Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 19:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Celiakia, ŁZS, problemy z układem pokarmowym - zaczynam walczyć o zdrowie  (Przeczytany 25493 razy)
Poziomek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 24.09.2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 659

« Odpowiedz #20 : 23-04-2015, 20:00 »

Możesz. Warzywa, lub owoce są dodawane dla smaku.
Zapisane
Laskosky
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 13.04.2015
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #21 : 10-05-2015, 13:22 »

Jestem po pierwszym etapie DP i po pierwszym tygodniu drugiego etapu. Piszę gdyż chciałbym opisać Państwu dwie moje przypadłości i jakby Państwo pomogli mi zdiagnozować przyczynę problemu byłoby fantastycznie.

ŻOŁĄDEK
Od pewnego czasu (przypuszczam, że to było od momentu jak przed posiłkami piłem wodę z łyżką soku jabłkowego) mam pewien problem z trawieniem. Tak jak pisałem na początku tego wątku kiedyś miałem problemy ze zgagą - aktualnie zgagę udało mi się wyeliminować, lecz mam inny objaw prawdopodobnych problemów z trawianiem. Po zjedzeniu sytego posiłku (mięcho + trochę kaszy jaglanej + surówki + 1tabletka betainy HCL) mam często nabrzmiały, ociężału brzuch tak jakby ciężko mu było trawić i do tego tworzy mi się lepka śmierdząca ślina wraz z flegmą w gardle. Ślina jest na tyle lepka, że wystarczy że będę chwilkę oddychał ustami i zaraz mam wszystko zaschnięte w ustał łącznie z gardłem. Ślinie towarzyszy niemal zawsze wzmorzona flegma w gardle (gdyż flegmę w gardle mam na codzień, ale w mniejszych ilościach) której nie jestem w stanie odkrztusić.
Drugi objaw odczuwam codziennie rano wstają z łóżka i mając całą buzię wypełnioną gęstą śmierdzącą brązową śliną wraz z bardzo gęstą brązową flegmę przyklejoną do gardła. Gorzkość i ilość śliny i flegmy jest różna i zawuazyłem, że zalezy od tego co zjadłem i kiedy zjadłem kolację - im bardziej ciężkostrawne danie bądź później zjedzona kolacja tym gorzej - choć np. zaostrzyć objawy potrafi zjedzone ok 23 30g pestek z dyni…
Zauwazyłem również, że po wielu surowych warzywach (w tym kiszonej kapuście) bądź teraz owocach (jabłko, banan) czuję delikatną nadkwasote - nie jest to zgaga, lecz uczucie pieczenia w żołądku wzmagające się podczas odbicia. Warzywa powodują u mnie też wzmożone odbijanie.

Tak jak pisałem na rozpoczęciu tego wątku miałem kiedyś Helicobacter pyroli, mam reflux i gastroskopia wykazała zapalenie błony żołądka (chyba 2lata temu). Przez wiele lat jadłem IPP (leki blokujące wydzielanie kwasu żołądkowego). Od początku roku nie jem IPP dzięki kuracji dr Kubata Alkalan N, Citropept a od 2,5mc nie piję alkalanu.
Jak myślicie co może być przyczyną tych objawów?
Czy to niedokwaszenie żołądka, czy może problemy z trawieniem wątroby dają takie wyziewy gorzkiego do ust? Czy może mam zapalenie błony śluzowej żołądka i najpierw powinienem ją wyleczyć?
Dodam tylko, że wyeliminowałem relux jako przyczynę tych objawów, gdyż spałem tydzień na łóżku które było od strony głowy podniesione o ok 20cm więc cofanie treści żołądka raczej nie miało miejsca.

Dodatkowo zauważyłem że od ok 10dni mam jasnobrązowy stolec. Myślałem na początku że to dlatego, że jem surówki z sałatą rzymską bądź młodą kapustą pekińską, lecz w dniach w których jadłem kiszone ogórki bądź kiszoną kapustę również tak miałem. Wydaje mi się, że sałata nie ma tak mocnego barwnika aby cały stolec zabarwił - dla porównania buraczki ćwikłowe mają bardzo mocny barwnik a nigdy nawet po zjedzeniu dużej ilości ćwikły nie miałem całego stolca zabarwionego na kolor bordowy co najwyżej troszkę.

2. ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY
Z ŁZS jest różnie. Najpierw mi się poprawiła skóra twarzy, później (pod koniec kwietnia) miałem dość mocny atak. Teraz utrzymuje się stan delikatnie podrażnionej skóry - widzę po fakturze skóry że jest zaatakowana lecz jest ona wyschnięta i póki co nie piecze i nie swędzi. Stan ten pogarsza się w godzinach 13-17 - wtedy bardziej odczuwam pieczenie i swędzenie i trochę pogarsza mi się wygląd twarzy - faktura się jeszcze bardiej zmienia i robi się chropowata i taka jakby byla poparzona.
Co zauważyłem? Pewnego dnia miałem w pracy bardzo silny atak choroby - tj. nagle zaczęła mnie coraz bardziej piec i swędzieć twarz, zacząlem się dotykać i z minuty na minutę czułem coraz większą zmianę faktury skóry. Poszedłem do lustra się zobaczyć i dosłownie w ciągu godziny aż spuchła mi cała twarz - i na całej twarzy miałem zmiany chorobowe. Taki stan utrzymał się przez kilka godzin. Podczas tego stanu zauważyłem jedną interestującą rzecz tzn. czułem w lekkie kucie w małżowinie usznej oraz tak jakby zimno, jakby była ona mokra i zawiałby wiatr. Skojarzyłem, że od dłuższego czasu mam wzmożone wydzielanie łoju w uszach - lecz nie w otworze usznym a w małżowinie - podczas mycia uszu codziennie rano i wieczorem zawsze usuwam z uszu spore ilości zaschniętego łoju. Zastanawiam się jak to może być ze sobą powiązane.
Pamietam jak dr Kubat jak zobaczył u mnie ŁZS od razu powiedział -tarczyca i zła gospodarka hormonalna a co za tym idzie zła gospodarka tłuszczowa w organizmie. Czy to może mieć sens i połączenie? Czy może powinienem bardziej zadbać o tarczycę? (aktualnie jem tylko 2tabletki kelpu dziennie).
« Ostatnia zmiana: 11-05-2015, 11:19 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Laskosky
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 37
MO: 13.04.2015
Wiadomości: 12

« Odpowiedz #22 : 11-05-2015, 08:56 »

Dodam jeszcze, że od pewnego czasu mam problem z piciem kawy, nawet lekkiej "lurki" z dodatkiem śmietanki. Po wypiciu kilku łyków czuję gorycz w ustach i na tyłach języka tworzy mi się gorzki nalot...
« Ostatnia zmiana: 11-05-2015, 11:20 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!