Niemedyczne forum zdrowia
23-04-2024, 21:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wreszcie zmiany skórne na twarzy ustąpiły!  (Przeczytany 9212 razy)
Beaton
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06.02.2014
Wiadomości: 56

« : 21-02-2014, 12:17 »

Od około 3 lat męczyłam się ze zmianami skórnymi na twarzy. Jako nastolatka miałam ładną cerę, a pryszcze pojawiały się sporadycznie w pojedynczych ilościach, powiedzmy raz w miesiącu w okolicach miesiączki i był to jeden niewielki pryszcz. Bez zaskórników i wągrów. Problem zaczął się wraz z drugą ciążą. Początkowo były to zaskórniki, mało widoczne, lekko wyczuwalne podczas nakładania kremu. Natomiast po porodzie przemieniły się w głębokie stany zapalne. Odstawiłam mleczka i toniki, przerzuciłam się na oczyszczanie twarzy olejami. Na temat tego sposobu oczyszczania skóry przeczytałam tu http://www.wizazonline.pl/ocm/. Chciałam w naturalny sposób pozbyć się problemu. Przemywałam twarz alocitem i sporządzonym przez siebie octem jabłkowym. Poza tym że nie pachniałam ładnie nic się na twarzy nie zmieniało a stany zapalne się nasilały. Po roku od porodu, czyli wtedy kiedy pojawiły się stany zapalne i prawie po dwóch odkąd zaczęły się pojawiać zmiany skórne zdecydowałam się na wizytę u kosmetyczki. Nie było mowy nawet o dermatologu. Kosmetyczki nakłuły stany zapalne i poprzez ucisk usunęły wydzielinę, ból był tak duży, że momentami czułam jakbym miała stracić przytomność, a nogi trzęsły się jak galarety. Mój próg wytrzymałości na ból jest bardzo wysoki, dlatego byłam zaskoczona reakcją organizmu. Następnie wykonały zabieg falami radiowymi, które miały na celu odtoksycznienie cery i spłycenie dziur powstałych w wyniku tych zmian skórnych, na koniec nałożyły maseczkę z alg. Taki zabieg powtarzałam jeszcze 6 razy. Faktycznie było nieco lepiej. Zmiany skórne nie były tak ogromne, miały już czerwony kolor, a nie siny. Niestety nadal się odnawiały. Skorzystałam jeszcze 5 razy z zabiegu złuszczenia naskórka kwasami owocowymi i na tym wizyty u kosmetyczki zakończyłam. Po każdej wizycie wyglądałam okropnie, zmasakrowana po wyciskaniu i łuszczyłam się po kwasach. Faktem jednak jest, że zmiany skórne stawały się coraz bardziej płytkie, ale wciąż się odnawiały. Nie żałuję że skorzystałam z ich usług. Od ostatnich zabiegów minęło 5 miesięcy, gdyż nie widziałam dalszego sensu korzystania. Moja pielęgnacja skóry polega na oczyszczaniu olejami, nałożeniu kremu i od czasu do czasu złuszczeniu peelingiem. Od niedawna podczas kąpieli zaczęłam nakładać mieszankę oleju na skórę twarzy, odczekałam chwilę aż skóra się rozgrzała pod wpływem pary wodnej z wanny a następie silnym strumieniem ciepłej wody spłukiwałam olej z twarzy. Po wyjściu z wanny nałożyłam jeszcze krem i tyle. Jeszcze przez jakiś czas pojawiały się zmiany skórne, a teraz pozostały po nich tylko blizny, dziury i niewiele małych zaskórników. Na pewno będę kontynuować tę metodę oczyszczania, choć nie mam pewności, że to dzięki niej buzia się oczyściła,  czy zwyczajnie po tych 3 latach wywaliło mi na twarzy co miało wywalić i dało sobie spokój.
 Jeżeli chodzi o dietę to stosuję się do ZZO, piję KB, ale lubię też przekąsić coś słodkiego. Uważam że nie ma co przesadzać i jak od czasu do czasu wypiję z mamą kawkę a do tego zjem coś słodkiego to też nie stanie się wielka krzywda dla organizmu. Ogólnie nie przepadam za herbatami czy kawą, piję dużo wody mineralnej, tyle ile potrzebuje.
« Ostatnia zmiana: 27-06-2016, 19:30 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!