Niemedyczne forum zdrowia
19-03-2024, 11:54 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 23   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania  (Przeczytany 303669 razy)
scorupion
« Odpowiedz #220 : 22-12-2017, 10:29 »

O właśnie! Zdecydowana, pewna, męska odpowiedź. Aż dziw bierze, że przy twojej wiedzy i zdolnościach analitycznych masz tylko jeden medal.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #221 : 22-12-2017, 12:18 »

Scorupionie, masz rację, nie będę się tak rozpędzała z tym leczeniem, zostanę na razie przy antybiotyku. Ja to bym chciała szybko, szybko, a to się tak nie da.

Z psychiką lepiej, ale to zasługa pregabaliny, bo jak nie wzięłam porannej dawki to był dotkliwy zjazd, także tu nie mam się co spieszyć, chociaż chciałabym się uwolnić od psychotropów i to jak najszybciej.
Nerwicę i depresję to ja już mam z 14 lat, także to raczej nie od boreliozy, chyba, że już ją miałam dużo wcześniej a w zeszłym roku nastąpił totalny wybuch choroby. Kleszcz to mnie ugryzł b. dawno temu - wyciągnęłam go z brzucha, rumienia nie było, więc to olałam, a poza tym nawet mi do głowy nie przyszło, jakie mogą być tego konsekwencje.

Piotrze, ja nie mam wyjścia, muszę brać antybiotyk. Dałam organizmowi ponad rok czasu i sam widzisz, jakie są efekty. Czytam o tej chorobie i organizm musi być naprawdę silny, aby dał sobie radę bez wspomagaczy. To naprawdę paskudna choroba, zniszczyła mi ponad rok życia, a nie wiem jak będzie dalej. Wiele razy myślałam, że nie ma dla mnie ratunku, ile wylałam łez, to najgorszemu wrogowi tego nie życzę co ja przeszłam. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę. 

Przypomniał mi się początek choroby, jak byłam u gastrologa i on po moich objawach kazał zrobić badanie na boreliozę i robaki, bo pytał się czy mamy nowego psa w domu. I zrobiłam badanie na boreliozę, tylko była to metoda elisa i wyszła ujemna - szkoda, że nie wiedziałam, że to badanie jest do kitu, bo moze byłabym teraz w innym położeniu, a tematu dalej nie drążyłam bo objawy mi nie pasowały do tej choroby.
Czyli już wtedy ktoś wpadł na to, że to może być borelka.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #222 : 22-12-2017, 15:26 »

Rzeczywiście szybko się nie da, proces rozłożony na miesiące, o ile nie na lata.
Po zakończeniu leczenia należałoby raz w miesiącu przez trzy dni pić nalewkę ze szczecia. I tak znowu przez kilkanaście miesięcy. Teraz możesz dołączyć jeszcze spore ilości zielonej herbaty. Poproś naszego przyjaciela przy kolejnej wizycie, żeby zwrócił uwagę na serce.

Cytat
Kleszcz to mnie ugryzł b. dawno temu - wyciągnęłam go z brzucha, rumienia nie było, więc to olałam, a poza tym nawet mi do głowy nie przyszło, jakie mogą być tego konsekwencje.
Po dwudziestu i więcej latach potrafi zaatakować. Niestety, brak świadomości jest powszechny.

Cytat
. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę.
Duża szansa, że zaleczysz i wrócisz do normalnego życia.


Teraz a propos antybiotyków. Zdarza się, że na forum przyjdzie ciężkiego kalibru przygłup, przeczyta piąte przez dziesiąte, połowy z tego nie zrozumie, drugą połowę zrozumie, ale na opak i uzbrojony w ten sposób uważa za konieczne na bieżąco i w sposób ciągły wszystkich o tym informować.
Antybiotyki są fantastycznym lekiem, chyba najważniejszym w historii ludzkości, uratowały miliony ludzi przed śmiercią i kalectwem. Problemem jest ich nadużywanie, głównie przy chorobach infekcyjnych, które powinny być spokojnie odchorowane. Lekarze walą na oślep, powodując zatrzymanie wymiany komórek i w konsekwencji groźne patologie, a nawet gdy trzeba, stosują nie celowane, bez antybiogramu, nie osiągając celu, za to osiągając całą paletę skutków ubocznych. I przed takimi antybiotykami się bronimy. Zaś w uzasadnionych przypadkach jak najbardziej antybiotyki bierzemy, czasami należy to zrobić w stylu Usaina Bolta.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #223 : 22-12-2017, 20:59 »

