Niemedyczne forum zdrowia
12-12-2024, 02:47 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 23   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania  (Przeczytany 333139 razy)
scorupion
« Odpowiedz #380 : 12-07-2018, 12:10 »

Cytuj
No i może dlatego teraz taki bum na boreliozę, bo osobniki są po prostu słabe i ich organizmy zniszczone jedzeniem, chemią nie bronią się. Wtedy teoria spiskowa, by osłabła. Po prostu ludzie niszcząc swój organizm, nie są w stanie obronić się przed zewnętrznymi agresorami. Padają na starcie.

Kiedyś osobniki były jeszcze słabsze, niedożywione, pozbawione elementarnych warunków higieny, przy byle epidemii padały jak muchy.

Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #381 : 16-07-2018, 10:49 »

Scorupion czy masz jakiś specyfik na odrobaczenie się godny polecenia? Może jakiś zestaw ziół?
Tylko miej na uwadze, że nie może to być nić na alkoholu, bo mój żołądek tego nie wytrzyma. Chce się odrobaczyć, bo w pasożytach też mogą siedzieć krętki.

Co do mnie to jest coraz lepiej. Funkconuję bez vivomixxu i przelewań prawie wcale nie mam, co jeszcze jakiś czas temu było niemożliwe. Mam te przelewania, tylko wtedy jak się położę po jedzeniu, głownie leżąc na plecach i jak zjem coś czego mój organizm nie toleruje, ale i tak są słabe. Stan zapalny żołądka i jelit nadal jest bo sprawdzałam (czekolada czasami się trafi) ale dochodzę do siebie szybko - pewnie to zasługa ziół Buhnera bo są mocno przeciwzapalne.   
Olejki musiałam na razie odstawić, bo miałam po nich niezłe jazdy psychiczne, ale zaraz będę do nich wracać, bo widzę, że fajnie działają. No i za niedługo będzie jeszcze jedno leczenie xifaxanem, a potem zobaczę co dalej, czy idę drogą ILADS czy zostaję tylko przy ziołach i olejkach.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #382 : 16-07-2018, 15:20 »

Weź od olejkowego gotowca, tylko bez nalewki. Może będzie wystarczająco mocne, jak masz sporo robali to cię nieźle trzepnie. Przeczytaj co pisałem o Rope Worms.
ILADS jest szkodliwy ze względu na skutki uboczne antybiotyków tak długotrwale zażywanych. Olejki, wbrew temu co twierdzi olejkowy, też nie są całkiem bezpieczne, trzeba monitorować trzustkę i wątrobę.

Cytuj
Chce się odrobaczyć, bo w pasożytach też mogą siedzieć krętki.

Mogą, oprócz tego robale upośledzają wchłanianie i trudno się zregenerować. Dla mnie to robalozę ma Beast, oprócz tego boreliozę i hashimotozę.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
wiadomości: 1.362

« Odpowiedz #383 : 19-07-2018, 13:32 »

Zioła też chyba nie pomagają na boreliozę:
https://zrzutka.pl/tnua73
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #384 : 20-07-2018, 21:33 »

Cytuj
ILADS jest szkodliwy ze względu na skutki uboczne antybiotyków tak długotrwale zażywanych. Olejki, wbrew temu co twierdzi olejkowy, też nie są całkiem bezpieczne, trzeba monitorować trzustkę i wątrobę.

No jak się monitoruje? Normalnie, typowa procedura. Na ILADS bezwzględnie wymagane, na antybiotykach podawanych cyklicznie i olejkach w razie potrzeby. Fachurka od pulsów twierdzi, że nie zdarzyło mu się, aby wątroba uległa uszkodzeniu pod wpływem kuracji, o wiele większe niebezpieczeństwo uszkodzenia tych organów jest ze strony niewybitych bakterii.

Ku uciesze Piotrusia będę kontynuował temat leczenia boreliozy, w następnym odcinku niespodzianka.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #385 : 24-07-2018, 09:19 »

