Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 17:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co dalej - jak pomóc córce w walce o zdrowie  (Przeczytany 68618 razy)
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #40 : 20-11-2013, 16:59 »

Nie ma nieomylnych lekarzy. Wiem, że to zła wiadomość, ale taka jest prawda. Żyjemy w świecie niedoskonałym. Trzeba to zaakceptować.
Pisanie truizmów jest szczerze mówiąc mało twórcze, a ich komentowanie wręcz nudne.

Panie Tomku! Nie chcę, aby Pan odniósł wrażenie, że jest tu Pan persona non grata. Mój atak był skierowany bezpośrednio na lekarzy, ale nie na Pana, choć pośrednio przy tym Pan został użądlony. Pan jest lekarzem nietuzinkowym, bo mało który lekarz bezproblemowo przełknie biosłonejską koncepcję odchorowywania infekcji bez leków, stosowanie MO i KB. I na pewno wielkiego samozaparcia i ofiarności wymaga opieka nad dziećmi w hospicjum. Poza tym, cenię Pana za wprowadzenie tzw. woli życia, która pozwala na osobistą decyzję, jak będzie wyglądać końcówka naszego życia.

Jednak jest jedno "ale", z którym musi się Pan pogodzić będąc na forum niemedycznym... Tu na ogół są osoby, które doskonale poznały cienie medycyny konwencjonalnej i już ich punkt widzenia będzie odmienny od Pańskiego... U tych osób zawsze będzie dominować poczucie krzywdy z powodu utraconego zdrowia, będącego wynikiem radosnej twórczości Pańskich kolegów. Ich niefrasobliwość, brak odpowiedzialności często skutkuje ogromnymi dramatami osobistymi, utratą perspektyw, marzeń - z powodu utraconego zdrowia. Sytuację pogarsza fakt, że środowisko medyczne, z nieznanych mi względów, traktowane jest, jakby było ponad prawem.

Jeśli architekt źle zaprojektuje dom i on się rozpadnie - to musi płacić ogromne odszkodowanie, nawet jak nie ma ofiar w ludziach. Dlaczego więc na innych prawach są medycy? Przecież tu w grę nie wchodzą przedmioty martwe, ale żywy człowiek, z jego prawem do godnego życia, który chciałby uzyskać choćby częściowe  zadośćuczynienie za zmarnowane na skutek błędu medycznego życie...

Oglądałam kiedyś amerykański film o znanym lekarzu, który głęboko wierzył w skuteczność medycyny, pacjentów traktował przedmiotowo, nie reagował na ich skargi. Jednak niebawem sytuacja się odwróciła - sam z racji nowotworu stał się pacjentem. I zaczął widzieć to, czego nie dostrzegał będąc na uprzywilejowanym stanowisku lekarza - znieczulicę lekarzy, ich brak szacunku do pacjentów, błędy medyczne skutkujące ogromnymi tragediami ludzkimi, bezsilność medycyny wobec wielu chorób...

Tak to już jest - punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia...    
« Ostatnia zmiana: 20-11-2013, 22:05 wysłane przez Agata » Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #41 : 20-11-2013, 17:13 »

Ma Pani świętą rację.
Wiem jak umierają lekarze. Są tak samo bezsilni jak inni śmiertelnicy.
Analizowałem kiedyś badania przyczyn zgonów lekarzy... są takie same jak pozostałych ludzi. Jedyna różnica dotyczy samobójstw (lekarze częściej je popełniają).
To, że lekarze nie interesują się metodami proponowanymi przez p. Józefa Słoneckiego i nie stosują ich wobec siebie, powoduje określone skutki zdrowotne. Mam nadzieję, że ta wiedza będzie wśród nich upowszechniana. W tym celu przygotowujemy broszurę nt. kandydozy i przepuszczalności jelitowej, w której podkreślamy skuteczność MO.
Zapisane
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #42 : 20-11-2013, 17:23 »

Bardzo cieszę się Panie Tomku, że dobrze się zrozumieliśmy, bo Pańska obecność na forum jest b. pożądana- choćby np dla przetłumaczenia na polski  skomplikowanych szyfrów medycznych smile.

Cytat
Analizowałem kiedyś badania przyczyn zgonów lekarzy... są takie same jak pozostałych ludzi. Jedyna różnica dotyczy samobójstw (lekarze częściej je popełniają).

Niestety tu w grę wchodzi większa świadomość medyków, czasem im większa wiedza- tym większe cierpienie...

Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Ania‬
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 18.08.2011
Wiedza:
Skąd: Mazowieckie
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #43 : 20-11-2013, 17:27 »

O rozkładzie normalnym (tzw. krzywa dzwonowa lub Gaussa) umiejętności lekarzy i wyników przez nich osiąganych pisałem już wcześniej w "Klubie profilaktyków zdrowia" http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27427.msg197928#lastPost #38, ale nie wiem czy ma Pani dostęp.
Dostęp do Klubu profilaktyków mają profilaktycy, moderatorzy, eksperci i VIPy.

Rozumiem, że życzy Pan sobie, aby fragment o krzywej Gaussa pojawił się w tym miejscu, co czynię:

Cytat od: Tomasz_Dangel
Umiejętności i wyniki lekarzy opisuje tzw. krzywa dzwonowa (rozkład normalny, Gaussa). Państwa opinie nt. skutków działalności lekarzy są zapewne trafne w odniesieniu do lewej części tej krzywej i ew. +1 SD po stronie prawej. O umiejętnościach i wynikach lekarzy na prawym opadającym ramieniu tej krzywej (5-10%) nie macie pojęcia. Różnica między nami polega na tym, że ja potrafię odróżnić tych najlepszych od pozostałych (przynajmniej w ramach pediatrii), a Państwo nie. Tego typu informacje nie są powszechnie udostępniane.
Zapisane
Mama_Helenki
***

Offline Offline

MO: 15.04.2013
Wiadomości: 7

« Odpowiedz #44 : 20-11-2013, 23:14 »

Trochę faktów:
Helenka miewa się dobrze, bacznie ją obserwuję i nie mogę się  praktycznie póki co niczego doczepić. Nie dostrzegam symptomów zapalenia płuc. Kaszel minimalny, bardzo rzadki (2-3 razy dziennie odkaszlnięcie).
Jak juz wczśniej wspominałam, wynik konsultowałam ze swoją Panią pediatrą, która nie dostrzegła żadnych zmian zapalnych. Pani pediatra konsultowała dziś wynik z lekarzem RTG, który również potwierdził brak zmian zapalnych. Do analizy miała również inny wynik chłopca, który w ten sam weekend co moja córka wylądował w tym samym szpitalu. Opis był identczny jak u mojej córki i również ona jak i niezależny lekarz RTG nie dostrzegli żadnych zmian zapalnych. Anybiotyk podany.
Podkreśliła również, że lekarz RTG, który pracuje w szpitalu dziecięcym i ma tylko do czynia z opisywaniem wyników dzieci powinien bardzo wnikliwie podchodzić do sparwy i barć pod uwagę również inne wzdlędy. Dziecko, które ma robione zdjęcie panicznie się boi, płacze, jest spięte i  ma bardzo przyśpieszony oddech, a to może mieć wpływ na wynik.   
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #45 : 21-11-2013, 07:59 »

Stan zapalny nie jest niczym złym. To naturalna reakcja zdrowego organizmu. Organizmy słabe, które nie potrafią zareagować stanem zapalnym giną.
Co do antybiotyku, to walczę z tym na co dzień (jak Don Kiszot z wiatrakami).
Dostrzegam tu niekonsekwencję nawet w myśleniu typowej "Pani pediatry": (1) nie dostrzegła żadnych zmian zapalnych, (2) antybiotyk podany.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #46 : 21-11-2013, 08:12 »

Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mama_Helenki
***

Offline Offline

MO: 15.04.2013
Wiadomości: 7

« Odpowiedz #47 : 21-11-2013, 10:55 »

Cytat
Dostrzegam tu niekonsekwencję nawet w myśleniu typowej "Pani pediatry": (1) nie dostrzegła żadnych zmian zapalnych, (2) antybiotyk podany.
Nie doprecyzowałam. Pediatra, która analizowała wynik, jest przeciwna antybiotykom. Antybiotyk został podany chłopczykowi po wizycie w szpitalu. Mnie prosiła o niepodawanie antybiotyku. Tak na marginesie, pediatra, o której wspominam, jest bliska teorii Biosłone.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2013, 17:48 wysłane przez Agata » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #48 : 21-11-2013, 11:12 »

Lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób.

