Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 14:49 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 30   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Chory układ nerwowy - przypadek szczególny  (Przeczytany 274853 razy)
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #140 : 21-05-2019, 10:12 »

Niestety lekarz nie potrafi zinterpretować tych wyników, ale to jest normalne bo on nic nie wie o boreliozie, a tym bardziej o koinfekcjach.
Nie wszyscy wiedzą, że mam domową opiekę paliatywną.
Ta opieka polega na tym, że mam co dwa tygodnie wizytę lekarską, dwa razy w tygodniu wizytę pielęgniarską i dwa razy w tygodniu fizjoterapeutę.
Zapisane
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086

« Odpowiedz #141 : 21-05-2019, 11:25 »

Ho ho ho! Żyjesz jak wielkie panisko. Chociaż z drugiej strony może daj komuś to do przeczytania:

idź z tym do lekarza ILADS, ale ILADS, żadnego innego.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #142 : 21-05-2019, 13:24 »

Tego badania nie zrobiłem dla siebie, bo ja w tej sprawie mam jasne stanowisko. Wydawało mi się, że moje stanowisko jasno opisałem i udokumentowałem.
Nikogo nie mam zamiaru przekonywać, że czarne jest czarne.
Zapisane
Skorupion
*


Offline Offline

MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086

« Odpowiedz #143 : 21-05-2019, 19:00 »

I dlatego jesteś tu gdzie jesteś.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #144 : 25-05-2019, 10:33 »

Wynik jest jednoznacznie ujemny, można najwyżej badanie powtórzyć. Można leczyć objawy, wtedy żadne wyniki nie są potrzebne.

Moja interpretacja jest podobna.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #145 : 17-08-2019, 19:06 »

https://zapodaj.net/ff3a9dbeecd34.jpg.html
https://zapodaj.net/b78f70cdf4e32.jpg.html
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #146 : 08-09-2019, 12:45 »

https://zapodaj.net/aef3809d5900b.jpg.html
https://zapodaj.net/a10c7f8c6e5ff.jpg.html
https://zapodaj.net/a08693e7c4454.jpg.html
https://zapodaj.net/c1f5dfd223e59.jpg.html
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #147 : 19-09-2019, 06:37 »

Jakie są efekty hirudoterapii Panie Bogdanie?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #148 : 20-05-2020, 14:55 »

<Mam coraz gorszą sprawność w nogach, moim zdaniem to wynika z tego że nie mam ograniczony przepływ informacji do nóg więc prosiłbym żeby ustawić  ten przepływ w  pasie biodrowym czyli nie robimy nóg tylko cały wysiłek kładziemy na luzowanie pasa biodrowego

Pan mówił że musimy zrobić generalny remont to ja się na to zgodziłem , ale widzę że jest coraz gorzej
Ja mam sztywny  pas biodrowy i nie mogę funkcjonować , jak idę do ubikacji to mięśnie nóg wo-gule nie działają
Najlepiej by było robić rehabilitację na tym drugim wózku w taki sposób żeby nogi wieszać do góry na szelkach i robić rozciąganie żeby ten pas biodrowy powoli się stabilizować można do tego użyć tego podnośnika
  ostatnio pogorszył mi się stan że nie jestem w stanie wstać z łyżka    niech się pan zapyta  żony

To co piszę to nie jest moje widzimisię tylko ostatni KRZYK ALBO POPRAWIMY FUNKCJONOWANIE ALBO  EUTANAZJA BO MAM BÓL FIZYCZNY I PSYCHICZNY NIE DO ZNIESIENIA
Najlepiej  żeby to pan kupił i damy na to kasę
  Najlepiej by było kupić oryginalne
Żona nic nie rozumie a jak w nocy mi pomaga o mnie od HUJA WYZYWA TO JA WOLĘ UMRZEĆ


Proszę nic nie pisać w moim wątku, bo to będzie pogarszało moją sytuację, a chyba nikomu nie zależ żeby kopać leżącego.
Będę miał pytania to będę pytał.

To napisałem do fizjoterapeuty i wkleiłem.



































