Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 04:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Skomplikowana sytuacja ze zdrowiem  (Przeczytany 80586 razy)
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« : 24-04-2015, 19:18 »

Jestem w wielkim dołku życiowym, bardzo cierpię fizycznie. Historia jest długa i tak jak napisałam w tytule - skomplikowana. Choruję od wielu lat, jednak ostatnie 1,5 roku jest koszmarem. Cierpię na przewlekłe zakażenia candidą, moje jelita nie funkcjonują poprawnie (kolki, skręty, mdłości, bóle, zaparcia, zgaga) + mam również Hashimoto (czyli autoagresja...) + osteoporozę. Co do diet - stosowałam już przeróżne, rok temu dużo pomogła mi dieta kaszowo-strączkowo-warzywna w pokonaniu grzybicy. Niestety później już było coraz gorzej. Nie jem glutenu, nabiału, żadnych zbóż, jednak dieta mięso, ryby + duże ilości tłuszczu (do tego oczywiście ogrom warzyw) nie służy mi. Czuję się coraz gorzej i kompletnie nie wiem już, co robić. Jestem strasznie osłabiona, mam złe wyniki krwi, stan zapalny, miałam też rok temu pasożyty (stosowałam różne środki naturalne przede wszystkim), waga mi drastycznie spadła, co jem, to mnie mdli, nic się nie wchłania. Wydałam już mnóstwo pieniędzy na różnych dietetyków, suplementy, badania... Przyjmuję probiotyki, witaminy potrzebne przy Hashimoto itd.
Wydaje mi się, że to właśnie Candida i pasożyty wywołały Hashimoto, a ja nie mogę tego pokonać. Dieta bez zbóż, z dużą ilością mięsa i tłuszczy też mi nie służy, chociaż jadam te zdrowe: olej kokosowy, oliwa, awokado, masło klarowane... Czuję się ciężko, źle, nie mogę normalnie żyć, wycofałam się całkiem z życia, mimo, że jestem młodą osobą. Moim problemem jest też prawdopodobnie rozrost złych bakterii w jelicie cienkim.
Mam mieszane uczucia, co to mojego obecnego stylu odżywiania... zapycha mnie ogromna ilość warzyw, tłuszczu i białko. Po prostu jelita mam dosłownie zakorkowane, nie pomagają już wlewki.
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ jestem zrozpaczona i załamana. Czy powinnam wrócić do kasz bezglutenowych na czas leczenie Candidy, która cały czas się rozrasta?
Wydaje mi się, że jadłam też w ostatnim czasie zbyt ciężko - łączyłam np. łososia z batatami... Jestem u kresu wytrzymałości, jelita mi odbierają chęć do czegokolwiek.
Co do nieszczelnego jelita, to wiadomo, że ono jest przyczyną chorób autoimmunologicznych. Nieszczelność mam na pewno od zagrzybienia i pasożytów (co wcześniej wspomniałam) i na pewno najpierw trzeba je "wyleczyć", żeby substancje pokarmowe się wchłaniały i mogłabym wtedy odzyskiwać powoli zdrowie.
Jednak nic nie idzie w dobrym kierunku.
Mam dużo dolegliwości, przy których diety powinny być inne. Podsumuję: grzybica, Hashimoto, osteoporoza, niedowaga, stan zapalny + zaburzenia hormonalne.
Do tego łysieję i mam spuchnięty język. Wiecznie wzdęcia, kolki, uczucie niepełnego wypróżnienia, mimo, że wcale ich nie ma, takie uczucie zalegania, fermentowania, rozpierania. Niesmak w ustach oczywiście też, poty itd.
Bardzo prosiłabym o pomoc, jak mogę sobie pomóc, ulżyć. Czy możną włączyć bezglutenowe kasze, typu jaglana? Po prostu jakoś nie mogę jeść takiej ilości mięsa, wiem, że jaja są bardzo zdrowe, jednak po nich też mam kolki. W sumie już po wszystkim cierpię, nawet po warzywach. Całe dnie płaczę i zastanawiam się, co mogę jeszcze zrobić.
To tak w skrócie, jeśli mielibyście jakieś pytania, odpowiem.
Jeżeli wstawiłam temat nie tu gdzie trzeba, bardzo przepraszam i proszę o przeniesienie.
Jeżeli napisałam coś w niezgodzie z zasadami panującymi (czytałam regulamin) zrobiłam to nieświadomie i bardzo proszę o zrozumienie i pomoc.
Wystarczy, że wszyscy na około mnie krytykują już, mam nadzieję, że chociaż tutaj otrzymam porady.
Bardzo liczę na Was i podziwiam ten portal.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:23 wysłane przez Gloria » Zapisane
Solan
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #1 : 24-04-2015, 19:46 »

