Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 14:39 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Gazy, niestrawność, problem ze stolcem  (Przeczytany 111553 razy)
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #60 : 24-08-2014, 19:57 »

I jeszcze jedno pytanie bo już 3 raz czytam co mi wolno podczas 1-szego etapu DP a czego nie. Tam jest napisane, że nie można owoców w ogóle. Cytryna to chyba tez owoc. Czy cytryny tez nie mogę? A sok z cytryny do MO?
Zawsze wieczorem robię KB i jednocześnie przygotowuję MO. Wyciskam sok z cytryny a resztę wrzucam do KB. Czy przy 1 etapie DP tak mogę?
Jeżeli tyle razy przeczytałeś to chyba wszystko powinno być jasne. Większość potwierdza, że warto te 3 tygodnie wykonać dokładnie bez odstępstw, chociaż wiadomo teoria swoje, praktyka swoje.
Swego czasu też nie do końca idealnie trzymałem się wszelkich wskazówek.
Jednocześnie wprowadzenie treningów i diety nie jest najlepszym pomysłem.
Soku z cytryny do MO nie ma co się obawiać.
« Ostatnia zmiana: 25-08-2014, 11:26 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #61 : 24-08-2014, 20:25 »

Od małego nauczyłem się zatrzymywać stolec. Nie wiem dlaczego. I tak zatrzymuję stolec i wypróżniam się dopiero w komfortowej sytuacji gdy nie ma nikogo w pobliżu.
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale też tak mam, może i większość forumowiczów także.

Może pozwól się stolcowi porządnie uformować, co trwa powiedzmy 20 godzin lub więcej. Im więcej i częściej jesz tym koncentracja "soków trawiennych" w jedzeniu w jelitach jest mniejsza, tym trawienie jest gorsze i stolec luźniejszy bo zawiera więcej niestrawionego pokarmu i nieodciągniętej w jelicie wody z braku czasu, za szybko się wszystko przesuwa, że już nie wspomnę, że wątroba życzyłaby sobie 16 godzin na porządkowanie tego co już zjedzone i trawione i uzbieranie żółci do kolejnego posiłku. Jak ten magiczny krąg przerwać, ja bym zrobił tak:

Kolacja: 10 żółtek wydłubanych z jaj gotowanych na twardo i nic więcej

Śniadanie: 500g frytek smażonych na smalcu
(w ciągu dnia sok wielowarzywny do woli)

17:00
Obiadokolacja: 500g wieprzowiny mielonej duszonej + 50gr oliwy z oliwek + 200g koncentratu pomidorowego czyli w sumie jakby klopsy w sosie pomidorowym

09:00
frytki
(w ciągu dnia sok wielowarzywny do woli)

17:00
Obiadokolacja, warzywa z tłuszczem najpierw, białko jakieś potem.


Generalnie kapusta (w dużej ilości) nie sprzyja regulacji stolca.

Nie można dobrze trawić, dużo i bez przerwy, nie mając czasu na trawienie z powodu szybkości przesuwania treści z powodu wielkości i częstości posiłków. Przewód pokarmowy to nie jest taśma produkcyjna ileś-tam gramów na godzinę, to jest reaktor typu napełnić, zaczekać, opróżnić, znowu napełnić, czego najlepszym dowodem jest pęcherzyk żółciowy - bo istnieje i właściwy stolec - bo jest możliwy.  

Jak i czy to ożenisz ze swoim punktem widzenia to już Twoja sprawa.
Oczywiście, że można podobne myślenie zaimplementować zgodnie z zasadami DP1, trzeba tylko dostrzec potrzebę i pomyśleć.


Soku z cytryny do MO nie ma co się obawiać.

No chyba, że jesteś ten-tego hipoalergiczny:
Udowodniono także, że benzoesan sodu w połączeniu z kwasem askorbinowym (witaminą C) wytwarza benzen
« Ostatnia zmiana: 24-08-2014, 21:10 wysłane przez VVV » Zapisane
Defragmentor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 02-04-2012
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #62 : 28-08-2014, 10:33 »

 Nie bardzo rozumiem tę wypowiedź odnośnie uformowania stolca przez zjedzenie żółtek jaj i frytek.
« Ostatnia zmiana: 28-08-2014, 10:47 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Ratunku88
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: od 05.2014
Skąd: Południe PL
Wiadomości: 24

« Odpowiedz #63 : 09-09-2014, 19:36 »

2 tygodnie diety prozdrowotnej za mną. Cały czas mam objawy kandydozy: gazy, kruczenie w brzuchu, stolec pasujący do objawów. Został jeszcze tydzień bez cukru. Kiedy candida ustąpi? Skąd będę miał pewność że grzyba zagłodziłem? Co jeśli nie zagłodze go wystarczająco, wprowadzę cukry i znów będzie grzybica?

