Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #60 : 08-03-2020, 23:24 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #61 : 08-03-2020, 23:30 » |
|
Na koronawirus nikt chyba nie umarł.
Na biegunkę czy zawał serca też nikt nie zmarł, tylko na efekty jednego lub drugiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #62 : 09-03-2020, 09:09 » |
|
Pytanie czy lekarze nie przyczyniają się do tego, że występują zapalenia płuc zbijając gorączkę: https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-pacjent-zero-nie-wyjdzie-szybko-ze-szpitala-ma-nawrot-6486942962002049a"- Powróciła. Mam znowu 39,3 stopnia - powiedział "Super Expressowi". Twierdzi, że dostaje mnóstwo leków, a lekarze robią, co mogą, by zbić temperaturę." Wiemy, że gorączka jest po to żeby zabić wirusa a jak zbijemy gorączkę lekami to organizm jest bezbronny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kfiatka
Offline
Płeć:
Wiek: 40
MO: 2009- obecnie nie stosuję od ok.roku
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #63 : 09-03-2020, 11:30 » |
|
Piotr sledze ten watek także i uważam podobnie. Ja bym się bała iść do szpitala w przypadku zakażenia. Wysokiej gorączki nie miałam od lat, tylko maks stan podgorączkowy, ale tez zawsze sam schodzi, przy naturalnym wspomaganiu i odpoczywaniu i przechodzeniu wszystkich objawów. Jak oni go faszerują tona leków na wszystkie objawy, łącznie z kaszlem, to zdecydowanie nieciekawie. Poza tym w szpitalu zero super jedzenia i możliwości np. leżenia w wannie w solach i olejkach eterycznych co bardzo pomaga przy wirusowych zakażeniach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #64 : 09-03-2020, 13:27 » |
|
Ja bym się bała iść do szpitala w przypadku zakażenia.
Pytanie czy leżenie na zatęchniętym korytarzu przepełnionego, zagrzybionego, śmierdzącego szpitala z pieczarkami rosnącymi przy łóżku, łykając garściami pigułki serwowane w pośpiechu bez wyjaśniania ryzyka ich zażywania i skutków ubocznych, bez dostępu do toalety (przykłady z Chin pokazują, że można przyjść z toalety w gównie po kolana), w sąsiedztwie dziesiątek (lub setek?) innych chorych - omłykowo lub nie - zakwalifikowanych na korona wirusa, można mówić o zdrowieniu? Głównym problemem okazuje się być atakowanie przez wirusa rzęsek płucnych w wczesnym stadium i utrudnianie usuwania ropy z płuc, co powoduje niedotlenienie. Wydaje się, że jedyne do czego może się przydać szpital to właśnie dostęp do masek z tlenem. Zakładając optymistycznie, że chorych nie jest dużo, nie leży się na korytarzu itd. A czym się kończy blokowanie usuwania ropy omawiał już wielokrotnie Mistrz. Obstawiam, że w tych garściach uzdrowicielskich pastylek (nigdzie nie widzę jak "leczy" się tych naście przypadków koronawirusa w Polsce) są głównie blokery gorączki, kaszlu i sraczki. zero super jedzenia i możliwości np. leżenia w wannie w solach i olejkach eterycznych
Wątpię, żebyś w gorączce powyżej 39C miała siłę leżeć w wannie w solach ;-)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kfiatka
Offline
Płeć:
Wiek: 40
MO: 2009- obecnie nie stosuję od ok.roku
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #65 : 09-03-2020, 19:27 » |
|
Jasne, przy gorączce 39 stopni to jest masakra i ma sie siłe jedynie na leżenie w łóżku. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek miała 39 stopni gorączki, moze jako dziecko i nic o tym nie wiem. Z tego, co ja pamiętam najwyższa temperature zawsze miewałam 38 i cos, ostatni raz ok 9 lat temu. Pamiętam, że poszłam prosto do łózka, wypiłam zioła na pocenie się i poszłam spać, piłam wodę z cytryną. Obudziłam sie juz z jedynie stanem podgorączkowym, a potem ten tez spadał stopniowo. Nie wyobrazam sobie brac leków na sraczkę, na kaszel i na gorączkę podczas moich przeziebien. Na sraczke nawet łyzki ryzu nie biore, bo gorzej sie po tym czuję, wole pić zmielone siemie lniane z ostropestem, olejem kokosowym i cytryna i mało jesc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #66 : 09-03-2020, 22:59 » |
|
Ja przerabiałem 2 lata temu grypę. 39C przez bite 4 dni, a w piąty dzień 38C po czym kolejne spadki. Z miesiąc dochodziłem do siebie. Przez te 5 dni wypiłem może ze 3 szklanki rosołu (samej wody), kilka butelek wody i zjadłem 2 pomarańcze. Koronawirusa nie przerabiałem, więc mogę się przeliczyć, ale nie planuję zbijać temperatury i napychać się na siłę kotletami w stylu: "przecież musisz coś jeść".