Po dwudziestu i więcej latach potrafi zaatakować. Niestety, brak świadomości jest powszechny.
Czy są na to jakieś dowody naukowe, czy to wyssane z palca?
Antybiotyki są fantastycznym lekiem
Tak samo jak szczepionki i wszystkie inne leki, które niszczą zdrowie ludziom od maleńkości. Ciężko się ostatnio czyta te twoje brednie, które wygłaszasz w różnych wątkach.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #224 : 22-12-2017, 21:12 »


Daj sobie chłopie siana.
Zapisane
Dużagosia
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476

« Odpowiedz #225 : 22-12-2017, 21:14 »

To nie są brednie, antybiotyki są fantastycznym lekiem. Brednie to porównywanie antybiotyków do szczepionek.
Zapisane
Lukre
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-10-2012 (1.5 r.) 01-08-2016-15.01.2017; 01.08.2018-...? DP:_06-09-2012
Wiedza:
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #226 : 23-12-2017, 00:10 »

Dokładnie! Ten syntetyczny lek z fabryki dla niektórych osób jest lepszy od naturalnego zioła, bo np. nie uczula, i działa! A czasem jest odwrotnie, i zioło jest lepsze. Oba działają, i pomimo, że naturale jest ogólnie lepsze i często nie niesie skutków ubocznych, to nie znaczy, że jest lepsze w każdym przypadku. Antybiotyki to bardzo silne środki i potrafią ratować życie w tych wyjątkowych sytuacjach. Ja osobiście nim zażyłabym antybiotyku spróbowałabym wszystkich innych naturalnych zamienników, jeśli by nie pomogły wzięłabym lek. Tutaj też wiele zależy od psychiki, bo ona też ma uzdrawiającą moc. I tak Piotrowi nawet wiejski nabiał będzie tylko szkodzić, tak innemu, nie tyle co nie będzie szkodzić, co jeszcze pomoże uzdrowić.
Zapisane

"Normalność to iluzja. To, co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy..." M. Addams
scorupion
« Odpowiedz #227 : 23-12-2017, 08:34 »

Dokładnie! Ten syntetyczny lek z fabryki

No więc niedokładnie. Antybiotyki są syntetyczne, półsyntetyczne i naturalne.


Antybiotyki są fantastycznym lekiem
Tak samo jak szczepionki i wszystkie inne leki, które niszczą zdrowie ludziom od maleńkości. Ciężko się ostatnio czyta te twoje brednie, które wygłaszasz w różnych wątkach.

No, no, mocne! Gdybyś potrafił uzasadnić, to i dziesięć medali za mało, a i jeszcze jakiś poważny tytuł przy niku by się przydał. Ale z uzasadnieniem chyba ciężko będzie, bo na moje oko to ty do trzech nie potrafisz zliczyć.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #228 : 23-12-2017, 09:00 »

Wynalezienie antybiotyku to wielki sukces ludzkości, tak samo jak wynalezienie dynamitu. To oczywista oczywistość. Tego nikt nie kwestionuje. Tylko skończony przygłup może próbować sprowadzać dyskusję do takiego tematu.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #229 : 30-12-2017, 18:01 »

Scorupion oglądałeś?


Under Our Skin (2008) (napisy PL)

Część 1
http://www.dailymotion.com/video/xplliu#.UXeLEUp-fdI

Część 2
http://www.dailymotion.com/video/xpllj9
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #230 : 31-12-2017, 12:34 »

Nie oglądałem, teraz zobaczyłem. Ja to akurat wszystko wiem. Niepotrzebne dłużyzny, ale poza tym bardzo dobre, wszyscy powinni obejrzeć.
Leczenie trzeba dostosowywać do poszczególnej osoby. Chyba najlepiej działa takie skojarzone, gdzie używa się wszystkiego co możliwe. Zobaczymy jak długo nasz przyjaciel fachurka boreliozowy będzie trzymał na antybiotykach Elizkę. Może być rok i dłużej, on dosyć dobrze potrafi wykapować kiedy należy zakończyć terapię.
Na mój głupi rozum jest jeszcze kilka nierozpoznanych przypadków wśród piszących na forum. Każdy, kto meczy się dłużej niech idzie w tym kierunku.
Byłbym skłonny postawić śmiałą hipotezę, że Nieboraczek też miała boreliozę.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #231 : 31-12-2017, 15:50 »