Na stronie 187 tej książki jest opis: Czym żywią się krętki? Energię czerpią z kolagenów, białek zawartych w tkance łącznej, ścięgnach, powięzi (elastycznej otoczce mięśni), wiązadłach, chrząstce, otoczce mielinowej, a także płynie mózgowo-rdzeniowym oraz cieczy wodnistej oka. Krętki wykorzystują nawet reakcje immunologicznego układu odpornościowego, aby rozmiękczyć galaretowatą tkankę chrzęstną i czerpać z niej substancje odżywcze.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #149 : 22-05-2020, 17:24 »

Panie Bogdanie, bardzo proszę o kontakt telefoniczny Pana lub Córki . Tel. 609852121 Rok temu i dziś wysłałam do Pana wiadomości prywatne.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #150 : 29-05-2020, 09:37 »

Ten lewy staw biodrowy mnie boli, bo ja muszę w nocy wstawać 7 razy do sikania. Moje wstawanie wygląda w ten sposób, że rękoma zginam lewą nogę w kolanie i przewracam się na lewy bok, prawą ręką chwytam się za brzeg wersalki i w ten sposób wstaję.
Wydaje mi się, że jest bardzo duży nacisk na lewy staw biodrowy, bo ciężar ciała razy ramię to jest wielokrotnie większy nacisk,. Zauważyłem, że noga w kolanie nie chce się sprostować, przypuszczam, ze to wynika z tego, iż ta lewa komora stawowa jest ściśnięta.
To wstawanie jest nie tylko do sikania, ale muszę wstać, żeby uruchomić mięśnie.
Teraz jest tak, że żona musi mnie podnosić, ale lepiej  by było żebym ja sam się podnosił, ale musiałby mieć linkę zamocowaną w suficie.
Nie wiem czy to co piszę jest zrozumiałe, ale najlepiej by było jakbym pokazał.
To przemaglowanie ostatnie  na wersalce było dobre/.

Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #151 : 31-05-2020, 18:24 »

To napisałem do dzieci:
Ja rozumiem, że nic nie rozumiecie z mojej sytuacji zdrowotnej, bo ja gdybym był na Waszym miejscu też bym nic nie rozumiał.
Denerwowanie nie sprawia mi przyjemności, a sprawia mi przykrość i niszczy moje zdrowie, a ja robię wszystko co możliwe żeby wyjść z tej sytuacji, natomiast ze strony żony mam codziennie niszczenia nerwów, powód zawsze się znajdzie zazwyczaj bardzo błahy .                       . 
Ogłoszenie trzeba dać do sąsiedniego bloku:
Jestem osobą niepełnosprawną, poruszam się na wózku i potrzebuję pomocy. Najważniejszą sprawą jest kąpanie co drugi dzień. Do tej czynności nadaje się każdy chętny, bo mam podnośnik do wkładania do wanny. Za pomoc płacę 20 zł na godzinę. Na pomoc mogę wydać 1500 zł miesięcznie w zależności od możliwości opiekuna i moich potrzeb.
To było przed świętami BOŻEGO NARODZENIA
To chyba trzeba zostawić na nowy rok, bo do świąd już nie wiele czasu.
 
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #152 : 15-06-2020, 15:20 »