Czy możesz napisać coś więcej o tym, jak się odżywiasz? Tzn. co konkretnie jesz na śniadanie, obiad i kolację, co przyjmujesz dodatkowo... i tak dalej? Jeśli masz kolki po jajkach, to możesz mieć ich nietolerancję. Nie ma sensu jeść czegoś, po czym ewidentnie źle się czujesz. Jeśli są problemy po zjedzeniu mięsa, to możesz mieć niedokwaszony żołądek - będąc na czczo zrób sobie test: wypij szklankę wody z rozpuszczoną w niej łyżeczką sody i włącz stoper. Jeśli nie odbije Ci się po tym stosunkowo szybko (czyli w jakieś 30, 40 sekund od wypicia wody), to przypuszczalnie masz problem z poziomem kwasu i stąd też nie za dobrze trawisz mięso.
Zapisane

Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #2 : 24-04-2015, 20:00 »

Czy możesz napisać coś więcej o tym, jak się odżywiasz? Tzn. co konkretnie jesz na śniadanie, obiad i kolację, co przyjmujesz dodatkowo... i tak dalej? Jeśli masz kolki po jajkach, to możesz mieć ich nietolerancję. Nie ma sensu jeść czegoś, po czym ewidentnie źle się czujesz. Jeśli są problemy po zjedzeniu mięsa, to możesz mieć niedokwaszony żołądek - będąc na czczo zrób sobie test: wypij szklankę wody z rozpuszczoną w niej łyżeczką sody i włącz stoper. Jeśli nie odbije Ci się po tym stosunkowo szybko (czyli w jakieś 30, 40 sekund od wypicia wody), to przypuszczalnie masz problem z poziomem kwasu i stąd też nie za dobrze trawisz mięso.
Ponad rok temu stosowałam dietę prawie wegetariańską - kasze, strączki, warzywa, zdrowe tłuszcze. Jednak po czasie moje jelita się zbuntowały (nie dziwię się...) + wróciłam do glutenu, więc...
Od lutego 2014 nie jem nabiału, od lipca 2014 nie jem glutenu.
Mam niedokwaszony żołądek na pewno, stosuję cytryny, ocet jabłkowy, suplementy.
Jem mięso, ryby (też tłuste), dużo warzyw z wyłączeniem psiankowatych, też korzeniowe i bataty, tłuszcze tak jak pisałam - olej kokosowy, awokado, oliwa, ghee.
Czuję się fatalnie, coraz gorzej. Do tego rośnie mi cholesterol, co wynika prawdopodobnie z hashimoto.
Na śniadania/obiad i kolacje: np. ryba na parze-dorsz, łosoś itd. / mięso gotowane + różne warzywa (co najmniej 5 różnych w 1 posiłku, w tym korzeniowe i też bataty)+ 3 łyżki oleju kokosowego/ całe awokado + oliwa/ 2 łyżki oliwy itd.
przekąski owoce (ale banany teraz wykluczyłam) typu gotowane jabłka z cynamonem, ksylitolem, startą marchewką / mleczko kokosowe z owocami i cynamonem (ale strasznie się po mleku kokos. źle czuję)
dużo herbat ekologicznych ziołowych, woda niegazowana, woda z cytryną i imbirem, dużo ostropestu plamistego, sól tylko morska. staram się jeść kiszonki też.
czasem zupy z warzyw z tłuszczem itd.
Ważę tyle co dziecko, a jestem kobietą.
kalorycznie wychodzi jedynie ok 1200 kcal dziennie, bo z ciekawości podliczyłam.
Może być ważne to, że w przeszłości chorowałam 5 lat na zaawansowane zaburzenia odżywiania (ale to przeszłość), jednak teraz waga jest też dość niska + straszny stan jelit własnie i złe wyniki.
Zastanawiam się, czy nie powinnam wrócić do kasz bezglutenowych... sama już nie wiem. Na pewno priorytetem jest wyciszenie autoagresji i poprawienie trawienia/ wchłaniania, którego u mnie nie ma w ogóle...
W następnej kolejności ważne jest dla mnie przybranie na wadze oraz walka z osteoporozą i odzyskanie miesiączki.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:23 wysłane przez Gloria » Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #3 : 24-04-2015, 21:29 »

