Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 11:30 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Krople do nosa  (Przeczytany 68941 razy)
503
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09/02/2014
Wiadomości: 18

« Odpowiedz #60 : 11-09-2014, 15:42 »

Tak właśnie zabieg wykonałem przed tym jak wpadła mi w ręce książka Pana J.. Od urodzenia mam skrzywioną przegrodę nosa i byłem przekonany, że to jest właśnie przyczyną problemów z oddychaniem przez nos i ciągłego kataru.

Udałem się więc do chirurga-plastyka, który stwierdził (pokazując i objaśniając wszystko dokładnie na ekranie) że skrzywienie przegrody jest niewielkie nie jest przyczyną niedrożności. Wskazał natomiast na znacznie powiększoną małżowinę, które rzeczywiście zredukowała w znaczny sposób przepływ powietrza. Zasugerował więc, żeby wykonać 'laserową plastykę małżowiny' zapewniając, że rozwiąże ten zabieg mój problem.

Po wykonaniu zabiegu poczułem ogromną ulgę, nigdy tak swobodnie nie oddychałem przez nos. Podczas gojenia stosowałem przepisane specjalnie przyrządzone przez aptekarza krople, nie wiem co to było, ponieważ zabieg wykonałem w Niemczech i etykieta też była po niemiecku. Krople świetnie czyściły nozdrza i zarazem je udrażniały zapewniając mi chwile rozkoszy jaką było swobodne oddychanie przez nos, nigdy wcześniej nie doświadczone.

Po wygojeniu i odstawieniu kropli małymi krokami powrócił problem kataru i zatkanego nosa. Następnie zupełnie przypadkiem trafiłem na komentarz w internecie na temat artykułu o katarze, w którym ktoś właśnie wspomniał prace Pana Słoneckiego. Szybko zdobyłem książkę i po przeczytaniu wysnułem teorię, że prawdopodobnie powiększenie małżowiny było spowodowane stanem zawalnym wywołanym przez drożdżaki i czy jakiekolwiek inne badziewie.

Zacząłem stosować MO, następnie włączyłem krople. Efekty po kroplach były intensywne, dużo wydzieliny z nosa wypływało, przerwałem stosowanie z przyczyn technicznych. Zakraplacz się zepsuł i nie było czasu zdobyć nowego. Po krótkim okresie niezbyt regularnego stosowania kropli nie wyleczyłem problemu do końca lecz zauważyłem znaczną poprawę. Ostatnio problem powrócił i postanowiłem zastosować krople ponownie i używać ich regularnie aż do wyeliminowania kataru w stu procentach.

MO i koktajl (lub alternatywne formy dostarczania błonnika) stosowałem od samego początku regularnie (wyłączając drobne zaniedbania z czystego lenistwa) z miesięczną przerwą podczas wakacji. Zgodnie z harmonogramem przeszedłem na citrosept, niestety jednak nie mam przekonania czy citrosept ma taką moc jak aloes stąd pytanie czy można kontynuować stosowanie kropli z aloesu, a MO z citroseptu. Trochę mija się to z celem, ponieważ powodem zmiany na citrosept jest tymczasowe wyeliminowanie aloesu z 'kuracji' więc raczej aplikowanie go do nosa nie zapewni tego.

Ciekaw jestem czy krople z citroseptem są w stanie zwalczyć problem, od dzisiaj zaczynam etap z citroseptem. Efekty po aloesie są rewelacyjne, od kilku dni chodzę jak przeziębiony i spływa mi z nosa, w nocy wykaszliwałem wydzielinę, teraz jest trochę łagodniej. Żal zatrzymać ten proces, więc mam nadzieję, że zmiana na citrosept nie spowoduje zatrzymania pozytywnej reakcji.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #61 : 11-09-2014, 17:29 »

Jeśli tak dobrze działa na Ciebie aloes to możesz wydłużyć stosowanie.
Zapisane
503
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09/02/2014
Wiadomości: 18

« Odpowiedz #62 : 11-09-2014, 17:56 »

