Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 14:31 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak chorują Biosłoneczka?  (Przeczytany 26548 razy)
Pinezka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.08.2015
Wiadomości: 92

« : 03-02-2017, 19:20 »

Jak chorują Wasze dzieciaki?

Mam wrażenie, że mój syn, który chodzi do żłobka, choruje dużo intensywniej niż jego rówieśnicy. Infekcjom niemal zawsze towarzyszy gorączka, która utrzymuje się zazwyczaj około 2-3 dób, a potem schodzi ropa w postaci gęstego kataru, czasem kaszlu.
Obserwuję, że sporo dzieci przewlekle kaszle i smarcze, ale nie gorączkują, za to te infekcje często nawracają.
« Ostatnia zmiana: 04-02-2017, 09:12 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kredka8520
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.12.2011
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #1 : 03-02-2017, 21:20 »

No właśnie! Moje dzieciaki chorują bardzo często. Starszy synek przynosi infekcję z przedszkola i zaraża młodszą córeczkę. Frekwencja w przedszkolu wygląda mniej więcej tak: 1 tydzień w przedszkolu, 2 tygodnie w domu.
A i teraz młody dostał gorączki po 2 dniach kaszlu, a Marysia dogorywa po zapaleniu ucha. U nas gorączka pojawia się prawie przy każdej infekcji, trwa maksymalnie kilkanaście godzin (o ile jej nie zbijam).
Ostatnia gorączka u 2-letniej córeczki (jak już opisywałam w innym wątku) wynosiła ponad 41,7 stopnia.
« Ostatnia zmiana: 04-02-2017, 09:14 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Pinezka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.08.2015
Wiadomości: 92

« Odpowiedz #2 : 06-02-2017, 21:27 »

Kredko, czytałam Twój wątek i przyznam, że nerwy masz stalowe.
U mojego brata dzieci chorują na okrągło, ale nie gorączkują prawie wcale. I choć wiem, że gorączka to dobry objaw, to trochę już jestem tym zmęczona.
« Ostatnia zmiana: 07-02-2017, 08:06 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kredka8520
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.12.2011
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #3 : 06-02-2017, 22:12 »

Ja mam podobnie. Takie częste chorowanie dzieci jest dla rodzica bardzo męczące, wiem, że dzieciaki też wolałyby biegać po dworze, ale ja czasami mam już dość.
 Ze względu na ich dobro zrezygnowałam z powrotu do pracy, bo częstotliwość infekcji jest zbyt duża, byśmy mogli to pogodzić. Ale z drugiej strony jest to też wielka satysfakcja i tu szukam pociechy. Czuję się jak wojowniczka, kiedy bez ingerencji przechodzimy choroby, z którymi wszyscy znajomi rodzice lądują w szpitalu lub na antybiotyku.
« Ostatnia zmiana: 06-02-2017, 22:20 wysłane przez Kredka8520 » Zapisane
KasikKa
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 19.11.2012
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 81

« Odpowiedz #4 : 07-02-2017, 22:26 »

Moja starsza córka (obecnie 7-letnia) do żłobka nie chodziła. Poszła do przedszkola jako 3-latka. Przechorowała połowę roku. To były moje początki z Biosłone. Infekcje odchorowywała. Było mnóstwo prawoślazu, oklepywania i siedzenia w domu. Z roku na rok ilość infekcji się zmniejszała. Obecnie 2-3 razy do roku ma lekki katar czy ból gardła, na które to macham ręką. Zostaje w domu 2-3 dni i po sprawie. W całym swoim życiu dostała 1x antybiotyk (jak miała 0,5 roku, a ja spanikowałam) i 2 razy ibuprofen w syropie (ok. 1 roku życia). Prawdopodobnie 2x miała zapalenie oskrzeli, ale pewna nie jestem, bo u lekarza nie byłam. Przechodziła też ospę.
Tak więc Dziewczyny wytrwałości, będzie lepiej!
« Ostatnia zmiana: 08-02-2017, 09:00 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Kredka8520
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 25.12.2011
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #5 : 07-02-2017, 22:58 »

Dzięki za słowa otuchy! Adaś ma prawie 6 lat, od 3 roku życia chodzi do przedszkola i wtedy też kategorycznie odstawiłam go od leków. Wszystkie infekcje odchorowuje ale choruje bardzo często. Tak jak napisałam jego frekwencja to tydzień przedszkola dwa tygodnie w domu. Jak był mniejszy walczyliśmy z nawracającymi zapaleniami oskrzeli, które leczyliśmy niestety silnymi sterydami, oczywiście był pod opieką lekarza. Dlatego wiem, że w jego przypadku na "będzie lepiej" muszę trochę poczekać. Ewidentnie dolne drogi oddechowe to najsłabszy punkt Adasia i w dalszym ciągu się oczyszczają. A jeśli chodzi o odbyte choróbska to razem z siostrą przeszli już: krztusiec, odrę, szkarlatynę, rotawirusa, sam Adaś miał też ospę.
« Ostatnia zmiana: 08-02-2017, 09:00 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Pinezka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.08.2015
Wiadomości: 92

« Odpowiedz #6 : 09-02-2017, 21:03 »

To pewnie też zależy od dziecka. Z tego co widzę u znajomych, dzieci tak nie gorączkują jak to moje. 
U nas właśnie kolejne zapalenie oskrzeli. Poprzednie trzy, czy cztery odchorowane prawie bez leków i szczerze mówiąc liczyłam, że już to mamy za sobą...
KasikKa mam nadzieję, że już niedługo będzie tak samo i u nas smile.
« Ostatnia zmiana: 10-02-2017, 07:48 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!