Bartonella - lista kontrolna symptomów

Zaczęty przez Skorupion, 03-02-2019, 23:09

Skorupion

Dla podejrzewających oraz mających długoletnie niezdiagnozowane dolegliwości zachwycające opracowanie: http://www.personalconsult.com/posts/pl-bartonella-checklist.html

Elizka

Pytałam Wielkoszyńskiego (ILADS) czy objawy takie jak miałam kiedyś, czyli: nerwica, depresja, bezsenność, problemy z pamięcią mogą być objawem barto, napisał że jak najbardziej. Podejrzewam, że coś może być na rzeczy bo jak byłam mała i przeprowadziliśmy się na wieś mieliśmy koty, które mnie nieustannie drapały i gryzły. Co prawda robiłam badania na barto u Wielkosza ale w igm miał kilka miesięcy temu tylko dwa gatunki. W igg wyszła jedna graniczna, ale dr Trela wykluczył, że mogę mieć barto.

Skorupion

Mając taka listę można różnicować w przypadku zbyt długiego oczyszczania. Ze swej strony dodam, że najbardziej charakterystyczne ataki, po których łatwo można rozpoznać, następują na oczy, stopy, skórę i umysł. Nabieram też przekonania, że opuchlizny w większości są sprawką bartonelli.

Elizka

No a ja od zawsze mam opuchnięte palce u rąk, ale to może być też od czegoś innego, może serca? Nie wiem bo mam coś z zastawką i wypadanie płatka

Skorupion

Paluchy będą sprawką barto. Zastawki uszkadza borelioza, ale po dłuższym czasie. Leczenie antybiotykiem te uszkodzenia potrafi cofnąć.

Brer

Właśnie czytam tegoroczny sierpniowy numer "O czym lekarze ci nie powiedzą", artykuł pod tytułem "Czy zjedzą nas pluskwy?".
Cytat
W pewnym przeglądzie badań klinicznych i laboratoryjnych
(z lat 1990-2016) szukano danych potwierdzających chorobotwórczą rolę pluskwiaków. Oto, co wykazano.
Bartonella quintana
Mikroby te przez ponad 2 tygodnie pozostają żywe w organizmie stawonogów, które potem uwalniają je do kału. Naukowcy zaobserwowali także przenoszenie bakterii do jaj pluskiew oraz larw.

Jeśli to prawda, to przy wspomnianym w artykule tempie rozprzestrzeniania się populacji pluskwy domowej 100-500% rocznie i lawinowo rosnącej liczbie kleszczobiorców, cudem będzie niedługo uniknięcie zakażenia Bartonellą.

Skorupion

Jest znanych dwadzieścia kilka gatunków Bartonelli, część z nich przenoszą pchły kocie, wszy, też i pluskwy. Nic nadzwyczajnego. W przypadkach pogryzień przez te insekty, zarażenia ich odchodami, pogryzienia przez koty, psy, zarażenia ich śliną, choroba przebiega znacznie lżej, często sama zanika. Rozwija się ostro tylko w razie osłabionego organizmu.
Inna bajka gdy zostanie wstrzyknięta przez kleszcza wraz z pozostałymi patogenami, wtedy pokazuje co potrafi. A potrafi naprawdę dużo, nie leczona powoduje totalna demolkę.
Tu zdjęcie osoby leczonej antybiotykami od stycznia tego roku.



Takie ślady na skórze zostawia po kontakcie z wodą. W ogóle uaktywnia się po kąpielach. Przed leczeniem wyglądało to znacznie, znacznie gorzej. Ciężki temat do ogarnięcia.

Savage7

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.

Skorupion

Używa się, ale w lżejszych przypadkach. W ciężkich, a takich jest niemało, działają głównie antybiotyki.
Z tego co zdołałem zaobserwować to Bartonella trudniejsza jest do leczenia i daje więcej niebezpiecznych objawów niż Borella.

grazynakat

#9
A co jeżeli choroba jest przez dłuższy czas nie leczona? Jak długo może być nie zauważona?

Jacek

Im dłużej nie leczona tym większe zniszczenia w organizmie. Niektórzy mają teorię, że na każdy rok chodzenia z infekcją potrzeba miesiąca leczenia.

Magnusone

#11
Cytat: Jacek w 30-12-2019, 23:36
Niektórzy mają teorię, że na każdy rok chodzenia z infekcją potrzeba miesiąca leczenia.
Niektórzy? Jakie leczenie?
Jak już coś piszesz to podaj źródło lub opisz swoje doświadczenia.
Chciałbym aby wypowiedział się ktoś, kto ma bartonellę a najlepiej ktoś, kto poradził sobie z tymi objawami.