Dobra wiadomość, teraz pytanie: skoro już mam przygotowane 0.5 l alcoitu na bazie citroseptu, czy jest sens wracać do aloesu na MO czy pić MO z citroseptem, a tylko nos zakraplać aloesem?
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #63 : 11-09-2014, 18:33 »

Cytat
czy jest sens wracać do aloesu na MO czy pić MO z citroseptem, a tylko nos zakraplać aloesem?
Decyzję musisz podjąć sam czy wracać do MO z aloesem, natomiast wariant mieszany jest bez sensu,

ponieważ używamy tego samego środka gojącego do MO, kropel do nosa, oraz innych zabiegów.
Zapisane
Fazibazi
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 12.2008
Wiedza:
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #64 : 11-09-2014, 18:36 »

Generalnie te przerwy w stosowaniu aloesu są po to żeby organizm nie "przyzwyczajał się". Skoro masz nadal "efekty" to ja nie widzę potrzeby zmiany.
Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #65 : 30-01-2015, 23:00 »

Mam pytanie do osób zakraplających nos.
Po jakim czasie psują Wam się krople? U mnie bywa, że nawet po dwóch dniach. Ze względu na to przestałem ich używać. Maksymalnie wytrzymują pięć, może sześć dni. Dzieje się tak zarówno z citroseptem jak i z sokiem z aloesu. Butelki mam czyste, zakraplacz również.
Zapisane
BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #66 : 31-01-2015, 11:37 »

Może masz za ciepło. Ja krople trzymałam obok łóżka, ale mam dość chłodno. Wytrzymywały długo. Porcje robiłam małe. Nie zepsuły się nigdy.
Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #67 : 01-02-2015, 09:12 »

Mam maksymalnie dwadzieścia stopni. Może trzymać je w lodówce? Są jakieś przeciwwskazania do tego?
Zapisane
BożenaDe
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.01.2012-12.2012, 15.12.2014. ZZO od 01.2012.
Skąd: ok. Krakowa
Wiadomości: 83

« Odpowiedz #68 : 01-02-2015, 17:24 »

U mnie w sypialni jest chłodniej. To dziwne, że psują Ci się te krople. Rób może mniejsze porcje.
Zapisane

"Nic nie robić, jest czasem dobrym lekarstwem." Hipokrates.
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #69 : 01-02-2015, 17:40 »

Zrobiłem ostatnio porcję ok. 20 ml - zepsuła się w dwa dni. Im mniejsza, tym chyba szybciej się zepsuje, a przygotowywanie jest tak samo uporczywe.
Zapisane
Carrie
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.10.2013-0-06.04.2019
Wiadomości: 9

« Odpowiedz #70 : 25-05-2015, 13:13 »

Rozpoczęłam i ja zakrapianie nosa.
Czuję ogromne pieczenie zaraz po zapuszczeniu kropli, w obu dziurkach (zakrapiam oddzielnie, zgodnie z wytycznymi). Tak piecze, aż łzawią mi oczy. Ponadto dokładnie czuję gdzie docierają krople z prawej strony, bo przez chwilę czuję kłucie w okolicach ucha.
Czasem pobolewają mnie zatoki/oczodoły. Krople nie wypływają z powrotem, ani nie spływają do gardła.
« Ostatnia zmiana: 25-05-2015, 13:35 wysłane przez Carrie » Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #71 : 25-05-2015, 13:35 »

Mają nie wypływać, ani nie spływać do gardła. Przynajmniej tak jest u mnie.
U mnie czasem piecze tył głowy, ale mam wrażenie, że to zależy od tego czy akurat mam zapchany przez smarki nos (a zwykle mam). Jeśli jest zapchany, to tył głowy mnie nie piecze. Wydaje mi się, że lepiej aby zakraplać odetkany nos.
Zapisane
Carrie
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 21.10.2013-0-06.04.2019
Wiadomości: 9

« Odpowiedz #72 : 25-05-2015, 13:43 »

Nos mam bardzo drożny, aż świst idzie msn-wink Wszystko jeszcze przede mną zapewne.
« Ostatnia zmiana: 26-05-2015, 09:27 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!