Niemedyczne forum zdrowia
19-03-2024, 03:10 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 23   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania  (Przeczytany 303576 razy)
scorupion
« Odpowiedz #280 : 20-01-2018, 15:04 »

A tu mamy bardzo pouczający przykład nie tylko medycznej głupoty:

Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?
A cholera go wie, nie miało to dla mnie większego znaczenia.
Pacjent decyduje się na zażywanie przez dwa miesiące antybiotyku, przez trzy szczepionki nie wiedząc na co bierze i nie interesując się tym.
Ale to nie wszystko, bo w tym samym poście pisze tak:

Cytat
W tym momencie należałoby przytoczyć przypadek z forum, chłopaka o nicku Lag, którego antybiotyk o nazwie Cipronex kaleką niestety uczynił.
Komedia.
Zapisane
Luciano
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: Listopad 2013
Wiedza:
Wiadomości: 767

« Odpowiedz #281 : 20-01-2018, 15:50 »

Cytat
Pacjent decyduje się na zażywanie przez dwa miesiące antybiotyku, przez trzy szczepionki nie wiedząc na co bierze i nie interesując się tym.
Po prostu teraz nie pamiętam już, jakie dokładnie były to bakterie. Gorsze jest to, że ulotki czytałem i mimo tych wszystkich skutków ubocznych zdecydowałem się medykamenty zażywać. Dla mnie była to wtedy jedyna droga, nie znałem alternatywnych metod. Myślę, że jednak każdy cierpiąc jak ja wtedy, nie byłby w stanie tematem się nie interesować, jak to próbujesz malować. Czy byłem głupi? Owszem, jak każdy zanim tu trafi.

Cytat
Komedia.
Akurat historię tego chłopaka zapamiętałem, ponieważ miałem ten sam problem, tylko mnie tak antybiotyk nie skaleczył jak jego. To była tragedia, nie komedia.

Żonka śledzi ten wątek i przypomniała mi, że zdiagnozowana lata temu bakteria to gronkowiec złocisty. W dalszym ciągu dla mnie to nic nie zmienia.

Nie chce mi się już z tobą dyskutować, bo za mocno się triggerujesz.
Zapisane

Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
scorupion
« Odpowiedz #282 : 20-01-2018, 16:26 »

Cytat
To była tragedia, nie komedia.
Doskonale pamiętam ten wątek, nawet brałem w nim udział, jest przerażający i oczywiście tragiczny. Komedia odnosiła się do twojego zestawienia.
Na marginesie - cipronex jest używany przy leczeniu bartonelli, tak więc uważać.

Cytat
Nie chce mi się już z tobą dyskutować
Dobre rozwiązanie, bo przecież Elizce i Oceanikowi masz do zaproponowania tylko to co tobie pomogło. Im nie pomaga, naprawdę tak trudno pojąć taką prostą rzecz?
Zapisane
Oceanik
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Od 01.07.2012r. do 15.08.2014r.
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #283 : 20-01-2018, 23:05 »

Luciano jaki rodzaj gronkowca miałeś?
A cholera go wie, nie miało to dla mnie większego znaczenia. Według Scorupiona, bez porobienia pierdyliona badań i bez spożywania pierdyliona leków powinienem być już kaleką. W tym momencie należałoby przytoczyć przypadek z forum, chłopaka o nicku Lag, którego antybiotyk o nazwie Cipronex kaleką niestety uczynił.

Lucjano pytałem o rodzaj gronkowca, gdyż ma to bardzo duże znaczenie. Gronkowiec złocisty jest najbardziej opornym na leczenie i toksycznym typem, natomiast pozostałe rodzaje nie wykazują aż takiej zjadliwości, co więcej niektóre nawet należą do własnej flory bakteryjnej człowieka. Napisałeś, że to był gronkowiec złocisty a ja nie mam zamiaru tego negować, szukam tylko odpowiedzi na moje problemy. Z drugiej strony muszę przyznać, że twój powrót do zdrowia był bardzo szybki. Być może wpływ na to miał czas, czyli moment w którym zacząłeś stosować metody biosłone. Ja trafiłem na forum, gdy walczyłem z tym problemem ładnych parę lat i może zbyt późno.

