Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 12:13 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Candida albicans - kręta i wyboista droga ku zdrowiu!  (Przeczytany 73016 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #60 : 03-12-2013, 10:37 »

Odpowiedź może kryć się w tym wątku: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=28591.msg198204#msg198204
« Ostatnia zmiana: 03-12-2013, 10:45 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #61 : 04-12-2013, 21:46 »

Cytat
Czy podczas tego badania lekarz może sprawdzić czy istnieją i w jakiej ilosci?

Lekarze w ogóle nie biorą pod uwagę problemu nieszczelności jelit. Jakakolwiek próba dyskusji jest raczej pozbawiona sensu. U mnie pół roku szukali i nic nie powiedzieli poza tym, że nie mają zespołu chorobowego na moje dolegliwości. Na podstawie objawów, testu buraczanego, testu śliny na obecność drożdżaka i wielu cennych informacji z Bioslone dawno wiedziałem co jest grane, a oni przy każdej próbie dyskusji o nieszczelności i candida patrzyli na mnie jak na idiotę. Jedna pani doktor sugerowała nawet badania na AIDS, jak już się tak uparłem przy candida, bo tylko wtedy dopuszczałaby ewentualność grzybicy. Całe szczęście etap kontaktów z konowałami mam już za sobą i obym nie miał ku temu więcej okazji.
Co do samego badania kolonoskopowego dało mi ono poczucie pewności, że nie mam większych zmian patologicznych w samym jelicie grubym. Nadżerek badanie nie ujawnia, ponieważ z tego co wiem, są to mikroskopijne kwestie, druga sprawa, że lekarze nie skupią się na czymś, co ich zdaniem nie istnieje, bo jak. msn-wink Wyszedłem ze szpitala z certyfikatem turbo zdrowego jelita i ciągle jeszcze wtedy masą dolegliwości dowodzących nieszczelności. Dziś jest już znacznie lepiej, ale nieszczelność wciąż istnieje. To tylko mój punk widzenia, wyrobiony przez to forum, obserwacje organizmu i doświadczenia z medycyną akademicką i nie tylko, mam więc nadzieję, że nie jest to dalekie od prawdy.
Zapisane
Siwypfk
***


Offline Offline

MO: 07.03.2013 wraz z KB, ZZO (bez glutenu)
Wiadomości: 15

« Odpowiedz #62 : 05-12-2013, 19:31 »


Dziękuje za link, poznałem jeszcze inne spojrzenie na jelito grube.
Czym więcej wiem tym mniej, tonę w zawiłościach i skomplikowaniu organizmu ludzkiego, ale tak naprawdę wątpię że są ludzie którzy znają wszystkie te "sekrety" i to mnie napędza.

Cytat
Czy podczas tego badania lekarz może sprawdzić czy istnieją i w jakiej ilosci?

Lekarze w ogóle nie biorą pod uwagę problemu nieszczelności jelit. Jakakolwiek próba dyskusji jest raczej pozbawiona sensu. U mnie pół roku szukali i nic nie powiedzieli poza tym, że nie mają zespołu chorobowego na moje dolegliwości. Na podstawie objawów, testu buraczanego, testu śliny na obecność drożdżaka i wielu cennych informacji z Bioslone dawno wiedziałem co jest grane, a oni przy każdej próbie dyskusji o nieszczelności i candida patrzyli na mnie jak na idiotę. Jedna pani doktor sugerowała nawet badania na AIDS, jak już się tak uparłem przy candida, bo tylko wtedy dopuszczałaby ewentualność grzybicy. Całe szczęście etap kontaktów z konowałami mam już za sobą i obym nie miał ku temu więcej okazji.
Co do samego badania kolonoskopowego dało mi ono poczucie pewności, że nie mam większych zmian patologicznych w samym jelicie grubym. Nadżerek badanie nie ujawnia, ponieważ z tego co wiem, są to mikroskopijne kwestie, druga sprawa, że lekarze nie skupią się na czymś, co ich zdaniem nie istnieje, bo jak. msn-wink Wyszedłem ze szpitala z certyfikatem turbo zdrowego jelita i ciągle jeszcze wtedy masą dolegliwości dowodzących nieszczelności. Dziś jest już znacznie lepiej, ale nieszczelność wciąż istnieje. To tylko mój punk widzenia, wyrobiony przez to forum, obserwacje organizmu i doświadczenia z medycyną akademicką i nie tylko, mam więc nadzieję, że nie jest to dalekie od prawdy.

