Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 15:03 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Janek - moje korzyści  (Przeczytany 31916 razy)
Janek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2016-08-27
Wiadomości: 89

« : 01-08-2017, 12:55 »

Zasady Biosłone stosuję prawie od roku (MO piję od 11 miesięcy, KB i DP wprowadziłem w przeciągu kilku kolejnych tygodni). Jest to dobry czas na pierwsze podsumowanie.

Korzyści obiektywne:
- po 10 miesiącach, stopniowego zmniejszania dawek, przestałem zażywać lekarstwa - 2 x 1g Pentasa (choroba Leśniowskiego-Crohna),
- poprawa wzroku w lewym oku o 0,5 dioptrii,
- brak wzdęć i zaparć,
- rzadsze nawroty łupieżu i o łagodniejszym przebiegu,
- intensywniejszy wzrost i poprawa wyglądu paznokci u dwóch paluchów (które zbiłem kilka lat temu i nie odrastały prawidłowo).

Korzyści subiektywne:
- rzadziej występujące stany lękowe,
- pozytywniejsze nastawienie do życia,
- łatwiejsze radzenie sobie z przeciwnościami życiowymi,
- wzrost pewności siebie,
- zdrowsza i ładniejsza cera,
- poprawa jasności umysłu.

Cieszę się, że podjęte działania prozdrowotne przynoszą zauważalne skutki. Jest to tym bardziej pocieszające, ponieważ na co dzień częściej myśli się o pozostałych dolegliwościach oraz o ograniczeniach związanych z wprowadzeniem profilaktyki prozdrowotnej. Początkowo miałem też spore obawy ze względu na osobę p. Słoneckiego (ze względu na to, że jest bioenergoterapeutą i pisze m.in. o magii) i sekciarski odbiór niniejszego forum (tytułowanie JS Mistrzem). Jednak to, co jest napisane w książkach i w wielu miejscach na tym forum, sprawdza się w życiu. Jest to najlepsza rekomendacja, reszta zależy od nas samych.
Mam nadzieję, że z biegiem czasu korzyści zdrowotne będą coraz większe. Korzystając z okazji chciałbym podziękować p. Józefowi Słoneckiemu za napisanie książek oraz forumowiczom za wartościowe wpisy.
« Ostatnia zmiana: 11-08-2017, 09:23 wysłane przez Gloria » Zapisane

Droga do zdrowia jest pokrętna... Do czasu, kiedy pozna się Biosłone smile
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #1 : 01-08-2017, 13:20 »

O kurde w sumie nigdy nie wpadłem na to, że można tak pomyśleć o forumowym nicku Mistrza, ale faktycznie, jak ktoś przychodzi do nas po raz pierwszy, może odnieść takie wrażenie. Co do magii to nie ma tam bajek typu jak zamienić kogoś w żabę. Bioenergoterapia to inna strona profilaktyki. Gdybyś miał problemy z nierówną pracą serca, to już po 1 wizycie odczułbyś jej działanie smile.

Tak czy siak, całkiem ładne rezultaty po dość krótkim okresie. Z tego wynika, że organizm nie pozwolił sobie na całkowitą kapitulację w wielu obszarach i trzymał się ostro, aż dostał posiłki rok temu i mógł łatwo odbić sobie straty.
« Ostatnia zmiana: 02-08-2017, 19:39 wysłane przez Gloria » Zapisane
Janek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2016-08-27
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #2 : 02-08-2017, 08:48 »

Początkowo miałem też spore obawy ze względu na osobę p. Słoneckiego (ze względu na to, że jest bioenergoterapeutą i pisze m.in. o magii) (...)

Miały na to wpływ względy religijne i stanowczy sceptycyzm najbliższej mi osoby. Z perspektywy czasu oceniam, że wyszło mi to na dobre. Dzięki początkowemu sceptycyzmowi i nieufności szczegółowo zapoznałem się z zasadami Biosłone. Poskutkowało to podjęciem świadomej decyzji i lepszym przygotowaniem do tej wymagającej zmiany życiowej.
« Ostatnia zmiana: 02-08-2017, 19:40 wysłane przez Gloria » Zapisane

Droga do zdrowia jest pokrętna... Do czasu, kiedy pozna się Biosłone smile
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #3 : 02-08-2017, 09:44 »

Żeby tak każdy podchodził do życia oraz Biosłone jak Ty. Najlepiej jest nie wierzyć na słowo, powiedzieć "sprawdzam" i samemu się przekonać.
Zapisane
Janek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2016-08-27
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #4 : 02-08-2017, 10:38 »

Dzięki Shadow za dobre słowo smile. Przez ostatnie lata zacząłem mądrzeć... Ale wcześniej musiałem sporo napsuć... Dobrze, że chociaż trochę inteligencji mi pozostało msn-wink. Nurt Biosłone spotkałem w dobrym momencie.
Wcześniej próbowałem na różne sposoby powrócić do zdrowia, najczęściej bezwiednie im się oddając. Oczywiście nie przynosiło to długotrwale dobrych efektów. Byłem zniechęcony, ale szukałem dalej. Szukając nieznanej przyczyny swojej choroby trafiłem na artykuł na portalu Biosłone nt. przyczyn stanu zapalnego. Bardzo on mnie zainteresował, jak i pozostała zawartość strony. Wszystko układało się w logiczną całość, ale zadawałem sobie pytanie: gdzie jest haczyk. Powiedziałem wtedy sobie: "nie będę naiwny, zapoznam się dokładnie z portalem i dopiero wtedy podejmę decyzję." Do dnia dzisiejszego nie znalazłem haczyka... Odnalazłem natomiast przydatną życiowo wiedzę, a kto wie, może za jakiś czas odnajdę zdrowie.
« Ostatnia zmiana: 11-08-2017, 09:25 wysłane przez Gloria » Zapisane

