Niemniej jednak istnieją pasożyty bądź (częściej) zakażenia grzybicze zagrażające życiu.
Jakie charakterystyczne objawy świadczą o tak poważnym zagrożeniu dla chorego organizmu?
W takich wypadkach ze wszech miar uzasadnione jest zwalczenie ich bądź doraźne osłabienie metodami farmakologicznymi, czy też prądem galwanicznym, który wprawdzie nie zabija pasożytów, ale daje organizmowi czas na usunięcie toksycznych złogów, oczywiście pod warunkiem, że uszczelnimy jelita, przez które owe złogi przenikają do organizmu, a także zmienimy sposób odżywiania, który spowodował owe nieszczelności naszych jelit.
W przypadku podejrzewania poważnej choroby, np takiej jak nowotwór, odradzam stosowanie zappera i tym podobnych metod zwalczania pasożytów. Prąd zappera poraża układ nerwowy robali (podobnie działają inne środki przeciw pasożytnicze), ale porażone robale wydalają kolejne toksyny, które, już w przypadku chorego organizmu, są dodatkowo neurogenne i dobijają żywiciela. Fazą podtrucia neurotoksynami są napady padaczki.
Igranie z pasożytami w przypadku poważnej choroby, to wielkie ryzyko, dodatkowy "gwóźdź do trumny"