Aktualności:

Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij

Piękna strona zła

Zaczęty przez Mistrz, 07-03-2015, 11:57

Opiotr

Domyślam się, że szukanie jakieś żył wodnych w domach gdzie jest pełno instalacji i innych sieci to każdy tam głupieje ale na otwartej przestrzeni to działa.
"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers

Mistrz

W domu też działa. Sam bawiłem się kiedyś w eksperymenty, które polegały na tym, że ustalałem przebieg żył wodnych po znanym radiestecie, Tadeuszu Zbiegienim, z którym swego czasu współpracowałem. I co się okazało? Otóż nie wiedząc, jakie ustalenia poczynił p. Tadeusz, moje pokrywały się z jego co do joty.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

scorupion

No i wystarczyłoby zrobić publicznie taki eksperyment z kilkoma najbardziej skutecznymi radiestetami, by zamknąć gębę podobnym do mnie gęgaczom. Jakoś nikt nie ma chęci.
Tak samo mnie nurtuje czemu nikt z przeciwników i zwolenników cieciorki albo ssania oleju nie zrobi prostego badania na zawartość przed i po użyciu.

BożenaDe

Prostego badania na zawartość czego?
"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.

Zosia_

Cytat: Mistrz w 17-03-2015, 09:29
W domu też działa. Sam bawiłem się kiedyś w eksperymenty, które polegały na tym, że ustalałem przebieg żył wodnych po znanym radiestecie, Tadeuszu Zbiegienim, z którym swego czasu współpracowałem. I co się okazało? Otóż nie wiedząc, jakie ustalenia poczynił p. Tadeusz, moje pokrywały się z jego co do joty.

No właśnie wiem, że działa. I nie trzeba do tego żadnych specjalistycznych narzędzi, cudownych różdżek itd. Wystarczy cokolwiek, dla mnie najwygodniejsza jest gałązka z jakiegoś krzaka czy drzewa, co tam rośnie pod ręką.
Mnie interesuje w tym momencie, czy jest to zwiazane z zagrożeniami duchowymi. W związku z wątpliowściami, jakie zasiała książka linkowana w temacie. Dar czy zwykła fizyka? Jeśli fizyka, to dlaczego nie każdy tak działa? A jeśli dar, to jakie jest jego pochodzenie? Złe czy dobre?

Udana

Zosia tu chyba Ci dyskutanci nie odpowiedzą, bo tu trzeba by o rozeznawaniu duchów napisać, nie wiem czy ktoś się czuje kompetentny, ale jedno jest pewne, że Scorupion tego nie wytrzyma. :)
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...

Zosia_

Nie o duchy tu chodzi tylko o konkretny "dar" albo fizykę po prostu. A ja nie wiem i pytam.

scorupion

Na podstawie znanej nam fizyki nie można wytłumaczyć ewentualnego istnienia cieków.
Ale, ale, czy ktoś wie gdzie żył jest najwięcej? Ja wiem i to bez różdżki.

Kalina


Nieboraczek

W ludzkim organiźmie, w innych organizmach też są.

scorupion

Pewnie, że na cmentarzu, żył 40 lat, żył 67 lat, żyła 98 itd.

Zosia_

Istnienie cieków wodnych, akurat żadnego udowadniania nie wymaga. Istnieją sobie i już. Mnie nurtuje czym jest możliwość "wykrywania" tych cieków przez człowieka, za pomocą zwykłego kawałka gałęzi.

scorupion

CytatIstnienie cieków wodnych, akurat żadnego udowadniania nie wymaga.
No nie, Wisła jaka jest każdy widzi.

Zosia_


scorupion

CytatNa podstawie znanej nam fizyki nie można wytłumaczyć ewentualnego istnienia cieków.
Bo tu walnąłem babola, zamiast istnienia powino być wykrywania. Żeby nie było wątpliwości, zdanie powinno brzmieć: Na podstawie znanej nam fizyki nie można wytłumaczyć ewentualnego wykrywania promieniujących żył wodnych przez człowieka, korzystającego z przyrządu zwanego różdżką.

Mistrz

W takich wypadkach precedensem jest deja vu. Co do tego, że istnieje, nikt nie ma wątpliwości, mimo że nie można go wykryć, nawet różdżką.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

scorupion

No nie wiem czy to dobry przykład, deja vu dzieje się w środku, podobnie jak marzenia senne, a żyły są na zewnątrz.

Gibbon

A skąd pewność, że daja vu dzieje się w środku?

scorupion

Stuprocentowej nie ma, ale znowu trzymajmy się brzytwy. Wytłumaczenie, że poza rozmnożyłoby byty ponad wszelką przyzwoitość.
A jak komuś deja vu przydarza się często, to niech szybko skonsultuje się z lekarzem lub farmaceutą hehehe.

Sylwira

#39
Mnie się zdarza bardzo często, szczególnie jak oglądam filmy. Mam wrażenie, że dany film już widziałam, choć to niemożliwe, bo to niewiele po premierze. Z drugiej strony w niektórych przypadkach to jest możliwe, problem w tym, że mam dobrą, ale krótką pamięć ;)
Z tego co się orientuję według jednej z teorii deja vu występuje gdy jest jakaś określona ilość podobieństw między jakimś wydarzeniem, obrazem itd. zarejestrowanym w danej chwili, jak i innym z przeszłości. Jeśli ilość podobieństw jest wystarczająca i nie pamięta się szczegółów rozróżniających, to mózg potrafi je potraktować jako takie same. To by się zgadzało w moim przypadku. Dlatego zjawisko dotyczy u mnie głównie filmów, w końcu w filmach można znaleźć wiele motywów powtarzalnych.