Koniec żartów oraz koniec świata jaki znaliśmy

Zaczęty przez Skorupion, 18-06-2023, 21:02

Skorupion

Idą na ostro dwie wielkie akcje na świecie. Pierwsza to likwidacja białej rasy, druga niewolnictwo cyfrowe.

Udana

Dlatego byłam zadowolona jak Norweg w biegu na 5 km tak pięknie wygrał przy dominacji rasy innej!
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...

Skorupion

To nic nie znaczący drobiazg. Istotne są realne, ciągłe działania w postaci reklam największych korpo, gdzie zawsze Murzyn jest z biała kobietą, filmy Netflixa, i Hollywood, promowanie aborcji i eutanazji, ale tylko wśród białasów, zwożenie Beduinów do Europy i USA. Białasów czeka los Aborygenów jak nic się nie zmieni, a najciekawsze, że tępa biała gawiedź bardzo chętnie bierze w tym udział. Ale chyba coś się zmieni, dziwnie to wszystko zaczyna wyglądać, jakby oznaki paniki wystąpiły. Powiem, że straciłem całkowicie wątek.

Skorupion

CytatAle chyba coś się zmieni, dziwnie to wszystko zaczyna wyglądać, jakby oznaki paniki wystąpiły. Powiem, że straciłem całkowicie wątek.

No właśnie, coś się zmieniło, mamy wygraną Trumpa. Prawdopodobnie, gdzieś tam wysoko ponad naszymi głowami odbyło się poważne mordobicie i zwycięzcy biorą wszystko albo przynajmniej dużo.
Żeby dobrze rozumieć otaczającą rzeczywistość należałoby dobrze znać historię i to tą dziejącą się kilka tysięcy lat temu. Duże religie są konsekwencją realnych zdarzeń, które wtedy wystąpiły, a udział w nich wzięły nieznane nam istoty. Prawdopodobnie, dowodów bezpośrednich nie mam, ale jest mnóstwo pośrednich oraz elegancko składająca się opowieść.

Skorupion

Trochę się wyjaśniło. Rozpoczynamy erę wielkich wojen handlowych. Koniec globalizmu, początek degradacji handlu światowego. Następnie powinien być atak na dolara i wprowadzenie innej waluty rezerwowej przez BRICS. W międzyczasie pewnie jakieś nowe wojny kinetyczne, może pierwsza między USA i Kanadą? To wszystko spowoduje w skrócie mówiąc biedę dla zwykłego zjadacza chleba i realne fizyczne niebezpieczeństwo, a w skali makro upadek porządku światowego stworzonego przez Anglosasów.  Scenariusz na kilkadziesiąt lat.

Skorupion

Czy człowieka stworzył dobrotliwy Pan Bóg na obraz i swoje podobieństwo? Nie sądzę, aby taka pokraka jak człowiek była odwzorowaniem Boga. Dla mnie to jest jakiś konstrukt, nieudany oczywiście. Zostaliśmy wyprodukowani jak my budujemy samochody czy komputery. Że się samo replikuje? Napisali wzór albo program i cała przyroda tak działa i się replikuje. A po co to wszystko? Nie mam pojęcia, chyba na pośmiewisko albo konstruktor był w trąbę pijany albo zrobił z nas niewolników. Tak czy inaczej bez sensu.
Historia to lipa, przekłamania, zatajenia, niewiedza. Religie mogą mieć, a raczej mają związek z wydarzeniami rzeczywistymi, żadna mistyka. Od tych wydarzeń minęło kilka tysięcy lat, a nadal się wokół nich wszystko toczy, tylko gawiedź nie widzi.
Bardzo mało prawdopodobne, abyśmy byli sami w kosmosie. Myślę, że tam życie tętni, pies go tylko wie w jakiej formie. Na pewno dużo będzie sztucznej inteligencji.
Przełomowe wynalazki takie jak atom, chipy i podobne nie zostały wynalezione na ziemi, dostaliśmy je. Żeby wydarzenia na świecie były spójne, wynikały jedne z drugich i się zazębiały musi być pierwiastek kosmiczny, inaczej nic się kupy nie trzyma. Na oko tego pierwiastka od kilku lat widać dużo więcej, więc będzie się działo.