Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 08:05 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zęby leczone kanałowo  (Przeczytany 209613 razy)
Andrus
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10-02-2008
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #160 : 03-03-2013, 13:41 »

Od wielu lat mam problem u dentysty, ścieka mi ropa po tylnej ścianie gardła i często musi przerywać
swoje czynności. Ostatnio zmieniłem stomatologa i trafiłem do innego. Te ściekanie ropy po tylnej ścianie gardła może być skutkiem tego, że masz martwe zęby (leczone kanałowo) - dentysta.
Może i coś w tym jest?
« Ostatnia zmiana: 05-03-2013, 13:54 wysłane przez Agata » Zapisane
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #161 : 07-07-2013, 15:37 »

Byłem u dentysty i po zrobieniu zdjęcia RTG stwierdzono, że wokół trzech zębów, które dawno temu leczyłem kanałowo zrobiła się taka czarna "powłoczka", która je otacza. W dodatku przy szóstce na dole podchodzi ona trochę pod zdrową siódemkę. Zalecono ponowne leczenie kanałowe, do którego mam wątpliwości z powodu ceny i sensu.
Co o tym myślicie, czy ta czarna "powłoczka", która jest widoczna na RTG, to tkanka martwicza normalna po pewnym czasie przy zębach leczonych kanałowo, którą zjadają bakterie (dodam, że oprócz tych trzech mam jeszcze dwa zęby leczone w ten sposób, przy których nic takiego nie widać na RTG), czy coś innego i czy w ogóle powinienem się tym przejmować?
« Ostatnia zmiana: 07-07-2013, 17:31 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane
Bart-ender
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03.2010
Skąd: Kujawy
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #162 : 08-07-2013, 13:21 »

Czarna otoczka widoczna na RTG zrobiła mi się po ok. 2 latach jak ząb obumarł (jak przestał boleć to po prostu o nim zapomniałem). Po leczeniu kanałowym zapalenie utrzymywało się jeszcze kilka lat i dopiero teraz zniknęło. W twoim przypadku może to być źle zamknięte kanały bądź też pozostałość sprzed leczenia. Robiłeś wtedy RTG?
Zapisane

Ci, którzy wiedzą najmniej, są najbardziej posłuszni.
Michal_one
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #163 : 08-07-2013, 14:00 »

Po zaleczeniu kanałowym chyba nie robiłem już RTG całej szczęki, aż do niedawna. Nie wiem czy tak wygląda po pewnym czasie ząb po kanałowym, czy tam wdało się coś jeszcze. Dentysta namawia na ponowne leczenie, ale się zastanawiam, jak napisałem powyżej, bo jeśli kiedyś mają wypaść na skutek oczyszczania organizmu, to czy jest sens?
Zapisane
Bart-ender
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03.2010
Skąd: Kujawy
Wiadomości: 142

« Odpowiedz #164 : 09-07-2013, 07:14 »

Jakoś nie widzę aby po kanałowym leczeniu miały mi zacząć wypadać zęby. Wręcz przeciwnie - stan zapalny zniknął.
Zapisane

Ci, którzy wiedzą najmniej, są najbardziej posłuszni.
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #165 : 09-07-2013, 14:46 »

Cytat
Jakoś nie widzę aby po kanałowym leczeniu miały mi zacząć wypadać zęby
No, to trochę poczekaj. Ja już się doczekałam. Po lewej stronie góra i dół, robione kanałowo jakieś 5 lat temu. Efekt: niemożność gryzienia, gdyż sprawia to ból, ciągle resztki jedzenia się dostają w te miejsca, krwawienie, u dołu właściwie została tylko plomba+ drut, bo ząb po prostu się wykruszył. Szkoda, że chociaż nie można ubiegać się o zwrot pieniędzy za lata regularnych wizyt u dentystów. Miałabym teraz kasę na protezę.
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #166 : 17-07-2013, 12:42 »

Współczesna stomatologia jest przyczyną wielu chorób „nieuleczalnych".

- http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&ie=UTF8&prev=_t&rurl=translate.google.pl&sl=en&tl=pl&u=http://www.naturalnews.com/041159_dentistry_oral_health_mercury.html&usg=ALkJrhjk1my_9Cthv_GAhZiRxCLzmS9hgw#ixzz2YxEi5qm7
Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #167 : 26-11-2013, 19:46 »

Od kilku dni boli mnie szczęka z prawej strony, góra i dół. Ból jest raz silnieszy, raz słabszy, momentami boli mnie nawet palec u stopy, ręka, jakby ząb promieniował. Na początku myśłałam, że to nadrwżliwość, bo dziur w nich nie mam. Jednak są to zęby z wypełnieniem.
 Wczoraj jeden z lekarzy stwierdził, że plomba szczelna i szkoda rozwieracać, kazał przeczekać, bo pod opukaniem zeby za bardzo nie bolały. Dziś poszłam do innego i ten po opukaniu stwierdził, że mam 3 zęby do leczenia kanałowego. Zrobił RTG i uznał, że trzeba przeleczyć. Powiedziałam, że przemyślę, bo już co nieco czytałam o leczeniu kanałowym, ale jaki mam wybór? Skoro doszło już do czegoś takiego, tzn. że na samoleczenie nie ma szans. Lekarz był zdziwiony, że obawiam się leczenia kanałowego.