Zdyskredytować = podważyć wiarygodność kogoś lub czegoś

Synonimy:  skompromitować,  ośmieszyć,  wyszydzić, zniesławić, zrobić komuś wstyd, popsuć komuś reputację, zaszkodzić czyjejś reputacji, splamić honor, zababrać opinię, podważyć czyjeś zaufanie, podkopać czyjś autorytet, zrobić z kogoś pośmiewisko, przynieść komuś ujmę, ściągnąć/zrzucić coś/kogoś z piedestału

Wykazanie niekonsekwencji w myśleniu (między przesłanką a wnioskiem) jest czymś innym. To uwaga z dziedziny logiki.
"Wynikanie logiczne. Związek, który łączy przesłanki z konkluzją we wnioskowaniach niezawodnych (dedukcyjnych), nazywa się wynikaniem logicznym. Mówimy, że w niezawodnych wnioskowaniach wniosek wynika logicznie z przesłanek. Pojęcie wynikania, obok pojęcia sprzeczności, należy do najważniejszych pojęć logiki."
http://www.kul.pl/files/233/wyklady/wyklad.pdf

Wytyczne dla pediatrów:
"Większość zakażeń, jakie spotyka pediatra w warunkach pozaszpitalnych, ma etiologię wirusową (nieżyt nosa, wirusowe zapalenie gardła, wysiękowe zapalenie ucha środkowego bez cech zakażenia) i nie wymaga stosowania antybiotyków. W wielu przypadkach lekarz musi jednak przepisać antybiotyk i wybrać właściwy preparat, dotyczy to zwłaszcza takich zakażeń, jak ostre bakteryjne zapalenie ucha środkowego, paciorkowcowe zapalenie gardła i migdałków podniebiennych, zapalenie płuc, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie pęcherza moczowego, ostre zapalenie skóry właściwej i tkanki podskórnej, ropne zakażenia skóry, wysiękowe zapalenie spojówek i zakażenia przenoszone drogą płciową."
http://www.mp.pl/artykuly/11524

Jeżeli w tym przypadku wykluczono zapalenie płuc i równocześnie nie rozpoznano innego z ww. schorzeń (czego nie wiemy), to podając antybiotyk działano niezgodnie z wytycznymi. To jest stwierdzenie faktu (twierdzenie logiczne), a nie dyskredytacja lekarza, ponieważ nie zawiera oceny lekarza. Na tym właśnie polega "szczególna ostrożność".

Lekarz, który nie przestrzega wytycznych sam może zaszkodzić własnej reputacji. Inny lekarz, zwracający uwagę na ten fakt nie ponosi odpowiedzialności za ew. skutki takich praktyk. Taka jest moja wykładnia etyczna. Proszę zwrócić uwagę, że p. Józef Słonecki sugeruje, że nie przestrzegam Kodeksu Etyki Lekarskiej. Stąd ten przydługi wywód.
« Ostatnia zmiana: 21-11-2013, 11:18 wysłane przez Tomasz_Dangel » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #49 : 21-11-2013, 11:32 »

Nie, nie to miałem na myśli, lecz to, że system zabezpieczył się przed krytykowaniem konowałów. Są niczym święte krowy. Mogą robić co im się żywnie podoba, bo poddanie ich krytyce jest nieetyczne. Istni uprzywilejowani zabójcy.

A propos - kto wie, jaka jest etymologia słowa "konował"?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Selva
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.03.2011-11.2014
Wiadomości: 39

« Odpowiedz #50 : 21-11-2013, 11:40 »

Konował został zapożyczony z białoruskiego. Tam oznaczał potocznie kastrującego konie (powalającego konia na ziemię do kastracji), potem ogólnie weterynarza.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #51 : 21-11-2013, 11:46 »

Panie Józefie,
W moim prywatnym kodeksie etycznym dobro pacjenta jest zawsze przed dobrem korporacji zawodowej.
Do kolegów lekarzy zawsze odnoszę się z szacunkiem, ale nie ukrywam swoich opinii jeżeli są odmienne.
Interesują mnie kwestie merytoryczne, a nie ataki ad personam. To fakt, że niektórzy ludzie nie potrafią tego odróżnić.
To, że nie uważam się za "świętą krowę", staram się wykazać uczestnicząc w tym Forum nie ukrywając swojej tożsamości. Może inni lekarze, którzy zapewne czytają moje wypowiedzi, też odważą się wystąpić na Forum z podniesioną przyłbicą, bez obawy o represje korporacyjne/środowiskowe.
Oczywiście nie publikuję tu informacji o znanych mi konkretnych błędach lekarskich, a tylko ogólne opinie. Jak powiedział Pan Jezus: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem", a ja mam wiele błędów na sumieniu.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #52 : 21-11-2013, 12:09 »

Konował został zapożyczony z białoruskiego. Tam oznaczał potocznie kastrującego konie (powalającego konia na ziemię do kastracji), potem ogólnie weterynarza.
Coś tędy. W każdym razie w dawnej Polsce konował to pomocnik weterynarza, który powalał konie do kastracji. Współcześni zdali LEP i lepczą.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Yasmine
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
Skąd: małopolska
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #53 : 21-11-2013, 19:13 »

Stan zapalny nie jest niczym złym. To naturalna reakcja zdrowego organizmu. Organizmy słabe, które nie potrafią zareagować stanem zapalnym, giną.

