Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 02:20 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: DDP  (Przeczytany 74283 razy)
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #40 : 05-07-2014, 07:09 »

Stworzyła dziwną dietę, bo pod tymi prostymi dietami już ktoś się podpisał i byłby plagiat jak nic jakby nic dziwnego nie wymyśliła do tych już od dawna wymyślonych...
Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #41 : 05-07-2014, 07:39 »

Stworzyła dziwną dietę, bo pod tymi prostymi dietami już ktoś się podpisał i byłby plagiat jak nic jakby nic dziwnego nie wymyśliła do tych już od dawna wymyślonych...

Bardzo trafne spostrzeżenie.

Najprościej jest się podczepić do sposobów które opracowali inni a które w wielu przypadkach okazały się skuteczne, czegoś dodać, czegoś ująć i voila! Już jest DDP a nie DO.
Tak samo można zrobić w przypadku diety opracowanej przez Wolfganga Lutza, który pisze że najlepiej spożywać nie wiecej niż 72 gramy węglowodanów a produkty białkowe i tłuszcz tyle na ile ma się ochotę. Jest to założenie tak proste że trzeba się nagłówkować żeby stworzyć coś co niczym nie będzie się różniło od założeń diety Lutza a będzie stwarzać pozory czegoś innego.
Tak więc pewien pan wymyślił to - smak, samopoczucie, swoja waga, samokształcenie czyli 4s. Można pod to podciągnąć wszystko więc nikt nie zarzuci mu tego że popełnił plagiat.

Szkoda tylko że twórcy obu "diet" bazują na obsrywaniu mocno zakorzenionych już metod jakie opracował Kwaśniewski, Słonecki czy inni.

Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #42 : 05-07-2014, 08:22 »

A ja napiszę książkę o MD czyli MĄDRA DIETA? ;-) Kluczem do diety będzie jedzenie tylko produktów z własnej uprawy o ściśle wyznaczonych godzinach i wadze. Dodatkowo miałabym w sprzedaży wagi spożywcze niezbędne do prowadzenia MD. Na pewno ktoś się znajdzie kto przejdzie na moją dietę, która leczy wszystko. ;-)
Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #43 : 05-07-2014, 08:43 »

A ja napiszę książkę o MD czyli MĄDRA DIETA? ;-) Kluczem do diety będzie jedzenie tylko produktów z własnej uprawy o ściśle wyznaczonych godzinach i wadze. Dodatkowo miałabym w sprzedaży wagi spożywcze niezbędne do prowadzenia MD. Na pewno ktoś się znajdzie kto przejdzie na moją dietę, która leczy wszystko. ;-)

Nie masz szans. Według autorki DDP leczy wszystko w trzy do sześciu dni. Przywraca wzrok, wskrzesza zmarłych. Nadchodzi epoka bez chorób. To że jeszcze nie nadeszła to tylko dlatego że DDP nie rozpowszechniła się na cały świat, że ksiązki pani doktor nie są obowiązkową lekturą dla każdego.
Nieśmy więc dobrą nowinę msn-wink

Twój pomysł własnej uprawy jest wart zrealizowania.
Odwiedź też czasami las, łąkę i zbierz to co daje. A jest tego wiele.
Zapisane
Sztygar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2013
Wiedza:
Wiadomości: 114

« Odpowiedz #44 : 05-07-2014, 09:10 »

