Niemedyczne forum zdrowia
13-12-2024, 05:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 23   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania  (Przeczytany 333198 razy)
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #120 : 03-03-2017, 11:51 »

W czwartek byłam na wizycie u Mistrza, po trzytygodniowej przerwie - stan jelit z punktu widzenia Mistrza dobry. Niestety nie przekłada się to na moje odczucia. Cały czas uczulam się na to co jem. Staram się włączyć co jakiś czas nowe produkty, bo jeden produkt mogę spożywać maximum do 2 miesięcy i to w systemie rotacyjnym. Dla Mistrza jak i dla mnie jest to nie zrozumiałe, bo przy takim stanie jelit już nie powinno tak być.

Od poniedziałku jestem na głodówce leczniczej, bo chyba nie mam już innego wyjścia. Mam nadzieję, że to jakoś zregeneruje te jelita. Chciałabym pociągnąć tą głodówkę przynajmniej dwa tygodnie, a może i dłużej - okaże się jakie będzie moje samopoczucie. Na razie nie jest najgorzej, tzn. głód odczuwam, ale jest do przeżycia, zmęczenie jest okropne od trzeciego dnia, trochę zawroty głowy po wstaniu, stan depresyjny jakby coraz mniejszy z każdym dniem, za to kruczenia i przelewania znacznie większe z pustym żołądkiem.
Najgorsze jest to, że znowu schudnę, a już od stycznia troszkę przybrałam na wadze - 3,5 kg. Jak dla mnie to dużo, bo przy mojej niedowadze widać było każdą kość pod skórą.
Jeżeli ktoś przeprowadzał głodówkę, każda rada będzie dla mnie cenna.

Mam jeszcze pytanie czy ktoś stosował colostrum i z jakim rezultatem? Pytam, bo nie chcę wydawać niepotrzebnie kasy, a jest ono bardzo drogie - około 250 zł z firmy finclub.
Myślę, aby po tej głodówce ruszyć z jakimiś suplami, bo to nie jest chyba normalne, co się ze mną dzieje. Chciałabym również pić siemię lniane, spróbować l-glutaminy, nie wiem co jeszcze mogło by być dobre do uszczelnienia tych jelit.
A może nic nie brać, tylko dalej czekać? Tylko jak długo - trwa to już siedem miesięcy i nie wiem co mam dalej robić.

    
« Ostatnia zmiana: 03-03-2017, 12:18 wysłane przez Elizka » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław/Radomsko
wiadomości: 558

« Odpowiedz #121 : 03-03-2017, 12:25 »

Kruczenie to dobry znak, tzn że coś się dzieje. Zwykle tak się dzieje na pustym żołądku osób, które mają tam coś do zrobienia.

Ja przeprowadzałem tylko kilka razy głodówkę bez głodowania, czyli same koktajle z arbuzem przez 5-7 dni. Bardzo dobrze się wtedy czułem i polecam. Nie wiem jak z całkowitą głodówką.

Może spróbuj chociaż same koktajle? Błonnik i woda są potrzebne podczas takiej głodówki.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #122 : 03-03-2017, 12:35 »

Cytuj
Myślę, aby po tej głodówce ruszyć z jakimiś suplami, bo to nie jest chyba normalne, co się ze mną dzieje. Chciałabym również pić siemię lniane, spróbować l-glutaminy, nie wiem co jeszcze mogło by być dobre do uszczelnienia tych jelit.
A może nic nie brać, tylko dalej czekać? Tylko jak długo - trwa to już siedem miesięcy i nie wiem co mam dalej robić.

Nie spotkałem się z przypadkiem, aby tego typu suple pomogły, byłabyś pierwsza. Może spróbuj soków na wzór Gersona, ale z samych warzyw.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #123 : 03-03-2017, 12:45 »

Podczas głodówki nie chcę nic pić ani zażywać przy moich nietolerancjach, bo boje się, że jelita zamiast regenerować się, będą męczyły się z czymś czego nie tolerują. Zamiast błonnika zdecydowałam się na robienie lewatyw. Dzisiaj albo jutro będzie pierwsza, bo dzisiaj normalnie jeszcze byłam w wc. 
Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław/Radomsko
wiadomości: 558

« Odpowiedz #124 : 03-03-2017, 12:57 »

Lewatywa, jeśli zrobisz ją porządnie, sięgnie max do jakiegoś kawałka jelita grubego. A co z wcześniejszymi odcinkami? Uważam, że z tą lewatywą to przekombinujesz. Nic bym nie robił i pił koktajl w formie takiej, jaką organizm toleruje najlepiej a do picia tylko woda, to Ci akurat nie powinno zaszkodzić. Coś pić i tak musisz smile
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #125 : 03-03-2017, 13:12 »

