Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 11:40 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 11   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moja korzyść z picia MO  (Przeczytany 277687 razy)
Bibi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: od maja 2006, niestety z pół roczną przerwą
Skąd: Kraków
Wiadomości: 67

« Odpowiedz #100 : 02-07-2009, 12:15 »

Jansne, że silniejsze, nie zrozum mnie źle, ale w tych czasach, to była "naturalna selekcja", zostawali najsilniejsi. U mojej Babci to o tyle ważne, że "przestała się dobrze trzymać", a po ropoczęciu MO  organizm zaczął nabierać sił. Obawam się, że bez MO byłoby po prostu źle.
Twoja Babcia 97 i dobra forma smile SUPER! więc jednak można - jest nadzieja i dla nas msn-wink
« Ostatnia zmiana: 02-07-2009, 12:18 wysłane przez Bibi » Zapisane

Imperium się nie poddaje, Imperium kontratakuje! smile
Aggula
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 46
MO: 28-05-2009
Wiadomości: 465

« Odpowiedz #101 : 02-07-2009, 12:22 »

Możemy się cieszyć, bo jesteśmy potencjalnymi posiadaczkami silnych genów smile
Zapisane
Jawor
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 82
MO: 2006-02-01 do 15.04.2012 i od 15.01.2013 do 13.06.2014
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #102 : 02-07-2009, 14:44 »

Pragnę i ja podzielić się moimi efektami ze stosowania MO przez ponad 3 lata.
Generalnie żadnych efektów ubocznych. Poprawa trawienia,likwidacja wzdęć i odbijania się
po niemal każdym posiłku. Złagodzenie uciążliwych przewlekłych zaparć. Spadek wagi ciała z 80kg na 70kg przy wzroście 171cm . Mój wiek to 68 lat. Stabilizacja ciśnienia (stopniowo odrzuciłem tableteki) i cholesterolu do poziomu 182,7 mg/dl (HDL 62,6 a LDL 107 ) mimo spożywania min.2-ch jajek dziennie. Jak widać same plusy gdyby nie fakt, że od pewnego czasu pojawił się smolisty stolec mimo wyeliminowania z diety np. czarnych jagód.
W tym miejscu mam pytanie do Pana Mistrza . Czy jest to objaw oczyszczania się jelit np.
z kamieni kałowych czy coś innego ?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #103 : 02-07-2009, 16:31 »

Jest to z pewnością objaw wydalania czegoś, a czego - czy to takie ważne? Organizm po prostu wydala rzeczy zbędne; balastowe.