Tzn. co konkretnie jesz na śniadanie, obiad i kolację, co przyjmujesz dodatkowo... i tak dalej?

Za pozwoleniem, Solan chciała może poznać bardziej szczegółowe szczegóły, sam bym też chętnie przeczytał co dokładnie i w jakiej kolejności przesuwa Ci się w jelitach, jakich produkty się powtarzają, jakich brakuje by w sposób naturalny, z jedzenia, zapewnić brak składników kłopotliwych, a dostatek odżywczych.

W trudnych przypadkach warto szczegółowo spisać co się je i pije przez 3 kolejne dni, nie przeoczając żadnej nawet odrobinki typu kropelka śmietanki do kawy.

Format zapisu może wyglądać tak:

Sobota 25 kwietnia:
08:00 kawa rozpuszczalna 250ml, łyżeczka cukru
08:15 jajecznica, jajka 5szt, smalec 50g (1/4 kostki), cebula 100g
10:00 sok pomidorowy 0,5litra
14:00 sok pomidorowy 0,5litra
18:00 wieprzowina karczek 300g duszona, smalec 50g, kasza gryczana 100g (jeden 100g woreczek)
20:00 herbata 250ml

Niedziela 26 kwietnia:
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Poniedziałek 27 kwietnia:
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xx:xx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

@Mistrz
Dostrzegłem kłopot w szczegółowej odpowiedzi na pytanie o jadłospis
i chcę pomóc,
podając jak się systematycznie do takiego spisu jadłospisu zabrać.

Jeśli ten mój post jest nie na temat, lub niezgodny z ideą to proszę go po prostu usunąć.
Pozostaniemy przy ogólnikach, trochę tego, trochę tamtego, czasami więcej, czasami mniej.

Samo tworzenie spisu zniechęca do picia/jedzenia kilkunastu lub więcej rzeczy w ciągu jednego dnia, co już samo w sobie daje odetchnąć "wątrobie".
« Ostatnia zmiana: 24-04-2015, 23:03 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #4 : 25-04-2015, 11:38 »

Rozumiem, tylko bardziej chodziło mi o to, czy mogę na jakiś czas zrezygnować z mięsa i włączyć kasze bezglutenowe... proszę nie krytykować, chciałabym się Was zapytać, co zrobić, by było jak najlepiej Smutny
Zapisane
Kukułka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 10.01.2012
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 36

« Odpowiedz #5 : 25-04-2015, 19:25 »

Candidka, ja bym wprowadziła na Twoim miejscu zupy na wywarach kolagenowych (w porze obiadowej i na kolację). Odstawiłabym mleczko kokosowe, bo jeśli jest z puszki to zawiera bisfenol A. Zrezygnowałabym też z cynamonu i imbiru. Jestem ciekawa, jakiego używasz cynamonu? Wartościowy jest cejloński, ale jest droższy. Zwykły, przeważnie chiński, zawiera duże ilości kumaryny- szkodliwego związku. Więc cynamon spróbujesz jak już będziesz zdrowa i to też raz na jakiś czas.
Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #6 : 25-04-2015, 19:52 »