Zastanawiam się tez nad zjawiskiem głodu komórkowego. Jem duży posiłek, np: 3 jajka na bekonie, 100g kaszy gryczanej + kapusta/surówki i po 1-2 godz. jestem głodny. Czasem nawet zaraz po posiłku jestem głodny. To pasuje do tego opisu z poradnika "Koktail Błonnikowy":

 Mankamentem żywności wytwarzanej na masową skalę jest nadmiar zawartych w niej substancji energetycznych w stosunku do substancji nieenergetycznych. W tej sytuacji, by dostarczyć organizmowi dostateczną ilość witamin i minerałów, musimy zjadać substancje energetyczne w ilościach znacznie przekraczających zapotrzebowanie energetyczne. W przeciwnym razie komórki naszego ciała zgłoszą nam niedobór witamin i minerałów jako specyficzny rodzaj głodu, zwany głodem komórkowym, czyli permanentnym uczuciem niedosytu występującym nawet po spożyciu obfitego, ale śmieciowego, bo niepełnowartościowego posiłku.

Tylko, że ja nie jem śmieciowych posiłków. No może nie są to 100% perfekcyjne dania (np jem kurczaka zamiast wołowiny) ale czy to jest śmieciowe jedzenie?

I tak się zastanawiam czy u mnie nie dzieje się dokładnie to:

Organizmy osób niemających skłonności do tycia bronią się przed nadmiarem substancji energetycznych nie wchłaniając ich. Wówczas duże ilości białek, tłuszczów i cukrów trafiają do jelita grubego, gdzie wywołują zakłócenie flory bakteryjnej poprzez patologiczny przerost ilości drożdżaków Candida albicans i pleśni.

I efekt jest taki, że mam pernamentną kandydozę z jej pełnymi objawami: gazy, kruczenie, stolec, nietolerancja niektórych posiłków itp. 

Trochę się boję, bo po 2 tygodniach bez cukru objawy grzybicy nie minęły a myślałem, że jak nie będzie grzybicy to nie będzie jej objawów.
Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #64 : 09-09-2014, 19:54 »


Zastanawiam się tez nad zjawiskiem głodu komórkowego. Jem duży posiłek, np: 3 jajka na bekonie, 100g kaszy gryczanej + kapusta/surówki i po 1-2 godz. jestem głodny. Czasem nawet zaraz po posiłku jestem głodny. To pasuje do tego opisu z poradnika "Koktail Błonnikowy":
To po co się głodzisz, jedz 10 jajek na bekonie - ja swego czasu tyle jadłem smile.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #65 : 10-09-2014, 06:00 »

2 tygodnie diety prozdrowotnej za mną. Cały czas mam objawy kandydozy: gazy, kruczenie w brzuchu, stolec pasujący do objawów. Został jeszcze tydzień bez cukru. Kiedy candida ustąpi? Skąd będę miał pewność że grzyba zagłodziłem? Co jeśli nie zagłodze go wystarczająco, wprowadzę cukry i znów będzie grzybica?

To mogą być objawy nietolerancji któregoś z produktów, niekoniecznie kandydozy.

Zastanawiam się tez nad zjawiskiem głodu komórkowego. Jem duży posiłek, np: 3 jajka na bekonie, 100g kaszy gryczanej + kapusta/surówki i po 1-2 godz. jestem głodny. Czasem nawet zaraz po posiłku jestem głodny. To pasuje do tego opisu z poradnika "Koktail Błonnikowy":

 Mankamentem żywności wytwarzanej na masową skalę jest nadmiar zawartych w niej substancji energetycznych w stosunku do substancji nieenergetycznych. W tej sytuacji, by dostarczyć organizmowi dostateczną ilość witamin i minerałów, musimy zjadać substancje energetyczne w ilościach znacznie przekraczających zapotrzebowanie energetyczne. W przeciwnym razie komórki naszego ciała zgłoszą nam niedobór witamin i minerałów jako specyficzny rodzaj głodu, zwany głodem komórkowym, czyli permanentnym uczuciem niedosytu występującym nawet po spożyciu obfitego, ale śmieciowego, bo niepełnowartościowego posiłku.