Nie wiem co zrobić, bo to dwie różne opinie. Temten nic nie widział, a ten za dużo. Nie powiem sprzęt pierwsza klasa, widziałam wszystko na kompie i RTG i swoje zęby, ale żeby od razu wiedział, ża na pewno leczenie kanałowe...pewne przez ten cholerny ból.

Czy osoby, które wypowiadały się negatywnie i mniej negatywnie o lezceniu kanałowym podtrzymują swoje zdanie na ten temat?
Zapisane
Wera
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 03-2008, DP: 2011 przerwa ze względu na uciążliwe objawy
Wiadomości: 1.020

« Odpowiedz #168 : 26-11-2013, 20:09 »

Kiedyś poszłam do jednego specjalisty i udało mu się nawet zdjęcie spieprzyć-musiał je wykonać powtórnie, po czym diagnoza: kanałówka. Nie zdecydowałam się, 2 dni później poszłam do innego i diagnoza: rwać, na kanałowe jest za późno. Moje zdanie na temat leczenia zębów jest obecnie następujące - naprawiać jak jest dziura, w ostateczności kanałówka a na samym końcu rwanie. W samoleczenie się zębów już nie wierzę.
Zapisane
Leszek_B
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 20.12.2010r
Wiedza:
Skąd: Sieradz
Wiadomości: 117

« Odpowiedz #169 : 26-11-2013, 23:25 »

Nie wiem co zrobić, bo to dwie różne opinie

Jeśli to żywe zęby, to może warto zdjąć wypełnienie i zobaczyć czy pod nim nie zebrały się nieczystości. A może pod zębem zrobił się stan zapalny a organizm nie ma gdzie wypchnąć ropy? W takich sytuacjach, czasami organizm robi przetokę na dziąśle. Ja, jak mnie bolały dziąsła pod zębem, to je masowałem. Czasem robiłem ucisk w bolącym miejscu. Starałem się też podgrzać bolące miejsce, biorąc do buzi łyk w miarę gorącej herbaty (tak by się nie poparzyć). Z reguły pomagało.

W każdym razie, warto zadbać, by pochopnie nie uśmiercać zębów (leczyć kanałowo). Takie martwe zęby, to już nie to samo co zęby żywe.
« Ostatnia zmiana: 27-11-2013, 13:03 wysłane przez Ania‬ » Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #170 : 27-11-2013, 08:20 »

Zęby mnie bolą, zwłaszcza jeden, przy gryzieniu. Nie da się gryżć tą stroną, po której jest ten, który boli najbardziej. Kiedy mówiłam lekarzowi o bólu, wtedy powiedział o kanałówce. Powiedzieł, że widać pod wypałnieniem jest problem, ale skoro boli znaczy, że problem dotyczy miazgi w korzeniu stąd mowa o kanałówce. Dziś pojadę do innego lekarza. Najpierw chciałam poczytać o leczeniu kanałowym i sprawdzić opinie u nas na Śląsku, co do dobrego stomatologa, który wzbudza zaufanie. Jak ktoś ma kogoś takiego i może polecić, ale od leczenia kanałowego, będę wdzieczna.

Dzięki za pomoc.
Zapisane
Osci
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 25.05.2013
Wiadomości: 208

« Odpowiedz #171 : 27-11-2013, 08:53 »

Ostatnio też poszedłem z jednym zębem, z którego mi się stara duża plomba wykruszyła (ząb mnie nie bolał) i dentystka od razu kanałówka. To powiedziałem, że wolę mieć wyrwany ten ząb, to coś mi włożyła w ząb i kazała pół roku z tym chodzić i powiedziała, że może da radę tylko zaplombować po tym czasie. Za miesiąc pójdę i ciekawe co powie.
Zapisane
Sasima
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.01.2012
Skąd: Katowice
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #172 : 03-12-2013, 10:04 »

Minęło już kilka dni, a były to najgorsze dni bólowe, z jakimi przyszło mi się zmierzyć, a naprawdę nie jestem przewrażliwiona, bo często mam migreny i bóle stawów. W czwartek, a więc cztery dni od wizyty u pierwszego stomatologa, pojechałam na dyżur chirurgi twarzowo-czaszkowej, bo trzech wcześniejszych lekarzy chciało poczekać. Na dyżurze dowiedziałam się, że już dawno ząb powinien być otwarty, bo jest zgorzel miazgi, zapalenie ozębnej i ropień. Odesłano mnie do domu. Poszłam tam, bo już nie wiedziałam, co robić. Dołączyła się gorączka i bóle kości jak w grypie.

