Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 17:35 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta wysokowęglowodanowa a diety niskowęglowodanowe  (Przeczytany 229747 razy)
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #80 : 07-04-2014, 08:30 »

O kurcze, jak nie klnę, to aż zaklęłam pod nosem. No dobra, mniejsza o większość.
Chciałam na pożegnanie raz jeszcze serdecznie podziękować Panu Józefowi. Za całokształt. I za to, że mam w nosie jakieś IG i inne pierdoły. Dziękuję.
Kamilu, już nie będziesz musiał męczyc się z moim postami. Nie mam do Ciebie żalu, jakby co. Życzę Ci zdrowia. Ludzie zdrowiejcie, bo Życie jest piękne!

Iza dlaczego znikasz??? Będzie Ciebie brakować

Scorupion - za szybko ludzi oceniasz. Próbowałam DO, za namową znajomych, ale nie mogłam jeść niektórych rzeczy, źle się czułam i szukałam innego sposobu odżywiania niskowęglowodanowego i tak trafiłam tutaj.
« Ostatnia zmiana: 07-04-2014, 12:11 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #81 : 07-04-2014, 09:28 »

Wg mnie dieta dr Kwaśniewskiego oszukuje ludzi, ich organizmy i tu chyba jest szkopuł dlaczego tak wiele osób na niej choruje lub kończy ostatecznie z rakiem. Sporo czytałem na ich forach i to się potwierdza.
Oni wpierw ustawiają sobie BTW i za kilka miesięcy zasuwają na badania krwi celem sprawdzenia poziomów cholesterolu LDL, HDL, czy TG. Jeżeli uznają że któryś parametr jest za mały lub za duży, wertują książki dr Kwaśniewskiego i znowu zmieniają BTW, tak żeby im się cholesterol poprawił. Przecież to chore i głupie, organizm sam wie ile czego powinno być, ale oni uważają że dr Kwaśniewski zna lepiej organizm niż on sam. To jest też zaprzeczenie tego co oni piszą, sami zapierają się wszędzie na forach że cholesterolu bać się nie trzeba, a sami latają na pobrania krwi co kilka miesięcy i ustawiają sobie BTW. Przecież to chore to normalna manipulacja swoim zdrowiem.
Oni też miażdżycę sprowadzają tylko i wyłącznie do ilości zjadanych węglowodanów i to uważają za profilaktykę. A nie mają bladego pojęcia co oznaczają poszczególne frakcje cholesterolu LDL, HDL, czy TG. Nie maja pojęcia że za pomocą tych parametrów organizm usuwa wolne rodniki i toksyny. Oni nie mają bladego pojęcia że to toksyny uszkadzają nabłonek i powodują miażdżyce, oni uważają że za tym wszystkim stoją węglowodany, a nawet białka i dlatego należy zwiększać tłuszcz bo tak każe dr Kwaśniewski.
Jak ich bolą stawy to oni myślą że za mało czegoś jedzą, albo znowu że BTW jest źle ustawione, albo że na jakieś zabiegi prądami selektywnymi należy iść, a nawet nie wiedzą, że chrząstki niszczą toksyny, tak jak tu jest opisane: http://portal.bioslone.pl/przyczyna-chorob/magazynowanie-toksyn  
Z taką wiedzą i podejściem do zdrowia nie ma się co dziwić że chorują. I te ich niby „wyleczenia” dietą które tak naprawdę są zaleczeniem i bombą z opóźnionym zapłonem to wałek stulecia chyba, to już konowałstwo jest bardziej szczere bo mówi że nie wyleczy, będzie tylko gorzej.
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #82 : 07-04-2014, 12:20 »

Zaczęłam tę dietę, bo poleciła mi ją pani, która w ten sposób wyleczyła się z SM-u.
Raczej zaleczyła nie wyleczyła

Wyleczyła, było to wiele lat temu. Przestawała chodzić, a teraz chodzi na tańce. Osobą, która powinna najbardziej negować tę dietę, jestem ja, bo skala rozczarowania jest niepomierna. A mimo to, nie robię tego, bo dopuszczam taką możliwość, że to co pomogło innemu, albo wielu, mnie nie pomogło. Jakoś na odwrót jeszcze się nie zadziało.
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #83 : 07-04-2014, 12:23 »

Cytat
Wyleczyła, było to wiele lat temu. Przestawała chodzić, a teraz chodzi na tańce.
Ale śpi na siedząco...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #84 : 07-04-2014, 12:46 »

Cytat
Wyleczyła, było to wiele lat temu. Przestawała chodzić, a teraz chodzi na tańce.
Ale śpi na siedząco...

To nie ta smile
Zapisane

Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #85 : 07-04-2014, 14:13 »

Wyleczyła, było to wiele lat temu. Przestawała chodzić, a teraz chodzi na tańce. Osobą, która powinna najbardziej negować tę dietę, jestem ja, bo skala rozczarowania jest niepomierna. A mimo to, nie robię tego, bo dopuszczam taką możliwość, że to co pomogło innemu, albo wielu, mnie nie pomogło. Jakoś na odwrót jeszcze się nie zadziało.
Nieboraczek, trzeba odróżnić wyleczenie od zaleczenia.
 