Tylko, że ja nie jem śmieciowych posiłków. No może nie są to 100% perfekcyjne dania (np jem kurczaka zamiast wołowiny) ale czy to jest śmieciowe jedzenie?

I tak się zastanawiam, czy u mnie nie dzieje się dokładnie to:

Organizmy osób niemających skłonności do tycia bronią się przed nadmiarem substancji energetycznych nie wchłaniając ich. Wówczas duże ilości białek, tłuszczów i cukrów trafiają do jelita grubego, gdzie wywołują zakłócenie flory bakteryjnej poprzez patologiczny przerost ilości drożdżaków Candida albicans i pleśni.

Więcej jajek i/lub boczku. Dopóty dopóki jelita się nie naprawią, pomimo spożywania wartościowych posiłków mogą być problemy z wchłanianiem.


« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 10:41 wysłane przez Agata » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #66 : 10-09-2014, 13:34 »

U mnie było tak, że po odstawieniu śmieciowego jedzenia wciąż byłam głodna, ale ten apetyt systematycznie malał. W tej chwili mogę jeść naprawdę mało i głodu nie czuję. Pewnie jest to związane z uzupełnieniem braków w tkankach, regeneracją, która na początku jest bardziej intensywna, a może i z poprawieniem wchłaniania.
Jeśli natomiast chodzi o śniadanie, to jest ono najobfitszym posiłkiem w ciągu dnia i składa się z jajecznicy z trzech jaj na boczku i całej cebuli, do tego w krótkim czasie dochodzą maliny i śliwki - około 0,5 kg.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #67 : 10-09-2014, 18:30 »

Dwa tygodnie to króciutko, cierpliwości Ratunku88. Ja uspokoiłam głodne komórki po ok.kilku miesiącach. Proponuję więcej tłuszczu i wieprzowinę zamiast kurczaka. Nie wiem z czego składają się te marketowe kurczaki ale ja nawet po zjedzeniu całego, jestem głodna. W II etapie DP wprowadzisz migdały a one dają uczucie sytości na długo. No i KB jest bardzo sycący.
Zapisane
Ratunku88
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: od 05.2014
Skąd: Południe PL
Wiadomości: 24

« Odpowiedz #68 : 13-09-2014, 20:24 »

Jutro minie dokładnie 3 tygodnie na I etapie DP.
Niestety martwi mnie, że ciągle reakcje organizmu występują (szczególnie gazy, kruczenie i kłopoty ze stolcem). Gibbon - sugerujesz, że może to być nietolerancja któregoś z produktów. Przez te 3 tygodnie miałem bardzo ubogą dietę: kasza gryczana, mięso z kurczaka i wieprzowina, kapusta kiszona, sałatki, jajka, boczek i codziennie KB (same zmielone nasiona + woda) no i MO z rana. Na co tu mogła być reakcja?

Boje się, że nie mam wyleczonej Candydozy i jak teraz dołożę cukry z owoców i ew. miód to znów się grzyby rozprzestrzenią.
Dodatkowo w opisie II etapu DP jest napisane, że mam stopniowo wprowadzać wcześniej zakazane produkty i obserwować reakcję. Ale jak mam obserwować reakcję jeśli ciągle coś niedobrego się dzieje. Skąd mam wiedzieć, że to akurat od nowego produktu?

No i mam jeszcze pytanie, czy obowiązkiem jest wprowadzanie produktów z opisu? Np. rzadko jem migdały i orzechy. Czy pomimo to powinienem je wprowadzić?

W zasadzie to nie planowałem wielkich zmian w jadłospisie II etapu w stosunku do I etapu. Dodał bym tylko jabłka i banany do KB, czasem słodzoną cukrem kawę, miód. Czy to dobry pomysł, czy powinienem jednak powprowadzać produkty z opisu żeby organizm przyzwyczajać?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #69 : 14-09-2014, 05:34 »

Przez te 3 tygodnie miałem bardzo ubogą dietę: kasza gryczana, mięso z kurczaka i wieprzowina, kapusta kiszona, sałatki, jajka, boczek i codziennie KB (same zmielone nasiona + woda) no i MO z rana. Na co tu mogła być reakcja?
Na: kasza gryczana, mięso z kurczaka i wieprzowina, kapusta kiszona, sałatki, jajka, boczek.
Zapisane
Ratunku88
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: od 05.2014
Skąd: Południe PL
Wiadomości: 24

« Odpowiedz #70 : 14-09-2014, 07:59 »

