Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 22:34 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: AndrzejEM - problemy z układem nerwowym  (Przeczytany 126438 razy)
AndrzejEM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 04.2009
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 23

« : 23-03-2015, 19:42 »

W tym wątku chciałbym poddać analizie mój przypadek. Od ok. 10 miesięcy moje zdrowie pogarsza się z dnia na dzień. Mam wątpliwości, czy objawy mojego organizmu, które są bardzo dotkliwe i zagrażają życiu, to objawy oczyszczania związane ze stosowaniem filozofii Biosłone. Poniżej opisuję to, co zaszło przez ten czas oraz ostatnie 2 tygodnie szczególnie trudne w moim życiu. Proszę o wyrozumiałość i naprowadzenie na właściwe tory.

Z nurtem Biosłone zapoznałem się w 2009 roku. Dzięki pomocy uzyskanej na forum wyszedłem z poważnych tarapatów zdrowotnych. Stosowałem MO, DP od pierwszego etapu, następnie ZZO. Pół roku wystarczyło, abym poczuł się naprawdę zdrowy. Jestem Wam bardzo wdzięczny za pomoc oraz wskazówki. Przez kolejne lata z mniejszą lub większą dokładnością stosowałem zalecenia Biosłone. Oczywiście bywały odstępstwa, ale i tak moje odżywianie w 90% mieściło się w ramach ZZO. Infekcje przechodziłem bez leków, gdy nie miałem apetytu, czekałem aż powróci. Myślałem, że znalazłem sposób, który uchroni mnie przed chorobami do końca życia i bardzo w to wierzyłem. Czułem się pewnie i moje zdrowie wydawało mi się niezagrożone. Dość szybko opuściłem forum, gdyż uznałem, iż posiadam już wiedzę, która jest mi potrzebna. Od 2009 roku czytam forum regularnie i nadal uważam, że jest to najlepszy sposób, by odzyskać i zachować zdrowie. Mój stan przez te pięć lat był stabilny, ani się nie pogarszał, ani nie polepszał. Jednak w czerwcu 2014 roku wszystko się zmieniło – od tamtej pory aż do dzisiejszego dnia moje zdrowie pogorszyło się do takiego stanu, że prawie w każdej minucie odczuwam obawę o życie.

Nie wiem, co było bezpośrednią przyczyną, która zapoczątkowała mój regres zdrowotny (po głębszym zastanowieniu się stawiam na przewianie lewego ucha, bezdech senny, po którym nie mogłem zasnąć lub zatrucie alkoholem – wypiłem 2 kieliszki wódki i potem przez kilka godzin ciężko mi się oddychało). Wszystko zaczęło się nagle. Pewnego dnia jadąc autobusem do pracy zrobiło mi się gorąco, nie mogłem złapać tchu, musiałem szybko oddychać. Musiałem wysiąść kilka przystanków wcześniej, aby się uspokoić i ochłonąć. Od tej pory mój stan pogorszył się z dnia na dzień. Oto objawy, jakie przez te miesiące mi towarzyszyły (nie zawsze wszystkie na raz, choć bywało i tak):
- gdy chodzę, znosi mnie na boki (czuję się jak pijany), potykam się o chodnik i szuram nogami, muszę świadomie stawiać kroki,
- moje ruchy stały się niepłynne i niezgrabne, szczególnie dotyczy to rąk – np. trudno mi jest jeść łyżką lub pić herbatę – ruchy są chaotyczne i impulsywne; poza tym ręce i nogi mi się trzęsą,
- mówiąc, mam mnóstwo przejęzyczeń i słowa przeze mnie wypowiadane są zniekształcone; czasem, aby coś powiedzieć muszę się wysilić – nie przychodzi to naturalnie,
- nie mogę połykać, szczególnie płynów, muszę kręcić głową i zaciskać mięśnie, by połknąć pokarm lub ślinę,
- w ustach czuję straszliwą suchość, która nie przechodzi po piciu, oczy też są suche,
- mój oddech stał się bardzo płytki, nie mogę nabrać powietrza, szczególnie do dolnej partii płuc – tak jakby nie było na to miejsca,
- moje serce bije bardzo wolno i bicie jest prawie niewyczuwalne, często bije niemiarowo,
- czasami boli mnie głowa – ból jest tępy, występuje w potylicy i z tyłu szyi, tak jakby brakowało mi tlenu, kark jest sztywny i gorący,  towarzyszy temu zatkany nos,
- apetyt bardzo się zmienił, nawet gdy burczy mi w brzuchu, nie ciągnie mnie do jedzenia tak jak wcześniej,
- podczas jazdy pojazdami, odczuwam niepokój, ale nie jest tak źle jak przy poprzedniej chorobie lokomocyjnej,
- w nocy często mam bezdech – nagle się budzę i zaczynam szybko oddychać, serce wtedy bije bardzo szybko,
- odczuwam raz zimno, raz gorąco, niezależnie od temperatury otoczenia, ostatnio cały czas mi zimno,
- mój wzrok tak jakby się pogorszył, widzę niewyraźnie, a źrenice mam prawie zawsze zwężone,
- czuję, że moja głowa jest bardzo lekka, tak jakby krew z niej odpłynęła – wtedy też oddech jest szybki i płytki oraz występuje ten tępy ból,
- nie mogę dłużej pozostać w jednym miejscu – już po kilku minutach pojawiają się objawy w postaci szybkiego oddechu, niepokoju wokół serca, drętwienia karku i kończyn; nie ważne czy stoję, czy siedzę, czy leżę – po prostu muszę często zmieniać pozycję; także dłuższy chód powoduje te objawy,
- czuję mrowienie podniebienia, karku, pleców, warg, nosa,
- był czas, że nie miałem świadomości czy mięśnie trzyjające mocz są zaciśnięte, czy nie, przy oddawaniu moczu kłuje mnie głowa z lewej strony,
- objawy od strony nerwów są najgorsze: zasadniczo nie czuję bólu, lecz drętwienie, mrowienie, głównie prawej ręki i nogi, ale też w rejonie pod lewym żebrem – jelita tam się znajdujące pracują inaczej, są jakby nieaktywne, często nie czuję lewej strony brzucha.