Ja porównałem stan mojego organizmu do ruin w Warszawie po wojnie i dlatego uważam, że trzeba usunąć gruzy i dopiero odbudowywać. Okłady z oleju rycynowego, okłady z kapusty, moczenie nóg w wodzie z solą, w wodzie mydlanej.Te zabiegi nie są tak efektywne, ale jak by było robione przez  5 lat to ja bym był w zupełnie innej sytuacji.
Jest mi trudno pisać, ale jest mi ciężko żyć w kłamstwie jakie rozpowszechnia moja żona, więc chciałby przedstawić trochę faktów.
Już tutaj pisałem jak dostałem opiekę paliatywną. Mówiłem żonie że ja umrę z powodu braku tlenu, bo mam ciągle zapchany nos a szczególnie w nocy bo nie mam jak oddychać.
Na zapchany nos najlepiej stosować aliocit, ale ja potrzebowałem całą butelkę 30 mil. Mogłem to stosować rano jak byłem jeszcze rozebrany. Kilka razy robiliśmy tak, że żona podawała napełniane miarki i ja przemywałem nos. Ja o 6 już nie mogłem spać bo nie miałem jak oddychać i miałem sztywne nogi. Kilka razy żona mi podawała, ale kiedyś zrobiła awanturę,że nie będzie podawać bo musi sobie poleżeć. To płukanie nosa trwało 5 min  i mogła iść do łóżka  bo byłem wtedy samoobsługowy.
Ja mam opiekę paliatywną i wstaję w nocy 7 razy, a opiekun nie może raz podać mi alocit, bo musi sobie poleżeć. To nie było zrozumiałe, ale ustąpiłem, bo uznałem, że to jest choroba.
Dzisiaj rano musiałem wstać bo nie mogłem oddychać, ale żona nie przyjdzie, a ja nie mogę samodzielnie wstać,  bo boli mnie to biodro.
Żona mnie nienawidzi i jest zainteresowana żebym szybko umarł i po mnie dostanie emeryturę.
Ja mam emeryturę 3000 zł netto więc by dostała 2500 zł, a teraz ma najniższą.
WIELOKROTNIE proponowałem jej rozwód, bo mnie nienawidzi i jest jej trudno mnie obsługiwać.
Dlatego prosiłem żeby dać ogłoszenie do sąsiedniego bloku.
Jestem właścicielem połowy mieszkania i dobra emerytura, więc nie jestem bez szans.
Jak teraz mi pomaga wstać to jest taka zła, że mówi jak ją jeszcze raz zawołam to udusi mnie poduszką.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #153 : 16-06-2020, 15:18 »

Jest trudno donosić na żonę. Ja nie mówię, a żona codziennie rozmawia z dziećmi (telefonicznie) i KŁAMIE NA MÓJ TEMA, więc postanowiłem podać konkretne fakty. W wojsku byłem dowódcą drużyny, w pracy byłem brygadzistą i nigdy nie splamiłem się donoszeniem, (byłem zachęcany ze strony przełożonych). Nigdy nie miałem problemu, żeby pogodzić się z moją obecną sytuacją zdrowotną, ale nie przypuszczałem, że żona może mi nie podać parę kropel lekarstwa z tego powodu, że musi sobie poleżeć. Możliwość płukania nosa była tylko rano jak byłem rozebrany. Ja mam opiekę paliatywną, muszę wstawać w nocy 7 razy w każdej chwili mogę się przewrócić i samodzielnie nie jestem w stanie wstać(kilka razy się przewróciłem). Jak miała podać te krople to ze strony żony  była taka agresja, że się przestraszyłem i uznałem, że to zachowanie wynika z jakiejś choroby.
Po ostatnim pobycie w szpitalu jesteśmy zdani tylko na siebie i żona codziennie się ze mną kłóciła i niszczyła mi nerwy. Mówiłem wielokrotnie, żeby tego nie robiła, ale ona tego nie rozumiała. Nie rozumiałem jak można nie rozumieć coś co mamy powtórzone 100 razy. Ponieważ nie mogę dyskutować z kimś kto nic nie rozumie to moja obrona była ty kretynie.
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #154 : 16-06-2020, 15:53 »

Trudno coś napisać...ludzie ludziom zgotowali ten los...

A może załatwiłby Pan pobyt w jakimś ośrodku gdzie mógłby mieć Pan opiekę i życzliwość?
Nie są to miejsca idealne ale zdarzają się całkiem w porządku. Mam znajomych w takich miejscach (np.jeżdżą na wózku i nie mają rodziny) i bardzo nie narzekają na swój los, są pogodni  i pogodzeni. Ale wiadomo idealnie nie jest.
Może jeśli nie na stałe, to chociaż na jakiś czas byście odpoczęli od siebie i nie niszczyli się dalej.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #155 : 19-06-2020, 11:34 »

Ja rozumiem, że nic nie rozumiecie z mojej sytuacji zdrowotnej, bo ja gdybym był na Waszym miejscu też bym nic nie rozumiał.

