Ciekawość, Luciano, ciekawość. Mnie też ciągle gdzieś prowadza. Poza tym każda wiedza, wszystkie teorie wymagają ciągłej weryfikacji. A już szczególnie taka jak ta z miksturą i następujące w połączeniu z nią zmiany paradygmatów. Pewny jesteś, że wszystkim i na wszystko pomaga? Pewny jesteś, że po siedmiu, dziesięciu i więcej latach nie przyniesie skutków odwrotnych od zamierzonych?
W zasadzie chciałem też napisać to samo co Scorupion. W sumie w prawie każdym jego słowie się z nim zgadzam, ale mnie wyprzedził. Trzeba mieć dystans do każdej teorii i samemu ją sprawdzać zimnym okiem. Napisałem prawie, bo jednak nie mogę przez te lata stosowania zauważyć u siebie żadnych negatywnych skutków mikstury, czy sesji u Mistrza. Fakt, że nie jest to jeszcze dziesięć lat stosowania, lecz lekko ponad 2 lata, ale wierzę, że będzie tylko lepiej i póki co, wszystko się sprawdza wręcz książkowo. Przynajmniej u mnie.
Pinezka, ceny były, ale się zmyły, bo zbyt odstraszały nie potencjalnych klientów, a takich co mogliby informację przekazywać dalej, mimo że ich na to nie stać
.