Droga do zdrowia jest pokrętna... Do czasu, kiedy pozna się Biosłone smile
Janek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2016-08-27
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #5 : 19-10-2018, 12:39 »

Dwa lata z Biosłone za mną 😊 . Planuję co jakiś czas tutaj dalej pisać, ponieważ czuję że w ten sposób mogę okazać moją wdzięczność p. Józefowi. Gdyby nie wiedza przekazana w książka, to prawdopodobnie (pewnie) moje życie byłoby gorsze niż jest obecnie. Poniżej to co się wydarzyło przez ten rok:
- nie miałem żadnych nawrotów choroby Leśniowskiego-Crohna -> nie ma potrzeby brania leków -> 150 zł miesięcznie pozostaje w mojej kieszeni;
- nawroty zapalenia błony naczyniowej oka są coraz rzadsze i słabsze (zdecydowaną większość zapaleń przechodziłem bez stosowania kropel przeciwzapalnych);
- coraz rzadsze grzybice (głowy i paznokci) i o łagodniejszym przebiegu;
- nieszczęsne paznokcie u paluchów odrastają (i dają nadzieję, że kiedyś odrosną zdrowe - rok temu sam w to powątpiewałem);
- poprawa zdrowia psychicznego (mniej nerwowych chwil, lepsze radzenie sobie ze stresem, pozytywniejsze myślenie, wzrost pewności siebie, większa chęć do życia i rzadsze malkontenctwo);
- poprawa sylwetki (mniej się garbię);
- lepsze znoszenie wysiłku fizycznego (większa wytrzymałość i wydolność), szybsza regeneracja.
Ten rok był naprawdę owocny zdrowotnie. Wreszcie odczuwam poprawę swojego zdrowia, rok wcześniej widziałem to tylko na papierze. Zacząłem się cieszyć ze swojego życia, bo teraz mam energię i entuzjazm żeby się realizować biggrin .
« Ostatnia zmiana: 07-11-2018, 15:33 wysłane przez Skorupion » Zapisane

Droga do zdrowia jest pokrętna... Do czasu, kiedy pozna się Biosłone smile
Janek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2016-08-27
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #6 : 25-03-2019, 12:06 »

Po dwóch latach z Biosłone miałem wrażenie, że popadam w stagnację zdrowotną. Nie mogłem przeskoczyć granicy 1/2 dawki MO na oleju lnianym oraz ciągle mi doskwierały problemy z ciężko ustępującymi bólami głowy i okresowym nieradzeniem sobie z własną psychiką.
Kiedyś na te dolegliwości próbowałem stosować krople do nosa, ale to potęgowało objawy ze strony psychiki i nie byłem w stanie normalnie funkcjonować. Postanowiłem za to spróbować ssania oleju. Zacząłem z cztery miesiące temu, z czego w trakcie miałem miesiąc przerwy. Efekty mnie zaskoczyły biggrin . Po miesiącu nalot na języku zmniejszył się o połowę i dalej stopniowo maleje. Zniknęły bóle głowy. Jednak żeby się o tym przekonać musiałem sobie zrobić tę miesięczną przerwę. Nie doceniałem ssania oleju i teraz trochę tego żałuję, bo mogłem wcześniej sobie pomóc.
Ruszyłem także z miksturą - jestem na pełnej dawce i normalnie funkcjonuję, bez żadnych uporczywych stanów psychicznych. Nie wiem na ile to zasługa ssania oleju, a na ile picia powerdrinków z rana, które wdrożyłem w tym samym czasie. W każdym bądź razie przynosi to efekty i wróciło przeświadczenie, że dalej zdrowieje biggrin . Chociażby jelita - lepiej tolerują nabiał, np. zjedzenie sera żółtego przestało dla nich stanowić problem. 
Zapisane

Droga do zdrowia jest pokrętna... Do czasu, kiedy pozna się Biosłone smile
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #7 : 26-03-2019, 12:33 »

To prawda, że po początkowym okresie lawinowych zmian po wejściu na drogę Biosłone, następuje okres stagnacji. Głównie jest to spowodowane tym, że organizm załatwił najbardziej świeże oraz najbardziej palące sprawy na początku, a te zapomniane, przewlekłe, które były z nami długi okres czasu, najtrudniej załatwić. U mnie jelita były te 4 lata temu w opłakanym stanie. Po 2-3 latach praktycznie wszystkie problemy zniknęły i myślałem, że już dalej organizm sam nic nie zdziała, bo nastąpił przestój. Jednak z biegiem czasu mimo wszystko widzę poprawę w pracy jelit.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!