Candidka, ja bym wprowadziła na Twoim miejscu zupy na wywarach kolagenowych (w porze obiadowej i na kolację). Odstawiłabym mleczko kokosowe, bo jeśli jest z puszki to zawiera bisfenol A. Zrezygnowałabym też z cynamonu i imbiru. Jestem ciekawa, jakiego używasz cynamonu? Wartościowy jest cejloński, ale jest droższy. Zwykły, przeważnie chiński, zawiera duże ilości kumaryny- szkodliwego związku. Więc cynamon spróbujesz jak już będziesz zdrowa i to też raz na jakiś czas.
Dziękuję! Nie wiem, jaki to. Kupuję przyprawy firmy "Dary Natury" i tylko te, na których jest napis "nie zawiera glutenu".
Dzisiaj jest straszny dzień! Rano wszystko zalegało mi w przełyku, mdliło mnie. Zjadłam kaczkę gotowaną, cukinię, bataty, oliwę, jarmuż.
Było gorzej, te bataty i kaczka... po prostu mdliło mnie strasznie.
Potem poddałam się... i zjadłam kaszę jaglaną z oliwą, awokado, jarmużem, szpinakiem i selerem naciowym (gotowane warzywa na parze lekko)
potem przegryzłam marchew surową
i na kolację... gotowane warzywa: włoszczyzna + brokuły, awokado całe kolejne i nieszczęsne 2 jaja na bardzo miękko...
UMIERAM Smutny
nasilił się stan zapalny, uczucie gorączki, mdłości, brzuch wywalony, zaparcie na maksa, stosuję jedynie ostatnio oprócz wlewek(nie wiem czy można?) glicerynowe czopki, ale nawet one nie pomagają!
Przed chwilą prawie wymiotowałam, mdli mnie niemiłosiernie, czyli jaja odpadają, brokuły chyba też.
Po mięsie też mnie mdli, po rosole też mam zgagę.
Jak sobie pomóc?
W jelitach się przelewa, "strzelają" mi, kłują, po prostu nie dam rady, wzdęcia, zaparcie, wymioty, zgaga, mdłości.
I waga spadła mi do ok 37 kilogramów, więc to jest zbyt mało dla dorosłej kobiety.
POMOCY Smutny Smutny Smutny
jak uszczelnić jelito i pokonać candidę?
czy mogę włączyć kasze bezglutenowe i wyłączyć mięso na jakiś czas?
PROSZĘ O ODPOWIEDZI I POMOC Smutny Smutny Smutny
Zapisane
Kukułka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 10.01.2012
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 36

« Odpowiedz #7 : 25-04-2015, 20:08 »

http://portal.bioslone.pl/zupa-kolagenowa  Bardzo pomocne są te zupy. Wlewki zabronione- zakłócasz ciągle pracę jelit i nie ma jak odbudować się dobra flora. Spróbuj dietę prozdrowotną http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna. Skąd bierzesz te bataty, cukinię, brokuły? Pochodzą pewno z supermarketu, tam dotarły z Hiszpanii lub Holandii. Ja bym tego nie ruszyła. Trzymam za Ciebie kciuki!
Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #8 : 25-04-2015, 20:20 »

http://portal.bioslone.pl/zupa-kolagenowa  Bardzo pomocne są te zupy. Wlewki zabronione- zakłócasz ciągle pracę jelit i nie ma jak odbudować się dobra flora. Spróbuj dietę prozdrowotną http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna. Skąd bierzesz te bataty, cukinię, brokuły? Pochodzą pewno z supermarketu, tam dotarły z Hiszpanii lub Holandii. Ja bym tego nie ruszyła. Trzymam za Ciebie kciuki!

Ale nadal nie uzyskałam odpowiedzi na pytania, które nie dają mi spokoju...
Co z kaszami bezglutenowymi i wyłączeniem mięsa na jakiś czas?
Bardzo proszę o odpowiedź...

