Koronawirus

[Piotr]

Sepsa też jest nieprzewidywalna i gwałtowna, więc nie demonizujmy koronki. Nauka Mistrza jest aktualna i kto dotychczas nie blokował oczyszczania nie powinien się bać świrusa.

Oficjalna wersja jest taka, że szczepionka nie chroni przed zachorowaniem, a przed ciężkim przebiegiem.

A co mają mówić? Szczepionka miała chronić przed zachorowaniem, a nie chroni. Więc teraz wciskają kit, że chroni przed ciężkim przebiegiem. Wczoraj zmarła pielęgniarka na covid w Toruniu. Nie sądzę, żeby nie była szczepiona, ale takie informacje będą ukrywać, bo nikt nie chciałby się szczepić.

[Skorupion]

Posty Tomasza tu: https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31860.msg236568;topicseen#msg236568

[Skorupion]

Sepsa też jest nieprzewidywalna i gwałtowna, więc nie demonizujmy koronki.

I dlatego nie jest chorobą prozdrowotną. A kto demonizuje świrusa?

[Piotr]

Sepsa też jest nieprzewidywalna i gwałtowna, więc nie demonizujmy koronki.

I dlatego nie jest chorobą prozdrowotną. A kto demonizuje świrusa?

Tak trochę zaleciało z twoich postów. Ja rozumiem, że jak ktoś nie dba o swoje zdrowie, łyka na wszystko tabletki, źle się odżywia, jest otyły, nie rusza się, to dla niego koronka może być bardzo niebezpieczna. Ale na tym forum nie ma sensu ludzi straszyć i pisać, że jakiś sąsiad leży zaintubowany albo zmarł.

[Skorupion]

Demonizują szmatławce i politycy, a na tym forum i w ogóle dobrze jest pisać jak jest. A jest tak, że świrus co jakiś czas sieknie na amen normalnego człowieka i ja to wiem.

[Andrus]

Ci, o których piszę zmarli na covida.

Czyli on jednak jest ...

kto dotychczas nie blokował oczyszczania nie powinien się bać świrusa.

Już się boję o tych co nie blokowali a ich sieknie.

A jest tak, że świrus co jakiś czas sieknie na amen normalnego człowieka i ja to wiem.

Ja także z tym, że trochę niepokoi, że coraz więcej tych normalnych/młodszych rozkłada.

nie ma sensu ludzi straszyć i pisać, że jakiś sąsiad leży zaintubowany albo zmarł.

A dlaczego nie pisać, skoro to prawda.

[Tomasz_Dudek]

Dziwny ten wirus był 1.5 roku temu, kiedy trąbili, że chorują głównie starzy, a młodzi czy dzieci były od niego wolne. Teraz widać, że zachowuje się podobnie do każdej innej infekcji sezonowej i nie wybiera po peselu. Zakaźność i przebieg w wielu przypadkach jest zagadką podobnie, jak w wielu innych chorobach. Strach przed zarażeniem powoduje, że ludzie, nawet ci w świetnej kondycji, profilaktycznie łykają wszystko co gabarytowo można w gębie zmieścić. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że niewłaściwe postępowanie już na starcie jest przyczyną dalszego rozwoju infekcji. Nie bagatelizuję tego wirusa, bo odkąd czytam to forum przypominam sobie, że zapalenie opon mózgowych i wirusowe zapalenie płuc zawsze stanowiło problem nawet na tym forum. Mistrz swego czasu ten problem szeroko opisywał.
Przed "pandemią" wszyscy mówili tu o śmieciowym jedzeniu, zatrutym powietrzu i słabej kondycji całych społeczeństw. Nałogi, otyłość, odejście od natury powoduje, że zarazki zbierają spore żniwo.
Znam z własnego miasta kilka przypadków, gdzie zmarli młodzi ludzie, w tym wysportowany fizjoterapeuta. Nie znam jednak szczegółów.
Znam rzesze ludzi również z najbliższego otoczenia, którzy kompletnie nic nie robiąc przeszli to bez żadnego szwanku, ale jest i taka, która własnemu dziecku przed szczepieniami podaje paracetamol.

I jeszcze kilka spacji oraz masa przecinków. Chyba mam dość twojej pisowni, każdy następny taki post od razu do kosza.

[Skorupion]

Ci, o których piszę zmarli na covida.

Czyli on jednak jest ...

Pocieszny chłop jesteś, oczywiście jest, chociaż go nie wyizolowano.

[Andrus]

Pocieszny chłop jesteś, oczywiście jest, chociaż go nie wyizolowano.