Lekarz ząb otworzył i okazało się, że to zgorzel i bardzo silny stan zapalny. Ból nie do zniesienia i opuchlizna skutecznie mnie zmobilizowały do wzięcia antybiotyku, mimo, że lata nie brałam.
Wyglądało to kiepsko. Nie miałam doświadczeń z chorymi zębami, więc nie wiem, co powinnam zrobić, ale teraz wiem, że na pewno nie czekać.

Byłam u lekarza dwa dni z rzędu, bo otwarcie jednego kanału było za mało. Za dwa dni musieli otworzyć następne, ale obawiam się, że skoro mnie jeszcze pobolewa być może jest gdzieś schowany. Mam przyjść w czwartek. Płuczę wodą utlenioną. Szałwia nic a nic nie ściągneła.

Ta twarda kula na szczęce, jak mniemam, to ropień, okładam kapustą i dopiero to pomaga. Okłady zimne niewiele dały.

Nie czuję się jeszcze dobrze, ale gdybym jeszcze raz była w takiej sytuacji, poszłabym w pierwszy dzień i kazała otworzyć. Ból to sygnał. Gdyby lekarz otworzył, może nie doszłoby do zgorzeli.

Czułam, że mam zakażony cały organizm. Nie wiem, czy nie wyrwę tego zęba, bo wcale nie jestem pewna, czy będzie dobrze. On przy dotyku i bez lekko pobolewa.

Od zęba naprawdę można zejść z tego świata.



« Ostatnia zmiana: 06-05-2016, 05:55 wysłane przez Gloria » Zapisane
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #173 : 05-05-2016, 19:55 »

Ze względu na problem laryngologiczny drąże po kolei wszystkie wątki, więc dotarłem też i do tytułowego. Byłbym wdzięczny, jakby mnie ktoś "rozjaśnił" w tym temacie.

Jak medycyna naturalna/niekonwencjonalna podchodzi sytuacji z chorym zębem. Podam konkretny przykład.

Ktoś ma wyleczonego zęba i okazuje się, że jednak niezbyt dobrze i on się "psuje od środka". Dentystka tłumaczyła mi, że proces psucia można przetrzymać (zazwyczaj ból 2-3 dni) i ząb jest martwy i z bakteriami beztlenowymi, ale przestaje boleć i odzywa się np. za rok, 2, czy 5 lat z okropnym bólem i wtedy, jeśli się uda, to leczy się go kanałowo. Mnie taka sytuacja dotyczyła. Jak dentystka rozwierciła zęba, to ból przy czyszczeniu kanałów z tego syfu był największy w moim życiu, a miałem już różne zabiegi, różne historie, natomiast ból był niesamowity. Myślałem, że mi ktoś mózg wyciągnął przez te kanały.

I moje pytanie do takiej sytuacji brzmi tak: Jak wpływa na organizm ząb, który nie boli, ale kilka lat człowiek nieświadomie sobie żyje ze zgorzelą, a jak wpływa już wyczyszczony, odtruty, "wyleczony" kanałowo ząb, który nie boli (bo ja wiadomo czasem tych kanałów się wyczyścić nie da i zostaje wyrwanie)?

Zaciekawił mnie temat, że człowiek może sobie wiele lat żyć z całym syfem w środku zęba i w ogóle tego nie odczuwać. Dowiedziałem się tylko, że takie zęby po jakimś czasie są bardziej żółte i można to w taki sposób rozpoznać.
« Ostatnia zmiana: 06-05-2016, 05:52 wysłane przez Gloria » Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #174 : 06-05-2016, 07:04 »

Cytat
Jak medycyna naturalna/niekonwencjonalna podchodzi sytuacji z chorym zębem.
Jak ona podchodzi, to najlepiej zapytać na forum medycyny naturalnej/niekonwencjonalnej.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #175 : 06-05-2016, 11:29 »

Rozumiem, że to zgryźliwa i cyniczna odpowiedź z gatunku tych, że pytanie było niestosowne msn-wink. Natomiast znalazłem tutaj rozległą dyskusję i po prostu nie do końca ją rozumiem. Być może większość osób tutaj na forum obraża pojęcie "medycyna naturalna", w takim razie ponawiam pytanie w formie - w jaki sposób zapatruje się na to idea zdrowego trybu życia? Dla mnie w dużym uproszczeniu to w pewnym sensie synonimy, bo "medycyna naturalna" musi się wiązać ze zmianą trybu życia, a zmiana trybu życia musi się też opierać na jakichś realnych przesłankach, a nie na samej wierze.