Tutaj dochodzę do objawów, które od ok. dwóch tygoni nie dają mi żyć. Pewnego wieczoru cały lewy bok tułowia był bardzo gorący, nie wyczuwałem bicia serca, ciężko mi się oddychało. Miałem nawet gorączkę 37,5 i pobolewanie lewego ucha. Wstrzymałem się z wezwaniem pogotowia. Następnego dnia wyszedłem do lekarza i po kilkunastu minutach nagle nie mogłem zrobić kroku, po prostu nie dawałem rady. Zatrzymałem się w miejscu i wezwałem pogotowie – obawiałem się o serce. Piekł mnie cały lewy bok, nie mogłem złapać oddechu, musiałem ukucnąć. Zmierzono mi ciśnienie: 120/80 – książkowe, puls 130, EKG w porządku, RTG klatki piersiowej prawidłowe, podstawowe badania krwi – bez zarzutu. Wypisano mnie jako zdrowego, a ja ledwo doczłapałem się do domu, robiąc kilka przerw po drodze. Następnego dnia zdołałem pójść do lekarza – ten zlecił mi badanie tarczycy – OK, oznaczenie magnezu w surowicy – OK, USG brzucha – OK. Jedynie RTG kręgosłupa piersiowego wyszło nienajlepiej: „Cechy rotacji kręgów wzdłuż osi długiej. Kyfoza fizjologiczna pogłębiona. Przewężenie przestrzeni m/kręgowej Th6-Th7. Wysokość trzonów kręgowych w normie”. Zaznaczam, że nie czuję żadnego bólu, prócz tych bólów głowy. Musiałem wrócić do pracy i ledwo w niej mogę funkcjonować. Dodatkowo bolą mnie uszy, tzn. bardziej głowa z obu stron przy uszach. Mam straszną nadwrażliwość na dźwięki – przy najmniejszym brzdęknięciu uszy mi się przytykają i bolą. Ponadto cały czas mi w nich dzwoni. Czuję, że niedługo mi rozsadzi głowę. Przepisano mi lek milgamma 100 – witamina B1 i B6 w drażetkach – po jego zastosowaniu przed snem nie spałem całą noc (być może to od tej witaminy, nie wiem). Tej nocy wszystkie mięśnie mi drgały, czułem przelewanie w gardle, tak jakby krew chciała dopłynąć do głowy, a nie mogła – dopiero pomasowanie tego miejsca pozwoliło ruszyć krwi. Czułem różne blokady w całym ciele – po dotknięciu tych miejsc krążenie ruszało, tak jakby nie były one unerwione. Pulsowały mi mięśnie w nogach, rękach. Gdy już przysypiałem, zaczynała boleć mnie głowa i nie mogłem złapać oddechu. Innej nocy przebudziłem się i nie czułem prawej strony twarzy. Mogłem nią ledwo ruszać, ale gdy ją dotykałem, to nic nie czułem.