Najprościej jest się podczepić do sposobów które opracowali inni a które w wielu przypadkach okazały się skuteczne, czegoś dodać, czegoś ująć i voila! Już jest DDP a nie DO.
Tak samo można zrobić w przypadku diety opracowanej przez Wolfganga Lutza, który pisze że najlepiej spożywać nie wiecej niż 72 gramy węglowodanów a produkty białkowe i tłuszcz tyle na ile ma się ochotę. Jest to założenie tak proste że trzeba się nagłówkować żeby stworzyć coś co niczym nie będzie się różniło od założeń diety Lutza a będzie stwarzać pozory czegoś innego.
Tak więc pewien pan wymyślił to - smak, samopoczucie, swoja waga, samokształcenie czyli 4s. Można pod to podciągnąć wszystko więc nikt nie zarzuci mu tego że popełnił plagiat.
Nie tak do końca. Wolfgang Lutz napisał jako pierwszy, podając ciekawą literaturę, na jakiej się oparł. W. Lutz napisał wszystko mądrze i rozsądnie. Każdy następny „twórca” już chciał zaistnieć i wprowadzał swoje modyfikacje. Dr. Kwaśniewski chciał się wywindować na Tallerze i Lutzie, wprowadził nikomu niepotrzebne BTW i szalone ilości tłuszczu. Dr. Bednarczyk dla odróżnienia wprowadziła „rotacje”, a Jarmołowicz 4es. Wychodzi na to, że zupełnie niepotrzebnie ci wszyscy poprawiali dra Lutza, żeby tylko zaistnieć. Takie poprawianie spowodowało więcej szkód niż pożytku. Wyjątkiem może być Dr. Ponomarenko, który widząc co spowodowały te wszystkie „poprawiania” diety napisał mądrą książkę, w której wiele rzeczy wyjaśnił, i jakby nie patrzeć przyznał rację Dr Lutzowi.
Ja Dr. Bednarczyk nie znam, jeżeli jej zalecenia pomagają chorym w czasie choroby, aby dojść do zdrowia, to nie mam nic przeciwko temu. Natomiast już zdrowy nie powinien się chwytać „rotacji” czy jakiś złotych proporcji BTW.
« Ostatnia zmiana: 05-07-2014, 09:36 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #45 : 05-07-2014, 09:42 »

Odwiedź też czasami las, łąkę i zbierz to co daje. A jest tego wiele.
To już opisała Korżawska, o ile w ogóle rozumiem pisaninę tej pani.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Greyhound
« Odpowiedz #46 : 05-07-2014, 10:42 »

Odwiedź też czasami las, łąkę i zbierz to co daje. A jest tego wiele.
To już opisała Korżawska, o ile w ogóle rozumiem pisaninę tej pani.

Niestety nie wiem nic o Korżawskiej.
To co daje las czy łąka może być uzupełnieniem diety.
Przecież jeszcze nie tak dawno w okresie wiosennym kiedy jeszcze nie było nowalijek był już krwawnik, mniszek, koniczyna które dodawało się do twarogu, mięsa itd.
Nie mam na myśli zamieszkania w lesie i stania się myśliwym-zbieraczem.

Czy jest tak jak mówią niektórzy dietetycy że ludzie zaczęli chorować tylko dlatego że wraz z rozwojem rolnictwa zmieniła się także dieta ?
Gdyby to było takie proste to zmiana diety pomagała by każdemu.
Nikt z nich nie mówi że trzeba także zmienić całą resztę.
Do dziś nie potrafię zrozumieć dlaczego inteligentni przecież ludzie z uporem maniaka twierdzą że zmiana diety załatwi wszystko.
Nadal uparcie robi pan spacje przed pytajnikiem.
« Ostatnia zmiana: 05-07-2014, 10:49 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #47 : 05-07-2014, 10:49 »

Cytat
Do dziś nie potrafię zrozumieć dlaczego inteligentni przecież ludzie z uporem maniaka twierdzą że zmiana diety załatwi wszystko.
Tak samo ja nie mogę zrozumieć, dlaczego inteligentni przecież ludzie stawiają spację przed pytajnikiem.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Greyhound
« Odpowiedz #48 : 05-07-2014, 11:05 »

Cytat
Do dziś nie potrafię zrozumieć dlaczego inteligentni przecież ludzie z uporem maniaka twierdzą że zmiana diety załatwi wszystko.
Tak samo ja nie mogę zrozumieć, dlaczego inteligentni przecież ludzie stawiają spację przed pytajnikiem.
Jeśli łącze wyrazy ze znakami interpunkcyjnymi to T9 przekręca mi wyrazy i muszę je kasować co wiąże się z pisaniem od nowa.
Co do łączenia "mógłbym" i innych to z tego co wiem jest to dopuszczalne. Nawet prof Bralczyk chyba wypowiadał się na ten temat ale jeszcze sprawdzę.
Czasem dochodzi też pośpiech czyli znak naszych czasów msn-wink
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #49 : 05-07-2014, 11:20 »

Cytat
Nawet prof Bralczyk chyba wypowiadał się na ten temat ale jeszcze sprawdzę.
Czyli że wiem, ale muszę sprawdzić...