Gdyby każdy lekarz miał takie zdanie, to byłby wielki przełom.

Przez całe swoje życie byłam upewniana w przekonaniu (przekonanie najprawdopodobniej nabyłam z mlekiem matki), że stan zapalny jest czymś złym, zagrażającym, że należy stan zapalny zwalczyć najszybciej jak się da, najlepiej "pociskiem armatnim", jakby to był jakiś straszny wróg.

Dopiero Biosłone otworzyło mi oczy, wiem jednak, że wielu ludzi nie będzie mieć tyle szczęścia, inni nawet jeśli o tym usłyszą pukną się w głowę, bo przekonania strasznie trudno jest zmienić, zwłaszcza przekonania stadne, biorąc pod uwagę, że dla większości ludzi lekarz to największy autorytet i wyrocznia.

Panie Tomaszu, dziękuję za te słowa. I za Pana odwagę.
Myślę, że nawet Pan sobie nie zdaje sprawy, ile dobrego Pan robi.
Może dzięki Panu, koledzy po fachu, o otwartych umysłach, pójdą w Pana ślady?

Wielki szacunek dla Pana.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2013, 07:23 wysłane przez Mistrz » Zapisane

„Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego, kim samemu było się wcześniej.” XIV Dalajlama
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #54 : 21-11-2013, 21:59 »

Stan zapalny nie jest niczym złym. To naturalna reakcja zdrowego organizmu. Organizmy słabe, które nie potrafią zareagować stanem zapalnym giną.

Właśnie, wiadomo, że w sytuacjach normalnych, kiedy układ immunologiczny jest względnie sprawny - to wtedy to stwierdzenie jest prawdziwe. Faktycznie - dochodzi wtedy do  usunięcia zdefektowanych komórek i treningu układu odpornościowego.

Ale co się dzieje wtedy, kiedy układ ten został b. osłabiony - na skutek np antybiotyków i w organizmie praktycznie cały czas występują ogniska zapalne, z tym, że za każdym razem  w innym organie? Czy wtedy można uznać, że te przewlekle stany zapalne, o coraz to nowej lokalizacji są dobrodziejstwem?

Oczywiście, rozważam tu wariant, że te infekcje  nie są od kilku lat blokowane przez żadne leki, ale mimo tego nadal występują - tylko ich miejsce lokalizacji się zmienia. Czy przy tak wyniszczonym organizmie jest szansa, że kiedykolwiek wróci do do zdrowia? Czy po prostu trzeba, się z tym pogodzić, że zmiany są nieodwracalne i przewlekle stany zapalne nieblokowane lekami - są jednak mniejszym złem, niż gdybyśmy je blokowali przy pomocy medykamentów? Czyli, czy w tym przypadku trzeba się zdać na mądrość organizmu, licząc, że może kiedyś stanie się cud i może nas zaskoczy...
« Ostatnia zmiana: 21-11-2013, 22:19 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #55 : 22-11-2013, 07:18 »

To chyba oczywiste, że w skrajnych przypadkach zmiany mogą być nieodwracalne. Takie osobniki albo giną, albo (częściej) stają się dozgonnymi bezwarunkowymi pacjentami.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Misiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 448

« Odpowiedz #56 : 22-11-2013, 08:37 »

A, jeśli ta osoba nie zamierza trafić w łapy konowałów i być dozgonnym i bezwarunkowymi pacjentem? Czy wtedy można mieć nadzieję, że stosowanie NIA- dźwignie układ immunologiczny ze stanu marazmu? Czy też, ta metoda jest zbyt ryzykowna w przewlekłych stanach zapalnych i totalnym wyniszczeniu organizmu?
Zapisane

Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #57 : 22-11-2013, 09:30 »

Nawet MO, KB i DP potrafią wyciągnąć organizm z marazmu immunologicznego.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #58 : 22-11-2013, 09:41 »

Nadzieję zawsze trzeba mieć. Cuda, jak wiadomo, się zdarzają. Nic nie jest z góry przesądzone. Dyskutujemy czysto teoretycznie.
« Ostatnia zmiana: 22-11-2013, 09:59 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!