Dzisiaj natomiast czułem okropne zimno. Nie mogłem siedzieć i stać. Jedynie chodzenie spowodowało, że mogłem złapać oddech. Moje nogi były jak z waty, musiałem usiąść na chodniku, bo nie dawałem rady iść i oddychać. Nie wzywałem pogotowia, bo wiedziałem czego mogę się spodziewać - kilkunastu godzin agonii na izbie przyjęć. Głowa zaczęła mi się pocić, wzdłuż karku i kręgosłupa czułem pulsowanie i prawie zemdlałem. Jakoś dotarłem do domu. Gorączki nie mam, ciśnienie mam niskie 101 / 60, puls 55. Przypuszczam, że ta słabość jest od niskiego ciśnienia. Teraz, gdy to wszystko opisuję jest lepiej, ale zupełnie nie mogę przełknąć śliny, w prawej ręce i nodze mam zmniejszone czucie (tak samo jak w lewym boku).

Trochę się rozpisałem. Dziękuję tym, którzy dotarli do końca. Mam wizytę u neurologa za kilkanaście dni. Chcę, żeby stwierdził, czy to objawy ośrodkowego, czy obwodowego układu nerwowego. Jeśli to ta druga opcja, to jest szansa na ich złagodzenie, np. poprzez masaże. Jeśli jednak jest to układ ośrodkowy (o czym świadczą głównie objawy ze strony układu wegetatywnego: perystaltyka jelit, bicie serca, regulacja oddechu), to już nie wiem co mi pozostaje.

Zaznaczam jeszcze, że przez te 10 miesięcy przerywałem picie MO (by wykluczyć objawy oczyszczania), trzy razy robiłem kurację Slow-Magiem – brak efektu, dietę starałem się modyfikować tak, by czuć się dobrze po posiłkach (chociaż lepiej jest gdy nic nie jem – ale jestem bardzo słaby). Zastanawiam się nad głodówką, która podobno jest ostatnią deską ratunku, ale jestem strasznie chudy i wycieńczony i nie mam doświadczenia w tym względzie.

Będę wdzięczny na wskazówki od osób, które przechodziły podobne perypetie.
Zapisane
Tashideley
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.03.2013 z przerwami, DP 2.04.2013, KB 15.04.2013
Wiedza:
Wiadomości: 582

« Odpowiedz #1 : 24-03-2015, 00:45 »

Większość Twoich objawów kojarzy mi się z atakami paniki, rozwiniętą nerwicą lękową i silną somatyzacją.
Ciągły niepokój i obawa o własne życie też mogą o tym świadczyć. Pozostaje pytanie co spowodowało nasilenie tych wszystkich objawów - być może chwilowe pogorszenie stanu zdrowia (mające jakąś swoją przyczynę) a może jakieś problemy emocjonalne?
Czy nie miałeś w ostatnim czasie (w ostatnich latach) trudnych doświadczeń lub napięć, które mogły wyzwalać długotrwały stres?
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #2 : 24-03-2015, 06:18 »

Ja myślę, że Pan Józef mógłby tu pomóc.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
AndrzejEM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 04.2009
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #3 : 24-03-2015, 07:03 »

Jeśli chodzi o stres, to wręcz przeciwnie. Od ok. 1,5 roku mam spokojną pracę. Mam dużo wolnego czasu, który mogę przeznaczyć na odpoczynek. Mam możliwość dobrego wyspania się w nocy, choć z tej możliwości mój organizm rzadko korzysta - coraz więcej nocy nie mogę przespać spokojnie. Również w wolnym czasie mój organizm nie regeneruje się - nie mogę po prostu odpocząć.