Miałem przyjemność porozmawiać z osobą mieszkającą na stałe we Francji, a którą ukąsił kleszcz. Wyskoczył rumień, dostała standardową pomoc czyli antybiotyk na trzy tygodnie, nieco się poprawiło, chociaż nie do końca. Po niedługim czasie trafił ja drugi kleszcz. I tu się zaczęło. Ponowne standardowe leczenie nic nie dało, stan zdrowia dosyć gwałtownie się pogarszał, nie była w stanie pracować, groziło kalectwo. Oficjalna medycyna wysłała ją na drzewo, tradycyjnie jak to przy boreliozie umywając ręce. Po panicznych poszukiwaniach znalazła jednego z niewielu lekarzy ILADS, który zresztą ma o leczenie boreliozy sprawy w sądzie i rozpoczęła kurację. Wyglądało jeszcze w inny sposób, dostawała po dwa antybiotyki przez trzy tygodnie, trzy tygodnie przerwy i kolejne dwa inne antybiotyki, znowu trzy tygodnie przerwy. Tak miało być przez półtora roku. Po roku jednak nie była w stanie przełknąć żadnej tabletki więcej i przerwała. Ale była już w doskonałym stanie. Od tej pory minęło kilkanaście miesięcy, pracuje, normalnie funkcjonuje, jak na razie dolegliwości nie nawracają.
Kilka wniosków z tego wynika. Pierwszy taki, że medycyna we Francji jest w większej i bardziej czarnej d...ziurze, niż u nas, co wydawało się niemożliwe.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #386 : 24-07-2018, 12:11 »

Cytuj
medycyna we Francji jest w większej i bardziej czarnej d...ziurze, niż u nas, co wydawało się niemożliwe.
Wysłane: 20-07-20

Też tak myślałam, że to Polska jest w czarnej d..pie, a to własnie ludzie z zagranicy przyjeżdzają leczyć się do Polski, np. ze Szwecji i innych państw UE. Piszę oczywiście o lekarzach ILADS, bo inni lekarze wogóle nie mają pojęcia o boreliozie a tym bardziej o koinfekcjach.

Również temat SIBO jest naszym kalekarzom obcy. Jak gastrolog może nie wiedzieć nić w tym temacie? To jest po prostu żenujące, jaki poziom wiedzy mają gastrolodzy. Ludzie na grupie fb SIBO bardzo żalą się na lekarzy, a ja ich doskonale rozumiem bo też kilku odwiedziłam i zostałam odesłana z diagnozą ZJD, a i oczywiście do psychiatry - to jest standard w leczeniu u gastrologa. Nie przejmować się i cieszyć się życiem - taką dostałam radę w szpitalu, nic Pani nie jest, a to, że umierałam w dosłownym sensie, nikogo nie obchodziło. Już nawet nie chce mi się nic pisać na temat kalekarzy, których po drodze przerobiłam, bo poziom ich wiedzy jest tragiczny, naprawdę tragiczny. Boże, co to za matoły, diedouki, no ale człowiek jakoś chciał się ratować i tak chodził po tych debilach.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #387 : 25-07-2018, 20:35 »

Taka prywatna wiadomość:
Cytuj
Świetnie, naprawdę dobrze się czuję. Od trzech miesięcy jestem na samych olejkach i powoki planuję wdrożyć MO. Trochę modyfikuję sobie olejki, bo do każdego dodaję 10 kropli olejku cynamonowego, bo wyczytałm, że jest najlepszy na Yersiniozę. Prawdopodobnie to przez tę koinfekcję miałm większość objawów ze strony układu pokarmowego. Teraz jest ich coraz mniej a diety nie trzymam zbyt rygorystycznej. Wszystko idzie w dobrym kierunku i aż wraca chęć do życia. Aż dziwne, że można się tak dobrze czuć i codziennie bez problemu funkcjonować.
Pytałem o zgodę na publikację, nie było sprzeciwu więc wklejam, bo niesie istotne informacje.
Osoba z długoletnim stażem, zdecydowała się na badania i leczenie pod wpływem forum. Leczenie według schematu zaproponowanego Elizce, czyli najpierw antybiotyk przez dwa tygodnie, później cyklicznie dwa dni na pięć, teraz olejki. Za jakiś czas należałoby poprawić ziołami i ze dwa razy do roku powtórzyć zioła przez miesiąc. BPP regularnie, bo ryzyko nawrotów istnieje.
Trzeba przyznać, że nieźle poszło, na ogół bywa znacznie trudniej.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #388 : 27-07-2018, 09:44 »

Sporo osób może się dziwić, że na forum niemedycznym propaguję leczenie. Sprawa z mojego prywatnego punktu widzenia wygląda tak, że przewodnią ideą forum jest uczynienie ze stada baranów normalnych ludzi, indywidualistów, którzy myślą co robią, biorą za siebie i swoje rodziny odpowiedzialność głównie w najważniejszym temacie dla życia czyli zdrowiu. Żeby robić to z głową trzeba mieć wiedzę i kierować się rozumem, pragmatycznością, skutecznością itd. Niektórzy jednak zawsze potrzebują przewodnika i ze szpon medycyny rzucają się bezmyślnie w objęcia Mistrza. No co to za zmiana?
Dbanie o zdrowie to również rozsądne korzystanie z leków, lekarzy, zabiegów, suplementów, nieraz jest to optymalny wybór, nieraz inaczej się nie da. Ale trzeba wiedzieć co się robi i po co oraz samemu tym procesem kierować. Rzecz jasna podstawą wszystkiego powinna być profilaktyka, bo choroba jak się przyczepi to potem się wlecze, nawraca i ogólnie same kłopoty.
Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 59
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Miejsce pobytu: Wrocław
wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #389 : 27-07-2018, 13:08 »

Też tak uważam, że można zamienić lekarza na bioenergoterapeutę (lub zielarza) i tak samo Go traktować, jako cudotwórcę i magika. Tylko zamiast tabletki jest zioło lub seans.
Ale myślę, że Mistrz goni takie ancymonki.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #390 : 08-08-2018, 09:48 »

Wyniki z nowego testu microblot array. Może jakaś mądra głowa mi go zinterpretować? Scorupion dasz rade?



Dzisiaj skończyłam drugą serię xifaxanu i chyba jest tak samo jak po skończeniu pierwszej, no może trochę lepiej - czyli funkconuję całkiem dobrze bez vivomixu, mogę jeść do woli codziennie to samo, przelewania są naprawdę bardzo małe i jedynie jak się położę na boku, bo poprzednio nawet jak leżałam na plecach były.
Tylko jeżeli zjem coś zakazanego dla mnie przelewania są troszkę większe ale to pikuś. Zapalenie żołądka jest nadal jak sobie pofolguje z tym co nie trzeba.

Podczas leczenia xifaxanem w drugiej turze, wystąpiły naprawdę dziwaczne objawy, a mianowicie całe leczenie utrzymuje się palenie stóp i to niedługo po zażyciu antybiotyku a potem mija. Inne objawy to: drętwienie nóg poniżej kolan, zapalenie spojówek, pocenie się, gorączka, osłabienie, zwiększenie lęków. Musiałam odstawić zioła i olejki bo nie wyrabiałam psychicznie.

« Ostatnia zmiana: 08-08-2018, 10:38 wysłane przez Elizka » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #391 : 08-08-2018, 12:37 »

Szkoda, że nie ma Piotrusia, napisałby borelioza tu, borelioza tam i sprawa załatwiona, a tak trzeba się męczyć.
A po co robiłaś ten test? Metronidazol rozbija cysty, objawów anaplazmozy nie miałaś. Lekarz ILADS ci zaordynował? Zapytaj jego. Dla mnie jest to wynik graniczny co przy objawach klinicznych daje pewność zakażenia.

Cytuj
wystąpiły naprawdę dziwaczne objawy, a mianowicie całe leczenie utrzymuje się palenie stóp i to niedługo po zażyciu antybiotyku a potem mija. Inne objawy to: drętwienie nóg poniżej kolan, zapalenie spojówek, pocenie się, gorączka, osłabienie, zwiększenie lęków.
Normalna reakcja bakterii na abax. A medycyna akademicka uważa, że to syndrom postboreliozowy hehehe. Ograniczone przygłupy.
Nie przeginaj z wieloma metodami leczenia naraz.
Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #392 : 08-08-2018, 14:30 »

Tak, lekarz mi to kazał zrobić, a te pozostałe dwa badania były w pakiecie. Teraz do niego maila napisałam co dalej, bo mam zalecenia aby zrobić test po 3 i 6 tyg. od skończenia antybiotyku i nie wiem czy on się czasami nie pomylił. Trochę to dziwne, tylko, ze po 6 tyg. mam zrobić igg a teraz było tylko igm. Jest w tym jakiś sens?
 
A co do abx, xifa to przecież antybiotyk na jelita a tu takie kwiatki się dzieją. Teraz znowu wrócę do ziół, chociaż nie wiem czy one coś w dają w mojej sytuacji. Największy postęp był na antybiotyku.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Miejsce pobytu: lubuskie
wiadomości: 995

« Odpowiedz #393 : 08-08-2018, 15:24 »

Cytuj
Tylko jeżeli zjem coś zakazanego dla mnie przelewania są troszkę większe ale to pikuś. Zapalenie żołądka jest nadal jak sobie pofolguje z tym co nie trzeba.
Elizka, Ty chcesz dojść do zdrowia, czy tylko tak się zabawiasz?