Własnie rodzina namawia mnie dość mocno na to badanie, bo martwią się o mnie i drogę którą idę (Biosłone) chcą potwierdzenia że nie wyniszczam organizmu, ciężko się z nimi rozmawia jeśli wysyłają mnie do lekarza po silne "leki" grzybobójcze. Skoro w tym badaniu nie ujrzę nadżerek to chyba jeszcze sobie je daruje i skupie się na własnych odczuciach i sygnałach, a tym czasem nie mogę ustabilizować pracy jelit, często po posiłkach czuje jakiś dyskomfort, mam na myśli lekkie bóle. Wcześniej dodatkowo miałem słyszalne wręcz przelewanie się, a teraz już tego nie ma.
Dzięki za fajne wyjaśnienie.   
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #63 : 05-12-2013, 19:44 »

Cytat
wysyłają mnie do lekarza po silne "leki" grzybobójcze

Pewnie już zdążyłeś doczytać, że to nie załatwi problemu, który tkwi nie w samej grzybicy, a w kondycji organizmu. Mnie nie było łatwo przełamać się do zasad Bioslone, ale nadszedł ten moment i był on przełomowym. MO, KB, DP i ogrom pochłanianej wiedzy z forum, a i u Ciebie się zacznie klarować. A co do rodziny, to ciężko wyjść z pacjentyzmu komuś, kto nie musi sam stawić czoła chorobie, też wiem coś o tym, nie dyskutuj za wiele i rób swoje! msn-wink
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #64 : 08-12-2013, 12:46 »

4 dni temu pojawił mi się obrzęk na górnej wardze od wewnątrz, taka biała bulwa jak pęcherz szerokości 2-3 cm. Szczypało przy każdym przyjmowaniu pokarmu i wczoraj pomyślałem, że mogą to być objawy oczyszczania, tylko jakby organizm miał się pozbyć tędy syfu nie wchłaniając go z powrotem. Godzinę później myjąc zęby wyplułem krew, okazało się, że miejsce po bulwie wygląda jak mocno przetarta skóra, wyssałem to i wyplułem sporo krwi. Dziś rano miałem tak z całą wargą górną i dolną. Zbiegło się to w czasie z przecedzaniem przez zęby octu jabłkowego, ale może to zbieg okoliczności. Całe usta szczypią od środka, co utrudnia przyjmowanie posiłków, posmarowałem rano maścią ochronną z witaminą A. Ciekawe zjawisko, ale przerasta chyba moje pojmowanie. msn-wink
Tydzień nie piję mikstury, kaszel mi się uspokoił zaraz po odstawieniu, jak i ciągłe zmęczenie. Jutro zaczynam od nowa z małą dawką. Kaszel zrobił swoje, mam wrażenie, że mam dwa razy lepszy przepływ powietrza przez płuca.
« Ostatnia zmiana: 08-12-2013, 12:52 wysłane przez Bonk » Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #65 : 08-12-2013, 16:38 »

Cytat
wczoraj pomyślałem, że mogą to być objawy oczyszczania

Chyba, że to jakaś reakcja alergiczna na ocet jabłkowy.
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #66 : 02-05-2014, 19:07 »

No i jest infekcja. :-) Zaczęło się bólem gardła kilka dni temu, potem doszły zielone smary, od wczoraj ledwo widzę na oczy przez łzy i spływa mi nosem bezbarwna wydzielina. Wygląda trochę mi na wiosenną reakcję alergiczną, ale był ten ból gardła i ropa więc chyba raczej nie. Jak sięgam pamięcią zawsze przy przeziębieniu mocno łzawiłem, natomiast od ponad dwóch lat miałem zablokowany organizm i żadnych katarów, przeziebień, gryp, więc to już jakiś sukces chyba, że organizm sobie pozwolił. Co do mojego statusu Bioslone, to od kilku miesięcy nie piję MO, bo zawsze jak zaczynam, mam zbyt silne reakcje. Teraz też chyba wywołałem przeziębienie po części dwudniowym MO, a po części zimnymi prysznicami po saunie i pracą na dworze w deszczu w chłodny dzień. Piję koktajle i stosuję ZZO, to się nie zmienia.
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #67 : 17-07-2014, 11:28 »

Cytat
Warto rozważyć przeprowadzenie GBG.

Ponieważ mam ostatnio bardzo słaby okres, jestem wciąż śpiący i zdekoncentrowany, czego przyczynę upatruję w mocno przeciążonej wątrobie, postanowiłem wprowadzić GBG. Jestem na KB i arbuzach 3 dzień, relację zdam po zakończeniu głodówki, nie wiem jeszcze czy będzie to 5, czy 7 dni, zobaczę ile dam radę.
Na razie jest ok, choć energii niewiele, przed GBG z bezsilności zrobiłem sobie serię lewatyw z kawy, trochę odciążyło wątrobę, ale doprowadziłem do gazów, na szczęście chyba już ustają. Głupi nie pomyślałem od razu o głodówce, ale lewatywy zawsze mnie wspomagały w takich momentach, więc poleciałem nawykowo natusralnie.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #68 : 17-07-2014, 18:38 »

Nikt tu nie poleca lewatyw, a nawet wręcz przeciwnie. Nikomu jeszcze na dłuższą metę lewatywy w niczym nie pomogły. Chyba, że lubisz takie zabawy. Ostropest wspomaga wątrobę. 
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #69 : 17-07-2014, 22:25 »

Chyba, że lubisz takie zabawy. Ostropest wspomaga wątrobę. 

No bez przesady, bez takich. :-) Wiem, że nie są polecane, natomiast w największych moich kryzysach jednodniowe kuracje były skuteczniejsze niż cokolwiek inne. Codziennie pije 2 KB z ostropestem, a mimo to mam bardzo często okresy, gdzie czuje masakryczne obciążenie. Nie kręci mnie zabawa gruszką, nie poznałem jednak do tej pory szybszej metody na "odmulenie".
Ps. Minął mi właśnie 3 dzień GBG i nie pamiętam kiedy było mi tak lekko i przyjemnie. :-)
Dobranoc!
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #70 : 18-07-2014, 05:33 »

;-) No, ale sam widzisz, że musisz robić od czasu do czasu te zabiegi, a jeśli naprawdę byłyby skuteczne, to nie byłoby potrzeby powtarzania tych działań. Wypukujesz też florę bakteryjną co spowalnia trawienie, a florę ciężko odbudować po takiej serii... Sukces, to czuć się lekko bez lewatyw.
Zapisane
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #71 : 22-07-2014, 12:37 »

Głodówka dobiegła końca, trwała 6 dni. Zjadałem ok 6-8 kg arbuza dziennie i piłem 3-4 koktajle. Odstępstw nie było, aż się dziwię że tak gładko mi to poszło. Straciłem 3 kg.
Na początku energii było niewiele, ale potem było już w dobrej normie. Umysł miałem zdecydowanie lżejszy, ciało również, choć bywały gorsze momenty, zazwyczaj z rana. W nocy i za dnia na początku dopadały mnie skurcze, pojawił się również motyw z drętwieniem i brakiem czucia w prawej dłoni. Stolec zazwyczaj miałem regularny, ale luźny. 4 dnia miałem kryzys, bardzo widoczny spadek formy. 5 dzień był idealny, dużo energii i jasny umysł, 6 dzień dobry, poza bardzo obolałymi nogami. Z nogami mam ostatnio duży problem, mam uczucie ciężkości od kolan w dół i ból, jakby mi rozrywało kości od środka, przed GBG ciągnęło się to dłuższy czas, podczas GBG odpuściło i nawrót miałem w ostatni dzień. Wczoraj pierwszy dzień normalnego jedzenia i od razu gorsze samopoczucie, niesamowity ból nóg, wieczorem nastąpiła poprawa. Poza tym zauważyłem ogromny ból przy ucisku wielu receptorów na pięcie, Prawdopodobnie przy GBG pojawiło się w organizmie wiele stanów zapalnych. Dziś nogi bolą mniej, ale energii nie mam wcale, nie moglem zebrać się z łóżka i pospałem jak nigdy do 11, koncentracja średnia. Bujam się już tak długo właściwą drogą i końca nie widzę, przez co ostatnio brak mi motywacji na cokolwiek. Bilans dni dobrych do dni w kiepskim stanie jest beznadziejny. Mam wrażenie że podświadomie narzuciłem sobie, iż zdrowienie tą drogą musi trwać długo i to nie jest najlepsze rozwiązanie, jeśli uwzględnimy jak duży wpływ mają na nas programy które nieświadomie sami wywołujemy. Wiem, że byłem totalnym wrakiem z kompletnym zbiorem dolegliwości i dziś jest o niebo lepiej, ale moje stany osłabienia, senności i dekoncentracji wciąż nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Straciłem kolejną pracę dwa i pół miesiąca temu i ciężko mi nawet szukać czegoś nowego, a rodzinę na utrzymaniu mam, więc psychiczne obciążenie też ma spory wpływ. "Szlachetne zdrowie..." Ach...
Może tak do mistrza na sesję...
Zapisane
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #72 : 22-07-2014, 19:16 »