Cytat
Problem polega na tym, że Oceanik, pomimo długoletniego stosowania BPP nie tylko nie pozbył się gronkowca, ale nabawił się nowych dolegliwości, do tego stopnia, że podejrzewa boreliozę. Po objawach sądząc jest to realna możliwość, chociaż bardziej wskazuje na rozsianie gronkowca po innych narządach.

Zgadza się, determinacja w znalezieniu przyczyny moich dolegliwości skierowała mnie w kierunku boreliozy. Jednak muszę przyznać, że opcja z rozsianiem gronkowca jest pewna w stu procentach, z uwagi na fakt, iż w wymazach z gardła również wychodził ten sam rodzaj bakterii. O tym jednak wiedziałem już kilka lat wstecz. Chodzi teraz o to jakie są jeszcze możliwości walki z tym problemem, dlatego zawsze z uwagą podchodzę do alternatywnych działań tutaj proponowanych (Scorupion już podesłał mi ciekawy materiał). Jeśli macie jakieś pytania odnośnie mojego wcześniejszego leczenia, to proszę o pytania, bo na pewno wszystkiego nie zdołałem dotychczas przedstawić.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #284 : 21-01-2018, 08:47 »

Lucjan przypadkiem poruszył ciekawy temat, tylko nie bierz tego całkiem bezpośrednio do siebie, to ogólne rozważania:
Cytat
Czy byłem głupi? Owszem, jak każdy zanim tu trafi.
Otóż nie, przeczytanie czterech książek Mistrza, portalu i bytność na forum nie spowoduje, że głupek stanie się mędrcem. On nadal jest głupkiem, tylko z większym zasobem posiadanych informacji. Co paradoksalnie w pewnych warunkach może okazać się niebezpieczne hehehe.
Często mylimy ze sobą cztery pojęcia: wiedzę, wykształcenie, inteligencję i mądrość. Ta ostatnia w życiu jest najważniejsza. Ciekawy temat na dłuższe rozważania, ale nie w tym wątku.
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #285 : 21-01-2018, 18:52 »

Cytat
Przynajmniej publiczność ma uciechę z tego wątku i może sobie wybrać hehehe. 

Muszę przyznać, że tak. Forum na nowo odżyło. Ale godnego przeciwnika do walki, to nie masz. msn-wink
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #286 : 22-01-2018, 11:24 »

Drugą wersja taka, że gronkowiec mógł się rozleźć. Pokombinuj z tym co ci wysłałem.
Czy sprzedajesz jakieś cudowne suplementy, że boisz się o tym pisać jawnie na forum i rozsyłasz w wiadomościach prywatnych?
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #287 : 22-01-2018, 12:00 »

Cytat
Muszę przyznać, że tak. Forum na nowo odżyło. Ale godnego przeciwnika do walki, to nie masz

Jak to nie ma, a Piotr? he, he.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #288 : 22-01-2018, 13:19 »

Sprzedaję Piotrze, musisz mieć dwie osoby wprowadzające i udokumentowane duże wpływy na konto. Obawiam się, że przynajmniej jednego z tych warunków nie spełnisz, ale próbuj.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #289 : 22-01-2018, 23:38 »

Pożartowaliśmy, pośmieliśmy się, teraz do roboty.
Sama borelioza jest w miarę do opanowania. Gorzej gdy parszywy i nikomu do niczego niepotrzebny kleszcz wstrzyknie cały pakiecik bakterii, wirusów i pierwotniaków. Łatwiej mu wtedy ogłupić system odpornościowy, znacznie zwiększają się jakościowo i ilościowo różne dolegliwości, diagnostyka i tak już niełatwa komplikuje się maksymalnie, leczenie nabiera rumieńców.
Jedną z bakterii wstrzykiwaną razem z krętkiem jest bartonella. Równie parszywa co kleszcz.
Jakie są objawy, po których możemy nabrać podejrzeń. Mamy kilka charakterystycznych i tym się kierować. Przede wszystkim bolące przy dotyku guzki rozsiane na kościach długich, ale nie tylko długich, innych również, chociaż w mniejszej ilości. I te guzki mogą zmylić, bo przypominają nieco złogi odkładane na okostnej. Rozstępy na skórze pojawiające się dosłownie w sekundy, palące, piekące i różowe. Pojedyncze, dość duże bolące krosty, nie dające się wycisnąć. Zanik smaku i węchu oraz mocno bolące podeszwy stóp.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #290 : 23-01-2018, 08:19 »