Tak naprawdę, to my nie wiemy, jakiego koloru powinien być ludzki stolec, ale niewykluczone, że właśnie czarnego. Otóż brązowe zabarwienie stolca wywołuje wydalana drogą żółciową bilirubina, która na początku ma kolor krwi, z czasem brązowieje aż do osiągnięcia koloru czarnego. Być może właśnie to jest wyznacznikiem prawidłowego stolca? Wbrew pozorom, oddawanie stolca to nie tylko wydalanie. Jest to proces o wiele bardziej złożony, zaczynający się już w chwili podjęcia decyzji o zjedzeniu danego posiłku. Następnym etapem formowania stolca jest specyficzne pogryzienie posiłku. Specyficzne, ponieważ żadna inna istota, prócz człowieka nie żuje posiłku przed jego połknięciem. Kolejnym etapem formowania stolca jest jego chemiczne trawienie prze użyciu soków i enzymów trawiennych oraz wchłanianie potrzebnych organizmowi substancji odżywczych. Ważna jest także szybkość transportu treści pokarmowej w jelitach decydująca o szybkości wchłaniania wody, a więc o stopniu odwodnienia stolca.
    To, co pozostaje, to nie są jakieś resztki nadające się do wydalenia, a przynajmniej nie powinno tak być, lecz powinno stanowić odpowiednie podłoże a zarazem pożywkę przygotowaną dla flory bakteryjnej jelita grubego, szczególnie bakterii acidofilnych oraz innych bakterii symbiotycznych. O ile w normalnych warunkach czas przebywania treści pokarmowej w żołądku i jelicie cienkim powinien wynosić około 40 minut, to czas formowania stolca w jelicie grubym powinien wynosić 20 godzin. Jest to czas potrzebny do rozmnożenia się bakterii oraz wykonania przez nie swojej roboty, czyli przerobienie pożywki na substancje proste i wydalenie produktów przemiany materii, z których część to trucizny, a część to potrzebne nam witaminy. Tu przypomnę, że bakterie jelitowe produkują wszystkie witaminy, prócz C. Produkcja ta, choć nieduża, ma istotne znaczenie dla podtrzymania stałej dostawy witamin dla organizmu, zaś bez niej organizm wpada w niedobory witaminowe, groźniejsze od niedoborów energetycznych, o czym możemy się przekonać po zabiciu bakterii jelitowych antybiotykami.
    By proces rozmnażania bakterii jelitowych przebiegał prawidłowo, musi być w postaci półpłynnej papki, do której trafiają wyprodukowane witaminy. By mogły być wchłonięte, papka musi zawierać odpowiednią ilość tłuszczu rozpuszczającego witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, a także odpowiednią ilość wody do rozpuszczenia witamin rozpuszczalnych w wodzie. Wchłonięcie wody skutkuje odwodnieniem stolca i nadaniem mu twardawej, zbitej konsystencji. W końcowym odcinku jelita grubego - kiszce prostej następuje nadanie stolcowi formy walca i powleczenie go śluzem ułatwiającym przejście porcji stolca przez zwieracz odbytu.
    Toteż jakość stolca: jego kształt, zapach, a także kolor świadczą o wszystkim - czy jemy odpowiednie produkty żywnościowe; czy dobrze pogryźliśmy posiłek; czy prawidłowo funkcjonują organy wydzielające soki i enzymy trawienne; czy nie ma przeszkód w transporcie masy pokarmowej; no i czy drobnoustroje jelita grubego znajdują się względem siebie w homeostazie.
    Zważywszy na te fakty, możemy przyjąć, że prawidłowy kolor ludzkiego stolca jest właśnie czarny, gdyż 20 godzin wystarczy, by bilirubina zdążyła sczernieć nadając mu taki właśnie kolor. Niewykluczone, że nasi przodkowie jako paleolityczni myśliwi-zbieracze oddawali stolce właśnie koloru czarnego. Jedno nie ulega wątpliwości - oddawali stolce jak inne stworzenia: w jednej porcji, powleczone śluzem, bez potrzeby używania papieru toaletowego.
« Ostatnia zmiana: 02-07-2009, 18:10 wysłane przez Rysiek » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #104 : 12-05-2010, 17:14 »

Ja stałam się spokojniejsza, trochę się wyciszyłam. Samo picie MO ma działanie terapeutyczne... przyrzadzanie miksturki staje się rytuałem, ma moc.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #105 : 01-06-2010, 12:12 »

Mój kolega z radia, skazany na moje prozdrowotne wywody, (jechaliśmy w zeszłym roku do Francji 22 godziny samochodem) przyszedł dziś do mnie z anonsem. Jak powiedział: "Pamiętasz, jak mi opowiadałeś? Moja teściowa od roku pije MO, zawzięła się. Wczoraj była u okulisty. Jakież było jej zdziwienie, że wzrok jej się poprawił. Zdziwiony był też okulista, który zamierzał dać jej mocniejsze okulary, ale po co?" Odpowiedziałem: "A widzisz?!, Działa!"
« Ostatnia zmiana: 01-06-2010, 12:15 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #106 : 01-06-2010, 15:32 »

Coś w tym jest, chyba MO dobrze działa na oczy, ja od miesiąca czytam bez okularów/ na działce/, w domu jeszcze używam szkieł. Musiałabym się wybrać do okulisty, aby to potwierdził badaniem.
Zapisane
Kalina
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992

« Odpowiedz #107 : 01-06-2010, 19:05 »

Chciałabym podzielić się z Wami moimi korzyściami uzyskanymi dzięki stosowaniu metod prozdrowotnych Biosłone, i może przekonam kogoś, że warto wziąć zdrowie we własne ręce.