Tylko, że na takiej diecie jestem już od maja. No, prócz tego, że teraz nie spożywałem cukru (owoce i czasem słodzona kawa) i nie miałem "potknięć" typu (bardzo okazjonalne) jedzenie frytek i produktów z glutenem.
I zdarzały się okresy gdzie przez tydzień było już wszystko prawie ok, potem znowu gorzej. A teraz jest takie jakby pogorszenie a spodziewałem się po tych 3 tygodniach że reakcje organizmu znikną. I teraz nie wiem co mam robić. Trzymać I etap DP i próbować wykluczać po kolei te produkty czy przejść do II etapu DP?
Zapisane
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #71 : 14-09-2014, 09:01 »

Mam podobny problem, tylko trochę dłużej stosuję DP I, ZZO, MO, KB wg zaleceń i tak się zastanawiałem nad tym... Jak jem, po pierwsze średnio mielę jedzenie w jamie ustnej (coraz lepiej mi idzie), po drugie często jest u mnie tak, że wstaję nie jestem głodny, ale jem śniadanie, bo żona wychodzi do pracy i jem towarzysko przy okazji raz robota z jajkami i boczkiem. smile Z obiadem jest podobnie: jak do 16 nie zgłodnieję, to jem znowu, bo stare myślenie: co ja o 20 zjem obiad? Często mam tak, że po posiłku chce mi się pić, to nie raz zmuszam się aby tą godzinkę odczekać (od dziecka wypijałem szklankę podczas jedzenia, zły nawyk, z którym walczę od długiego czasu). Co do KB, to też nie idzie mi on ostatnio, więc łykam go jak lekarstwo, przez co za mało śliny mieszam z koktajlem i to też raczej ma negatywny wpływ.
Tak więc teraz staram się bardzo dokładnie mielić jedzenie, godzinkę przed i po jedzeniu nie opijać się wodą czy herbatą. Smażę dłużej, że niemal duszę, bo tak to patelnia na 9 poziom czyli HELL i minuta jest mięsko albo  jajecznica, a teraz poziom 3 robię dłużej ale smakuje lepiej. Trzeba zwolnic tempo chyba i celebrować jak Francuzi, a nie jeść jakby zaraz miał kto przyjść i zabrać. msn-wink Gdzieś czytałem, że gdy coś robimy najlepiej skupić się na tej jednej rzeczy, a ja zawsze oglądałem film, na kolanach laptop, do tego obiad i rozmowa z żoną.  Widząc jak Frodo bawi się pierścieniem, mówiąc z pełną buzią do żony, zerkając do laptopa co się dzieje na świecie ciężko jest zjeść porządnie obiad. smile Teraz gdy jem staram się skupiać tylko na tym co jem, na tym jak to smakuje i na tym jak to jem. Jak przelewania nie ustąpią to pomyślę nad tą monodietą. W moim przypadku np. ja nie jadłem z 10 lat wieprzowiny, smalcu, boczku, zup na mięsach, a nagle teraz jem codziennie, może to też ma wpływ. Rozważam jedzenie kotletów mielonych przez dłuższy czas, bo przy braku dwóch dolnych piątek średnio mi idzie to mielenie pokarmu na totalną miazgę. smile
« Ostatnia zmiana: 14-09-2014, 12:51 wysłane przez Agata » Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #72 : 14-09-2014, 09:24 »

U mnie na DP I (nie idealnej) miałem też często przelewania i nawet stolec mi się 'popsuł', a KB z nasion i samej wody był nie za specjalnie smakowity. Jak zluzowałem przeszedłem na DP II po jakimś czasie wszystko się unormowało - przynajmniej w układzie pokarmowym.
Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #73 : 14-09-2014, 09:35 »

Tylko, że na takiej diecie jestem już od maja. No, prócz tego, że teraz nie spożywałem cukru (owoce i czasem słodzona kawa) i nie miałem "potknięć" typu (bardzo okazjonalne) jedzenie frytek i produktów z glutenem.
I zdarzały się okresy gdzie przez tydzień było już wszystko prawie ok, potem znowu gorzej. A teraz jest takie jakby pogorszenie a spodziewałem się po tych 3 tygodniach że reakcje organizmu znikną. I teraz nie wiem co mam robić. Trzymać I etap DP i próbować wykluczać po kolei te produkty czy przejść do II etapu DP?
Spróbuj diety monotematycznej:
http://portal.bioslone.pl/dietamonotematyczna
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #74 : 14-09-2014, 12:56 »

ale jem śniadanie, bo żona wychodzi do pracy i jem towarzysko przy okazji raz robota z jajkami i boczkiem.

