Odcisk czy brodawka?

Zaczęty przez Live, 19-01-2014, 08:17

Live

Na stopie mojego dziecka (7 lat) pojawiło się coś co wygląda jak odcisk: najpierw było to malutkie zgrubienie na skórze, okrągły punkcik, po kilku dniach trochę się powiększyło. Nie wiem jak się za to zabrać, zaczęłam czytać w necie i teraz nie jestem pewna czy to nie jest brodawka wirusowa?
W jaki sposób to rozpoznać i sobie z tym poradzić? Lub do kogo z tym iść?

Kamil

Udostępnij zdjęcie, to wtedy na pewno ktoś, kto miał albo ma brodawkę, powie Ci czy to jest to.

Tomasz_Dangel

Mały kawałek skórki z cytryny zamoczyć przez kilka godzin w occie.
Nakleić na zmianę na 24 godziny. Ja do tego celu używam przezroczystego plastra Tegaderm 3M. Ten opatrunek dobrze utrzymuje skórkę cytryny na skórze i można sprawdzać czy się nie przesunęła. Jeżeli przesunie się w inne miejsce, to oczywiście należy opatrunek zdjąć.
Skóra w miejscu kontaktu z cytryną i octem zrobi się biała.
Jeżeli w ciągu dnia skórka cytryny przesunie się lub odklei, to nic nie szkodzi. Ważne, żeby była w odpowiednim miejscu w nocy.
Poczekać 2-3 dni. Jeżeli brzeg zmiany nie zacznie się oddzielać od zdrowej skóry (powinno nastąpić samoistne wyłuszczenie brodawki), zabieg powtórzyć.

Warto też sprawdzić, czy zmiana nie powstała wokół jakiegoś niewidocznego ciała obcego, np. ułamanej drzazgi, kolca, żądła. W takiej sytuacji, bez jego usunięcia, powyższa metoda nie będzie skuteczna.

Live

#3
Zdjęcie może spróbuję zrobić. Tomasz, dziękuję za ten sposób. Znalazłam podobne w sieci w wersji ze skórką cytryny lub z cebulą, ale było tam napisane źe to może być bolesne i długotrwałe, a nawet nie zawsze skuteczne bo rdzeń nie wychodzi. Co o tym sądzisz? Parę osób polecało gabinet Centrum Zdrowej Stopy na Kazimierzowskiej. Podobno skutecznie i bezboleśnie. Zadzwonię tam dziś..

Tomasz_Dangel

Bolesne z pewnością nie jest, jeżeli ocet nie oparzy zdrowej skóry. Można to uzyskać przez maksymalne zmniejszenie fragmentu skórki cytryny, tak by pasowała dokładnie do zmiany. W razie nieprzyjemnego pieczenia skóry opatrunek należy zdjąć.
Zbyt obszerne działanie spowoduje, że wypadnie naskórek dookoła zmiany (potem się zregeneruje).
Stosowałem to wielokrotnie u siebie. Jeżeli nie po pierwszej aplikacji, to po kilku uzyskiwałem dobry efekt.
Tylko raz nie działało. Ale znalazłem potem w tym miejscu pod skórą złamany kolec róży.
Nie znam tego Centrum i oferowanych tam metod.

Live

#5
Dzwoniłam do Centrum Stopy. Pani powiedziała, że to najprawdopodobniej jest właśnie brodawka HPV czyli wirusowa. Usuwają je kwasem ortofosforowym, potem wypalają azotanem srebra, a w domu trzeba jeszcze wcierać przez jakiś czas odkażalniki jakiejś firmy Ekolab.

Tomasz, czy usuwałeś sposobem z cytryną odciski czy właśnie brodawki wirusowe? Spotkałam w necie również informacje, że po zastosowaniu tych metod brodawki odrastały lub pojawiały się kolejne.. Czy skórka cytrynowa z octem poradzi sobie z wirusem?

No i w kontekście podejścia Bioslone, jak to jest w takim przypadku? Jednak trzeba zabić wirusa?

Wolałabym zastosować naturalną metodę zamiast jakiejś chemii, poza tym wizyta w tym centrum nie jest tania. Ale nie chciałabym, żeby go to bolało ani trwało zbyt długo, bo nie będzie chciał współpracować..

Chcę jeszcze spytać czy wystarczyłoby przyklejanie tej skórki tylko na noc? - Obawiam się, ze w dzień nie będzie chciał z tym chodzić. Ile w sumie czasu powinno trwać całkowite usunięcie brodawki? Rozumiem, że jeśli to jednak nie jest wirusowa brodawka tylko odcisk, to ta metoda też zadziała?