Co do warzyw - jedynie bataty kupne w sklepie.
Wszystkie inne warzywa kupuję jedynie na rynku u sprawdzonych sprzedawców.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:25 wysłane przez Gloria » Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #9 : 25-04-2015, 20:25 »

Candidka, zadaj sobie odrobinę trudu i poczytaj choć trochę aby dowiedzieć się o co chodzi na forum Biosłone. Kaszy jaglanej nikt tu nie zabrania. Ale dieta bezmięsna to nie tu. Aby uszczelnić jelita, należy zastosować MO a aby pozbyć się candida, zastosować DP. Rewelacyjny jest też KB na jelita ale to Ty musisz ustalić co Ci służy a co nie, tak tu już jest. Każdy bierze zdrowie w swoje ręce.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #10 : 25-04-2015, 20:33 »

W jelitach się przelewa, "strzelają" mi, kłują, po prostu nie dam rady, wzdęcia, zaparcie, wymioty, zgaga, mdłości.
I waga spadła mi do ok 37 kilogramów, więc to jest zbyt mało dla dorosłej kobiety.
UMIERAM Smutny
nasilił się stan zapalny, uczucie gorączki, mdłości, brzuch wywalony, zaparcie na maksa, stosuję jedynie ostatnio oprócz wlewek(nie wiem czy można?) glicerynowe czopki, ale nawet one nie pomagają!
Przed chwilą prawie wymiotowałam, mdli mnie niemiłosiernie

http://www.rectanal.pl/zaparcia-dolegliwoci-przyczyny
Cytat
O zaparciu można mówić dopiero wówczas, kiedy nie możesz opróżnić swego jelita przez trzy lub cztery dni. Zazwyczaj za to, że się ono rozleniwiło, należy winić złe odżywianie się, zbyt ubogie w błonnik. Kiedy jednak obstrukcja trwa dłużej, może być sygnałem alarmowym lub objawem towarzyszącym poważnej chorobie.


Co do czopków glicerolowych to można się okazyjnie nimi ratować, jeśli wyraźnie zaparcie jest "na końcu".
Co do lewatywy to nieumiejętnie wykonana może zagrażać nawet życiu.

A od kiedy zaczęłam jeść posiłek, typu: łosoś + bataty + olej kokosowy + warzywa... to chyba jednak zabójcze połączenie smile
Mdli mnie nawet od samego czytania takiego zestawu.
Może powinnaś się jednak zdecydować czy masz raczej rozwolnienie czy zaparcie.

Ogólnie rzecz ujmując przy wychudzeniu
zalecanym tłuszczem jest smalec, a nie jakieś awokado czy tłuszcz kokosowy. Jeśli wyniki krwi nie najlepsze to podroby (wątroba, serce) są ciekawym uzupełnieniem jadłospisu. Z węglowodanów ciekawa jest kasza gryczana, (ziemniaki, jeśli wcześniej nie były nadużywane), grapefruit, kiwi, warzywa zielone, buraczki tarte (nie każdy ma czas sam przyrządzać, te gotowe kupione w słoiku mogą być), koncentrat pomidorowy,
cukier zwyczajny (NIE chemiczny "cukier drzewny" - ksylitol). Szybkie złagodzenie objawów, często przynosi spożywanie codziennie porcji, wymoczonej z cukru (aż stanie się kwaśna), suszonej żurawiny. Można ją nawet zmiksować w blenderze razem z białkiem zwierzęcym i tłuszczem, by ułatwić zadanie przeciążanym dotychczas jelitom i żołądkowi.
« Ostatnia zmiana: 25-04-2015, 21:12 wysłane przez VVV » Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #11 : 25-04-2015, 20:39 »

Candidka, zadaj sobie odrobinę trudu i poczytaj choć trochę aby dowiedzieć się o co chodzi na forum Biosłone. Kaszy jaglanej nikt tu nie zabrania. Ale dieta bezmięsna to nie tu. Aby uszczelnić jelita, należy zastosować MO a aby pozbyć się candida, zastosować DP. Rewelacyjny jest też KB na jelita ale to Ty musisz ustalić co Ci służy a co nie, tak tu już jest. Każdy bierze zdrowie w swoje ręce.

