Brak miesiączki u 16-latki

Zaczęty przez Book, 30-11-2014, 17:51

Book

Córka skończyła w listopadzie 16 lat, do tej pory nie miesiączkuje. Pojawiły się już u niej cechy dojrzewania, ale nie dostała pierwszego okresu. Do tej pory tłumaczyłam to tym, że ja też dostałam go później, bo po ukończeniu 15 lat, moja mama mając lat 18. Nie wiem jednak czy mamy jeszcze tak czekać. MO pije już od 6 lat.
Czy ktoś miał może podobny problem?

Mistrz

Istnieje teoria, że późne wystąpienia pierwszej miesiączki rokuje długowieczność.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Misiek

A zresztą, co to za radocha męczyć się z tymi bólami miesiączkowymi, upływem krwi?

Ja straciłam okres  b. wcześnie w wieku koło 30 lat i byłam kupą szczęścia, choć konowały mnie truły, że jak nie wezmę leków wywołujących miesiączkę - to niechybnie padnę na nowotwór. Za to moje znajome, które miały zaburzenia miesiączkowania w znacznie późniejszym wieku i skwapliwie skorzystały z dobrodziejstw środków hormonalnych - teraz leczą się z różnych guzków i guzów..    
Szukaj wyjaśnienia w przyczynie, organizm sam jest najlepszym lekarzem - Platon

Machos

#3
Cytat: Mistrz w 01-12-2014, 10:54
Istnieje teoria, że późne wystąpienia pierwszej miesiączki rokuje długowieczność.

Wielokrotnie zastanawiałem się nad późniejszym pokwitaniem u nastolatków, a dłuższym życiem. Pamiętam wielu moich znajomych, którzy wcześniej ode mnie dojrzeli w szóstej, siódmej klasie. Dziś mając ponad czterdziestkę, wyglądam zdecydowanie młodziej od wielu z nich. Niektórzy już nie żyją. Doskonale pamiętam jeden z czynników szybszego pokwitania ? sport w szkole uprawiany na wynik. Brali udział w zawodach, walcząc o pierwsze miejsce. Dziewczyny nie były już dziewczynami, tylko kobietami, a chłopcy mężczyznami. Dziś obserwacje kontynuuję na rówieśnikach moich dzieci.

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Opiotr

Kwaśniewski też wielokrotnie wspominał, że prawidłowo odżywiony organizm później dojrzewa - im później tym lepiej.
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers

Dużagosia

Cytatja też dostałam go później, bo po ukończeniu 15 lat, moja mama mając lat 18.
Nie ma powodu do zmartwień.

Book

Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi, nie chcę niczego przegapić, żeby córa nie miała do mnie kiedykolwiek pretensji. Mam nadzieję, że to taka nasza uroda, ja dostałam późno i bardzo wcześnie go straciłam, przyznam że mając czterdziestkę już się z tym nie męczę. Zrobiłam jej wyniki krwi, wszystko w normie oprócz takiego skrótu gran. kwasochłonne % 1,0 (poniżej normy). Nie wiem co to oznacza, męczy ją też ostatnio bardzo częste chodzenie przed zaśnięciem do toalety i czasami boli ją z tyłu w lewym boku, okolica nerek, przy tym nie ma żadnych innych objawów infekcji pęcherza moczowego.

Marita03

Moja córka nie miesiączkowała chodząc do liceum. W trzeciej klasie wybrałam się z nią do świetnego specjalisty. Zrobił USG wszystko ok. i zapytał, zależy Ci na tej miesiączce, córka na to - bardziej mamie. To przyjdzie w swoim czasie i przyszła za kilka miesięcy. Właśnie jest w ciąży z drugim dzieckiem i w maju oczekujemy szczęśliwego rozwiązania.
marita

Book

#8
W 2014 roku założyłam ten wątek, pisząc o swoich obawach dotyczących braku miesiączki u córki.
Czekałyśmy z wizytą u ginekologa do dnia dzisiejszego, córka za 2 miesiące kończy 18 lat - podjęłam decyzję, że nie możemy już czekać. Niestety u nas tak dobrze się nie skończyło jak u Marita03. Przyznam, że świat mi się zawalił.
Diagnoza: zespół Mayera-Rokitansky'ego - brak pochwy i macicy.
Nie wiem jak w tym mamy się odnaleźć.

ArtComp

Book - nie wiem czy/na ile będzie to dla Was pomocne, ale znalazłem informację, że:

CytatZespół Mayera-Rokitansky'ego-Küstera-Hausera (MRKH) [...].
Jednak współczesna medycyna daje szansę na udane życie seksualne, a nawet na macierzyństwo.

Cały artykuł znajduje się tutaj.
| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB

Shadow

Jeśli nie wykształciły się narządy, zalecałbym wizytę w Gabinecie w Warszawie u Machosa i Poziomka lub w Strzelcach u Mistrza. Może tu mieć coś na rzeczy spory problem energetyczny. Czy taka diagnoza lekarza to musi być wyrok - nie mam wiedzy, czy narządy mogą się jeszcze wykształcić. Pewnie nie, ale warto sprawdzić czy przypadkiem nie ma też innego problemu.

Book

#11
Czytałam ArtComp ten artykuł i przez ostatnie 2 godziny wiele innych, w tej chwili męczy mnie również to o czym pisze Shadow, a mianowicie czy w związku z tym zespołem nie ma innych problemów.
Jakiś czas temu wyszła na USG jakaś torbielka na nerce, od małego ma taką przypadłość, że nie może długo stać, bo przytrafiają się osłabnięcia, nie mówiąc już o biegach na w- f. Teraz to wszystko z tym wiążę.
Nie mogę zebrać myśli, nie wiem gdzie się udać i czy już szukać jakiś konsultacji w Poznaniu, bo z tego co się zorientowałam tam prowadzona jest rekonstrukcja pochwy.
Pewnie bardzo chętnie skorzystałabym z wizyty u Mistrza, bo jesteśmy spod Wrocławia, to chyba tam nam bliżej jak do Warszawy.

scorupion

W takich przypadkach, drugim niedawno poruszonym był ropień na płucach, to pędem do medyków.

Book

#13
Drogi Scorupionie, teraz po 2 miesiącach od pisania mojego powyższego posta trochę inaczej myślę o tej całej sprawie, ale i tak nie rozumiem Twojej sarkastycznej "porady". Dla mojej córki życie w pewnym momencie straciło sens. Mamy wynik rezonansu, który potwierdza brak macicy (tylko jest jej strzępek) oraz niewykształconą pochwę.
Chciałam jednak poradzić się, jak mogę jej pomóc jeżeli chodzi o kołatania serca. Ten zespół - MRKH to niestety także inne problemy.

Poziomek

#14
W wypowiedzi Scorupiona akurat nie było sarkazmu.
Z kołataniem serca jedźcie do Mistrza, skoro macie blisko.

scorupion

#15
No cóż, Bookowi nie udało się zrozumieć prostego tekstu. Napiszę więc jeszcze raz. Są przypadki wymagające interwencji medycznej. Nieraz natychmiastowej, nieraz spokojniejszej, ale bez niej będzie bieda. Nieszczęśliwy przypadek twojej córki do takich się zalicza. Czyli porada, a nie "porada" wskazuje drogę do medycyny akademickiej, coś jej tam mogą pomóc metodami chirurgicznymi.

Book

#16
Mam pytanie dotyczące problemu córki, u której stwierdzono zespół MRKH, czyli brak pochwy i macicy. Chcemy jej pomóc i odbyliśmy wizytę u profesor, która zaproponowała wytworzenie pochwy z jelita (nie wiem, czy dobrze zapamiętałam - z otrzewnej). Pomijam fakt, że jestem postępowaniem tej profesor bardzo zniesmaczona, ogromne ceny za wizyty, a mówi, że chce pomóc młodym ludziom. Gdy zapytałam, czy zabieg jest refundowany, dwuznacznie się uśmiechnęła.
Wszystko jednak zrobię, aby pomóc mojej jedynej córce, która jest u skraju załamania. Proszę jednak o pomoc i poradę czy ten sposób wytworzenia pochwy będzie dobry, czy szukać innych specjalistów?

scorupion

Dobrze trafiłaś, tu na forum są sami specjaliści od chirurgii rekonstrukcyjnej hehehe.
Nie sęp na dzieciaku, tylko działaj. Ja bym skonsultował jeszcze z innym lekarzem, a najlepiej poszukaj osób, które przeszły podobny zabieg.

Book

Nawiążę do naszej sprawy i powiem, że dobrze się stało, że nie zaufałam pierwszej pani profesor, dobre miałam  wrażenie, że liczy się tylko pieniądz, (i proszę mi wierzyć nigdy nie sępię na moim dziecku). Trafiliśmy do Poznania, tam spotkaliśmy lekarkę, która zaleciła najpierw rozciąganie zachyłka pochwy, na szczęście przynosi to skutki. Gdybym została przy pani profesor, pewnie córka byłaby już po operacji wytworzenia pochwy z fragmentu jelita.