Niemedyczne forum zdrowia
01-05-2024, 08:36 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Niewydolność nerek oraz przerost mięśnia serca po sześciu latach picia MO  (Przeczytany 26784 razy)
Antaress
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06.2013
Wiedza:
Skąd: Skoczów
Wiadomości: 229

« Odpowiedz #20 : 28-05-2014, 20:47 »

Mój mąż po 3 miesiącach MO i DPZ zredukował dawkę tabletek na nadciśnienie o połowę, następnie w ciągu około 4 miesięcy zaprzestał zażywania ich całkowicie. Aktualnie ciśnienie waha się na poziomie ok. 95/170 mm Hg, ale samopoczucie ma dobre.
Uważam, że należy redukować dawki takich leków stopniowo, przyzwyczajając organizm.
Myślę również, że należy w niektórych przypadkach redukować nadwagę, która często towarzyszy chorobie nadciśnieniowej.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #21 : 28-05-2014, 21:35 »

Ja uważam, że ciśnienie skurczowe powyżej 160 mg Hg należy zbijać lekami.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Antaress
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06.2013
Wiedza:
Skąd: Skoczów
Wiadomości: 229

« Odpowiedz #22 : 28-05-2014, 21:42 »

Czyli, że lepiej nie ryzykować, aby nie rozwinęło się coś poważniejszego? Nie dać szansy organizmowi do samo wyregulowania?
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252

« Odpowiedz #23 : 29-05-2014, 09:27 »

Organizm wyreguluje, ale musi mieć czas. Każdy organizm jest inny i ma inne dodatkowe obwarowania lub predyspozycje.  Myślę, że branie MO nie może zastąpić rozsądku i nie zwalnia z  analizowania sygnałów z własnego organizmu.
Ja odstawiłam leki  (betablokery) po kilku latach brania, stopniowo przez dwa miesiące, ale wspierałam się  nalewką Cardiobionisol. Bo oprócz nadciśnienia miałam jeszcze wysokie tętno i kołatanie serca.  Ciśnienie mierzyłam codziennie, obserwowałam też objawy  i jak miałam ból głowy, niepokój itp. to wtedy  mierzyłam jeszcze dodatkowo ciśnienie. Jeśli miałam podwyższone to brałam leki ziołowe na uspokojenie. Piłam mieszankę ziół na drogi moczowe. Trwało to ponad pół roku. 
Teraz mam ciśnienie dobre, jak to się mówi książkowe  ok. 140/80 i tętno uregulowane ok. 75 u/min. Nadal kontroluję  ciśnienie ale już raz w tygodniu, albo jak mnie głowa boli, lub kiepska aura,  to sobie przypomnę. Nie biorę już leków, czasem piję mieszankę ziół uspokajających, jak mam stresujący dzień.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #24 : 29-05-2014, 09:36 »

Ja znam sporo takich, którym odstawienie betablokerów zajęło 2 lata.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #25 : 29-05-2014, 10:39 »

Jak ja bym chciała, by serce mi nie przypominało o wzięciu blokera.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #26 : 29-05-2014, 16:58 »

ponieważ pracuje fizycznie dosyć ciężko.

Leczenie, odżywianie się, to jedno, ale nie należy zapominać o profilaktyce prozdrowotnej, związanej z dostateczną ilością snu i odpoczynku.

Czy mąż bywa/ł przemęczony, niewyspany?

Poza tym mąż ma nadciśnienie, a musi pracować ciężko, fizycznie. To też ma znaczenie.
« Ostatnia zmiana: 29-05-2014, 17:08 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
KaZof
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096

« Odpowiedz #27 : 03-07-2014, 01:23 »

nerki nie są unerwione
Mistrzu, skąd bierze się nieopisany ból przy kłębuszkowym zapaleniu miedniczek nerkowych?
Mając ok.20 lat doznałam takiego bólu, którego nie życzę nikomu. Medycy orzekli wtedy kłębuszkowe zapalenie miedniczek nerkowych.
Proszę o wskazówkę, co w takim razie mnie wtedy najprawdopodobniej bolało, w/g Pana?
W sieci zamieszczono taką informację:
Cytat
UNERWIENIE NEREK
Nerki posiadają obfite sploty włókien nerwowych pochodzących ze zwojów współczulnych Tb.4 do L4. Po przejściu przez zwoje trzewne i brzuszne tworzą one gęsty splot współczulny nerkowy. Jego włókna biegną od splotu tętnicy głównej, wraz z tętnicą nerkową i jej gałązkami, aż do tętniczek doprowadzających i odprowadzających w kłębkach, a na­stępnie przebijając błonę podstawową dochodzą swymi zakończeniami aż do komórek cewek nerkowych, zwłaszcza w obrębie cewek krętych I rzę­du, do torebki Bowmana i do przestrzeni między włośniczkami kłębków. Włókna te odgrywają zapewne ważną rolę w przewodzeniu czucia bólu z nerki (zwłaszcza z miedniczki i moczowodów) oraz w niektórych posta­ciach bezmoczu zależnego od odruchowego kurczu naczyń. Natomiast nie stwierdzono dotychczas w nerkach współczulnych włókien rozszerzają­cych naczynia ani też włókien pochodzenia przywspółczulnego (Smith). Hayman natomiast twierdzi, że w nerce istnieją włókna przywspółczulne (pochodzące z pnia nerwu błędnego), jednak rola ich nie jest znana. Zda­niem Haymana zupełne odnerwienie nerek nie wpływa na skład moczu, a wszelkie zmiany w wytwarzaniu moczu wywołane przecięciem, czy też podrażnieniem któregokolwiek z nerwów nerkowych, można całkowicie wytłumaczyć odczynami ze strony układu naczyniowego.
http://cctvcy.org/?unerwienie-nerek,128
Jak Pan się do tego może odnieść?