Czytałam już dużo, zarówno o diecie prozdrowotnej, jak i miksturze, i wiele innych artykułów znajdujących się na stronie, np. o Hashimoto.
Wiem, że gdy uszczelnię jelita, to pokonam candidę i wtedy również autoagresja się wyciszy, organizm przestanie atakować tarczycę.
Jednak ja po wszystkim się obecnie źle czuję.
Do tego, tak jak pisałam, cierpię na osteoporozę, a przy niej podobno nie powinno się jeść zbyt dużej ilości białka pochodzenia zwierzęcego, dlatego właśnie zadałam pytanie...
I tak jak napisałaś - każdy bierze zdrowie w swoje ręce. Ja już przez tez wszystkie diety "wariuję", jem coś, co mi nie służy, cierpię i męczę się, ale jem, bo mi się "wydaje" to zdrowe. Czy to normalne?
Jakbym sama chciała siebie dobić...
Zamierzam rozpocząć picie MO od poniedziałku. Mam oliwę, cytryny i citropest. Także wszystko przede mną.
Jednak cały czas zastanawia mnie kwestia... np. tych jaj, brokułów, zbóż, warzyw psiankowatych. Czy one rzeczywiście mogą powodować atak autoagresji i wzrost przeciwciał...
Marzę często o jaglance z jabłkiem, olejem kokosowym, miodem/ksylitolem. Kiedyś tak jadłam i było ok.
A od kiedy zaczęłam jeść posiłek, typu: łosoś + bataty + olej kokosowy + warzywa... to chyba jednak zabójcze połączenie smile
wiem, że uszczelnić jelito to PODSTAWA i potem wszystko będzie łatwiej, organizm przestanie siebie atakować, jelita nie będą przepuszczać...
jednak... czy ta zupa jest konieczna?
Czy sama MO uszczelni jelita?
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:25 wysłane przez Gloria » Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #12 : 25-04-2015, 21:03 »

Do tego, tak jak pisałam, cierpię na osteoporozę, a przy niej podobno nie powinno się jeść zbyt dużej ilości białka pochodzenia zwierzęcego, dlatego właśnie zadałam pytanie...

Dziwne, że jeszcze nikt tego nie napisał, ale według mnie pierwsza rzecz, którą powinnaś zrobić, to przeczytanie książek "Zdrowie na własne życzenie". One dadzą Ci siłę.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #13 : 25-04-2015, 21:05 »

Cytat
czy ta zupa jest konieczna?

Poczytaj artykuł i sama oceń czy ta zupa, w Twojej sytuacji, jest konieczna.

http://portal.bioslone.pl/osteoporoza#rola_kolagenu_w_osteoporozie

Swoją drogą, to nie wyobrażam sobie jak można jeść coś co odrzuca, powoduje wymioty, a nie zjeść tego czego organizm się domaga.
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #14 : 25-04-2015, 21:12 »

Cytat
Jednak cały czas zastanawia mnie kwestia... np. tych jaj, brokułów, zbóż, warzyw psiankowatych. Czy one rzeczywiście mogą powodować atak autoagresji i wzrost przeciwciał...
Mogą, zboża na pewno. Jak się ma nieszczelne jelita.
W Twojej diecie nie ma masła, smalcu, boczku. Zapoznaj się z DP, to bardzo prosta dieta, składa się z mięsa i jarzyn, jajek jak możesz je jeść. Jedz to, na co masz ochotę z dozwolonych rzeczy w pierwszym etapie. Im prościej, tym lepiej. Np: kotlet schabowy (bez panierki) + surówka z kapusty kiszonej + odrobina kaszy jaglanej lub gryczanej. 1 etap trwa tylko 3 tygodnie.
Słuchaj swojego organizmu. Dlaczego kupujesz bataty, co one takiego posiadają, niezbędnego? Im bardziej udziwniamy naszą dietę obcymi produktami, tym bardziej nasz organizm się męczy aby to strawić. Przeczytaj o KB (koktail błonnikowy).
Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #15 : 25-04-2015, 21:25 »

Ale mnie właśnie odrzuca od tych posiłków mięsno-warzywno-tłuszczowych... a marzę o tej kaszce jaglanej z owocem, a wiem, że to "zabójstwo" przy nieszczelnym jelicie.
To wszystko mnie przerasta, nie mam już siły na nic.

No i nie mam biegunek, ale uporczywe (dosłownie!) zaparcia, kolki, wzdęcia.
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:26 wysłane przez Gloria » Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #16 : 25-04-2015, 21:40 »

Jeśli tak pragniesz kaszy jaglanej, to zrób sobie z jabłkiem i zapewniam Cię, że to Cię nie zabije.