Jak smakuje "robot z jajkami i boczkiem"? I dlaczego jesz go raz, a nie np. dwa razy?

Cytat
bo tak to patelnia na 9 poziom czyli HELL
Czy ktoś rozumie o co chodzi?

Na forum edukacyjnym dobrze byłoby się zastanowić nad tym CO i JAK piszemy.
Zapisane
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #75 : 14-09-2014, 13:42 »

Przepraszam za to, że jestem osłem i nie posiadam podstawowej wiedzy. Mam nadzieje, że nie uraziłem tymi błędami nikogo. Poprawię się możliwie szybko, a na pewno będę się starał. Nie wiem ile z tego wyjdzie z racji bycia osłem smile.
Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #76 : 15-09-2014, 07:22 »

Cytat
a ja zawsze oglądałem film, na kolanach laptop, do tego obiad i rozmowa z żoną.  Widząc jak Frodo bawi się pierścieniem, mówiąc z pełną buzią do żony, zerkając do laptopa co się dzieje na świecie ciężko jest zjeść porządnie obiad.
Masz idealną żonę, że taki sposób "wspólnych" posiłków toleruje.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Maninthemirror
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 19-08-2014
Skąd: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 121

« Odpowiedz #77 : 15-09-2014, 13:51 »

Ja wskazuje palcem na księżyc, a Ty patrzysz na palec smile parafrazowałem trochę ale już nie będę ponieważ zbyt często jestem źle rozumiany smile. Jeszcze raz przepraszam. Mea culpa.
Zapisane

Dziś zrób coś, czego innym się nie chce ...a jutro będziesz miał to, czego inni pragną
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #78 : 15-09-2014, 15:07 »

Maninthemirror nie musisz przepraszać, ale jak zauważyłeś, my tu na forum trochę tępimy styl kafeteryjny i staramy się sprowadzać wszystko do źródła wiedzy, jakim jest Portal Zdrowia. Czytając Twój wpis nie bardzo wiemy o co chodzi, więc trochę się czepiamy.
Warto zadbać na pewno o spokój we wszystkich aspektach życia, nie tylko w trakcie jedzenia.
Jeśli przez 10 lat jadłeś kiepsko, to trudno się spodziewać, że w 3 tygodnie czy trochę dłużej będziesz miał super poprawę zdrowia. Także cierpliwość jest Ci potrzebna i spokojne analizowanie swoich objawów.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Ratunku88
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: od 05.2014
Skąd: Południe PL
Wiadomości: 24

« Odpowiedz #79 : 13-03-2015, 21:22 »

Przez całą końcówkę roku 2014 trzymałem się pierwszego etapu  DP z drobnymi potknięciami. Niestety, cały czas dolegliwości nie ustępowały. Od nowego roku z mocnym nastawieniem na walkę zacząłem się niemal głodzić. Solidne śniadanie (standardowo 3 jaja, boczek, kasza), obiad (wieprzowina lub wołowina, kasza i sałatka) i kolacja (jak obiad). I tak przez 2 miesiące. Zero cukru, prócz tego z MO. KB raz dziennie na samej wodzie.
Schudłem do 60 paru kilogramów. Ludzie zaczęli się pytać co mi jest, czy jestem chory. Widać mi było wszystkie żebra.
Na takiej diecie dolegliwości znacznie ustąpiły. Jednak były momenty, nie wiem skąd, gdzie to wszystko wracało i to ze zdwojoną siłą. Szczególnie, co mnie bardzo dziwi, pogorszenie następowało po wypiciu MO i KB!?
Od początku lutego się poddałem. Zresztą, długo bym chyba nie wyżył, traciłem na wadze w tempie ekspresowym. Zacząłem znów dużo jeść (6 posiłków dziennie, ale wszystkie zdrowe), wróciłem na siłownie, zaprzestałem pić KB i MO. Ważę już prawie 80 kg. Pogorszenie oczywiście nastąpiło. Im więcej jem (nawet rzeczy które nie powinny uczulać) tym większe dolegliwości. Potężna dawka gazów po każdym posiłku, przelewanie w brzuchu głośne że słychać z daleka, o stolcu nie wspomnę. W wypróżnieniu pomaga mi kawa.

Szukam dobrego gastrologa, chciałbym żeby to ktoś zobaczył od wewnątrz (gastro i kolonoskopia). Wiem, że tu na forum takie rozwiązanie nie spotka się z aprobatą, ale ja już na prawdę nie mam sił.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!