Pierwsza korzyść to znacznie większa świadomość swojego organizmu.
Przestałam wierzyć w choroby przewlekłe, nieuleczalne i w to, że jedyne co możemy zrobić to łagodzić objawy.
Miałam problemy z oczami i bez sztucznych łez trudno mi był funkcjonować. Od początku picia MO zaryzykowałam i przestałam zakraplać moje oczy, po 3 miesiącach picia MO w kącikach oczu pojawiły się moje własne łzy a moje oczy zaczęły funkcjonować całkiem nieźle. Było przejściowe pogorszenie widzenia ale dziś jest dobrze.
Rozstałam się również z innym lekarstwem, napiszę o tym gdy będę pewna sukcesu,
Zupełnie zapomniałam o problemach z przewodem pokarmowym, mam wrażenie, że został wymieniony na nowszy model.

Znajomi twierdzą, że wyglądam lepiej dziś, niż przed 3 laty, czy można usłyszeć coś milszego (trochę pomogło przejście na emeryturę). Pijemy MO całą rodzinką. Moi Panowie zrobili się tacy spokojni, że ich nie poznaję.
Po raz pierwszy od kilkunastu lat mam wrażenie, że idę właściwą drogą we właściwym kierunku.
« Ostatnia zmiana: 01-06-2010, 21:11 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Mrówka
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227

« Odpowiedz #108 : 02-06-2010, 12:44 »

No lepiej bym tego nie opisał. Chodzi o podwyższoną świadomość własnego organizmu.
Wczoraj  gdy ukloniłem się znajomemu usłyszałem (raczej bezinteresowne) : "Aaaa nie poznałem od razu-tak chłopięco Pan wygląda".
Mam 51 lat.  clap
Zapisane

Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
scorupion
« Odpowiedz #109 : 06-06-2010, 17:28 »

Po dwóch latach przerwy wygrałem turniej. Bez wnikania w szczegóły wiążę to ze stosowaniem MO. Na dodatek zregenerowałem siły po jednym dniu, wcześniej potrzebowałem  trzech. Hura!
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #110 : 06-06-2010, 19:38 »

To i ja się muszę pochwalić, bo jest czym. Niedawno wykopałem dół głęboki na 2,2 m. Na początku nie miałem nawet takiego zamiaru, tylko chciałem pokazać chłopakom, gdzie ten dół ma być, więc ściągnąłem wierzchnią warstwę, a potem to jakoś tak samo poszło i dół się wykopał. Wprawdzie nie jest to żaden wyczyn, ale cieszą mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, w ogóle się nie zmęczyłem, a więc nie musiałem się regenerować, a po drugie, nawet nie zdawałem sobie sprawy, że ten szpadel jest taki lekki, jak piórko, tak że cała robota była przyjemnością. Nie mam wątpliwości, że to zasługa MO, ponieważ do tej pory nie cierpiałem robót ziemnych, bo kiepsko mi szło zarówno kopanie, jak i wyrzucanie ziemi.
« Ostatnia zmiana: 07-06-2010, 08:59 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #111 : 08-06-2010, 14:08 »

Muszę się pochwalić! Muszę! Otóż mój syn z ZA w tym roku szkolnym bardzo poprawił się pod względem zachowania i nauki. Na półrocze miał średnią 4,1 ,a koniec roku będzie jeszcze lepiej. Z testu szóstoklasistów zdobył 34 punkty. Drugie miejsce w całej szkole z Kangurka. Duma mnie rozpiera! Nie udało mi się odstawić glutenu, ale pije dość regularnie koktajle i codziennie MO. Nie byłabym sprawiedliwa, gdybym ten sukces przypisała tylko Biosłone. W szóstej klasie chłopak mój miał naprawdę super wychowawczynię oraz panią wspomagającą. Przez czwartą i piątą klasę trwał jakiś koszmar. Sama poszłam po prochy dla niego, bo nikt już nie dawał rady. A stopnie? Same dwóje, trójki i jedynki.  Z matmy ewentualnie czwórki. Jestem ciekawa co będzie w gimnazjum, wiem, że ciężkie czasy przed nim, ale o ile byłoby gorzej gdyby nie MO.
« Ostatnia zmiana: 08-06-2010, 17:38 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
pollo
« Odpowiedz #112 : 20-06-2010, 07:07 »