Wiem, że lewatywy nie są najlepsze, ale jedna czy dwie chyba jakiejś większej krzywdy mi nie zrobią - mam nadzieję. Jakiś czas temu próbowałam siemię lniane zmielone (miałam problem z zaparciami) oraz ostropest i mój organizm tego nie tolerował, także chciałabym się wstrzymać z przyjmowaniem czegokolwiek. Nie wiem czy dobrze myślę?
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #126 : 03-03-2017, 13:25 »

Tu masz trochę o siarze: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29578.0
W sumie wiele nie stracisz, raptem parę stówek, a cóż cenniejsze od zdrowia. No i będzie doświadczenie dla innych.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #127 : 06-03-2017, 09:13 »

Dzisiaj ósmy dzień postu. Cały czas jestem zmęczona, bez sił, nawet aby wstać muszę się zmuszać, a tu jeszcze do pracy muszę chodzić. Po wstaniu robi mi się ciemno przed oczami - ale ponoć to normalne przy głodówce. Wczoraj odczuwałam głód i nie wiem czy to normalne, bo w tym dniu już powinno być raczej odwrotnie. Dzisiaj nawet daję radę, już tak nie doskwiera jak wczoraj. Chciałabym pociągnąć ten post przynajmniej 10 dni, aby był tego jakikolwiek efekt a nawet 2 tygodnie. Mam nadzieję, że wytrwam, bo wczoraj było ciężko, a najgorsze jest to, że cały czas myślę o jedzeniu.
« Ostatnia zmiana: 06-03-2017, 10:02 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław/Radomsko
wiadomości: 558

« Odpowiedz #128 : 06-03-2017, 09:19 »

Elizka czyli typowo w 100% nic nie jesz? Może spróbuj koktajl bez ostropestu? Być może to on Cię uczula. Ja jak piłem koktajl na głodówce bez głodowania to nie czułem się gorzej a nawet w sumie lepiej, dużo lepiej. Być może jest to powiązane z koktajlem, który zabierał ze sobą w swoim błonniku toksyny, które podczas tej głodówki organizm wywalał do jelit.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #129 : 06-03-2017, 09:33 »

Nic kompletnie nie jem, bo chcę to przeprowadzić do porządku. Przy moich nietolerancjach wolę organizmowi nie przeszkadzać, niech robi swoje. Oczyszczam tylko jelito od soboty przy pomocy lewatywy. Jak będę wychodzić z głodówki to spróbuję na arbuzie, może go będę tolerowała, bo ja już coraz więcej rzeczy toleruję, np. awokado, gruszkę, jajka, sałatę, gęsinę, jagnięcinę, tylko do cholery nie mogę tego pojąć dlaczego coś zaczynam tolerować, a później się na to uczulam - to jest chyba jakiś fenomen na skalę światową. Zazwyczaj alergicy jak już zaczynają coś tolerować to się na to już nie uczulają, a ja mogę spożywać coś maksymalnie 2 miesiące w systemie rotacyjnym, nawet na tłuszcz potrafię się uczulić. Jestem ciekawa jak długo taka sytuacja będzie trwała, bo mam już naprawdę tego wszystkie dosyć - żyć się odechciewa.
« Ostatnia zmiana: 06-03-2017, 10:04 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław/Radomsko
wiadomości: 558

« Odpowiedz #130 : 06-03-2017, 11:33 »

Daj sobie czas. Powoli do przodu wyjdziesz na prostą. Nie jesteś w prostej sytuacji, ale musisz zdać sobie sprawę, że teraz idziesz już tylko w dobrym kierunku, więc potrzeba Ci tylko cierpliwości i czasu.
« Ostatnia zmiana: 06-03-2017, 12:00 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #131 : 06-03-2017, 12:21 »

Dziękuję Ci, Shadow - Twoje odpowiedzi są dla mnie pocieszające, budujące. Na pewno jest lepiej niż na początku, to nawet nie ma co porównywać. Stan psychiczny jest znacznie lepszy, więcej rzeczy toleruję, tylko że ja już jestem wykończona psychicznie całą tą sytuacją.
No, ale cóż mam zrobić, muszę się dalej męczyć i mieć nadzieję, że kiedyś to się w końcu skończy.
« Ostatnia zmiana: 06-03-2017, 17:19 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wielkopolska
wiadomości: 749

« Odpowiedz #132 : 08-03-2017, 19:35 »

Cytuj
Nic kompletnie nie jem
A czy również nic nie pijesz?
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #133 : 09-03-2017, 08:49 »

Piję tylko wodę.