Tomasz_Dangel

Tak, właśnie takie miałem. Po usunięciu nigdy w tym samym miejscu nie dochodziło do wznowy. Czasem, miałem nowe, ale w innych miejscach (ostatnio na palcach dłoni).
Nie chodzi o zabicie wirusa, tylko o oddzielenie i usunięcie zmienionej tkanki, która może przeszkadzać w chodzeniu i stanowić miejsce dalszego rozsiewu.
Zabijanie wirusów to jakaś utopia.
Przyklej po południu. Sprawdź wieczorem czy się nie przesunęło. Ponownie rano. Zdejmij po 24 godzinach.
Skontroluj w następnych dniach, czy brzeg brodawki oddziela się od skóry (czy powstaje wokół niej szczelina). Możesz napiąć skórę i pociągnąć na boki, żeby to sprawdzić.
Jeżeli to nie wystąpi, powtórz zabieg.

Leszek_B

U mnie, w przypadku brodawki na stopie, pomogło moczenie we własnym moczu.

Live

Leszek, moczyłeś całą stopę czy przykładałeś kompres? Długo moczyłeś zanim poskutkowało? Brodawka wyszła?

Tomasz, przykleiłam wieczorem, innym plastrem bo ten który poleciłeś w aptece mieli bardzo wielki, a tylko brzegi miał klejące. W każdym razie było dużo krzyku że niewygodnie. Faktycznie ta skórka cytryny jest dodatkowym zgrubieniem na stopie, na którym się staje... Nie wiem jak będzie jutro rano, czy synek będzie chciał z tym chodzić. Czy w razie czego zdjęcie na dzień i przyklejenie ponownie na noc będzie miało sens?

Nie zapytałam jeszcze o jedno: którą stroną przykładać skórkę cytrynowa do ciała? Czy to ma znaczenie?

Tomasz_Dangel

Jeżeli chłopiec nie chce z tym chodzić, to proponuję przykleić tylko na noc, np. przez 3 kolejne noce.
Ja przykładałem białą stroną do ciała, bo wydawało mi się, że będzie wydzielała więcej octu i będzie mniej śliska (nie będzie się przesuwała w inne miejsce). Myślę, że nie ma to jednak większego znaczenia.

Leszek_B

CytatLeszek, moczyłeś całą stopę czy przykładałeś kompres? Długo moczyłeś zanim poskutkowało? Brodawka wyszła?

Nie stosowałem kompresów. Wystarczyło kilkuminutowe moczenie. Ważne, by na działanie moczu wystawione było miejsce z brodawką. Zabieg powtarzałem dopóki zmiany nie ustąpiły.

O ile sposób z moczem świetnie mi się spisał ze świeżo powstałymi brodawkami, niestety nie pomógł z na brodawkę którą mam już od ładnych paru lat, na palcu wskazującym prawej dłoni. Jest tak zasiedziała że nic na nią nie działa. Ale sposobu z octem i skórką cytryny nie próbowałem. Z chęcią wypróbuję sposób opisany przez Tomasza.

Kalina

#11
Może skuteczny byłby chlorek magnezu 6 wodny CZDA?

Ostatnio zauważyłam, że zniknął mi odcisk na placu, walczyłam z nim ponad 30 lat, różnymi metodami.
Łączę to z moczeniem nóg w wodzie z dodatkiem chlorku magnezu i używaniem atomizera z oliwką magnezową oraz wykluczeniem glutenu.

Live

#12
Niestety nie chciał z tym chodzić, przykleję na noc drugi. Jednak ten który miał tej nocy rano był suchy. Czy skórka cytrynowa powinna pozostawać wilgotna? Tamta przyklejona była fizelinowym plastrem, taki plaster jest miękki, ale wysycha.

Tomasz_Dangel

Fizelinowy plaster rzeczywiście nie zatrzymuje wilgoci. Dlatego stosuję Tegaderm 3M (mały rozmiar).
Może umocuje pani skórkę cytryny zwykłym plastrem, a na to założy folię spożywczą (można zawinąć dookoła stopy) a na koniec skarpetkę.
Brodawka i skóra, po zdjęciu skórki cytryny z octem, powinna być biała.

Antonio

Podobno kiedyś stosowano na takie problemy lapis czyli azotan srebra. Podobno nie można już kupić tego w aptece...
I'm going through changes

Live

#15
Już 9 dni walczę z tą brodawką. Po pierwszej nocy miejsce nie było białe, bo okład wysechł. Potem już przyklejałam wodoodpornym plastrem i miejsce po zdjęciu zawsze było białe. Przez pierwsze dwa dni synek nie chciał tego nosić w dzień, więc przyklejałam tylko na noc, ale potem nosił już także w dzień. Z wyjątkiem kilku godzin bez okładu (plastry trudno się trzymają i parę razy odpadły), nosi go w sumie tydzień non stop. A skóra wcale nie wygląda żeby miała zacząć się oddzielać...

