Czy u dziecka też trzeba czekać 30 minut po MO?

Zaczęty przez Pszczółka, 06-06-2016, 12:55

Pszczółka

Jest to u mnie najtrudniejszy do przeprowadzenia element, żeby przetrzymać dzieciaki 30 minut po MO i dopiero dać śniadanie. Trudność wynika ze względów czasowo - organizacyjnych, spiesząc się do szkoły te 30 minut to strasznie długo. Może drodzy forumowicze wiedzą i się podzielą - czy u dziecka 6 letniego, przy krótszym przewodzie pokarmowym - można założyć, ze i ten czas może być krótszy?
Z góry dziękuję za pomoc i porady.

Shadow

Te 30 min to jest okres najkrótszy, bo zaleca się nawet godzinę, jeśli jest taka możliwość, więc skracanie go nie da oczekiwanych efektów. Ja robię to tak, że zwykle i tak budzę się godzinę czy dwie wcześniej, gdy moja dziewczyna wychodzi do pracy. Wtedy piję miksturę i kładę się jeszcze na pozostały czas.

Rozumiem jednak, że w przypadku dzieci może to być problem, by kazać im obudzić się godzinę wcześniej, wypić miksturę. Może wizja tego, że to tylko chwilowe wybudzenie i potem dalej mogą iść spać je przekona :)

Poczekaj aż wypowiedzą się osoby, które zderzają się z taką sytuacją na co dzień, bo jestem tu trochę gołosłowny.

Gloria

Ja budzę córkę wcześniej i mówię, że jak wypije MO, to może jeszcze pospać - a że nie jest rannym ptaszkiem, to wypija zadowolona, że jeszcze nie musi wstawać.
takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...

Pszczółka

Shadow, Gloria, dzięki. Sama też sobie daję więcej czasu zanim coś zjem - z tym nie mam problemu. W takim razie będę musiała młodzieży wdrożyć sposób Glorii, nie ma zmiłuj. A miałam nadzieję że mi napiszecie coś w stylu "dzieciom wystarczy 15 minut". Ech.

Alamelia

Gloria, skorzystałam z Twojego pomysłu i daję dzieciakom miksturę wczesnym rankiem, i kładą się znowu. Może głupie pytanie, ale czy w pozycji leżącej dotrze ona tam gdzie ma dotrzeć?

Gloria

takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...

Mbogdan

CytatJa budzę córkę wcześniej i mówię, że jak wypije MO, to może jeszcze pospać - a że nie jest rannym ptaszkiem, to wypija zadowolona, że jeszcze nie musi wstawać.

To jest znakomity przykład jak można coś negatywnego zamienić na coś pozytywnego.

Dziecko nie martwi się, że musi wstać wcześniej tylko cieszy się, że może jeszcze pospać.

Kredka8520

Myślę, że na początku wprowadzania mikstury może być to kłopot, ale z czasem dzieciaki rozumieją, że trzeba odczekać. Moja najmłodsza (3lata) sama pyta "czy już można jeść?" I dzielnie czeka kiedy mówię, że jeszcze nie. U mnie taktyka z wcześniejszym budzeniem niestety nie ma szans powodzenia, bo dzieciaki wstają  "z kurami" :D A co najlepsze same maszerują do kuchni i starszy synek wypija swoją porcję i potem podaje filiżankę z miksturą młodszej siostrze. Dumna jestem z nich, że ho ho!