Byłbym skłonny postawić śmiałą hipotezę, że Nieboraczek też miała boreliozę.
Miała? Czyli już nie ma?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #232 : 31-12-2017, 16:45 »

Wygląda mi to na jakieś obsesyjne zakleszczenie.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
scorupion
« Odpowiedz #233 : 31-12-2017, 17:30 »

Może sprawiać takie wrażenie, ale spokojnie, umysł jest trzeźwy. No i jak to u mnie - jakiś tam asik w rękawie siedzi.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #234 : 02-01-2018, 10:50 »

U mnie codziennie jakieś rewelacje, nigdy nie wiadomo co przyniesie nowy dzień, he he.
I tak od 22 grudnia przeszłam taką chrypę, że prawie zaniemówiłam przez 3 dni, ból gardła, że śliny nie mogłam przełknąć, suchy kaszel - wszystko bez gorączki. Jedno oko b. czerwone i zapuchnięte, a gdy po 2 dniach wróciło do stanu normalności, drugie zaczęło być czerwone i to w takim stopniu, że nawet soczewek nie dało się założyć. Następnie miałam rewolucję w jelitach, dziwne odgłosy z jelit, przelewania, kruczenia, ale w większości już ustąpiły, tzn. lepiej się zrobiło po antybiotyku (aktualnie fromilid uno) - przynajmniej tak mi się wydaje. Pojawiały się też stany depresyjne, lękowe, szumy uszne, zawroty głowy, dreszcze, b. często zmęczenie i to niezależnie ile bym odpoczywała i spała. Mam też takie dziwne swędzenie stóp i dłoni i to zaraz po jedzeniu - kiedyś już to miałam, ale ustąpiło i teraz znowu powróciło.   
A co do filmu, to faktycznie, ta choroba to koszmar jakiś. Film chyba stary, bo widać, że to początki leczenia ILADS. O IDSA to mi się nawet nie chce pisać - skorumpowani lekarze, odbierający chorym nadzieje na leczenie - do odstrzału każdy jeden. Czyli liczy się tylko kasa, kasa, kasa. 
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #235 : 02-01-2018, 11:54 »

Uprzedzałem, ze tak będzie, ale idzie na dobre. Po każdym większym herxie, powinno coś się delikatnie poprawić i już zostać.
Nie pamiętam czy pisałem - jeśli masz kasę zafunduj sobie miód manuka o wysokim MGO. Ma dobroczynne działanie na przewód pokarmowy, ponoć potrafi nawet rozbijać biofilm. Oraz Floradix, braki żelaza bywają poważnym obciążeniem.
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #236 : 05-01-2018, 10:18 »

Wygląda mi to na jakieś obsesyjne zakleszczenie.
Jak to czytam to też wszędzie widzę, te krętki. 
 
Cytat
Może sprawiać takie wrażenie, ale spokojnie, umysł jest trzeźwy. No i jak to u mnie - jakiś tam asik w rękawie siedzi.
Ale Scorupion często ma intuicję i te asiki mnie ciekawią.
Dlatego każdy znany mi ciężki przypadek ,,niezdiagnozowania'' tak potraktuję.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #237 : 05-01-2018, 10:39 »

Scorupion ja jestem na diecie tłuszczowo-białkowej, bez węgli raczej - jedynie troszkę w jogurcie. Głównym moim paliwem jest tłuszcz, dlatego nie chcę brać tego miodu, bo jak wiadomo miód to same węgle. Ale może olej kokosowy byłby coś warty?

Odnośnie dalszego leczenia, to mam kontynuować antybiotyk Fromilid Uno 2 razy w tygodniu i po 5 tyg. zrobić badanie elisa igg i igm. Trochę się zdziwiłam, że każe robić elisę, ale doktor twierdzi, że w czasie brania antybiotyku jest wiarygodna. Scorupion co sądzisz o tym teście, bo myślę, że może wyjść ujemny, tak jak za pierwszym razem, gdy go robiłam ponad rok temu i pewnie gdybym wtedy zrobiła WB może bym była już w innym położeniu.

