Ciężka alergia na wszystko - błędne koło braku wchłaniania

Zaczęty przez Elizka, 04-09-2016, 14:24

Elizka

Używam tylko soli. Jeszcze tak myślę, że może glistnik mi szkodzi, bo pisze że należy uważać przy podrażnionej błonie śluzowej żołądka i jelit. Wczoraj go już nie piłam i dzisiaj już nie mam tego pieczenia w żołądku.
Mam zamiar wprowadzić dzisiaj brokuła, także napiszę jakie bedą efekty po nim.

Elizka

#61
Brokuł też nie przyjął się. Zjadłam tylko małą różyczkę, i oczywiście te same objawy co zawsze.
Dzisiaj było chyba apogeum, zjadłam wątróbkę z kurczaka i jadąc samochodem tak mi się słabo zrobiło, że myślałam ze nie dam rady jechać. Zaraz potem ciepło w żołądku, palpitacje serca, strach i ból głowy do teraz (jakby mi ją coś rozsadzało).
Byłam u lekarza gastrologa, ponieważ już się zaczynam bać, nie wiem co się dzieje ze mną. Podejrzewa, że to tarczyca daje takie efekty albo robaki - w badaniach wyszła glista i listeria.
Wiem, że nie popieracie leczenia u lekarzy, ale jestem już załamana tym stanem. Ja już nawet boję się jeść cokolwiek.

Lukre

A co z monodietą? Znalazłaś choć jeden bezpieczny produkt, który tolerujesz?
"Normalność to iluzja. To, co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy..." M. Addams

Elizka

#63
Próbowałam: marchew, ziemniaki, cukinię, brokuła, fasolkę szparagową, buraka, kalafiora, kaszę gryczaną, jabłka, indyka, wołowinę, kurczaka, jajka. Co jest zastanawiające kurczak był na początku tolerowany przeze mnie, a teraz takie jazdy mam po kurczaku.  Po indyku też jakoś ciężko na żołądku i taki niepokój się pojawia. Pozostał tylko królik na chwilę obecną.
Może siadła tarczyca,  bo nie jem węglowodanów, albo to wszystko zaczęło się od niej, tego nie wiem.
Kiedyś dawno temu brałam tabletki jodid na tarczycę. Robiłam też badania tarczycy w zeszłym roku, postaram się wkleić zdjęcie z wyników, jak je znajdę.

Lukre

Cytat: Elizka w 28-09-2016, 19:43
Może siadła tarczyca,  bo nie jem węglowodanów (...)
Jakich węglowodanów nie jesz?

Bardzo dużo tych produktów wypróbowałaś. Czy tylko na pewno nie za szybko wprowadzałaś produkty, np. na następny dzień? Nie łączyłaś jednego dnia kilku produktów? Skoro królik Ci służy to trzymaj się go ile możesz. Ja bym kilka dni tylko króla się trzymała, po czym wprowadziłabym tylko jeden dodatek albo ziemniaki (z dobrego źródła) albo ryż biały. A za kolejnych kilka dni marchew.
"Normalność to iluzja. To, co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy..." M. Addams

Luciano

Pasożyty to nie tylko możliwa przyczyna niektórych dolegliwości, ale również objaw słabego organizmu. Kurczaka masz ze sprawdzonego źródła? Jeśli nie to trzeba go najpierw uzdatnić.
Lepiej się z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.

Elizka

#66
Warzywa wprowadzałam pojedynczo, tzn. jedno warzywo co kilka dni, nie wszystko na raz. Ja jem prawie samo mięso od dwóch miesięcy, co kilka dni coś próbuję wprowadzić i jest źle.
Kurczak jest taki ze sklepu, tylko że jak go jadłam wcześniej to go dobrze tolerowałam, a teraz już go nie mogę jeść, bo mnie pali w żołądku po nim i zaczynają się jazdy.
Co to może być to palenie w żołądku?

Tachikoma

Próbowałaś pić sam wywar gotowany na mięsie i wybranym warzywie? Taki "rosołek" też podrażnia żołądek?

Loret

#68
Elizka - wyżej wymieniłaś warzywa, których nie tolerujesz - spróbuj cykorię zrobioną na parze, ale warunek: ma mieć żółte listki a nie zielone.
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.

Elizka

#69
Moje winiki tarczycy, z wczoraj:
Tsh - 2,2399; norma od 0,35 do 4,94,
Ft4 - 1,06; norma od 0,7 do 1,48,
Ft3 - 1,09; norma od 1,71 do 3,71,
Anty-tpo < 0,05; norma od 0 do 5,61,
Anty-tg - 0,49; norma od 0 do 4,11,
Endokrynolog powiedziała, że wzorcowe. Usg tarczycy, też dobre.

Cholesterol całkowity- 515,00; norma od 100 do 200,
Hdl - 56,00; norma od 40 do 70,
Ldl - 440,60; norma od 0 do 139,
Trójglicerydy - 92; norma 50 do 150.

