Piękna strona zła

[Mistrz]

Na portalu ukazał się nowy artykuł: http://portal.bioslone.pl/piekna_strona_zla

[Gibbon]

Telepatia, miałem zamiar zapytać Mistrza co warto w tym temacie poczytać.

[scorupion]

W niezłym gnoju tapla się ten drugi świat. Na Ziemi przynajmniej śmierć może być wybawieniem, a jeśli tam trwa życie wieczne, to komuś coś mocno się pomerdało. Do kitu z takim porządkiem wszechświata. Nadzieja, że po śmierci będzie identycznie jak przed narodzeniem, czyli ciemność i brak świadomości.

[Gibbon]

To odnośnie tej książki czy ogólnie?

[scorupion]

Książka traktuje o tamtym świecie.
Znany nam świat jest pięknie, harmonijnie zbudowany, jest ciąg przyczynowo-skutkowy, coś wynika z czegoś, jest logika, są prawa fizyczne, które obowiązują wszystkich i wszędzie, a tam się nic kupy nie trzyma. Lipa po prostu.

[Gibbon]

Jak tylko zobaczyłem "Hermanito" od razu mi się przypomniało, że już to kiedyś czytałem. Kilka lat temu chyba przewinęła się ta pozycja na forum.

Przy okazji zapytam Mistrza o książki Artura E.Powella: Ciało astralne / przyczynowe / mentalne / eteryczne. Czy zna je mistrz? Warte są przeczytania?

[Mistrz]

Przy okazji zapytam Mistrza o książki Artura E.Powella: Ciało astralne / przyczynowe / mentalne / eteryczne. Czy zna je mistrz? Warte są przeczytania?

Przeczytałem, ale do mnie one nie trafiają. Nie, że to same bzdury, ale z rzeczywistością nie ma nic wspólnego.

[Gibbon]

Dziękuję, dobrze wiedzieć bo w tym temacie oddzielić ziarna od plew nie potrafię.

[Magdamagdalena]

Bardzo ważne świadectwo i ostrzeżenie.
Przypomniała mi się przy okazji historia Annelise Michel i zastanawiam się, czy jej objawienia również nie pochodziły od złego. Niestety, jej historia nie skończyła się dobrze.

[scorupion]

Można by zrobić plebiscyt, który świat porypany jest bardziej hehehe.

[Marcin]

Ta pozycja potwierdza powiedzenie "im dalej w las tym więcej drzew".

[Hroma]

Czy czytał Pan książki Roberta Monroe?

[Mistrz]

Tak, i inne pierdoły też czytałem.

[scorupion]

A ja aktualnie czytam "Kot czarownicy" z podtytułem demon osobisty.

[Zosia_]

A jak jest z radiestezją? Można z niej bezpiecznie korzystać?

[scorupion]

Nie bardzo, mnie nerwy porządnie telepnęły, kiedy trzech radiestetów wyznaczyło siatkę i przebieg żył w innych miejscach. Ale kasę wzięli. Potem wytłumaczyłem sobie, że oni odwalili kawał porządnej roboty, tylko ja mam żyły wędrujące.

[Zosia_]

Ale nie mówmy o naciągaczach, nie takie zagrożenia mam na myśli. Kiedyś głównie radiesteci wyznaczali miejsca kopania studni, to rzemieślnicy nie czarownicy.
Pytam raczej w związku z artykułem o zagrożeniach duchowych.

[scorupion]

Jacy naciagacze, wszyscy przeświadczeni o swoich umiejętnościach. Jeden z nich stawia diagnozy wahadełkiem i leczy ziołami, drugi buduje piramidy i odpromienniki, z trzecim nie mam kontaktu, ale też był mocno zaangażowany.
Weź trzech nienaciągaczy i niech niezależnie wyznaczą siatkę i przebieg żył. Jeśli pomiary się pokryją, stawiam dobrą kolację.
Z tym co leczy miałem ciekawą rozmowę, bo oczywiście skorzystałem i z jego usług zdrowotnych, kiedyś zdesperowany ze wszyskiego korzystałem. Ale, że jestem z natury sceptyczny zaproponowałem, żeby po zbadaniu wahadełkiem wybrał do wypicia jedną z dwóch szklanek wody. Pierwsza była czysta, druga z silnym środkiem przeczyszczającym. Nie znalazłem niestety zrozumienia.

[Opiotr]

Weź trzech nienaciągaczy i niech niezależnie wyznaczą siatkę i przebieg żył. Jeśli pomiary się pokryją, stawiam dobrą kolację.

Do tego nawet nie trzeba być radiestetą u mnie na budowie jest paru co dokładnie określają co gdzie jest w ziemii jak kopiemy wykopy pod kable żeby czegoś nie pozrywać. Sam nawet próbowałem i kable pod ziemią wykrywam bezbłędnie wystarczy lużno trzymać zwyczajne druty miedziane i się pięknie schodzą lub rozchodzą.

[scorupion]

To ty z kumplami spokojnie możecie w ruską ruletkę grać.