Nie żebym był uszczypliwy

Lipa, wirus medialny, za parę tygodni zniknie.

A jeśli chodzi o SM to kasę trzepią, aż iskry lecą, uwierz na słowo.

[Skorupion]

Nie uszczypliwy tylko marudny, raz już ci odpowiedziałem:

Koalnoświrus nie jest czymś nadzwyczajnym w historii ludzkości, nadzwyczajna jest histeria medialna wokół niego rozpętana.

Gdyby nie szajbnięte media skończyło by się jak w wielu wcześniejszych epidemiach grypy. A z naukowego punktu widzenia można stwierdzić istnienie czegoś pośrednio, poprzez oddziaływanie na otoczenie.

[Andrus]

Ja jestem praktykiem, 50-100 mln poległo w czasie hiszpanki, taki koniec masz na myśli?
wtedy nie było tylu mediów. Medialnie to się wpływa na ciemny lud, wirusy nie czytate, nie pisate.
Też byłem przekonany do niedawna, że robią dobrą robotę, kasują bakterie, tkankę nowotworową itd.
ale życie pokazuje, że trzeba od czasu do czasu się przeorientować.

[Skorupion]

Nie, inny koniec, obecna srandemia ma się nijak do hiszpanki. Natomiast z wirusami i ich wpływie na życie jest potężna kołomyja, słabo do tej pory poznana. Bardzo możliwe, że bez wirusów w ogóle życie by nie powstało. A jak z ich pomocą powstało to również z ich pomocą jest masowo likwidowane. Świrnięty świat.

[Piotr]

nie ma sensu ludzi straszyć i pisać, że jakiś sąsiad leży zaintubowany albo zmarł.

A dlaczego nie pisać, skoro to prawda.

Ale jaka prawda? To jest paplanina, z której nic nie wynika. Forum ma służyć wyciąganiu jakiś wniosków.

[Skorupion]

Paplaniną bez sensu jest twój post.

[Andrus]

Ale jaka prawda? To jest paplanina, z której nic nie wynika. Forum ma służyć wyciąganiu jakiś wniosków.

To pochwal się ale krótko w 3 punktach, jakie wnioski wyciągnąłeś do tej pory z niniejszego tematu.

[Tomasz_Dudek]

Andrus

A jest tak, że świrus co jakiś czas sieknie na amen normalnego człowieka i ja to wiem.

To jest paplanina, bo tyle że ludzie umierają każdy wie. Do takiego stwierdzenia warto opisać przypadek szczegółowo, jeżeli taką wiedzę się posiada. W przeciwnym razie każdy ma patent na rację.

[Andrus]

Do takiego stwierdzenia warto opisać przypadek szczegółowo, jeżeli taką wiedzę się posiada.

Ok., teraz zacznę zbierać/kolekcjonować karty pacjentów, akty zgonów też?, mnie wystarczy statystyka
z którą niestety mam do czynienia na co dzień w najbliższym otoczeniu.
Jaki patent, na jaką rację, czaisz bazę?

[Piotr]

A jest tak, że świrus co jakiś czas sieknie na amen normalnego człowieka i ja to wiem.

To jest paplanina, bo tyle że ludzie umierają każdy wie. Do takiego stwierdzenia warto opisać przypadek szczegółowo, jeżeli taką wiedzę się posiada. W przeciwnym razie każdy ma patent na rację.

Dokładnie, pisanie, że jakiś sąsiad zmarł bez odniesienia do stanu jego zdrowia, sposobu odżywiana, otyłości, sposobu odchorowania infekcji, itp. nie ma sensu.  

[Skorupion]

Oba jesteście paplacze bez sensu, każdy wasz post mógłbym tak ubrać.

A tak w ogóle to jest już cała masa chorych po szczepionce. Dzisiaj pojawiła się wiadomość o Krawczyku. Szczepionki chronią przed zakażeniem w minimalnym stopniu.

Pisanie, że jakiś Krawczyk  zachorował po szczepionce bez odniesienia do stanu jego zdrowia, sposobu odżywiana, otyłości, sposobu odchorowania infekcji, itp. nie ma sensu.  

[Tomasz_Dudek]

mnie wystarczy statystyka
z którą niestety mam do czynienia na co dzień w najbliższym otoczeniu.

Kolejne stwierdzenie pozbawione wartości.
Napisz co się dzieje w twoim otoczeniu, bo w moim póki co ozdrowieńców sporo. Statystyki niestety czasami mają to do siebie, że pan ze swoim psem mają średnio po trzy łapy.