Moje korzyści z picia MO, to na razie różowy język, mniejsze zapotrzebowanie na sen, brak infekcji dróg moczowych, które miałam co najmniej raz w miesiącu, skończyły się również przelewania w jelitach.
« Ostatnia zmiana: 20-06-2010, 07:51 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Żabka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #113 : 24-06-2010, 08:39 »

A moja korzyść z picia MO zauważona ostatnio to katar który trwa max. 2 dni. Dawniej zmagałam się z 5-6 dniowym katarem, a pierwsze 2 -3 dni były nie do zniesienia. Teraz przez 2 dni troszkę katar mi dokucza, ale na 3 dzień znika bezpowrotnie. thumbup
Poza tym urodziłam śliczną zdrową córeczkę, mimo wcześniejszych problemów z grzybkiem.  clap
Zapisane

To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie.
Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał.
Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
anna_bil
« Odpowiedz #114 : 25-06-2010, 17:24 »

Po ostatniej wizycie u mojej okulistki też się okazało, że wzrok mi się poprawił. Pojechałam, żeby dobrać silniejsze okulary, bo te, które miałam były za słabe (tak mi się wydawało). Jakież było nasze zdziwienie (moje i okulistki) kiedy okazało się, że potrzebne mi są ... słabsze okulary niż nosiłam dotychczas.

Na lewe oko widzę bardzo słabo (skutek za późno leczonego zapalenia nerwu wzrokowego), nigdy po zapaleniu nie widziałam tym okiem nawet pierwszego rzędu cyfr. Teraz widzę nim 3 górne rzędy!!! Moja okulistka była w szoku, chyba nawet większym niż ja. Nie odczuwam, że w życiu codziennym lepiej widzę lewym okiem, ale myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy poprawa w czytaniu cyfr w gabinecie przełoży się na realną poprawę widzenia.

Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #115 : 26-06-2010, 18:11 »

Anno_bil, czy zakraplałaś nos kropami alocitowymi?
Zapisane
anna_bil
« Odpowiedz #116 : 26-06-2010, 19:41 »

Zakraplałam, ale to trwało może w sumie dwa tygodnie. Odstawiłam, bo nie ustępował silny rozpychający ból u nasady nosa po zakropleniu. Przerwałam na kilka dni i znów zakraplałam, ale nie było lepiej, więc przerwałam całkiem.
« Ostatnia zmiana: 11-07-2011, 19:26 wysłane przez Heniek » Zapisane
Golarz Filip
« Odpowiedz #117 : 07-07-2010, 21:21 »

Moje korzyści z wdrożenia metod prozdrowotnych (w tym MO) są w pierwszej kolejności psychiczne. Zanim zacząłem I etap DP i MO nie wyobrażałem sobie życia bez Omeprazolu i Ketonalu, którym zbijałem silne bóle głowy. Od ponad miesiąca nie przyjmuję żadnych leków. Nigdy w swoim dorosłym życiu nie miałem takiego poczucia kontroli nad własnym życiem. A wszystko dzięki temu, ze odkryłem, zaczynając DP i MO, że można znakomicie funkcjonować bez leków. Daje to wielkie poczucie panowania nad swoimi sprawami. Z tego, z kolei, wyniknęło większe zdyscyplinowanie - w szerokim znaczeniu. Przeświadczenie, że człowiek nie przeżyje następnego dnia bez 2 niebieskich kapsułek jest potwornie demoralizujące. Na pierwszym miejscu na tym etapie doceniam podwyższone morale, jako skutek stosowania MO i DP.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #118 : 11-07-2010, 19:06 »

Żeby nie było, że tylko się czepiam. Zniknął mi grzyb ze skóry, małe ognisko nawracające od wielu lat , zaleczane chwilowo przez różne maście.
Zapisane
Apriliana
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15-01-2008 z przerwą w wakacje, od 01-09-2008 ponowne stosowanie
Skąd: woj. lubelskie
Wiadomości: 51

« Odpowiedz #119 : 12-07-2010, 12:03 »

U mnie koniec wzdęć, przelewania w jelitach i ciągłego zmęczenia smile . Nawet gdy zjem od czasu do czasu coś  niedozwolonego, nie czuję już żadnego dyskomfortu.
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 11   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!