W Twojej sytuacji to nawet parę dni na tej kaszce Cię nie zabije, a złapiesz trochę dystansu, trochę poczytasz, trochę przemyślisz swoje problemy.

Dotychczas ciągle coś musiałaś, my z niczym nie walczymy, nawet z candidą.

My przede wszystkim słuchamy swojego organizmu.
Zapisane
VVV
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 645

« Odpowiedz #17 : 25-04-2015, 21:42 »

marzę o tej kaszce jaglanej z owocem

Jeśli uważasz, że poczujesz się gorzej to nie jedz.
Jeśli uważasz, że poczujesz się lepiej to jedz.
Jeśli nie wiesz to spróbuj.

Jedzenie powinno wynikać z własnego przekonania, a jeść powinno się ze smakiem.
Nigdy nie jeść /na siłę/ tego na co się nie ma ochoty.
Odrzucić produkty o których wiemy, że nam ewidentnie szkodzą, a z zalecanych wybrać to na co mamy ochotę.
Proste posiłki, nie mieszanki, wtedy wiadomo co nam służy lub nie.
http://szalonapatelnia.blogspot.com/2014/03/cynamonowa-kasza-jaglana-z-jabkiem-i.html

Z produktów roślinnych z candidą dobrze radzi sobie tahini
ze względu na wysoką zawartość miedzi, której "grzyby" nie cierpią.

Zapisane
Candidka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 30

« Odpowiedz #18 : 26-04-2015, 14:06 »

Po kaszy i jajach mam silne "reakcje" autoimmunologiczne... -> uczucie gorączki, wrażenie, jakby ktoś mi w mózg przyłożył rozgrzanym żelazkiem (ale porównanie...), uczucie niepokoju, poty, niesmak w buzi, mdłości, wzdęcia, uczucie stanu zapalnego na maksa.
To przez nieszczelne jelito -> substancje antyodżywcze przenikają wtedy do krwiobiegu i mam ten atak... i wtedy moje hashimoto się nasila. Ja już mam dość... jajka idą w odstawkę...
Od maja chcę zacząć protokół autoimmunologiczny (zgodne z zasadami tego forum) -> mięso, ryby, warzywa, tłuszcze... i rosół... itd. -> to taka podstawa najważniejsza.
Jestem załamana, chcę wyciszyć autoagresję. Będę łykała jedynie suplementy, które są potrzebne przy chorobach tarczycy i przy zaburzeniach wchłaniania -> witaminy, minerały... no i obowiązkowo probiotyki. Czekam na przesyłkę z USA.
Kochani... nie wiem, czy dam radę, strasznie się męczę. A gdy pojawia się ten atak (to ewidentnie po jajach), to nasilają się lęki i pojawiają się silne myśli samobójcze.
Do tego moje jelita nie pracują, jest prawie brak perystaltyki. Jestem załamana.
Nie wiem, czy to jelita powodują depresję, czy depresja powoduje zaburzenia jelitowe.
Ja wiem, że nieszczelne jelito to przyczyna moich chorób, chcę je uszczelnić. Ale nie zacznę diety bogatomięsnej bez suplementów typu enzymy, dlatego chcę zacząć to od maja.
Waga 37 kg... jestem załamana. Rodzina zresztą też. Chociaż mieszkam sama, kiedyś ważyłam o wiele mniej, ale jednak wyszłam na prostą. Teraz jednak moje "kiszki" odmawiają posłuszeństwa. Jestem kompletnie załamana, mam też ciągle spuchnięty język ze śladami zębów, czy ktoś wie od czego to może być?
No i zacznę pić MO.
Bardzo proszę o porady, czy dobrze zdecydowałam?
« Ostatnia zmiana: 17-02-2016, 09:27 wysłane przez Gloria » Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #19 : 26-04-2015, 14:14 »

Jak jesteś w stanie czekać do maja to chyba nie jest tak tragicznie. Zanim otrzymasz enzymy, spróbuj wodę z łyżką octu jabłkowego przed jedzeniem.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!