Aktualności:

Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij

Zastój mleczny

Zaczęty przez Iwona, 15-07-2014, 10:03

Iwona

Od 3 tygodni mam problem z zastojem mleka. Na początku pierś cała zabrzmiała, była czerwona i twarda. Miałam gorączkę prawie 40 stopni. Karmienie bardzo bolesne, więc osiągałam laktatorem - wypływało po kilka kropli, czasem zielonego mleka. Po kilku dniach odciągania było dużo lepiej, pozostało zaczerwienienie tylko w dolnej części piersi i wyczuwalny guzek w środku. I tak sytuacja wygląda od 2 tygodni, bez poprawy. Robiłam okłady, przykładalam kapustę. Ginekolog polecił mocny masaż (ale wiem z innych źródeł że mogę uszkodzić w ten sposób kanaliki mleczne, więc go nie robię ) i antybiotyk. Co o tym sądzicie, czy antybiotyk tu cokolwiek pomoże, przecież nie usunie zastałego mleka a jedyni złagodzi stan zapalny. Co powinnam robić?

Whena

U mojej bratowej z mocnym bólem piersi i zastojem pomógł masaż. Sama nie potrafiła go zrobić, bo nie była w stanie się dotknąć. Przyjechała pani z poradni laktacyjnej i po masażu (wiem, że był bardzo bolesny, aż krzyczała) pomogło i na 2 dzień było już dobrze. Żadnych antybiotyków nie brała, ale u niej sprawa została załatwiona w ciągu 2 dni lub 3 dni. Nie czekała tak długo jak ty, bo ból był ponoć nie do zniesienia. Ten zastój miała zaraz po cc jak tylko wróciła ze szpitala do domu. Potem karmiła piersią bez problemu.

Bara

#2
Ja robiłam sobie masaże sama bolało ale dało się wytrzymać, też nie brałam antybiotyku masowałam od razu jak wystąpił taki zastój.

Mistrz

Tak, masaż jest bardzo skuteczny w takich wypadkach. Mam z tym na co dzień do czynienia.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Asia61

Ja wchodziłam pod mocno ciepły prysznic, i dopiero po rozgrzaniu chorej piersi wodą rozmasowywałam ją i "korek" puszczał.
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna

Monika

Iwona, napiszę Ci jak ja sobie z tym radziłam. W trakcie odciągania mleka laktatorem mąż rozgrzewał pieluszkę tetrową, kładł mi na pierś i rozmasowywał zastoje. Jak pieluszka robiła się chłodna, to ogrzewał ją i znów rozmasowywał. Jeśli nie pomogło przy pierwszym masowaniu z pieluszką, to już przy kolejnym wszystkie zastoje mleka wypływały. Po odciągnięciu przykładałam liśćmi kapusty.
Filip ur. 16-05-2007, Marta ur. 24-10-2013

Mistrz

Tak jest - okłady z liści kapusty to stary sprawdzony sposób.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Iwona

Dzięki za wskazówki, będę próbować, mam nadzieję, że nie jest już za późno.