Wyleczenie - oznacza osiągnięcie takiego stanu osoby poddawanej leczeniu, że prawdopodobieństwo ponownego zachorowania na tę samą chorobę jest takie, jak prawdopodobieństwo zachorowania na tą samą chorobę dowolnej osoby z populacji ogólnej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wyleczenie

Zaleczyć «lecząc, zatrzymać proces rozwoju choroby.
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2542880

Dostrzegasz różnicę? przy wyleczeniu nie ma czego leczyć, przy zaleczaniu leczenie jest cały czas. Niech ta znajoma przestanie stosować dietę Kwaśniewskiego, a sama zobaczy na ile jest wyleczona z SM. Medycyna też leczy z nadciśnienia, bierzemy na okrągło tabletkę i nie ma nadciśnienia, jak odstawimy tabletkę nadciśnienie mamy. Różnica jest taka że możemy to robić tabletką lub dietą i się licytować co jest skuteczniejsze.
Nie neguję że dieta dr Kwaśniewskiego potrafi zaleczyć jakąś chorobę, na pewno nie potrafi wyleczyć.
Znowu mogę podać przykład swojego szwagra, przed laty jeździł na wody termalne do Słowacji, po takim zabiegu też był „wyleczony” przez 2-3 tygodnie z RZS, bez leków, bólów, do czasu następnego wyjazdu na wody termalne. Więc zaleczanie możemy robić na kilkanaście sposobów, dietami, lekami, zabiegami. Wyleczenie to zupełnie inna bajka. Myślę że teraz wszystko jasne.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #86 : 07-04-2014, 15:09 »

Znalazłem tylko jedną pracę dotyczącą diety ketogennej i SM. Badanie przeprowadzono na myszach, co pan Józef pewnie wyśmieje.
Nie ma na razie prac dotyczących ludzi, więc z pewnością jest za wcześnie żeby się wypowiadać nt. skuteczności/nieskuteczności DK w SM.
Wygląda jednak na to, że temat jest ciekawy i można się spodziewać dalszych badań.

Inflammation-Mediated Memory Dysfunction and Effects of a Ketogenic Diet in a Murine Model of Multiple Sclerosis
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3342287/pdf/pone.0035476.pdf
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #87 : 07-04-2014, 17:05 »

Wyleczyła, było to wiele lat temu. Przestawała chodzić, a teraz chodzi na tańce. Osobą, która powinna najbardziej negować tę dietę, jestem ja, bo skala rozczarowania jest niepomierna. A mimo to, nie robię tego, bo dopuszczam taką możliwość, że to co pomogło innemu, albo wielu, mnie nie pomogło. Jakoś na odwrót jeszcze się nie zadziało.
Nieboraczek, trzeba odróżnić wyleczenie od zaleczenia.

Człowieku! Daj spokój, co mnie obchodzą słownikowe definicje, jak kobieta od 20. lat żyje pełnią życia i mówi o sobie, że była chora. Nie ma to jak się uczepić jak rzep psiega ogona i trwać przy swoim.
Zapisane

Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #88 : 07-04-2014, 17:13 »

Człowieku! Daj spokój, co mnie obchodzą słownikowe definicje, jak kobieta od 20. lat żyje pełnią życia i mówi o sobie, że była chora. Nie ma to jak się uczepić jak rzep psiega ogona i trwać przy swoim.
Nie chodzi o definicje słownikowe, tylko żeby za pomocą nich nie mylić człowieka zaleczanego dietą, od człowieka wyleczonego. Po co te nerwy?
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #89 : 07-04-2014, 17:25 »

Ilu znasz wyleczonych jakąkolwiek dietą wg tych definicji z chorób nieuleczalnych?
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 11:04 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #90 : 07-04-2014, 17:32 »

Wyleczonych (zaznaczam wyleczonych) jakąkolwiek dietą z chorób nieuleczalnych, nie znam, gdyż odstąpienie od diety powoduje natychmiastowy nawrót choroby.
Zaleczonych dietą np. z nieuleczalnej choroby RZS, czy cukrzycy, znam.
Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #91 : 07-04-2014, 18:43 »

Zaleczonych dietą np. z nieuleczalnej choroby RZS, czy cukrzycy, znam.
Niemożliwe... A może znasz też przyczynę cukrzycy? A jak znasz przyczynę to pewnie jesteś w stanie wydedukować jak ją usunąć?
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 21:19 wysłane przez Agata » Zapisane
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #92 : 07-04-2014, 19:06 »

Niemożliwe... A może znasz też przyczynę cukrzycy? A jak znasz przyczynę to pewnie jesteś w stanie wydedukować jak ją usunąć?
Czemu niemożliwe? Przyczyn chorób może być wiele: śmieciowe żywienie, chemia w żywności, toksyny, itp. Niestety nie wiem jak trwale usunąć cukrzycę. Wiem tylko jedno, że dieta jest na czas choroby (bez względu jaka ona jest i jaką nosi nazwę) i jeśli jest ona do końca życia, to siłą rzeczy zdrowia nie ma i tym samym nie ma wyleczenia.
Owszem za pomocą diety możemy wrócić do jakiegoś w miarę normalnego funkcjonowania, ale nie będzie to wyleczenie, bo musi być dieta cały czas stosowana.

