Nie wiem czy jestem na keto, czyli czy jestem w ketozie czy nie. Nigdy tego nie badałem. Od kilku miesięcy ograniczam dość znacznie węglowodany, ale nie unikam warzyw, ziaren kakao, czekolady, serów, orzechów, itp. Owszem, czasem lubię sobie pofolgować i zjem pół kostki dobrego masła
. W zasadzie dieta keto to pi razy drzwi dieta prozdrowotna wg Mistrza Słoneckiego. Styl keto podoba mi się, dlatego że tzw. kawą kuloodporną można zacząć dzień
.
Przedtem z trudem robiłem trasę z południa na północ Polski. Musiałem non stop coś jeść po drodze, najczęściej jakieś denne przekąski, by nie zasnąć nad kierownicą. Teraz taka trasa nie sprawia mi żadnego kłopotu -- mogę nic nie jeść i nie jestem znużony.
Na keto (DP także) Nie musimy jeść śniadania, jadamy treściwe, gęste pokarmy, nie liczymy kalorii, nie unikamy dobrego tłuszczu, itp. Jadamy tak, by nie sięgać po przekąski. Dajemy szansę naszemu ciału, by mogło odetchnąć. Hasło: "zdrowe niejedzenie" jest genialne. Niejedzenie 12-18 godzin każdej doby wystarczy, by ciało sięgało również po zmagazynowane zasoby czyli tłuszcz. Keto przestawia organizm na korzystanie z tkanki tłuszczowej. Zupełnie inaczej jest, gdy częściej jadamy węglowodany -- wtedy ciało głównie zajęte jest "głodowaniem" i magazynowaniem.
Po prostu na keto nie musimy wciąż jeść.