Ziółka popijam dalej te same, tylko zamiast lukrecji DGL piję siemię lniane (ten glut), bo już go b. dobrze toleruje, ku mojemu zdziwieniu - miałam po nim rewolucje w jelitach i taki niepokój. Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam. Zgagi nie mam w ogóle - to poszło do przodu, przelewania też są mniejsze, ale z nimi to jest różnie, raz są małe raz większe, chociaż apogeum było niedawno, ale na razie jest ok.
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej.

Odnośnie Floradixu, może lepiej zrobić badanie na poziom żelaza, chociaż wydaje mi się, że przy mojej diecie nie powinno być problemu z żelazem?
A jem mięsa - w tym wątrobę, jaja, jogurt, śmietana, masło, czasami ser żółty.    

Waga poszła w górę i dosyć sporo, bo teraz ważę 64 kg, a był taki okres (głodówka), że ważyłam 49 kg, ale zazwyczaj waga była w granicy 55 kg. Teraz to się boję, żeby za dużo nie przytyć i chyba muszę przystopować ze śmietaną, bo popijam ją codziennie. Tylko trochę się dziwię, bo na takiej diecie nie powinno się być grubym, chyba, że to wina pregabaliny.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #238 : 05-01-2018, 11:29 »

Cytat
dlatego nie chcę brać tego miodu, bo jak wiadomo miód to same węgle. Ale może olej kokosowy byłby coś warty?
Olej nie, jeśli chcesz przyśpieszyć gojenie przewodu pokarmowego miód będzie najlepszy. Dwie łyżeczki dziennie w diecie nie zaszkodzą.

Cytat
że każe robić elisę, ale doktor twierdzi, że w czasie brania antybiotyku jest wiarygodna. Scorupion co sądzisz o tym teście
Dobrze gada, trzymaj się tego. Jeśli elisa będzie ujemna wtedy dopiero WB i jeśli też ujemny kończy się antybiotyk. Po zakończeniu abaxu zrób kurację olejkami, a jeszcze później ziółka raz w miesiącu.

Cytat
Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam.
Powoli będzie tak z każdym produktem.

Cytat
Za to pogorszenie jest z pamięcią, koncentracją - zapominam wiele rzeczy, spraw, tekst muszę czytać czasami 2, 3 razy, abym coś zrozumiała, brak mi słów. W pracy wszystko idzie mi jakoś tak wolno, sprawdzać muszę wszystko po sobie, robię takie błędy, których kiedyś bym nie popełniła, bo byłam spostrzegawcza bardziej, bystra. No ale cóż, myślę, że to wszystko kiedyś przeminie i będzie jak dawniej
Przeminie.

Cytat
Odnośnie Floradixu, może lepiej zrobić badanie na poziom żelaza, chociaż wydaje mi się, że przy mojej diecie nie powinno być problemu z żelazem?
Możesz zrobić. Żelazo zwykle głupieje gdy tarczyca jest zaatakowana.

Cytat
chyba muszę przystopować ze śmietaną,
Albo przynajmniej zmniejszyć



Dlatego każdy znany mi ciężki przypadek ,,niezdiagnozowania'' tak potraktuję.
Masz cała paletę objawów, tym się kieruj. Na początku choroby najbardziej charakterystyczne jest pojawianie i znikanie objawów. Może być tak, że przedramię w ciągu minuty spuchnie, zaczerwieni się i znacznie podniesie temperaturę , a w dziesięć minut później wszystko wróci do normy.
Ja to bym w ogóle zrobił przegląd wszystkich podejrzeń o stwardnienia. Faszerują tych nieszczęśników sterydami, a sterydy to woda na młyn dla krętka. I tragedia gotowa, niejeden się na tym przejechał.

Cytat
i te asiki mnie ciekawią.
No wiesz co? Damie nie przystoi.
« Ostatnia zmiana: 05-01-2018, 12:44 wysłane przez Scorupion » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #239 : 07-01-2018, 13:17 »

Aż musiałem poświęcić nieco czasu, aby przy okazji tego wątku przedstawić kompaktowe studium głupoty. Edukacyjnie rzecz jasna.

