Manialub
Offline
Płeć:
MO: 15.02.2013 1.04.2013 dieta bezglutenowa
Miejsce pobytu: Kraków
wiadomości: 81
|
|
« : 09-10-2015, 10:47 » |
|
Jestem w 8 tygodniu ciąży, w zasadzie od początku borykam się z zapaleniem dróg moczowych, piecze i swędzi, zrobiłam ogólne badanie moczu i potwierdziły się liczne bakterie. Ginekolog oczywiście przepisał antybiotyk, a ja wrzuciłam receptę w kąt i staram się z tego wyjść sama.
Od początku: Z zapaleniem dróg moczowych borykam się od lat, od kiedy jestem z biosłone nie leczę się antybiotykami co wcześniej miało miejsce. Dieta prozdrowotna wdrożona, czasami zjem coś z glutenem ale to sporadycznie, MO piję ale z częstymi przerwami, przechodzę infekcję uszu, które zaczęły się w końcu oczyszczać stąd takie przerwy w MO. Wcześniejsze ciąże przechodziłam bez problemu i bez zapaleń dróg moczowych, w zasadzie odkąd zaszłam w pierwszą ciążę skończyły się moje problemy z pęcherzem, aż do teraz niestety.
MO odstawione, wprowadziłam mieszankę na oczyszczanie dróg moczowych piję od tygodnia, oraz tamonowanie alocitem od dwóch tygodni, ale cały czas swędzi. Nie mogę nigdzie kupić czopków propolisowych, mam tylko nagietkowe, mam nadzieję że szybko znajdę aby uzupełnić terapię między tamponowaniem. Denerwuję się bo mam wizytę u lekarza za dwa tygodnie i nie chcę się "nasłuchać" jaka to jestem nie odpowiedzialna matka, z drugiej strony komfortowo też nie jest bo swędzenie budzi mnie nad ranem i chodzę notorycznie nie wyspana.
Czy mogę coś jeszcze zrobić aby sobie trochę ulżyć, rozważam wizytę u bioenergoterapeuty, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Boję się o maleństwo, poprzednią ciążę poroniłam i strach we mnie siedzi ogromny aby się tutaj coś nie stało.
Ogólnie mój stan zdrowia jest bardzo dobry, świetnie się czuję, nie cierpię na senność, mdłości, napady głodu. Apetyt mam cały czas jak zawsze: jajka na śniadanie z kapustą kiszoną lub ogórkiem, KB raz dziennie, mięso na obiad z surówką, kolacja prawie zawsze co innego ale zgodnie z dietą, chodzi mi tylko po głowie biały ser i czasami sobie na niego pozwalam właśnie na kolację. W lipcu przeszłam tygodniową GBG. Wszystkie wyniki morfologii w normie, nie korzystam z leków ani suplementów od kilku lat. Czasami ćwiczę na siłowni, ale teraz na okres zapalenia zaprzestałam treningów.
|