Aktualności:

Sklep Biosłone --> wejdź

Kiedy do lekarza i po co

Zaczęty przez Mistrz, 23-01-2014, 14:12

KasikKa

Z moich obserwacji, zwłaszcza rodziców małych dzieci, wynika, że ze strachu. A ten bierze się z całkowitej niewiedzy, niewiary i otumanieniu przez biały kartel. Ludzie "leczący się" nie są w stanie uwierzyć (bo nie mają wiedzy), że sami są panami swojego (i swoich) dzieci zdrowia.
Trochę przypomina mi to wiarę pierwotnych ludów w boskość władców i kapłanów. Cwaniaki poznały cykliczność np. zaćmienia słońca i mając tą wiedzę manipulowali ludem, wykorzystując strach ludzi przed nieznanymi, "boskimi" zjawiskami. Dzisiaj za takich kapłanów uznaje się kalekarzy i traktuje się ich jakby posiedli wiedzę tajemną niedostępną dla plebsu.

Mistrz

CytatTrochę przypomina mi to wiarę pierwotnych ludów w boskość władców i kapłanów
Trochę? Jako żywo!
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Antaress

Do lekarza nie chodzę od 15.05.2013! Po kuracji pięcioma antybiotykami równocześnie (borelioza), lekami p/grzybiczymi, suplementami itp, w sumie 25 tabletek na dobę, oczywiście z pogorszeniem stanu zdrowia w efekcie końcowym, trafiłam na terapię biorezonansem i tam też poznałam Pana metody, m.i. MO, KB, DPZ... Poprawa była stosunkowo szybko, dziś potrafię spać, chodzić i myśleć. Po cóż mi lekarz-konował, sceptyk, idiota, ....rozpędzam się! Do lekarza chodzą ludzie po pomoc, nieświadomi prawdy, wiedzy gdzie szukać pomocy i w jaki sposób sobie pomóc. Dlatego naszym zadaniem jest propagowanie i mówienie o tych metodach leczenia, które tutaj są, wśród ludzi, bo dostęp do tych informacji nie jest tak łatwy jak wszechobecne reklamy leków czy suplementów. Ludzie nie wiedzą co jest dobre i prawidłowe i to prowadzi ich do konowałów! Boją się jakiegoś ryzyka, jak w reżimie! No cóż, jeśli chodzi o życie zgodne z wymaganiami organizmu, to nasze społeczeństwo jest daleko w tyle!