Psychicznie jest wszystko OK. Mój umysł działa dobrze, mam poczucie humoru, lubię przebywać z ludźmi. Niestety mój stan fizyczny coraz bardziej mi te możliwości zabiera. Zmęczenie występuje od samego rana. Teraz znów przytyka mi uszy, mam suchość w ustach i lekko brakuje mi tchu. Czuję mrowienie na twarzy i drętwienie ust. Trzęsie mnie też zimno pomimo grubego ubrania i normalnej temperatury ciała. Ale do pracy trzeba iść.

MO piję w 1/3 dawki z oliwą z oliwek na ALOcicie, bo odstawienie nic nie zmienia. Będę się odzywał.
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #4 : 24-03-2015, 10:33 »

Wybierz się do neurologa jak najszybciej. Napisz jaką diagnozę postawił. Będę potwierdzać wtedy lub weryfikować swoje przemyślenia.
Zapisane

Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #5 : 24-03-2015, 12:49 »

Cytat
Jedynie RTG kręgosłupa piersiowego wyszło nienajlepiej:
To jest przyczyna, większości Twoich objawów plus ataki paniki.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #6 : 24-03-2015, 13:06 »

Pewnie neurolog osłucha tętnice szyjne stetoskopem, choć to powinien zrobić pierwszy lekarz za pierwszym razem, a potem będzie kombinował dalej, jeśli dociekliwy.

(1)
http://www.kardiolo.pl/zwezeniatetnicszyjnych.htm

(2)
http://www.avi.med.pl/rezonans_magnetyczny/rodzaj_badan/mr_glowa/

(3)
http://www.avi.med.pl/rezonans_magnetyczny/rodzaj_badan/mr_kregoslup/

Dwadzieścia dziewięć lat. !!?

A co jadłeś w sobotę, niedzielę i poniedziałek, jeśli wolno spytać.
Wzrost, masa ciała?

Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #7 : 24-03-2015, 16:21 »

Wybierz się do neurologa jak najszybciej. Napisz jaką diagnozę postawił. Będę potwierdzać wtedy lub weryfikować swoje przemyślenia.
Podobnie radziłabym neurologa, też mam przemyślenia, a Nieboraczek wie co pisze. Dobry neurolog nie potrzebuje badań, tylko pacjenta i odpowiedni wywiad.
Ale spróbuj napisać po jakich produktach, czy posiłkach czujesz się dobrze, a po jakich źle?
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #8 : 24-03-2015, 16:30 »

Przestańcie spłycać wszystko do stosunku B:T:W albo rotacji...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #9 : 24-03-2015, 17:22 »

A jak Pan by zapytał, by rozeznać dotychczasowy sposób odżywiania?
« Ostatnia zmiana: 24-03-2015, 18:34 wysłane przez VVV » Zapisane
AndrzejEM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 04.2009
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #10 : 24-03-2015, 18:15 »

Myślę, że neurolog w pierwszej kolejności zajmie się kręgosłupem - to jest najprostsza droga. Kręgosłup mam krzywy od dziecka i nie wiem dlaczego akurat od czerwca objawy gwałtownie wystąpiły i nasilają się cały czas. Wg mnie nie tu trzeba szukać. Nie wiem na ile wiarygodne są informacje zawarte na stronie: http://www.kreg.pl/index.php?id=strona_glowna&p=opis , ale nieprawidłowości kręgów Th6 i Th7 powinny wpływać na funkcjonowanie żołądka. U mnie jest to lewa strona brzucha, prawa noga i ręka. Poza tym nie miałem prześwietlenia pozostałych odcinków kręgosłupa, a może też być pokrzywiony.

Nie wiem czy tętnice szyjne są przewężone. Jednak pewnej nocy pod szyją czułem pulsowanie, tak jakby krew chciała, a nie mogła płynąć. Po dotknięciu ręką ruszyła. Rezonans magnetyczny by się przydał, tylko trochę to kosztuje, a z NFZ pewnie są kolejki.