Wracając do meritum to wiele osób może żyć z całkowicie martwym zębem i ani dentysta, ani posiadacz owego zęba może nie wiedzieć, że pod spodem ma niezbyt przyjemną papkę. W takiej sytuacji wydaje się, że wyleczenie takiego zęba kanałowo nie może być gorsze od sytuacji, kiedy zupełnie komfortowo żyje się jednocześnie z martwym i zajętym przez bakterie beztlenowe zębem.

Natomiast jeśli moje pierwsze pytanie było na tyle niestosowne i obrażające, to proszę o zbanowanie i tyle.
« Ostatnia zmiana: 06-05-2016, 15:15 wysłane przez Gloria » Zapisane
Udana
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.251

« Odpowiedz #176 : 06-05-2016, 15:03 »

Cytat
Być może większość osób tutaj na forum obraża pojęcie "medycyna naturalna" w takim razie ponawiam pytanie w formie - w jaki sposób zapatruje się na to idea zdrowego trybu życia?
Nie, mnie osobiście nie obraża. Tylko na tym forum opieramy się o wiedzę z Portalu zdrowia i nie dyskutujemy nad oczywistościami, dawno nazwanymi.
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/medycyna-naturalna
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/oblicze-medycyny-wspolczesnej
http://portal.bioslone.pl/zdrowie-a-medycyna/dwie-skrajnosci
A jeśli chodzi o meritum, to ja jestem zwolenniczką wyrywania skrajnie zepsutych zębów, ale to jest moje zdanie, poparte tylko moim doświadczeniem. W młodości wyrwałam 3 takie zęby, nie leczyłam zębów kanałowo.
A od wielu lat chodzę do dentysty tylko na kontrolę i nie mam zbyt dużo problemów. Także nie jestem wiarygodna w tym temacie.
Zapisane

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
Arn
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 06-06-2016
Wiadomości: 21

« Odpowiedz #177 : 06-05-2016, 22:56 »

Ja - odkąd jem mniej więcej według tutejszych zasad - też po raz pierwszy w życiu po prawie rocznej kontroli nie miałem nowym prezentów. Planuję jeszcze doprecyzować dietę, dołączyć miksturę, bo to, że mam zdrowe zęby, nijak mojego problemu nie rozwiązuje, ale chociaż w tej materii dobre odżywianie szybko działa. No i z racji tych przemyśleń zacząłem się zastanawiać, jak na organizm wypływał przez kilka lat ząb, który w pewnym sensie sam się zjadał, a ja o tym nie wiedziałem.

Od jutra planuję gruntowane zapoznanie się ze stroną główną zanim zadam kolejne pytania, już nieco bardziej szczegółowo, ale dzięki cytatowi poniżej...

Imperatywem natury jest dziedziczenie zdrowych genów, a takie mogą przekazać jedynie zdrowe osobniki, w związku z tym w interesie gatunku jest eliminacja osobników słabych, by nie spowodować degeneracji gatunkowych.

... już wiem, że jak uznam, że i tak nic już nie zdziałam, to chociaż zrobię coś dobrego dla ludzkości msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 09-05-2016, 05:54 wysłane przez Gloria » Zapisane
Helusia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: obecnie nie stosuję
Wiedza:
Skąd: Wielkopolska
Wiadomości: 749

« Odpowiedz #178 : 07-05-2016, 13:39 »

Arn, zawsze możesz spróbować ssanie oleju. To powinno Ci dobrze zrobić też na Twoje gardło.
Zapisane

Najcenniejsze, co możesz podarować innym, to mądrość
Jerry
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209

« Odpowiedz #179 : 15-06-2016, 11:10 »

Ciekawy_swiata, czy bóle zębów wracały, czy przeszły na dobre?


W moim przypadku MO sama sprząta organizm ...
Jakiś miesiąc temu zaczął mnie boleć ząb (w zasadzie nie ząb tylko coś w środku lub korzeniu - ten ząb miałem leczony kanałowo chyba 5 lat temu). I już miałem iść z dentysty ... ale po zastanowieniu postanowiłem przeczekać. Bolało nie około 3 tygodni (ból nasilał się jak jadłem coś zbyt zimne lub zbyt gorące). Potem ból ustał i .... temat się zakończył. Coś tam w środku było nie tak -organizm ludzki jest niesamowitą maszynerią biochemiczną i sam się naprawił - dostał tylko narzędzia, materiały i troszkę luzu od toksyn.

« Ostatnia zmiana: 15-06-2016, 11:19 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 [9] 10   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!