Trzeba się wrócić, bo źle napisałem. Twory bartonellowe na kościach nie nieco przypominają złogi, ale są identyczne, aż do momentu, kiedy złogi stwardnieją. Twory nie twardnieją i nie znikają od wpływem ucisku. Znikają albo się zmniejszają pod wpływem niektórych antybiotyków. Dla chorego na chorobę odboreliozową co bardziej kumatego miksturowicza będą stanowiły dysonans. No bo jak to? Piję miksturę, a złogów zamiast ubywać to przybywa. Przecież jelita się uszczelniają i powinno być na odwrót. No i jest, ale nie wtedy gdy w organizmie buszuje bartonella.
Podobna sytuacja występuje przy bólu stóp. Nie są to wtedy miejscowe zapalenia wynikające z ich anatomicznej budowy i ustępujące pod wpływem masażu, tylko zapalenie spowodowane bakterią.
Zanik smaku i czucia nie zawsze i ciągle jest całkowity, zmienia się w intensywności, dochodzą różne nietypowe zachcianki i obrzydzenia smakowe.
Różowe rozstępy pojawiają się najczęściej pod wpływem wilgoci, podczas kąpieli albo polewaniu. Ponoć w ogóle bartonella bardzo lubi wilgoć. A dla zmylenia występuje co najmniej w czterech gatunkach i ta popularna kocia różni się od wstrzykiwanej przez kleszcza.
Najgorzej jest z zajętym ośrodkowym układem nerwowym. Wówczas wszystkie pozostałe koinfekcje, jak i sama borelioza dają znacznie zaostrzone dolegliwości.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #291 : 25-01-2018, 11:11 »

Skleroza chyba, bo zapomniałem o tym:

Scorupion chce walczyć z kolejną bakterią, zapominając, że bakterie nie są przyczyną chorób. Podważa w ten sposób podstawową wiedzę tego forum.
Łebski facet jesteś Piotrze, od wielu lat na Biosłone, może mnie oświecisz. Wiadomo, że bakterie nie są przyczyną chorób, przyczyną jest zatoksycznienie organizmu. Układ odpornościowy dopuszcza wirusy i bakterie, żeby pozbyć się słabych komórek stanowiących duże niebezpieczeństwo. Czy do tych dopuszczanych bakterii należy również borella?
A powiedz co by się stało gdyby tak u chorego na boreliozę jakimś cudownym sposobem usunąć bakterie co do jednej. Będzie nadal chory na boreliozę czy już nie?
I przy okazji jeszcze jedno wyprzedzające pytanie. Czy twoim zdanie organizm łatwiej pozbywa się toksyn i dąży do homeostazy będąc obciążony walką z krętkiem czy bez tego obciążenia?
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #292 : 25-01-2018, 14:27 »

Zobaczymy za kilka miesięcy, za pół roku co dały te eksperymenty i jaki jest stan zdrowia. Dostałeś zielone światło od Mistrza, to zaczekamy na wyniki. Ja osobiście nie znam ludzi wyleczonych przez antybiotyki, ale może w połączeniu z innymi metodami coś z tego wyniknie.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #293 : 25-01-2018, 14:33 »

To jest odpowiedź na trzy moje pytania?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #294 : 25-01-2018, 14:46 »