Jeśli chodzi o jedzenie, to od 2010 roku niczego nie zmieniałem. Rano (7.00) jadam zazwyczaj jajecznicę na maśle / słoninie / smalcu z marchewką / selerem / pietruszką / cebulą. Obiad (12.00) to schabowy z warzywami na parze: marchew, seler, pietruszka, brokuł. Podwieczorek (18.00) wygląda jak obiad, z tym że zamiast warzyw na parze jest surówka: marchew, seler, pietruszka, burak + olej / śmietana oraz 50 gram kaszy gryczanej. Na kolację czasami KB warzywny z cytryną i kompletem nasion z ostropestem jak mam apetyt, czasami bez kolacji. Zamienniki mięsa w podwieczorku to żeberka wieprzowe, udka z kurczaka. Czasami zamiast kaszy gryczanej są ziemniaki lub ryż. Kilka razy w miesiącu jem rosół z ryżem, pierś z indyka, rybę smażoną. Czasami przegryzę jabłko, pomarańczę, orzechy laskowe i włoskie. No i niestety zdarza się zjeść też kawałek ciasta lub czekolady (ale to raz w miesiącu). Nabiału poza śmietaną nie jem.

W ostatnich miesiącach, a szczególnie od tych dwóch tygodni, kiedy ledwo mogę funkcjonować, lepiej czuję się jedząc mało, albo wcale. Jestem niestety bardzo osłabiony. Ważę tylko ok. 50 kg przy 175 cm wzrostu. Od początku mojej drogi z Biosłone nie udało mi się przytyć, chociaż trochę ćwiczyłem i zwiększałem ilość węglowodanów. Zauważyłem, że czuję się źle po wszystkich  płynnych pokarmach (zupy, woda, herbata), natomiast jedzenie "na sucho" mi tak bardzo nie szkodzi. Dobrze też jak rozepcham sobie jedzeniem żołądek. Tuż po jedzeniu czuję się najlepiej. Po godzinie zaczyna się pogarszać, a po dwóch objawy są najsilniejsze. Tak było dzisiaj. Zjadłem schabowego z cebulką, ziemniaki i surówkę z kapusty białej i szczypiorku. Czułem lekkie kłucia w żołądku, ale samopoczucie było dobre. Jak treść pokarmowa przeszła na lewą stronę brzucha, nie mogłem usiedzieć w miejscu, szybko łapałem oddech, musiałem ruszać mięśniami brzucha, by treść pokarmowa się przesuwała. Odbijanie się przynosiło ulgę, ale chwilową.

Napiszę jeszcze coś. Otóż wypróżnienia są 1, 2 lub 3 dziennie. Raczej normalne. Jednak po wypróżnieniu zawsze spływa mi biała wydzielina z zatok, czuję zimno i objawy się znacznie nasilają. Pulsuje mi w głowie i drgają mi mięśnie. Już to pisałem, ale chcę podkreślić, że lewa strona brzucha jest tak jakby nie unerwiona i stąd te objawy. Kiedy chodzę i brakuje mi tchu, szybkie oddychanie powoduje bardzo głośne przelewanie po lewej stronie brzucha. Tak jakby woda latała w lewo i w prawo. Wtedy czuję się najgorzej.

Myślę, że uczciwie będzie, jeśli podam odnośnik do mojej aktywności na forum w 2009 i 2010r (jako enrico):
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6581.0

Wtedy moje dolegliwości też wskazywały na układ nerwowy, ale objawy minęły po zastosowaniu DP i MO. Wówczas jednak przechodziłem z jedzenia śmieciowego na normalne. We wrześniu 2014 skrupulatnie stosowałem DP II przez miesiąc oraz MO i efektów nie było. Najwidoczniej metody Biosłone już na mnie nie działają.

PS. Czy ktoś poleca jakiegoś dobrego neurologa przyjmującego w Warszawie po 17.00 od ręki? Pewnie nie ma takiej możliwości. Wizytę u tego z NFZ mam dopiero w przyszłym tygodniu.
« Ostatnia zmiana: 24-03-2015, 18:25 wysłane przez AndrzejEM » Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #11 : 25-03-2015, 10:55 »

Tak jak napisałeś, najczęściej zatrzymują się na analizowaniu dolegliwości ze strony kręgosłupa. Drąż i domagaj się rezonansu w jak najszybszym terminie.
Zapisane

VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #12 : 25-03-2015, 15:41 »

Badanie ultrasonograficzne techniką duplex doppler tętnic szyjnych
(podejrzenie rozwarstwienia tętnic szyjnych)
może neurolog zapisze, a to tańsze i szybsze i chyba oczywiste przy zaburzeniach mowy w wywiadzie.