To powiedziałem do dzieci, ale proszę to potraktować, że jest skierowane do wszystkich, również do tego forum. Oczywiście  nie mam prawa mówić komukolwiek, że czegoś nie rozumie, ale prosiłem żeby nie pisać w moim wątku, bo to będzie dla mnie kopanie leżącego.
 Twojego wpisu nie odbieram jak kopanie leżącego, ale ponawiam prośbę żeby przez jakiś czas nie pisać w moim wątku. 
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #156 : 21-06-2020, 11:28 »

Nie chcę żeby powstał fałszywy obraz o moich dzieciach i o żonie. Do czasu ostatecznej diagnozy w 2015 r wszyscy mi pomagali.
STWARDNIENIE ZANIKOWE BOCZNE to jest wyrok. Jest tylko kwestie czasu kiedy będzie wykonany, a mój wiek i zniszczenie organizmu ciężką pracą i boreliozą, wskazywał, że nastąpi to szybko. Nie wiem co na temat wykonania wyroku mówili rodzinie, ale zacząłem odnosić wrażenie, że mówią do mnie według lekarzy ty już powinieneś nie żyć, a ty masz pretensje i do tego co ja mówiłem nie przywiązywali wagi.
JESTEM PEWNY, że żona jest chora.
Żona nie przeczyta nawet jednego zdania.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #157 : 21-06-2020, 15:54 »

Żona nie przeczyta nawet jednego zdania. Z MOJEGO WĄTKU.
Nie wszyscy śledzą to co piszę to przypomnę, że tej diagnozy nigdy nie zaakcentowałem, bo znam swój.
Będę bardzo skrótowo przedstawiał to co mam do napisania, bo sprawność w rękach mam ograniczoną i nie zostało mi dużo czasu.   
Pierwsze "spotkanie" z boreliozą miałem w 1972 r.Objawy to zakażenie jamy ustnej. Jak na stołówce jadłem gorącą zupę to bardzo mi ciekło z nosa, miałem trudności poznawcze, chudłem.
Druga fala objawów to miałem całe plecy obsypane strupami,(były tam bakterie grzyby i wirusy).
Nie wiem z jakim problemem poszedłem do lekarza, ale dał mi jakiś lek i po tym leku bardzo byłem opuchłem na twarzy i byłem bardzo czerwony. Po jakimś czasie na kręgosłupie miałem trzy duże trzy-raki.
To by było tyle jakie zapamiętałem widoczne objawy.
Cały czas wiedziałem, że coś we mnie siedzi.
W pierwszym poście opisałem objawy po silnym przeziębieniu, ale jestem pewien, że wtedy uruchomiła się borelioza.





Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #158 : 30-06-2020, 13:08 »

Ja porównałem stan mojego organizmu do ruin w Warszawie po wojnie i dlatego uważam, że trzeba usunąć gruzy i dopiero odbudowywać. Okłady z oleju rycynowego, okłady z kapusty, moczenie nóg w wodzie z solą, w wodzie mydlanej.Te zabiegi nie są tak efektywne, ale jak by było robione przez  5 lat to ja bym był w zupełnie innej sytuacji.
Jest mi trudno pisać, ale jest mi ciężko żyć w kłamstwie jakie rozpowszechnia moja żona, więc chciałby przedstawić trochę faktów.
Już tutaj pisałem jak dostałem opiekę paliatywną. Mówiłem żonie że ja umrę z powodu braku tlenu, bo mam ciągle zapchany nos a szczególnie w nocy bo nie mam jak oddychać.
Na zapchany nos najlepiej stosować aliocit, ale ja potrzebowałem całą butelkę 30 mil. Mogłem to stosować rano jak byłem jeszcze rozebrany. Kilka razy robiliśmy tak, że żona podawała napełniane miarki i ja przemywałem nos. Ja o 6 już nie mogłem spać bo nie miałem jak oddychać i miałem sztywne nogi. Kilka razy żona mi podawała, ale kiedyś zrobiła awanturę,że nie będzie podawać bo musi sobie poleżeć. To płukanie nosa trwało 5 min  i mogła iść do łóżka  bo byłem wtedy samoobsługowy.
Ja mam opiekę paliatywną i wstaję w nocy 7 razy, a opiekun nie może raz podać mi alocit, bo musi sobie poleżeć. To nie było zrozumiałe, ale ustąpiłem, bo uznałem, że to jest choroba.
Dzisiaj rano musiałem wstać bo nie mogłem oddychać, ale żona nie przyjdzie, a ja nie mogę samodzielnie wstać,  bo boli mnie to biodro.
Żona mnie nienawidzi i jest zainteresowana żebym szybko umarł i po mnie dostanie emeryturę.
Ja mam emeryturę 3000 zł netto więc by dostała 2500 zł, a teraz ma najniższą.
WIELOKROTNIE proponowałem jej rozwód, bo mnie nienawidzi i jest jej trudno mnie obsługiwać.
Dlatego prosiłem żeby dać ogłoszenie do sąsiedniego bloku.
Jestem właścicielem połowy mieszkania i dobra emerytura, więc nie jestem bez szans.
Jak teraz mi pomaga wstać to jest taka zła, że mówi jak ją jeszcze raz zawołam to udusi mnie poduszką.
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Skąd: Myszków
Wiadomości: 579