Przyznam, że mnie już zaczyna brakować cierpliwości.

Zastanawiam się, czy nie iść jednak do tego gabinetu...

Zastanawiam się też nad tym chlorkiem magnezu 6 wodnym CZDA. Kalina, przyjmujesz go tylko zewnętrznie? Czy ten odcisk odpadł czy zniknął?
Nie wiem czy można połączyć dalsze stosowanie plasterków cytryny z moczeniem w chlorku magnezu?

A w ogóle, to co usiłuję zrobić to usuwanie objawu. Ale dlaczego takie brodawki powstają? O czym to świadczy i co organizm załatwia sobie poprzez tworzenie czegoś takiego?

Antonio

Organizm chyba tylko roznosi takie twory po świecie i daje im życie? ;) Też mnie to nurtuje...
I'm going through changes

Kalina

CytatZastanawiam się też nad tym chlorkiem magnezu 6 wodnym CZDA. Kalina, przyjmujesz go tylko zewnętrznie?
Live, zrobiłam oliwkę magnezową (1/2) i spryskiwałam stopy rano i wieczorem i raz w tygodniu moczyłam w wodzie z 2 łyżkami chlorku magnezu. Ze zdziwieniem obserwowałam jak schodziły mi wszelkie zgrubienia i zaczął złuszczać się odcisk.

Tomasz_Dangel

Cytat: Live w 28-01-2014, 23:09
Już 9 dni walczę z tą brodawką.
Przyznam że mnie już zaczyna brakować cierpliwości.  
To wymaga cierpliwości i znacznie więcej czasu.
Na razie niech syn nie chodzi na basen.

Cytat: Live w 28-01-2014, 23:09
Potem już przyklejałam wodoodpornym plastrem i miejsce po zdjęciu zawsze było białe. Przez pierwsze dwa dni synek nie chciał tego nosić w dzień więc przyklejałam tylko na noc, ale potem nosił już także w dzień. Z wyjątkiem kilku godzin bez okładu (plastry trudno się trzymają i parę razy odpadły), nosi go w sumie tydzień non stop. A skóra wcale nie wygląda żeby miała zacząć się oddzielać...
Prawidłowo. Teraz proszę kilka dni poczekać.
Jeżeli po tym czasie nie nastąpi oddzielanie brodawki od zdrowej skóry, a biały kolor zniknie, zabieg należy powtórzyć.

Cytat: Live w 28-01-2014, 23:09
A w ogóle, to co usiłuję zrobić to usuwanie objawu. Ale dlaczego takie brodawki powstają? O czym to świadczy i co organizm załatwia sobie poprzez tworzenie czegoś takiego?
Usunięcie brodawki ma sens, ponieważ chodzenie z nią powoduje ból. Ponadto może dojść do rozsiewu.
http://urodaizdrowie.pl/brodawki-stop-choroba-basenowa
Skóra broni nas przed wirusem. Układ immunologiczny powinien wytworzyć przeciwciała anty-HPV 1/2. Proszę się zastanowić jak poprawić odporność syna.

Whena

#19
Ja miałam taką wielką brodawkę w 2006 roku. Chyba pojawiła się po wizycie w aquaparku. Na początku myślałam, że to odcisk, ale jednak to była brodawka (kurzajka). Długo walczyłam metodami farmakologicznymi, ale nic to nie dało. W dodatku z jednej brodawki zrobiły się dwie.
Ból przy chodzeniu był nie do zniesienia i w końcu poszłam do zaufanego chirurga. Ten powiedział, że z jego doświadczenia kriochirurgia nie jest idealnym rozwiązaniem, bo brodawki lubią powracać i zaproponował wyłyżeczkowanie tych brodawek. Byłam taka zdesperowana, że nawet mimo strachu przed skalpelem i bólem, zgodziłam się. Samo łyżeczkowanie nic nie bolało, ale znieczulenie w stopę było bardzo bolesne.
Zabieg miałam robiony po południu i na 2 dzień miałam już ściągnąć opatrunek. Dziurka była spora, ale ładnie się zagoiła i bez problemu od razu po zabiegu mogłam chodzić. Nie miałam żadnych szwów (chirurg używał jakichś "proszków"). Rana szybko się zagoiła. Nie mam również żadnej blizny.
Z perspektywy czasu jestem zadowolona z zabiegu, nie wiem czy jest to najlepsze rozwiązanie, ale na pewno dość inwazyjne, no i znieczulenie jest naprawdę bolesne.