Dzisiaj jedenasty dzień głodówki, ale postanowiłam, że jak na pierwszy raz chyba wystarczy. Zaczynam wychodzić z głodówki pijąc dzisiaj tylko sok marchwiowy rozcieńczony pół na pól z wodą, a na kolejne dni tylko warzywa, bo podobno przez ile dni była głodówka tyle dni należy jeść bardzo chudo i lekkostrawnie aby nie zepsuć efektów głodówki, chociaż efektów jako takich na razie nie odczułam. Cały czas jestem bardzo słaba, schudłam ponad 4 kilo - wyglądam jak anorektyczka, przelewania jak były tak są, ręce i nogi lodowate, zawroty głowy jedynie ustały.
Czy coś dała ta głodówka okaże się w najbliższym czasie.
 
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #134 : 16-03-2017, 10:28 »

Objawia się to tak, że organizm robi postępy w regeneracji jelit, gdzie wcześniej stał w miejscu lub występował regres, z powodu w kółko wstrzymujących wchłanianie reakcji odpornościowych organizmu, na wnikające przez nadżerki jelita ciała obce.

Da się wtedy zogniskować stany zapalne i organizm jest w stanie to miejsce zaleczyć.

Raczej nie jest to do zauważenia przez osobę, która na to cierpi, bo jak ktoś takie błędne koło ma, to jego jelita są już w tak złym stanie, że wymierne efekty wychodzenia z tego koła odczuje po kilku, kilkunastu miesiącach. Mimo iż sytuacja i tak będzie się poprawiać, to odczucia wcale tego nie będą potwierdzać. Przynajmniej na początku.

Karkołomne tłumaczenie.

Jak tam Elizka po poście?
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #135 : 16-03-2017, 11:00 »

Po poście jest na pewno lepiej. Mogłam włączyć produkty, na które się wcześniej uczuliłam, i organizm dobrze je toleruje, tylko zobaczymy jak długo. Stan psychiczny zdecydowanie lepszy. W tej chwili od ponad tygodnia przynajmniej 3 razy dziennie piję naturalne mleko zsiadłe, próbuję pić sok z kiszonek, ale z nim jest ciężko - jelita kruczą po nim i potem trochę bolą (zmniejszę chociaż do minimum do każdego posiłku po małej łyżeczce), piję rosołki i jem z mięs na razie tylko kurczaka - zobaczymy ile na nim pociągnę, to tak dla sprawdzenia. Jajka też jem co kilka dni. Może to jedzenie trochę zregeneruje te jelita. To są zalecenia z diety Gaps, może akurat pomogą - nie mam nic do stracenia.
W ostateczności myślę też o badaniu kału i dobraniu probiotyków. Może to pieniądze wyrzucone w błoto, ale w moim przypadku coś muszę w tym kierunku działać, bo się w końcu uczulę na wszystko i dopiero będzie tragedia. 
Zapisane
Mbogdan
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 71
MO: 2010
Wiedza:
Miejsce pobytu: Myszków
wiadomości: 610

« Odpowiedz #136 : 16-03-2017, 11:52 »

Cytuj
bo się w końcu uczulę na wszystko i dopiero będzie tragedia.

Mówiłem już wcześniej, że masz zły sposób myślenia. Powinnaś zmieni na taki:

Bo w końcu muszę znaleźć sposób na naprawę jelit.

Sposobem myślenia uruchamiasz organizm do naprawy, lub do tragedii.

Naprawa jelit wymaga czasu, ale myśli możesz zmienić w każdej chwili.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #137 : 16-03-2017, 23:28 »

Cytuj
Sposobem myślenia uruchamiasz organizm do naprawy, lub do tragedii.

Taaa, na pewno. Milion razy widziałem jak organizm miał w głębokim poważaniu czyjeś myślenie.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2017, 12:36 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
wiadomości: 1.379

« Odpowiedz #138 : 17-03-2017, 08:29 »

Zapewne, ale chyba nie zaprzeczysz, że psychika wpływa na ciało w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #139 : 17-03-2017, 09:21 »

W jakimś stopniu - u niektórych ludzi - wpływa. O wiele szybciej i łatwiej jednak negatywnie. Gdyby życzenia powodowały zdrowienie, to wszyscy byliby zdrowi.
« Ostatnia zmiana: 17-03-2017, 12:37 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 23   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!