Lekarka nie wiedziała co mi może być, czym mnie bardzo wystraszyła. Mówiła, abym koniecznie zrobiła kolonoskopię i gastroskopię, tym bardziej, że jej powiedziałam o problemie z glutenem. Jeżeli i to nie da odpowiedzi, mówiła o Ośrodku Chorób Rzadkich w Krakowie.

Wczoraj zjadłam, dosłownie 2 łyżki gotowanego ryżu z rosołkiem (na kurczaku z wolnego wybiegu), i mam bardzo duże przelewania w jelitach, do tego mega depresja, lęki oraz szum w uszach. Zauważyłam, że przelewanie w jelitach = lęki, depresja.

Helusia

O cholesterolu nic nie powiedziała? Chyba jest dużo za duży.
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość

ArtComp

Cytat: Helusia w 01-10-2016, 13:01
O cholesterolu nic nie powiedziała? Chyba jest dużo za duży.
No jest, ale zdecydowana większość lekarzy z mety zaleci stosowanie toksyny jaką są statyny (to potrafią najlepiej - przepisać "lek" na zbicie cholesterolu)... nie sądzę natomiast, żeby "wymyślił" coś innego albo żeby wiedział dokładnie co spowodowało to, że ten LDL jest tak wysoki...
| ZZO | DP | MO | KB | OJ | SO | GBG | SB

Helusia

#72
Tak, ArtComp, masz rację. Statyny to strasznie rujnujący lek, rozmiękcza wszystkie mięśnie. Jedyny możliwy sposób wg mnie to wyeliminować stres, ale jak? Sama walczę z tym od kilku lat i nie potrafię zapanować nad swoim wegetatywnym układem. Emocje są silniejsze ode mnie.
Łatwo powiedzieć wycisz się, zrelaksuj, zdystansuj, ale trudniej to wykonać. Wiem, że wysoki cholesterol zależy od umiejętności walki ze stresem. Nie każdy jest obdarzony silną psychiką.
Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość

Dużagosia

#73
Cytat
Lekarka nie wiedziała co mi może być, czym mnie bardzo wystraszyła.
A dlaczego tak Cię to wystraszyło? Przecież lekarze nie są od tego, aby wiedzieć, ale od przepisywania lekarstw.
A może spróbuj oczyszczać wątrobę - do tego służy olej kukurydziany w MO.

Elizka

#74
Zauważyłam, że jedzenie tego samego dzień w dzień mnie uczula - już nawet po króliku mam bardzo duże lęki. Dwa dni temu wprowadziłam ziemniaki i na razie chyba jest po nich dobrze. Wczoraj natomiast zjadłam gotowaną marchewkę i miałam przelewania w jelitach.
Dzisiaj rano zjadłam królika i zauważyłam, że po nim też jest źle, tzn. miałam w pracy cały czas lęki. Teraz jakieś pół godziny temu zjadłam pstrąga i znowu lęki - tragedia.

Już nie wiem co mam jeść - jestem chyba na wszystko uczulona. Czuję się okropnie, nie wiem czy jest jakaś szansa na wyleczenie tego.
To błędne koło - po jakimś czasie wszystko mnie uczula i mam lęki, i depresję. Już nie daję rady.

Shadow

#75
Czy aby na pewno to sprawa tylko jedzenia? Musisz pamiętać, że gdy organizm weźmie się za naprawianie to - obojętnie czy będziesz coś jadła, czy nie - jazdy i tak będą.

Asia61

#76
Elizka - Twoje jazdy mogą mieć związek z intensywnym oczyszczaniem lub z pasożytami. Odrobaczałaś się kiedykolwiek?
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna

scorupion

Nie spotkałem się jeszcze z takim zestawem objawów w związku z oczyszczaniem.

Elizka

U mnie sytuacja wygląda tak, że jakiś czas temu wprowadziłam ziemniaki i nie mam po nich przelewania w jelitach. Natomiast po każdym mięsie, które jadłam wcześniej mam takie bulgotania w jelitach i lekki ból jelit. Tolerowałam tylko kurczaka, indyka i królika a teraz chyba nie powinnam ich jeść. Tylko co jeść?
Mam pytanie do Mistrza, czy dalej powinnam jeść mięso, pomimo dyskomfortu w postaci przelewań w jelitach?
Mam wrażenie, że te pokarmy, które jem długi okres czasu zaczynają mnie uczulać. Proszę o jakąś poradę, bo już nie wiem co mam dalej robić.

Asia, co do robaków to już dawno się nie odrobaczałam. Czy to możliwe, żeby dawały takie objawy?

Asia61

#79
Jeśli kiedykolwiek w przeszłości odrobaczałaś się silnie działającymi ziołami lub chemią, mogłaś tym spowodować osłabienie organizmu i w następstwie wysyp jeszcze poważniejszych parazytoz, co teraz może dawać przykre objawy. Obym nie miała racji.

Wiem, że jest teraz moda na odrobaczanie się różnymi specyfikami, ale biosłonejski model odrobaczania to systematyczne, długotrwałe działanie prawidłową dietą (cebula, czosnek, zioła), KB z pestkami dyni, systematyczne wzmacnianie systemu odpornościowego (ZZO, MO, styl życia). Robale same odchodzą, jeśli nie mają sprzyjających warunków.
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna