagraża.
- wiek metaboliczny narządów wewnętrznych 12 lat... I tak chyba lepiej niż np 60?

Później wrzucę jeszcze na forum tą dietę do oceny przez Was. Nie atakujcie mnie proszę o to odrzucenie mięsa. Na wielu innych portalach prozdrowotnych (zagranicznych) i w książkach jest jednoznacznie stwierdzone, że mięso można w 100% zastąpić roślinami i jeszcze wyjść na tym na lepsze i ja się z tym zgadzam. Poza tym aspektem jestem w pełni zwolennikiem idei Biosłone i ogólnie zdrowego trybu życia.

Myślę, że jestem na dobrej drodze.

Edit: Chciałem jeszcze dodać, że problemy jelitowe niemal całkowicie ustały, załatwiam się 1-2 razy dziennie (wcześniej nawet raz na tydzień). Zawdzięczam to KB oraz probiotykom.
« Ostatnia zmiana: 17-12-2013, 19:44 wysłane przez Whena » Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10 11 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!