Cytat
Czasem dochodzi też pośpiech czyli znak naszych czasów
Jest na to sposób - mniej postów i tym samym mniej błędów.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Greyhound
« Odpowiedz #50 : 05-07-2014, 11:30 »

Cytat
Nawet prof Bralczyk chyba wypowiadał się na ten temat ale jeszcze sprawdzę.
Czyli że wiem, ale muszę sprawdzić...

Cytat
Czasem dochodzi też pośpiech czyli znak naszych czasów
Jest na to sposób - mniej postów i tym samym mniej błędów.

Tak. To prawda. Ilość nie przechodzi w jakość. Po części to wszystko jest też pewnie zasługą moich eskimosko-azteckich korzeni, a być może wychodzi ze mnie murzyńskość zdiagnozowana u mnie przez ministra Sikorskiego msn-wink
Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #51 : 05-07-2014, 12:08 »

Cytat
Nawet prof Bralczyk chyba wypowiadał się na ten temat ale jeszcze sprawdzę.
Czyli że wiem, ale muszę sprawdzić...

Cytat
Czasem dochodzi też pośpiech czyli znak naszych czasów
Jest na to sposób - mniej postów i tym samym mniej błędów.

Mógłbym nazwać niektóre swoje zachowania głupotą ale murzyńskość lepiej brzmi msn-wink

Wbrew pozorom zdaję sobie sprawę ze swoich wad.
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #52 : 05-07-2014, 13:12 »

To proszę też upozorować zastosowanie się do wskazówek i nie wymyślać usprawiedliwień, tylko wcielić je w życie. Wszystkim to wyjdzie na dobre, zainteresowanemu w szcególności. Nie czepiamy się dla zasady czepialstwa. Tego wymaga przyzwoitość forumowicza, po prostu.
Zapisane

Greyhound
« Odpowiedz #53 : 05-07-2014, 14:35 »

To proszę też upozorować zastosowanie się do wskazówek i nie wymyślać usprawiedliwień, tylko wcielić je w życie. Wszystkim to wyjdzie na dobre, zainteresowanemu w szcególności. Nie czepiamy się dla zasady czepialstwa. Tego wymaga przyzwoitość forumowicza, po prostu.

Nawet Bogu zdarza się popełniać błędy, skoro stworzył tak niedoskonałą istotę jak człowiek.
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #54 : 05-07-2014, 17:10 »

Na litość Boską! Zdarza się każdemu, ale zdarza to się wtedy, kiedy generalnie jest bez błędów a nie notorycznie, mimo proszenia, instruownia i poprawiania. Przestań pan polemizować i sadzić te byki a wszystko ucichnie.
Zapisane

Greyhound
« Odpowiedz #55 : 05-07-2014, 19:22 »

Na litość Boską! Zdarza się każdemu, ale zdarza to się wtedy, kiedy generalnie jest bez błędów a nie notorycznie, mimo proszenia, instruownia i poprawiania. Przestań pan polemizować i sadzić te byki a wszystko ucichnie.

