Można się tylko domyślać, jakie maile teraz otrzymuje.
Problem w tym, że żadnych. Milczenie. Pewnie Koledzy lekarze nie czytają, albo nie chcą się wychylać
[/quote]
Tego typu reakcje, a w zasadzie ich brak, występują nie tylko w medycynie. Onegdaj, w czasach gdy byłem studentem historii, pojawiły się pewne informacje na temat nowych odkryć dotyczących starożytności. Na tyle ważne, że prawdę mówiąc należałoby napisać podręczniki od nowa. Mało tego, świetnie udokumentowane. Zadałem więc pytanie, jakże szacownemu profesorowi, dotyczące tematu. Otrzymałem odpowiedź nie godną naukowca:" My tu się, proszę pana, pierdołami zajmować nie będziemy."
Wniosek jest jeden. ONI, w każdej dziedzinie będą bronić status quo. Bo tak wygodniej. Niczego wiecej nie trzeba robić, wszystko już jest jasne i zostało napisane. My sobie będziemy nadal siedzieć na swoich stołkach i precz od nas.
Tak samo w medycynie.
Ha, już kilka lat temu pisałem na tym forum, że jak sprawa nabierze rozgłosu to najpierw będą próbowali nas ośmieszyć, a potem zrobią z nas sektę pod nazwą np. Miksturianie. I dalej będą szydzić bo to najlepszy sposób na zniechęcenie.