Nie wiem na ile wierzyć obecnym danym i statystykom, ale przeżywalność osób powyżej 60 roku życia to około 70%. Ciężko stwierdzić czy leczonym czy nie, a jeśli leczonym, to czym i jak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Michal_one
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168
|
|
« Odpowiedz #68 : 10-03-2020, 22:43 » |
|
Dr Jaśkowski poleca w razie wystąpienia objawów używanie węgla w celu usunięcia toksyn wytworzonych przez wirusa: https://www.youtube.com/watch?v=97s1WLpeJdoCo o tym sądzicie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Oliwka
Offline
Płeć:
MO: 01-08-2005
Skąd: Polska
Wiadomości: 94
|
|
« Odpowiedz #69 : 11-03-2020, 15:37 » |
|
Wg Klimuszki dobre jest przy grypie smarowanie pleców spirytusem bursztynowym, ma zapobiegać powikłaniom. Czy ten sposób byłby dobry przy ewentualnym zapaleniu płuc? A może na duszności przy tym wirusie można by postawić bańki gumowe?(tylko że nie można ich stosować przy wysokiej temperaturze) Przez 30 lat każdą grypę przechodziłam bez leków, gdyż jestem uczulona na salicylany i pyralginę. Piłam zioła,sok z malin, stosowałam nacierania spirytusem bursztynowym, leżałam w łóżku. Nigdy nie miałam powikłań, temperaturę miewałam przez 3 dni.
|
|
|
Zapisane
|
nie można przyrody inaczej zwyciężyć niż przez to, że się jej słucha
|
|
|
Kfiatka
Offline
Płeć:
Wiek: 40
MO: 2009- obecnie nie stosuję od ok.roku
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #70 : 11-03-2020, 15:53 » |
|
W zakresie wydalania ogromnej ilosci sluzu, nie ropy, mam doswiadczenie i moge potwierdzic, ze jest to trudny proces. Bez wspomagaczy naturalnych, typu ssanie oleju, zdrowe tłuszcze, mój organizm nie byłby w stanie pewnie tyle wydalic, co wydalił. Nadal mi schodzi sluz z twarzoczaszki po ssaniu oleju, ale dolny odcinek układu oddechowego mam zawsze czysty. Osobiscie wydaje mi sie, ze ten wirus moze byc grozny dla wspołczesnego, tak naprawde schorowanego społeczeństwa, które blokuje wszelkie objawy od dawna i nadal bedzie blokowac w przypadku wystapienia choroby. Cała ta sytuacja pokazuje tez dobitnie, jak bardzo ludzie sa uzależnieni od medycznego systemu w społeczeństwie. Nie wiem, jak w Polsce by to wygladało w przypadku pandemii, ale scenki z Wuhan, jakie widziałam na youtube, tutaj wersja polska uproszczona: https://www.youtube.com/watch?v=Jkjwzo9mbgI&lc=z22lv3fy3ubhwt3qm04t1aokgg00dk5cdxqjzw3o0xiwrk0h00410, są przerażające. Szczególnie siłowe zachowania i stygmatyzacja chorych na maksa. Oczywiście Chiny maja przeludnienie i nadal władze autorytarna ukryta, ale mimo wszystko, takie zachowania tez mogłyby sie pewnie i u nas pojawić...