Od siebie dodam, że lista, którą zalinkował Scorupion w części pasuje do moich objawów, szczególnie w obszarach: neurologicznych, dermatologicznych, ocznych a najbardziej w generalnych obszarach medycznych. Rok temu miałem pierwszych atak, który odpuścił po ok 2 tygodniach (być może zioła, być może sam organizm). Przed wigilią drugi atak, szybkie wprowadzenie ziół (powoli odpuszcza). Do dzisiaj zero antybiotyków. Borelka czy bartonnela u mnie już od 4 lat :(

Skorupion

Bartonella sama odpuszcza, by za jakiś czas zaatakować ponownie. Z twojego opisu wynika, że choroba się rozwija, a bakterie zajmują kolejne tkanki.


Cytat: Jacek w 30-12-2019, 23:36
Im dłużej nie leczona tym większe zniszczenia w organizmie.
Niektóre z tych zniszczeń po leczeniu cofają się całkowicie, inne w dużym stopniu, umożliwiając normalne funkcjonowanie.

Jacek

Cytat: Magnusone w 31-12-2019, 00:01
Jak już coś piszesz to podaj źródło lub opisz swoje doświadczenia.
Po pierwsze - nie wydawaj mi poleceń. Po drugie - jesteś leniem? Czytasz jakieś fora w tematyce, o którą pytasz czy oczekujesz, że rzucisz rozkaz na forum i słudzy przybiegną z gotowcami jakby leczyli cesarza? www.ncbi.nlm.nih.gov czy www.webmd.com powinny być w ciągłym użyciu. Ludzie po 20 latach łykania antybiotyków potrafią być symptomatyczni.

Cytat
Chciałbym aby wypowiedział się ktoś, kto ma bartonellę a najlepiej ktoś, kto poradził sobie z tymi objawami.
Bartonella to nie pryszcz na tyłku, że ktoś Ci powie jak wycisnąć i po 15 minutach masz spokój. To są miesiące leczenia (6-12?), na każdego działa co innego i też nie ma pewności, że się uda permanentnie tego pozbyć.

Cytat
Borelka czy bartonnela u mnie już od 4 lat :(
To Borelka czy Bartonella? Bo to jednak dwie różne bakterie i mają specyficzne dla siebie objawy. Robiłeś jakieś badania czy tak sobie wróżysz, że może jedno, może drugie i bierzesz ziółka "na oko" licząc, że parę tygodni stosowania załatwi sprawę na zawsze?

Poczytaj co to jest biofilm: http://www.discoverymedicine.com/Jie-Feng/2019/03/persister-biofilm-microcolony-borrelia-burgdorferi-causes-severe-lyme-arthritis-in-mouse-model/

Jak reagują krętki: https://parasitesandvectors.biomedcentral.com/articles/10.1186/s13071-019-3495-7

Tutaj masz zestawienie skuteczności Amoxycyliny vs Doxy, Ceftriaxone, Azi, Tini oraz dla porównania Artemisinin: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4876775/

Rzadko jest tak, żeby ktoś miał tylko B. Burgdorferi (albo inną Boreliozę, a jest ich sporo). Z reguły to są kombinacje dwóch lub więcej bakterii np. biofilm Chlamydia + Borelia : https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6563687/ [Borrelia and Chlamydia Can Form Mixed Biofilms in Infected Human Skin Tissues].

Nie ma jakiegoś jednego złotego środka, który łykasz i masz spokój.



Skorupion

Jest taki środek, a nawet jest ich sporo i święty spokój na zawsze hehehe.

Jacek

Cytat: Skorupion w 01-01-2020, 21:16
Jest taki środek, a nawet jest ich sporo i święty spokój na zawsze hehehe.
Fakt. Np. cyjanek ponoć załatwia Boreliozę, koinfekcje i wiele inny problemów!

Jacek

Cytat: Skorupion w 04-02-2019, 12:33
Paluchy będą sprawką barto. Zastawki uszkadza borelioza, ale po dłuższym czasie. Leczenie antybiotykiem te uszkodzenia potrafi cofnąć.
Który antybiotyk sprawdza się w Twojej praktyce? Ciprofloxacin, a później azytromycyna?

Skorupion


Jacek


Skorupion