Ja osobiście nie znam ludzi wyleczonych przez antybiotyki, ale może w połączeniu z innymi metodami coś z tego wyniknie.
Milionowi czy dwóm uratowały życie, ale czy to można podciągnąć pod "wyleczonych"... chyba zbyt naciągane.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #295 : 25-01-2018, 14:48 »

No tak, ale ja nie o to pytałem Piotra.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 202

« Odpowiedz #296 : 25-01-2018, 15:58 »

Myślę coraz częściej o ziołach, bo jakichś spektakularnych efektów na razie nie widzę, ale może na to trzeba czasu?
Dzisiaj dzwoniłam do Oruby i nie przyjmuje nowych pacjentów, napisać mail z prośbą o rezerwację i czekać - do kiedy nie wiadomo. Pytał się jak przebiega leczenie i trochę się dziwił, że tylko jeden antybiotyk dwa razy w tygodniu. Polecił mi lekarza ILADS, no tylko co z tego jak moje jelita nie wytrzymają takiego leczenia antybiotykami dzień w dzień.

Może ktoś zna jakiegoś dobrego, sprawdzonego zielarza, znającego się na boreliozie?  

Sama niczego nie chcę wprowadzać, bo nie znam się na ziołach, mam poza tym za poważny stan, abym sobie mogła eksperymentować na sobie.

Wkurzyłam się sama na Siebie, bo ze 3 tyg. temu wypiłam kawę - ochotę miałam ogromną i do teraz tego żałuje. Znowu podrażniłam jelita i żołądek - no cóż za dobrze się poczułam. Myślałam, że może coś poszło do przodu, ale widać nic z tego. Źle reaguje na smażone, czego wcześniej nie było, jelita po smażonym kruczą jak głupie. Wiem, że smażone jest niezdrowe, ale wcześniej mój żołądek świetnie sobie z tym radził, a teraz znowu tego nie toleruje, i tak wkoło Macieju, ech.
Poza tym jestem ostatnio taka zmęczona, nie mam na nic siły. Chciałabym, żeby to wszystko się już skończyło, a widać przede mną długa droga.


Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #297 : 25-01-2018, 17:13 »

Na facebooku jest grupa boreliozowców leczących się ziołami: "Borelioza ABC ziola".
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #298 : 25-01-2018, 17:54 »

Pisałem, że będzie to długa i cierniowa droga przez mękę. Pisałem też, ze trzeba będzie odejść od tego antybiotyku, fachurka ci powie kiedy borelli nie ma albo sama musisz wykapować kiedy nie wyrabiasz. Widać masz koinfekcje, może bartonella, może yersinia, co niestety zdarza się.
Zioła najlepiej pod okiem fachowca, ja nie znam, przy olejkach cię poprowadzą. Olejki działają również na koinfekcje, ale uwaga - herxy są jeszcze większe.
Zioła stosują również niektórzy lekarze ILADS w połączeniu z antybiotykami dobranymi na podstawie szczegółowych badań. Kombinują, żeby podawać jak najmniejsze dawki, ale nadal jeszcze skuteczne.
Może Zapper, ale nie ma co się wygłupiać z jakimiś specjalnymi programami na poszczególne patogeny, bo to lipa. Wystarczy jak popłynie prąd galwaniczny i zmieni środowisko dla bakterii, ogłupi je i będzie trochę ulgi. No i powoli, delikatnie można wprowadzać miksturę, ulgę przynoszą również zabiegi bioenergo.
Jako, że wychodzenie z boreliozy to sprawa poważna i ewentualnie pozytywne zakończenie będzie dla ogółu wskazówką to może zainteresowani niech utworzą w tym dziale nowy wątek do polemik i aby mścić się na antybiotykach, a tu tylko konkretne porady. Dobrze jakby Antaress się odezwała i opisała bliżej swoje leczenie i inni, którzy mieli coś z boreliozą do czynienia.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #299 : 26-01-2018, 08:21 »

Książka Buhnera "Pokonać Boreliozę" nie wystarczy do samodzielnej kuracji ziołami?
Zapisane
Strony: 1 ... 13 14 [15] 16 17 ... 23   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!