Przy zapaleniu żołądka sobie folgujesz?
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #394 : 08-08-2018, 15:26 »

Dla mnie wszystkie te badania nie mają sensu, ale nie jestem lekarzem ILADS. Zapytaj się o co mu chodzi, może czegoś ciekawego się dowiemy.
Skoro na antybiotykach najlepiej wróciłbym do pulsów, obserwował co się dzieje, a badanie dopiero za klika miesięcy.


Zapisane
Elizka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Miejsce pobytu: Śląsk
wiadomości: 202

« Odpowiedz #395 : 09-08-2018, 08:03 »

Cytuj
Elizka, Ty chcesz dojść do zdrowia, czy tylko tak się zabawiasz?

Przy zapaleniu żołądka sobie folgujesz?

No czasami sobie pofolguje, jak mam nieodpartą ochotę np. na czekoladę lub kawę. To jest silniejsze ode mnie, po prostu mi tego brakuje a szczególnie kawy. Uwielbiam, kocham kawę. Jaka szkoda, że nie mogę jej pić.
Najgorzej jest ze znajomymi a w szczególności jak mamy grila. Oni po prostu nie mogą tego zrozumieć, że ja nie zjem tego, czy tamtego i potem cierpię jak zjem coś mięsopodobnego z przyprawami ociekającymi ostrą papryką lub tym podobne twory. I tak już mnie uważają za dziwaka, że wydziwiam, że poprzez dietę biosłone mi się to stało, i tym podobne bzdury wygadują. Wykształceni ludzie a na temat zdrowia beton totalny. 

Cytuj
Zapytaj się o co mu chodzi, może czegoś ciekawego się dowiemy

Jak tylko będę miała wizytę to zapytam, bo na maila coś nie odpisuję i sama nie wiem co mam dalej robić. No może się jeszcze odezwie.
 
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
wiadomości: 1.362

« Odpowiedz #396 : 09-08-2018, 11:39 »

Szkoda, że nie ma Piotrusia, napisałby borelioza tu, borelioza tam i sprawa załatwiona, a tak trzeba się męczyć.
Pisałem już na ten temat, ale i tak to wyciąłeś i wrzuciłeś do Hyde Parku na śmietnik.
Przyczyną chorób nie są bakterie, wirusy czy pasożyty. O tym wie każdy na forum Biosłone. Dlatego nie da się wyleczyć boreliozy antybiotykami. Przypadek Elizki o tym również pokaże prędzej czy później.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #397 : 09-08-2018, 12:30 »

Tu będzie wersja soft, w Hyde Parku wersja hard.
Dostałeś mandat od każdego na Biosłone do wypowiadania się w jego imieniu Piotrusiu?
Mam znajomego, który w styczniu dostał sepsy, ledwie odratowany, w czerwcu ugryzł go zakażony kleszcz. Opiszę to w polemikach na temat boreliozy, w nawiązaniu do walk systemu odpornościowego z bakteriami. No więc ten znajomy był o krok od śmierci, uratowały go wlewy z antybiotykami. Jestem pewien, że Piotruś w takiej sytuacji darłby japę wniebogłosy o podanie antybiotyków, a nie klepał bezmyślnie mantrę o przyczynie chorób. Tylko na forum uważa za stosowne wprowadzać ludzi w błąd. Najpewniej tak samo darliby japę ci, którzy takiego mandatu udzielają Piotrusiowi. Dla uprzytomnienia sytuacji polecam przeczytać wątek Tomwarka.
Teraz tak. Rzeczywiście borelioza ma nawroty, ma je również wiele innych chorób, szczególnie te przewlekłe. Trzeba się pilnować i stosować BPP po zaleczeniu. Ale to też nie gwarantuje, akurat krętki pozostaną na zawsze z szczęśliwymi posiadaczami. Natomiast w razie rozwiniętej i nieleczonej boreliozy pozostanie na samej BPP, w moim mniemaniu, gwarantuje rozwój choroby i klops.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
wiadomości: 1.362

« Odpowiedz #398 : 09-08-2018, 13:44 »

Znowu piszesz nie na temat. Nigdy nie podważałem zasadności użycia antybiotyków w celu ratowania życia.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #399 : 09-08-2018, 14:02 »

Późna borelioza, szczególnie w niektórych przypadkach, jest zagrożeniem życia, a w wielu więcej przypadkach nieleczona prowadzi do kalectwa.
« Ostatnia zmiana: 09-08-2018, 14:12 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 23   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!