Wygląda na to, że idziesz w dobrą stronę ale rozumiem, że tempo nie napawa optymizmem. Lepiej iść w tę stronę niż w przeciwną.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Bonk
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01.04.2013
Wiadomości: 71

« Odpowiedz #73 : 22-07-2014, 22:52 »

Cytat
Lepiej iść w tę stronę niż w przeciwną

msn-wink
Dzięki za otuchę...
« Ostatnia zmiana: 23-07-2014, 10:06 wysłane przez Agata » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #74 : 23-07-2014, 08:09 »

Cytat
Bujam się już tak długo właściwą drogą i końca nie widzę, przez co ostatnio brak mi motywacji na cokolwiek. Bilans dni dobrych do dni w kiepskim stanie jest beznadziejny. Mam wrażenie że podświadomie narzuciłem sobie, iż zdrowienie tą drogą musi trwać długo
Bonk, ja się bujam rok dłużej, więc powiem Ci w sekrecie, że widzę światełko w tunelu. smile Twój organizm jest cały czas w trakcie remontu, a przy remontach lekko nie jest. Mimo tego złego samopoczucia staraj się robić wszystko, aby nie przeszkadzać, a także dostarczaj sobie na plac budowy wszystkie materiały budulcowe i pracowników, oczywiście w ilościach normalnych, bo przekraczanie norm to również przeszkadzanie. Wsłuchuj się w potrzeby organizmu. Jak masz drżenia i drętwienia, pomocz sobie nogi w chlorku magnezu, bo ten pierwiastek jest na budowie potrzebny non-stop i zużywany jest w sporych ilościach. Pamiętaj o migdałach (moczonych). O surówkach nie wspominam.
Samopoczucie masz kiepskie, bo toksyny z tych trzech kilogramów tkanki tłuszczowej znalazły się nagle w krwiobiegu. Wśród nich są z pewnością trudno rozpuszczalne kryształy kwasu moczowego, które są dość ciężkie i często osadzają się w dole nóg.
Na podświadomość również powinieneś wpływać. Jest wiele skutecznych metod.
Sesja u P.Józefa jak najbardziej, poprawiłaby przepływ energii na Twojej budowie. msn-wink
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #75 : 23-07-2014, 12:45 »

Cytat
Bonk, ja się bujam rok dłużej, więc powiem Ci w sekrecie, że widzę światełko w tunelu.
Co to za sekret jak wszyscy go widzą?
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #76 : 23-07-2014, 13:04 »

Gratuluję poczucia humoru Baird!
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #77 : 24-07-2014, 06:01 »

Cytat
Gratuluję poczucia humoru Baird!
Dziękuję. Lepiej żartować niż chorować. Śmiech znakomicie rozluźnia i pomaga w zdrowieniu.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #78 : 24-07-2014, 22:49 »

 
Cytat
Gratuluję poczucia humoru Baird!
Dziękuję. Lepiej żartować niż chorować. Śmiech znakomicie rozluźnia i pomaga w zdrowieniu.
To był sarkazm. Nie wyczułeś żartu w moim poście?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Baird
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 15-03-2007
Wiedza:
Wiadomości: 459

« Odpowiedz #79 : 25-07-2014, 11:33 »

Cytat
To był sarkazm. Nie wyczułeś żartu w moim poście?
Mógłbym odpowiedzieć tym samym. Niepotrzebnie doszukujesz się czegoś złego w moim poście. Uśmiechu nigdy za wiele.
Zapisane

Prawda czyni wolnym
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!