« Odpowiedz #159 : 30-06-2020, 14:34 »

Ja wiedziałem, że żona nie jest w stanie mnie podnosić 5 razy, a potrzeba więcej.
Nie będę opisywał jaki horror przeżywam, bo i tak tego nikt nie zrozumie. Rozumiem, że dla żony jest to trudna sprawa. Żona mnie nienawidzi i jak ma coś przy mnie zrobić to zachowuje się tak jak ćpun na głodzie (niszczy swoje i moje zdrowie). Proponowałem żeby pierwsze dwa razy podnosił mnie wnuk (5-10 zł za jedno podniesienie) Wnuk i tak do 2 h siedzi przy komputerze. Sylwia wiedziałaś jak było u Ciebie ze wstawaniem, więc nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Do ośrodka się nie nadaję, ani nie chcę iść. Żona dzisiaj mi oświadczyła, że podniesie mnie 3 razy.

To napisałem do dzieci:
Ja rozumiem, że nic nie rozumiecie z mojej sytuacji zdrowotnej, bo ja gdybym był na Waszym miejscu też bym nic nie rozumiał.
Denerwowanie nie sprawia mi przyjemności, a sprawia mi przykrość i niszczy moje zdrowie, a ja robię wszystko co możliwe żeby wyjść z tej sytuacji, natomiast ze strony żony mam codziennie niszczenia nerwów, powód zawsze się znajdzie zazwyczaj bardzo błahy .                       .
Ogłoszenie trzeba dać do sąsiedniego bloku:
Jestem osobą niepełnosprawną, poruszam się na wózku i potrzebuję pomocy. Najważniejszą sprawą jest kąpanie co drugi dzień. Do tej czynności nadaje się każdy chętny, bo mam podnośnik do wkładania do wanny. Za pomoc płacę 20 zł na godzinę. Na pomoc mogę wydać 1500 zł miesięcznie w zależności od możliwości opiekuna i moich potrzeb.
To było przed świętami BOŻEGO NARODZENIA
To chyba trzeba zostawić na nowy rok, bo do świąd już nie wiele czasu.
 
To napisałem w 2018 r-było  zignorowane.
Teraz nie ma większego problemu z kąpaniem.

Jestem właścicielem połowy mieszkania i mam prośbę żeby dać ogłoszenie do sąsiedniego bloku.
Mam prośbę żeby zadzwonić do braci, bo jest potrzeba rozwiązania opieki nad moją skromną osobą.
Żona mnie straszy, że mnie odda do psychiatryka no i oczywiście niszy mi zdrowie.
Zdecydowałem się opisać moją sytuację żeby nie było wątpliwości kto powinien iść do psychiatryka.

Propozycja rozwiązania:  Ten mały pokój trzeba przerobić tak żeby się zmieściła ta wersalka ze stołowego, bo tylko na tej wersalce mogę funkcjonować. (proponowałem to wielokrotnie)
Teraz jak piszę to rośnie napięcie, nogi  mam sztywne i nie wiadomo jak będzie w nocy.
Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9 10 ... 30   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!