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-03-2020, 16:01 wysłane przez Kfiatka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kfiatka
Offline
Płeć:
Wiek: 40
MO: 2009- obecnie nie stosuję od ok.roku
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #71 : 11-03-2020, 17:19 » |
|
Tutaj jest ciekawy wywiad z młodym Brytyjczykiem, mieszkającym w Wuhan, który przeszedł wirusa i zapalenie płuc. Wirus jest powazny: https://www.youtube.com/watch?v=G9oqvJ3iXGISama nigdy nie miałam zapalenia płuc, ale zapalenie oskrzeli i pamietam, ze juz to było bardzo osłabiające. Natomiast z opowiesci tego młodego mezczyzny chronologia wyglada tak: najpierw poczuł się zle i miał objawy w stylu, problemy z uszami, zatokami, zatkany nos, potem niby poczuł się dobrze, a potem znowu bardzo zle i dostał objawów jak przy ostrej grypie, bardzo osłabiających, jakich nigdy nie miał ( a zwykła grype niby przechodził wiele razy ), potem znowu myslał, ze juz jest lepiej i czuje sie lepiej, kiedy dostał zapalenia płuc i z tym juz zgłosił się do szpitala.... Ciekawi mnie, czy to polepszanie się to nie było hamowanie objawów i liczenie na to, ze jest lepiej, kiedy tak naprawde organizm jeszcze sobie z tym nie poradził.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11-03-2020, 17:44 wysłane przez Kfiatka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #72 : 11-03-2020, 23:09 » |
|
Kolejny przykład pokazujący, że lekarze mogą zabić: https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-syn-pacjenta-z-belzyc-oskarza-polskie-sluzby-6487745602943105aW ubiegłym tygodniu ojciec 23-latka, który prowadzi własną firmę, pojechał w sprawach biznesowych do Szczecina. Wrócił w środę i zaczął się źle czuć. W czwartek poszedł do lekarza rodzinnego. Ten przepisał mu antybiotyk i leki na kaszel oraz zbicie gorączki. Pacjent jest w stanie śpiączki. Chłopak natomiast miał tylko lekki kaszel.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.088
|
|
« Odpowiedz #73 : 12-03-2020, 07:22 » |
|
Przykład wysoce demagogiczny i w sumie głupi.
Koronawirus pod względem medycznym nie jest specjalnie groźny dla ogółu. Groźna robi się panika jaką wywołuje. Oczywiście najbardziej panikują młodzi, wykształceni, z wielkich miast. Cwaniaki nami rządzące z pewnością wykorzystają okazję do zwiększenia zamordyzmu i wywołania inflacji, żeby oskubać, zniewolić i nadal wykorzystywać społeczeństwa.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-03-2020, 07:32 wysłane przez Skorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #74 : 12-03-2020, 08:41 » |
|
Co jest głupiego w tym przykładzie? Czy zbijanie gorączki i branie antybiotyku nie spowodowało problemu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.088
|
|
« Odpowiedz #75 : 12-03-2020, 10:25 » |
|
Bo nie ma żadnej pewności, że bez leków byłoby inaczej. Wirus atakuje zjadliwie starsze osoby. Im starsza, tym bardziej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357
|
|
« Odpowiedz #76 : 12-03-2020, 11:25 » |
|
To że wirus atakuje starszych, to wiedzą już wszyscy. Myślałem, że się wysilisz i coś napiszesz. Dlaczego wirus jest niegroźny dla dzieci? Większość przechodzi go bezobjawowo. Na razie żadne dziecko nie zmarło z powodu wirusa. Mistrz pisał wielokrotnie, że powikłania po grypie powstają w wyniku blokowania wydzielania ropy np. antybiotykiem. A czym jest zapalenie płuc jak nie powikłaniem po grypie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.088
|
|
« Odpowiedz #77 : 12-03-2020, 12:33 » |
|
Na co i po co miałbym się wysilać. Sam się wysil, chociaż i tak żaden wysiłek ci nie pomoże. Atakuje starszych i koniec, to fakt. Dziesiątki milionów ludzi na świecie brało antybiotyki na zapalenie płuc i nie umarło. Antybiotyki blokują likwidację popsutych, słabych komórek i w zawiązku z tym nie ma co być przerabiane na ropę. Niebezpieczeństwo w tych przypadkach jest przesunięte w czasie. W opisanym przypadku zupełnie nie wiemy co się działo. Generalnie na wirusa antybiotyku się nie daje. A zapalenie płuc absolutnie nie musi być powikłaniem po grypie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Skorupion
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1.088
|
|
« Odpowiedz #78 : 12-03-2020, 15:09 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jacek
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2007
Skąd: Antwerp
Wiadomości: 212
|
|
« Odpowiedz #79 : 12-03-2020, 15:52 » |
|
Wygląda to na wirusa reformy emerytalnej. Zagarnięte wcześniej środki z funduszy emerytalnych mogą teraz legalnie pozostać w rękach możnowładców.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|