Stan Elizki w dużym skrócie przed rozpoczęciem leczenia:

Antybiotyk już biorę i boję się, że rozwali mi te jelita całkowicie. Ale ja nie mam już nic do stracenia, moje życie to wegetacja, więc co zrobić?

Proszę o poradę ekspertów, bo jestem tym stanem załamana, nie wiem co się stało, wydaje mi się, iż odżywiałam się dobrze, chociaż wiem, że mój stan nie był idealny na dzień dzisiejszy, ale to, co się teraz ze mną dzieje, to jakaś masakra jest.

Wiele razy myślałam, że nie ma dla mnie ratunku, ile wylałam łez, to najgorszemu wrogowi tego nie życzę co ja przeszłam. Ale teraz jestem dobrej myśli, przynajmniej wiem z czym walczę. 
.
 Mam już dosyć tego wszystkiego, niech się dzieje co chce, albo pójdzie w tę, albo w tę stronę, okaże się. Szkoda mi tylko rodziny i dzieciaka, jak zostanie sam.

Co do brania antybiotyku, to się bardzo boję, bo chyba moje jelita tego nie przeżyją. Już brałam rok temu xifaxan i nic to nie dało, a pewnie to po nim miałam taki stan zapalny jelit
 
Stan Elizki po wdrożeniu leczenia:

Ogólnie to przytyłam - ważę teraz 58 kg i dostałam wczoraj okresu po ponad roku przerwy. No dzieje się, dzieje.

 Następnie miałam rewolucję w jelitach, dziwne odgłosy z jelit, przelewania, kruczenia, ale w większości już ustąpiły, tzn. lepiej się zrobiło po antybiotyku (aktualnie fromilid uno)

 piję siemię lniane (ten glut), bo już go b. dobrze toleruje, ku mojemu zdziwieniu - miałam po nim rewolucje w jelitach i taki niepokój. Jeszcze ze 3 tyg. temu bolał mnie po nim żołądek a teraz zupełnie nic się nie dzieje. Tak samo po oleju kokosowym jest ok, a też go nie tolerowałam. Zgagi nie mam w ogóle - to poszło do przodu, przelewania też są mniejsze

Waga poszła w górę i dosyć sporo, bo teraz ważę 64 kg, a był taki okres (głodówka), że ważyłam 49 kg, ale zazwyczaj waga była w granicy 55 kg.

I łatwo zauważalna zmiana nastroju z depresyjnego na optymistyczny, ale o tym więcej nie piszę, żeby bez potrzeby się nie znęcać nad pewnym forumowiczem, który
Sypał na bieżąco komentarze o następującej treści:

A gdzie jest ta szybka poprawa?

Nie zajmuję się boreliozą. Każdy musi sam szukać, nikt mu przez Internet nie znajdzie przyczyn. Jeśli Elizka ma długotrwały problem z wchłanianiem, to powinna przyjmować jakieś witaminy i mikroelementy w suplementach do czasu przywrócenia wchłaniania. To jest najważniejsza rzecz jaka jest w tej chwili do rozwiązania, a nie gonienie za jakimiś bakteriami.

Nie jadłbym śmietany, jogurtu, uważał na masło, bo nabiał przy chorych jelitach, to samobójstwo.

Tak, tak, truj się nabiałem i łykaj abaxy, to są najlepsze zalecenia.

Na razie Twój stan zdrowia w niczym się nie poprawił. Antybiotyki niszczą jelita i nie wiadomo, czy się z tego wyleczysz, więc sugerowanie innym jak mają się leczyć jest wątpliwe. Jeśli uda Ci się pokonać trwale chorobę, to będziesz wiarygodna.

Pisałem już dawno, że najważniejsze jest przywrócenie dobrego wchłaniania. Dlaczego, skoro już zrobiłaś badania w laboratorium z Poznania, nie zbadałaś jakie produkty Ci szkodzą? Dlaczego zrezygnowałaś z monodiety, która Ci służyła i leczyła jelita? Czy dałaś się zastraszyć Scorupionowi?


Można być aż tak tępym pieniaczem? Można, Polak potrafi. Ach któż to, kto zacz ta persona? No to nasz ekspert nad ekspertami, żarliwy obrońca czystości idei Biosłone, której ni w ząb nie zna i nie rozumie, Piotr Tęga Głowa. Duże brawa!
Zapisane
Strony: 1 ... 10 11 [12] 13 14 ... 23   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!