Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« : 18-08-2019, 12:03 » |
|
Długo mnie tu nie było, ponieważ byłem zajęty produkcją preparatów ziołowych. Jednym z nich jest niniejszy boreliotox:
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-08-2019, 12:09 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #1 : 18-08-2019, 13:01 » |
|
Dlaczego nie nalewka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #2 : 18-08-2019, 13:03 » |
|
Dlaczego nie nalewka?
Bo bez alkoholu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #3 : 18-08-2019, 13:28 » |
|
No dobra, a w jakiej postaci, bo chyba ani macerat, ani napar, ani wywar, więc co. Wyciąg?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #4 : 18-08-2019, 13:45 » |
|
To jest kombinacja naparu i maceratu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #5 : 18-08-2019, 14:03 » |
|
Od kiedy będzie dostępna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #6 : 18-08-2019, 14:08 » |
|
Nie jest to produkcja na masową skalę, tylko kilka buteleczek na potrzeby własne, co prawda nie osobiste, ale właśne w tym sensie, że dla własnych pacjentów.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #7 : 18-08-2019, 18:30 » |
|
To sprawdzona receptura czy w fazie testu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #8 : 18-08-2019, 19:34 » |
|
Receptura raczej nie będzie zmieniana, bo jak dotychczas działa zgodnie z opisem na ulotce.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Antaress
Offline
Płeć:
MO: 06.2013
Wiedza:
Skąd: Skoczów
Wiadomości: 229
|
|
« Odpowiedz #9 : 19-08-2019, 21:18 » |
|
Czy mogłabym kupić ten preparat?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #10 : 07-10-2019, 11:14 » |
|
Boreliotox u kilku kleszczobiorców wypróbowany, na razie krótko, ale będą dalej stosować. U tych po dłuższym leczeniu antybiotykiem dość dobrze działa, szczególnie w połączeniu z olejkiem z oregano.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #11 : 08-10-2019, 09:38 » |
|
Jak te połączenie boreliotoxu z olejkiem oregano miałoby wyglądać? Krople zmieszane z olejkiem oregano czy rozdzielnie, a po prostu serwowane w tym samym dniu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #12 : 08-10-2019, 10:32 » |
|
W tym samym dniu. Spróbuj z pięć kropel nierozcieńczonego jeden raz dziennie i patrz na reakcję. Można zwiększyć do trzech razy dziennie. Krople muszą być podane z czymś, ale nie wodą jak polecają, bo przecież to olej i nie miesza się z wodą. Może być miód, alkohol albo jakieś jedzenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #13 : 24-10-2019, 16:57 » |
|
Problem z tymi olejkami jest taki, że o ile może mają jakiś wpływ w walce z krętkami Borelli, o tyle kompletnie nie działają na to co się dzieje w mózgu czy np. w gałce ocznej. Więc bóle mięśni rąk czy nóg może to złagodzi, ale niczego nie wyleczy. Takie ciapanie i złudne wrażenie, że się coś leczy. Podobnie ze specyfikami tyu: bajkalina, koci pazur, Banderol, czosnek, resveratrol, sida acuta, houttuynia cordata, alchornea cordifolia, cordyceps i całym tym śmiesznym protokołem Buhnera.
Smarowanie olejkami od olejkowego zielarza przynosi podobne efekty. Niby jakaś poprawa jest, ale z 3 kroków wstecz przy Boreliozie, dzięki tym wszystkim ziółkom robisz może jeden krok do przodu.
Jakkolwiek beznadziejnie by to nie brzmiało, mam wrażenie, że jedyne co działa to antybiotyki. Całej reszty możesz w siebie wlać wiadro, a prędzej szlag trafi wątrobę, żołądek czy nerki niż pojawią się efekty, które widać po 2 tygodniach antybiotyków.
Żeby nie było - poprawa po ziółkach jest, ale to raczej gaszenie pożaru za pomocą szklanki z wodą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #14 : 24-10-2019, 16:59 » |
|
Aha - prócz olejka z oregano można spróbować też z cynamonu i goździków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #15 : 24-10-2019, 22:16 » |
|
Jakkolwiek beznadziejnie by to nie brzmiało, mam wrażenie, że jedyne co działa to antybiotyki. Boreliotox u kilku kleszczobiorców wypróbowany, na razie krótko, ale będą dalej stosować. U tych po dłuższym leczeniu antybiotykiem dość dobrze działa, szczególnie w połączeniu z olejkiem z oregano.
Antybiotyki są najlepsze, od samego początku o tym piszę, Zioła i olejki działają trochę inaczej, ale na razie nie mogę się ogarnąć, żeby to opisać. Niektórzy nie mogą antybiotyków, niektórzy lepiej reagują na zioła, jest ich jednak znaczna mniejszość. Antybiotyki należałoby brać, aż do całkowitego ustąpienia objawów, bo inaczej nawroty. Hardcorowa jazda. Mózg i oczy to najczęściej Bartonella, sam mózg to Babesia. Na Babesię antybiotyki nie działają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #16 : 25-10-2019, 11:37 » |
|
Na Babesię nie działają antybiotyki? A Atovaquone lub Hydroxychloroquine (Plaquenil)? Azytromycyna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #17 : 25-10-2019, 12:43 » |
|
Raczej wspomagają, są dodawane do atowakwonu w leczeniu babesi odkleszczowej. Sam atowakwon super ogarnia, można jeszcze dorzucić ewentualnie artemizję. Z tego co się orientuję atowakon nie jest antybiotykiem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-10-2019, 13:10 wysłane przez Skorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #18 : 25-10-2019, 14:36 » |
|
No tak. Teoretycznie Babesia to nie bakteria, a pasożyt
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.086
|
|
« Odpowiedz #19 : 28-10-2019, 22:22 » |
|
W praktyce babesia jest pierwotniakiem, podobnie jak zarodziec malarii i leczy się tym samym. Dość skuteczny jest Malarone. Babesia jest odpowiedzialna za olbrzymią ilość zaburzeń psychicznych. W ogóle, jeśli ktoś ma nieuzasadnione lęki, dziwne parcie na głowę, oczy, uczucie rozsadzania, gotowania w głowie, utratę równowagi i cała masę innych objawów psychiatrycznych łącznie z depresją i schizofrenią, niech sprawdzi sobie babeszjozę i bartonellę. Moim zdaniem nie ma żadnych chorób psychicznych, cała psychiatria i psychologia to lipa. Za tego typu zaburzenia odpowiadają organiczne zmiany w mózgu, a te najczęściej są spowodowane grzybem, bakteriami, wirusami i pasożytami.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-10-2019, 22:27 wysłane przez Skorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
|