Wiem to z poniższego artykułu, którego fragment zacytuję:
"Toteż diety w chorobach, podobnie jak leki, mogą przynieść pewne korzyści zdrowotne, natomiast uporczywe trwanie przy diecie czy lekach, na dłuższą metę jest po prostu rujnowaniem zdrowia".
http://bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/zasady-zdrowego-odzywiania
Wystarczy czytać mądrze napisane artykuły, dla chcącego nic trudnego.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 21:22 wysłane przez Agata » Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #93 : 07-04-2014, 19:11 »

To jeszcze trochę poszukaj i nawet w książkach "Zdrowie na własne życzenie" znajdziesz mechanizm zachorowania na cukrzycę. Powodzenia...
Zapisane
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #94 : 07-04-2014, 19:24 »

Ale po co mnie to? Ja na cukrzyce nie choruję, a jadam według ZZO tego portalu, więc i cukrzyca mnie nie grozi.
Zapisane
Generał
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #95 : 07-04-2014, 21:59 »

Sztygar z tego co ja czytam wynika, że jak jeśli jestem na ZZO to tylko się zaleczyłem, a jak wrócę do diety śmieciowej i glutenu to mi wróci. W takim wypadku na Biosłone każdy jest zaleczony.
Zapisane
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #96 : 07-04-2014, 22:44 »

Generale, jeżeli coś ci wróci po spożyciu śmietany lub kromki chleba, to zdrowy nie jesteś, ale Twoje zdrowie na obecnym etapie jest prowizorką.
Pan Józef super to wyjaśnił:
"Ja za zdrowego mogę uznać tylko i wyłącznie tego, który może jeść wszystko jadalne, za wyjątkiem muchomorów, które jadalne są tylko raz. Jeśli ktoś, komu wydaje się, że jest zdrowy, choruje po zjedzeniu od czasu do czasu kromki chleba, to znaczy, że jego zdrowie jest tylko atrapą. Nam zaś chodzi o zdrowie co się zowie, nie jakaś pozorowaną prowizorkę."
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17307.msg204001#msg204001
Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #97 : 13-04-2014, 12:18 »

Ostatnio mi wpadła w ręce polecana tutaj książka: "Kuchnia bez pszenicy", przeglądając posiłki proponowane przez autora można by rzecz, że jest to dieta optymalna. Pod każdym posiłkiem są podawane - białko, węglowodany i tłuszcz. W znacznej większości proponowanych przepisów tłuszcz nasycony przekracza 2krotnie białka i węglowodany.
Zapisane
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #98 : 13-04-2014, 14:09 »

Osci, ja nie rozumiem jednej rzeczy, identycznie jak Scorupion który napisał dobitnie w tym poście: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28917.msg203970#msg203970
Po co być na Biosłone i „podpinać” dietę Kwaśniewskiego albo pod jakieś inne książki, albo pod Biosłonejskie ZZO? Przecież tak można z prawie każdą dietą czy to Atkinsa, czy Duckana, czy Śródziemnomorską. Każda dieta znajdzie jakieś punkty które ktoś będzie mógł podpinać pod ZZO Biosłone. Przecież dieta Kwaśniewskiego opiera się na proporcji która jest podstawą tej diety i trzeba jej przestrzegać, pisze to wielokrotnie sam Kwaśniewski i jego syn na forum, po co wprowadzać kolejną głupawkę dietową na Biosłone i mieszać ludziom w głowach?
To że jajka, tłuste mięso, czy mięso czerwone, jest zdrowe wiadomo od dawna i żaden dr Kwaśniewski Ameryki tu nie odkrył wystarczy popytać się starszych ludzi jak żywili się przed wojną, co hodowali w swoich zagrodach.
Biosłone ma być miejscem gdzie próbuje się reklamować, czy rehabilitować twórcę diety optymalnej lub jego dietę ciągle pod coś podpinając? Jeżeli komuś leży na sercu dobro diety Kwaśniewskiego niech idzie na forum Kwaśniewskiego, zapisze się do Stowarzyszenia i aktywnie to promuje. Nikt nikomu tego nie zabrania, a już całkowitym nieporozumieniem jest ciągłe zachwalanie diety Kwaśniewskiego która jest w całkowitym odwrocie, ze względu na szkody jakie wyrządziła w ciągu ostatnich 15 lat.
Byłoby bardzo niedobrze, aby w jakikolwiek sposób dieta Kwaśniewskiego była identyfikowana z Biosłone, Biosłone ma ludziom oczy otwierać na głupoty diet, szczepień, czy dozgonnego brania leków.
Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #99 : 13-04-2014, 16:05 »

Akurat w "Kuchni bez pszenicy" jest mało czerwonego mięsa i ogólnie tłustego mięsa, za to są proporcje smile.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 16   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!