Zawsze tak emocjonalnie podchodzisz do gramatyki czy mój przypadek jest szczególny? msn-wink
Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #56 : 05-07-2014, 19:28 »

Najprościej jest się podczepić do sposobów które opracowali inni a które w wielu przypadkach okazały się skuteczne, czegoś dodać, czegoś ująć i voila! Już jest DDP a nie DO.
Tak samo można zrobić w przypadku diety opracowanej przez Wolfganga Lutza, który pisze że najlepiej spożywać nie wiecej niż 72 gramy węglowodanów a produkty białkowe i tłuszcz tyle na ile ma się ochotę. Jest to założenie tak proste że trzeba się nagłówkować żeby stworzyć coś co niczym nie będzie się różniło od założeń diety Lutza a będzie stwarzać pozory czegoś innego.
Tak więc pewien pan wymyślił to - smak, samopoczucie, swoja waga, samokształcenie czyli 4s. Można pod to podciągnąć wszystko więc nikt nie zarzuci mu tego że popełnił plagiat.
Nie tak do końca. Wolfgang Lutz napisał jako pierwszy, podając ciekawą literaturę, na jakiej się oparł. W. Lutz napisał wszystko mądrze i rozsądnie. Każdy następny twórca już chciał zaistnieć i wprowadzał swoje modyfikacje. Dr. Kwaśniewski chciał się wywindować na Tallerze i Lutzie, wprowadził nikomu niepotrzebne BTW i szalone ilości tłuszczu. Dr. Bednarczyk dla odróżnienia wprowadziła rotacje, a Jarmołowicz 4es. Wychodzi na to, że zupełnie niepotrzebnie ci wszyscy poprawiali dra Lutza, żeby tylko zaistnieć. Takie poprawianie spowodowało więcej szkód niż pożytku. Wyjątkiem może być Dr. Ponomarenko, który widząc co spowodowały te wszystkie poprawiania diety napisał mądrą książkę, w której wiele rzeczy wyjaśnił, i jakby nie patrzeć przyznał rację Dr Lutzowi.
Ja Dr. Bednarczyk nie znam, jeżeli jej zalecenia pomagają chorym w czasie choroby, aby dojść do zdrowia, to nie mam nic przeciwko temu. Natomiast już zdrowy nie powinien się chwytać rotacji czy jakiś złotych proporcji BTW.


Lutz to gigant w dziedzinie low carb.
Czasem jakaś mrówka usiadzie mu na grzbiecie i kiedy ów słoń idzie przez most mrówka krzyczy - ale rozkołysałam ten most!
Zapisane
Greyhound
« Odpowiedz #57 : 05-07-2014, 19:48 »

Jeśli w DDP zaleca się dni tylko z białkiem roślinnym to są to tak naprawdę dni bez białka.
Białko roślinne nie zawierające kompletu aminokwasów jest rozkładane na poszczególne aminokwasy. Tyle że taki niekompletny zestaw jest albo wydalany albo przetwarzany na węglowodany.
Jest to więc jedno z najgłupszych zaleceń w DDP bo prościej było by zjeść coś o większej zawartości węglowodanów a mniejszej białka roślinnego, którego przetworzenie na węglowodany jest bądź co bądź sporym wysiłkiem dla organizmu.
« Ostatnia zmiana: 06-07-2014, 10:12 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #58 : 06-07-2014, 10:20 »

Zawsze tak emocjonalnie podchodzisz do gramatyki czy mój przypadek jest szczególny? msn-wink

Wszystkie niereformowalne przypadki są szczególne. Na sali sądowej mówi się "nie mam więcej pytań". Ja, po przeczytaniu powyższego, mówię: nie mam już nic więcej.
Zapisane

Greyhound
« Odpowiedz #59 : 06-07-2014, 11:14 »

Zawsze tak emocjonalnie podchodzisz do gramatyki czy mój przypadek jest szczególny? msn-wink

Wszystkie niereformowalne przypadki są szczególne. Na sali sądowej mówi się "nie mam więcej pytań". Ja, po przeczytaniu powyższego, mówię: nie mam już nic więcej.

Ale gdzieżby. Przypadki niereformowalne trzeba reformować msn-wink Lecz gdzież by szukać takich reformatorów, którzy mieli by do tego cierpliwość_?
« Ostatnia zmiana: 06-07-2014, 11:27 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!