Jeśli neurolog będzie się wahał można wspomnieć:
Cytat
pewnej nocy pod szyją czułem pulsowanie, tak jakby krew chciała, a nie mogła płynąć. Po dotknięciu ręką ruszyła.

Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #13 : 25-03-2015, 16:09 »

Dlatego takie badanie robią smowcom. Wszystkim wychodzi, że mają zapchane żyły szyjne. Później zabieg udrażniania, który nic nie daje. Mnie zaszkodził.

PTSR wycofało się z refundowania tego zabiegu, bo nic nie daje.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2015, 16:34 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

scorupion
« Odpowiedz #14 : 25-03-2015, 16:22 »

Za dużo objawów jak na sam kręgosłup.
Zapisane
Nieboraczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 07.07.2011- kwiecień 2012
Wiedza:
Wiadomości: 716

« Odpowiedz #15 : 25-03-2015, 17:47 »

Mimo to, jest wiele w internecie źródeł, mamiących na takie rzeczy. Na przykład pan Zięba mówi, że ta operacja lekka, łatwa i przyjemna SM leczy, i warto ją robić chociażby eksperymentalnie. Nie warto.

Mówi też, że zlikwidowanie chlamydi cofa SM. Tego nie wiem, bo nie znam nikogo, kto znałby kogoś, kto się wyleczył zniknięciem chlamydi. Dużymi dawkami wit. D3 też nie znam, jadem pszczelim też, pan Zięba zna.

https://www.youtube.com/watch?v=krIWzW84n_E


Zapisane

BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #16 : 25-03-2015, 19:33 »

Rezonans koniecznie. Nie daj się zbyć.
Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
AndrzejEM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 04.2009
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #17 : 25-03-2015, 20:28 »

Też obawiam się, że te objawy nie są spowodowane nieprawidłowościami kręgosłupa. Co do tętnic szyjnych, to będę nalegał, żeby je sprawdzić.

Dzisiaj raz po prawej, raz po lewej stronie głowy kilka cm nad uszami tuż pod powierzchnią skóry czułem ucisk.  Miejsca te były gorące w dotyku. Miałem też bardzo suche oczy i czułem suchość w ustach. Zauważyłem, że kiedy mam drętwienie prawej ręki i nogi, to tak jakby trudności z oddychaniem lekko ustępują. Natomiast podczas kłopotów z oddychaniem mam zimne ręce, pocą mi się stopy i moje nogi są bardzo słabe. Podczas siedzenia często muszę przytrzymywać głowę rękami kładąc łokcie na biurko. Jak trzymam ręce w niewygodnej pozycji to od razu czuję ich drętwienie, "wbijanie igiełek", które kiedyś czułem po znacznie dłuższym czasie. W kręgosłupie czasami czuję ucisk - w części lędźwiowej raz po lewej, raz po prawej stronie. Podczas siedzenia pieką mnie pośladki i uda. Dziś przeszedł mnie też prąd od lewej strony przy pępku do lewego nadgarstka - tak jakby coś pękło. Miałem to już 3 razy w ciągu ostatniego miesiąca - raz pod żebrami i dwa razy z prawej strony szyi. To tyle nowości, reszta bez zmian.

Od kilku dni mierzę sobie ciśnienie. Zazwyczaj jest w okolicach 100-115 / 60-75, puls 50-65. Jednak w głowie czuję ucisk, tak jakby mi ją chciało rozsadzić. Szczególnie nocą się to nasila. Temperatura ciała waha się od 36,2 do 37 °C.

Od tygodnia biorę lek milgamma 100: http://www.doz.pl/leki/p6100-Milgamma_100 2 drażetki dziennie. Zauważyłem, że jestem po nim silniejszy.  Oprócz tego nadal piję MO, z KB chwilowo zrezygnowałem - ostatnio źle się po nim czułem, poza tym, jak już pisałem, apetyt nie jest taki dobry jak kiedyś.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 25-03-2015, 22:17 »

Mimo to, jest wiele w internecie źródeł, mamiących na takie rzeczy. Na przykład pan Zięba mówi, że ta operacja lekka, łatwa i przyjemna SM leczy, i warto ją robić chociażby eksperymentalnie. Nie warto.