Niesamowite, jaką mamy konsekwencję w Pańskich wskazówkach: związek choroby nerek z chorobami z autoagresji (stąd podpowiedź odstawienie glutenu):
http://nefrologia.mp.pl/choroby/chorobyudoroslych/show.html?id=51922
Cytat
Przyczyną kłębuszkowego zapalenia nerek jest nieprawidłowa czynność układu odpornościowego, którego zadaniem jest obrona organizmu przed obcymi elementami (jak bakterie, wirusy czy komórki nowotworowe). Kłębuszkowe zapalenie nerek rozwija się, gdy z jakiegoś powodu (może nim być zakażenie, np. paciorkowcowe zapalenie gardła lub skóry, nowotwór lub lek, np. leki przeciwzapalne stosowane w chorobach stawów) celem ataku układu odpornościowego staną się prawidłowe kłębuszki nerkowe.

Dziękuję Panie Józefie.
« Ostatnia zmiana: 03-07-2014, 01:55 wysłane przez KaZof » Zapisane

KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #28 : 03-07-2014, 08:00 »

Piszę o tym akurat rozdział do tomu trzeciego, który w formie artykułu ukaże się także na portalu, jak się napisze. Wedle mojej wiedzy, bóle nerek nie pochodzą od nerwów bólowych samych nerek, bo takich nie ma, ale od nerwów czuciowych błon śluzowych sąsiadujących z nerkami. Na razie nieco światła na tę kwestie niech rzuci to:

Ból trzewny różni się od bólu somatycznego (ze skóry, mięśnia, stawu, kości). Przykładowo, nie wszystkie narządy wewnętrzne są wrażliwe na doznania bólowe i niektóre z nich mogą ulec silnemu uszkodzeniu strukturalnemu bez najmniejszego odczucia bólu przez pacjenta. Wiele chorób wątroby, płuc i nerek jest kompletnie bezbolesnych, a objawy odczuwane przez pacjenta wywoływane są przez nieprawidłowe funkcjonowanie narządu, a nie bezpośrednio przez uszkodzenie tkankowe.

I dalej:

Cytat
Wrażliwymi na czynniki zapalne są przede wszystkim blony śluzowe, wyściełające wewnętrzne ściany narządów. Anatomiczna organizacja i ośrodkowe zakończenia włokien aferentnych, które przewodzą bodźce czuciowe z narządów wewnętrznych do ośrodkowego układu nerwowego są dobrze opisane. Trzewne włókna czuciowe "biegną" wraz z eferentymi nerwami współczulnymi i przywspółczulnymi. Przez wiele lat uważano, iż tzw. współczulne włokna czuciowe wraz z ich ciałami w zwojach korzeni grzbietowych przewodzą informacje nocyceptywne z trzewi do układu nerwowego. Jednak nie jest to pełna prawda. Badania naukowe udowodniły, iż gałęzie przywspółczulne pęcherza moczowego i jelit przewodzą bodźce bólowe. Podobnie dzieje się w narządach wyższej jamy brzusznej i klatki piersiowej, gdzie przywspółczulny nerw błędny unerwia organy nie tylko eferentnie, lecz także aferentnie, w tym pełniąc rolę nocyceptywną. Stąd też narządy wewnętrzne unerwione są czuciowo przez segmentarne unerwienie współczulne (zwoje korzeni grzbietowych) oraz sploty i nerwy przywspółczulne (pień mózgu). Trzewne włókna czuciowe wnikają do rogu grzbietowego rdzenia kręgowego, blaszki I, II oraz V oraz w okolicy kanału centralnego (blaszki X). Somatyczne włókna czuiowe wnikają do rogu grzbietowego blaszek I-VI, gdzie włókna czuciowe skórne mają bardzo podobny wzorzec do włókien trzewnych. Układ nerwowy nie potrafi odróżnić dokładnie impulsacji aferentnej w układu trzewnego od somatycznego, gdyż pobudzeniu ulegają neurony rogu grzbietowego rdzenia, często odpowiadające za wrażenia bólowe z obu rejonów.

Ten naukowy żargon może wydać się dla zwykłego zjadacza chleba niezrozumiały, toteż postaram się przetłumaczyć go na język ludzki. Na tym wszak polega moja rola jako autora literarury popularnonaukowej. Na tłumaczeniu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Luki27
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292

« Odpowiedz #29 : 01-11-2014, 22:07 »

Od sześciu lat wraz z córką ( 22 lata) i mężem (42 lata) każdego dnia pijemy rano MO

Co stosujecie do MO? Aloes czy Citrosept ?
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!