Mówi też, że zlikwidowanie chlamydi cofa SM. Tego nie wiem, bo nie znam nikogo, kto znałby kogoś, kto się wyleczył zniknięciem chlamydi. Dużymi dawkami wit. D3 też nie znam, jadem pszczelim też, pan Zięba zna.

Ani chybi dlatego facet nie prowadzi forum, jako ja to czynię, które zweryfikowałoby te dyrdymały w praktyce. Widać bardziej mu pasuje rola teoretycznego teoretyka...
« Ostatnia zmiana: 26-03-2015, 08:49 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
scorupion
« Odpowiedz #19 : 26-03-2015, 08:07 »

Nie prowadzi nie tylko ze strachu albowiem:

Cytat

Jerzy Zięba
18 lutego ·
Program najbliższych spotkań Emotikon smile
RZESZÓW : 21 luty 2015
 Wykład : Ukryte Terapie – Czego ci lekarz nie powie
 Hotel Prezydencki , ul. Podwisłocze 48, 35-309 Rzeszów
 Godz : 17:00, wstęp : 20,00 zł

LUBLIN : 01 marzec 2015
Godz. 11:00 -13:00 Wykład :
 Ukryte Terapie – Czego ci lekarz nie powie
Godz : 15:00 – 21:00 Seminarium :
1. Co z tym cholesterolem?
 2. Dlaczego nie powinno się obniżać poziomu cholesterolu?
 3. Czy miażdżycę da się odwrócić?
4. Dlaczego złe oddychanie prowadzi do chorób przewlekłych a nawet do zawału serca
 5. Witamina D – nieznane oblicze
 6. Witamina C – fakty i mity
 7. Witamina K2 – dlaczego jej nie znamy
 8. Chemio i radioterapia w leczeniu nowotworów
 9. Jak zapobiegać nowotworom
 10. Komplementarne metody leczenia nowotworów
 11. Czy witamina B17 leczy raka?
 12. Dlaczego chorujemy na choroby przewlekłe i jak można je wyleczyć?
13. Jak zapobiegać chorobom przewlekłym?
 15. Dlaczego chorujemy na cukrzycę?
16. Czy choroby tarczycy są uleczalne?
 17. Reumatoidalne zapalenie stawów.
 18. Osteoporoza – ukryty zabójca.
 19. Woda utleniona.
 20. Równowaga kwasowo-zasadowa.
 21. Niebezpieczeństwa ODKWASZANIA organizmu.
 22. Co oznacza CHELATACJA, czy rzeczywiście oczyszcza żyły?
 23. Dlaczego bieganie może być niebezpieczne
 26. Jak wykonywać ćwiczenia fizyczne, krótko i bezpiecznie?
 27. Czy witaminy są bezpieczne?
 28. Odwodnienie organizmu przyczyną chronicznych chorób
 29. Jak prawidłowo nawodnić organizm ?
 30. Pytania i odpowiedzi
 Wykład i seminarium w Lublinie odbędzie się w 1 marca 2015 roku
 Miejsce: CENTRUM KONFERENCYJNE FIESTA w Lublinie, ul. B.Prusa 8,
 budynek PZMot
Wykład w godz. 11-13, wstęp 10zł
Seminarium godz. 15-21, inwestycja 150zł
Członkowie Klubu Sympatyków NTV ( Niezależnej Telewizji ) w Lublinie 120zł
Studenci Uniwersytetu Medycznego w Lublinie bezpłatnie. Studenci innych uczelni 50% Małżeństwa 2x100z PŁATNOŚĆ NA MIEJSCU !
Zapisy i informacje LUBELSKIE CENTRUM MEDYCYNY HOLISTYCZNEJ info@medycynaholistyczna.com tel. 533 304 307 lub 533 909 159
UWAGA! ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA. Bardzo prosimy o rezerwację miejsc na wykład i seminarium, telefonicznie, SMSem lub e-mailem.

W przypadku nadkompletu może nastąpić zmiana miejsca wykładu i seminarium

KALISZ 07 marzec 2015
 (szczegóły będą podane później)

I najlepszy komentarz internautki:

Cytat
Jola Biala Czy pan sadzi, ze ktos uwierzy, ze pan nigdy nie slyszal o doktorze Johnie Bergmanie???? A, ze cytuje go pan w slowo w slowo to zbieg okolicznosci??? Nie ladnie!

18 lutego o 19:47
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!